Data: 2009-07-01 00:13:26
Temat: eksperyment sokala
Od: tren R <t...@n...sieciowy>
Pokaż wszystkie nagłówki
(...)
"Wtedy właśnie Alan Sokal, profesor fizyki na New York University,
postanowił przeprowadzić mały eksperyment. Udał się do biblioteki,
wypożyczył kolekcję dzieł rozmaitych postmodernistycznych luminarzy
amerykańskiego (i nie tylko) życia intelektualnego, wczytał się w nie
dokładnie, a następnie, imitując styl oraz często podpierając się
cytatami z ich prac, napisał artykuł pt. Transgressing the Boundaries:
Towards a Transformative Hermeneutics of Quantum Gravity, [Przekraczając
granice: ku kwantowej teorii grawitacji], w którym przeprowadził analizę
filozoficznych konsekwencji kwantowej teorii grawitacji. Jest to
hipotetyczna teoria stanowiąca uogólnienie znanej nam obecnie teorii
grawitacji, tak aby uwzględniała ona zjawiska kwantowe. Do tej pory
nikomu nie udało się jej sformułować.
Jego artykuł stanowił zbiór piramidalnych nonsensów. Zaczynał się od
pompatycznego stwierdzenia, iż w czasach obecnych "poststruktualna i
feministyczna krytyka pozwoliła podważyć dogmat" o tym, że "istnieje
zewnętrzny świat". Rzeczywistość stanowi tylko "społeczną i
lingwistyczną konstrukcję". Tak jest --- "rzeczywistość" --- a nie "teorie
opisujące rzeczywistość" --- lecz właśnie rzeczywistość, czyli "świat
zewnętrzny jako taki" --- stanowi tylko konstrukcję zależną od aktualnych
uwarunkowań społecznych i lingwistycznych! Aby nie pozostawić cienia
wątpliwości, nieco dalej Sokal dodał: newtonowska stała G, jak również
euklidesowa stała ? (stosunek długości obwodu koła do jego średnicy)
dawniej uważane za stałe są w rzeczywistości zmienne i zależne od
kontekstu historycznego!
Nawet marksiści, dla których "wszystko jest klasowe", nie wymyślili
czegoś równie głupiego.
Dalszy ciąg artykułu wyglądał podobnie: jeden absurd gonił następny, po
to, aby zakończyć się deklaracją, iż dzisiejsza, oparta na
dziewiętnastowiecznej burżuazyjnej teorii zbiorów, matematyka nie jest w
stanie stać się podstawą przyszłej kwantowej teorii pola. Z tego powodu
należy stworzyć nową, wyemancypowaną matematykę feministyczną, opartą na
logice rozmytej i teorii katastrof. W tym momencie nawet czytelnik
pozbawiony wykształcenia ścisłego powinien zorientować się, że autor kpi.
Cytując bełkot
Artykuł Sokala stanowi wspaniałe dzieło humorystyczne, parodiujące
intelektualne ekscesy postmodernistycznych "myślicieli". Został on
wysłany do redakcji "Social Text", aby sprawdzić, czy wydawcy oraz
czytelnicy zorientują się, że są robieni w balona.
Eksperyment powiódł się znakomicie. Artykuł został przyjęty do druku,
opublikowany i nikt z wielkich postępowych intelektualistów nie
zorientował się, że stanowi on zbiór idiotyzmów.
Najzabawniejsze, że Sokal w swojej parodii często cytował prace
redaktorów "Social Text" dla poparcia rozmaitych absurdów. Można by
oczekiwać, że sami zainteresowani zaprotestują przeciwko używaniu swoich
wypowiedzi dla usprawiedliwiania nonsensów. Nie uczynili tego, co
pozwala wysunąć przypuszczenie, że nie do końca rozumieją to, co
napisali... "
(...)
http://tr.im/qohQ
--
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
|