Strona główna Grupy pl.sci.psychologia faceci na wymarciu. Chore?

Grupy

Szukaj w grupach

 

faceci na wymarciu. Chore?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-11-27 06:46:08

Temat: Re: faceci na wymarciu. Chore?
Od: "yarpeen" <r...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Paweł Niezbecki <s...@a...waw.pl> napisał(a):

> - . j a c e k b. -
> <dv[USUN_TE_DUZE_LITERY]@z.pl>
> news:bq2ci3$kla$1@atlantis.news.tpi.pl:
>
> > Użytkownik "Paweł Niezbecki" <s...@a...waw.pl> napisał w
> > wiadomości news:bq2bjq$1kau$1@mamut.aster.pl...
> > > - . j a c e k b. -
> > > <dv[USUN_TE_DUZE_LITERY]@z.pl>
> > > news:bq2b5l$i49$1@nemesis.news.tpi.pl:
> >
> >
> > > Czytałem już o tym gdzie indziej, nawet jeśli nie w opracowaniu i z
> > > dodatkami p. Likowskiej. Odniosłem się do poziomu i tonu Twojej
> > > reakcji, a nie do tekstu Likowskiej.
> >
> > > Ależ ja z Tobą wcale nie zamierzam dyskutować. Niech będzie, że to było
> > > strofowanie. Takie publiczne "kopnięcie w kostkę", żebyś się może
> > > powstrzymał. Profilaktyka wyprzedzająca o pół kroku.
> >
> >
> > Przykro mi, że jestes neurotykiem i wszystko odczytujesz neurotycznie i
> > doszukujesz się wszędzie podstępu, złośliwości, złych żarcików. Cóż, masz
> > prawo do takich reakcji, ale pamiętaj, że to się lubi generalizować.
>
> Ależ ja się ich nie muszę wcale doszukiwać, drogi JeB. Dałeś się już
> doskonale poznać ze strony charakteru swojego poczucia humoru :)
>
> A że "neuroza" postępująca, to fakt, ale że Ci przykro z tego powodu, to nie
> wierzę, Mr JB (reagujący Jak dźgany piką Byku)
>
> P.
no i panowie-sądząc po waszwej nadętej dyskusji - PANOWIE WYMIERAJĄ...Rodzą
się babo chłopy:(


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-11-27 06:53:12

Temat: Re: faceci na wymarciu. Chore?
Od: "yarpeen" <r...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

kasia <m...@y...com> napisał(a):


> zalozmy jednak ze artykol napisal mezczyzna. czy patrzylbys wtedy na niego
> inaczej czy nadal uwazalbys ze jest stronniczy?
> ja osobiscie nie wiedzialam ze napisala go kobieta. nie zgodzilabym sie z
> niektorymi tam rzeczami, jednak niektore wydaja mi sie prawdziwe.
> zreszta nie tylko chromosomy czy tez hormony maja wplyw na nasze zachowanie
> ale tez wychowanie i setki roznych rzeczy ktore spotykaja nas w zyciu.
> widzialam mezczyzn slabych jak i silnych, to samo z kobietami.
> faktycznie pozycja mezczyzn byla kiedys silniejsza niz obecnie, ale moim
> zdaniem bardziej to ma zwiazek ze zmiana obyczajow i swiatopogladu niz z
> chemia w naszym organizmie. zreszta nie wiem, moze sie myle, nie jestem
> naukowcem :)
> w kazdym badz razie jakkolwiek by nie bylo, ja nie chce aby kochani
mezczyzni
> wygineli:)
>
> pozdr
> kasia

BARDZO MĄDRZE!!!!
podobnie uważam że to raczej zmiana "otoczenia"- a więc wychowanie,normy
moralne i światopogląd powodują że odwraca się rola płci - i coraz bardziej
nie wiadomo czy to kobieta z "ptaszkiem":), czy bez.... A co za tym idzie (a
co już kiedyś w jakimś poście napisałem)dzieci w związku z tym nie mając
wzorców wychowania i postępowania robią się jeszcze bardziej bezpłciowi!!
HORROR!!!
dlatego jak Kasia ma nadzieję że mężczyźni nie wyginą(choć sądząc po
Seksmisji - marne szanse:)), to ja mam nadzieję że kobiece kobiety pozostaną!!
QAmen


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-27 07:13:36

Temat: Re: faceci na wymarciu. Chore?
Od: "Verdorn" <v...@i...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Bez dwóch zdań, artykuł ma skłonność do przejaskrawiania i tendencyjności,
ale o chorobę autorki raczej bym się nie założył. :)
To fakt, że część przytoczonych przez nią informacji ma odbicie w
rzeczywistości, ale jest i druga srona tego medalu - nie wyjaśnia przyczyn
tych zjawisk, sugerując że są to przejawy degradacji mężczyzn, a to akurat
bzdura, bo przyczyny leżą czasem w modelach wychowawczych, środowiskowych
itp. Może jak ktoś już zauważył autorka miała na celu trochę rozśmieszyć?
Sam nie wiem, miernie jej to wyszło.
W sumie artykuł ciekawy, jeśli czytający umie "czytać" to co istotne.

Verdorn.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-27 09:55:17

Temat: Re: faceci na wymarciu. Chore?
Od: "Nikodem Dyzma" <n...@s...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> wiesz punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia.
> zalozmy jednak ze artykol napisal mezczyzna. czy patrzylbys wtedy na niego
> inaczej czy nadal uwazalbys ze jest stronniczy?
> pozdr
> kasia
nadal bym tak uwazal, poniewaz zitytowalo mnie nie to ze fakty zapodaje pani
tylko w jaki sposob je zapodaje
poza tym dodam jeszcze ze jesli by sie jakims cudem potwierdzilo ze za
jakies 100 lub 200 tys lat mezczyzn juz nie bedzie to i kobiety tez znikna,
bo nie wydaje mi sie zeby w tak krotkim czasie zdarzyly zajsc zmiany w
rozmnazaniu w obrebie gatunku
wiec drogie pani dbac prosze o swoich panow, gdyz z nasza zaglada was
rowniez pewnie szlag trafi;)
nik


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-27 10:59:26

Temat: Re: faceci na wymarciu. Chore?
Od: "Duch" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "- . j a c e k b. -" <dv[USUN_TE_DUZE_LITERY]@z.pl> napisał w
wiadomości news:bq29v7$dsf$2@nemesis.news.tpi.pl...

Generalnie, pojawiaja sie artykuly o tym jak meskosc zanika, jak mezczyzni
sobie nie radza,
albo jak musi sie na sile sie przebudowywac, miec nowe role w zwiazkach...
dziwne, bo nic takiego nie widze - moze jakies naprawde delikatne zmiany sa.
A wcale nie zalezym i zeby cos maskowac.
To chyba po prostu kolejna "szopka medialna".

> AUTORKA TEKSTU: EWA LIKOWSKA chyba ma jakiś problem osobisty, z którego
> próbuje zrobić fakty naukowe, albo nikt jej nie chce dzięki jej urokowi
> osobistemu...

Cos w tym jest - artykulik jest smieszny i zaczepliwy, zacytuje:

"- Owca Dolly została poczęta bez męskiej pomocy, co uświadomiło połowie
populacji niepewność jej statusu"

:))

Duch


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-27 11:04:56

Temat: Re: faceci na wymarciu. Chore?
Od: "Duch" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "yarpeen" <r...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bq470o$5v8$1@inews.gazeta.pl...

To wszystko nie jest takie oczywiste - pojawia sie nowa subkultura - twarde,
meskie, dresy :),
jeszcze 15 lat temu za PRL tego nie bylo.
Mezczyzni stali sie tez bardziej agresywni, w dzialaniach okolo-biznesowych.
Wiec to czy mezczyzni sa bardziej czy mniej mescy - trudno powidziec.
Wrasta tez liczba przestepst, efekt -MZ- meskiej agresji, wiec meska agresja
jakby
wzrasta...
Duch


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-27 11:23:12

Temat: Re: faceci na wymarciu. Chore?
Od: "kurskurs" <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Duch" <a...@p...com>
news:bq4lp3$ecu$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "yarpeen" <r...@W...gazeta.pl>
> news:bq470o$5v8$1@inews.gazeta.pl...

> To wszystko nie jest takie oczywiste - pojawia sie nowa
> subkultura - twarde, meskie, dresy :),
> jeszcze 15 lat temu za PRL tego nie bylo.
> Mezczyzni stali sie tez bardziej agresywni, w dzialaniach okolo-
> biznesowych. Wiec to czy mezczyzni sa bardziej czy mniej mescy
> - trudno powidziec.
> Wrasta tez liczba przestepst, efekt -MZ- meskiej agresji, wiec
> meska agresja jakby wzrasta...
> Duch

Tia...
Dzieci (dziewczynki i chłopcy) dopuszczający się przestępstw - też
są "bardziej męscy". Psy w miejskim ogrodzie wbijające kły
w swoje karki -- są męskie w odróżnieniu od niemęskich;
a więc łagodnych i przyjaznych.
Wystarczy pewnym zachowaniom nadać przewrotny EPITET
np. "bezrozumnie agresywny" --> = męski
i już TRUP W SZAFIE odmóżdża móżdżek. :-)
/|\ [anonim]
--
móżdżek pokrojony na plasterki i usmażony w mikrofalówce
nadal pozostaje móżdżkiem.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-27 11:31:27

Temat: Re: faceci na wymarciu. Chore?
Od: "Duch" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "kurskurs" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bq4mp4$g8o$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Tia...
> Dzieci (dziewczynki i chłopcy) dopuszczający się przestępstw - też
> są "bardziej męscy". Psy w miejskim ogrodzie wbijające kły
> w swoje karki -- są męskie w odróżnieniu od niemęskich;
> a więc łagodnych i przyjaznych.
> Wystarczy pewnym zachowaniom nadać przewrotny EPITET
> np. "bezrozumnie agresywny" --> = męski
> i już TRUP W SZAFIE odmóżdża móżdżek. :-)
> /|\ [anonim]

Rozumiem Twoj dowcip, bo juz piszac to wiedzialem ze robie nietypowe
zalozenie,
ze agresywny = meski.
Ale jesli chcemy pisac ze mezczyzni przestaja byc mescy, to musimy miec
jakies oznaki meskosci.
To daj cos innego na stół!

Co to znaczy meski??? (prosze o kryterium jesli mamy okreslac czy faceci sa
bardziej lub mniej)
-----------------------

Mozna bylo jeszcze mnie kontrowac inaczej - ze mezczyzni sa agresywni bo ...
boja sie o swoja meskosc.
Ale facet ktoremu totralnie nie zalezy na agresji i meskich sportach a wrecz
szydelkuje 3 godziny dziennie
- taki facet tez bylby okreslany jako niemeski.

Czyli:
agresywny - zly, nie meski
miekki - zly nie meski

Wszystko zle!,
cos mi sie jednak wydaje ze tu weszly okolo-feministyczne klimaty, ktore
maja to do siebie,
ze nie ma wyjscia, i tak i tak nie dobrze zle (nie jestem zlosliwy - tak to
wyglada).
I to jest skierowane nie tylko wgledem mezczyzn, a przede wszystkim
wzgledem samych kobiet, ktore same nie mogly znalesc sobie roli, tak zle i
tak zle.

Mam nadzieje ze nie zaczepilem za bardzo ;)
Duch


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-27 13:17:36

Temat: Re: faceci na wymarciu. Chore?
Od: "- . j a c e k b. -" <dv[USUN_TE_DUZE_LITERY]@z.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Duch" <a...@p...com> napisał w wiadomości
news:bq4lh4$bm2$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "- . j a c e k b. -" <dv[USUN_TE_DUZE_LITERY]@z.pl> napisał w
> wiadomości news:bq29v7$dsf$2@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > AUTORKA TEKSTU: EWA LIKOWSKA chyba ma jakiś problem osobisty, z którego
> > próbuje zrobić fakty naukowe, albo nikt jej nie chce dzięki jej urokowi
> > osobistemu...
>
> Cos w tym jest - artykulik jest smieszny i zaczepliwy, zacytuje:
>
> "- Owca Dolly została poczęta bez męskiej pomocy, co uświadomiło połowie
> populacji niepewność jej statusu"
>
> :))
>
> Duch

Powiem TAK, można by to samo powiedzieć o kobietach: Generalnie kobiecość
kobiet gdzieś zanika, nie noszą już długich sukien, nie są delikatne, nie
można im do końca wierzyć, nie przypominają tych, które powinny być ostoją
miłości itd... itd... - no tak jest wedle tego artykułu. Gdzie ta kobiecość
u autorki? A co faceci to już zalet nie mają? Co, autorka nie wie o tym, że
faceci potrafią kochać do upadłego? Nie wie o wzorcu jakim jest ojciec? nie
zna statystyk dot. samotnego rodzicielstwa i dzieci wychowywanych bez ojca?
He? - to może niech się troszkę douczy, a później zajmie się pisaniem
fantastycznych brednii, w które tylko ci z niższym iq wierzą...
Jestem przeciwny wszelkim przewgięciom! Nie ma złych facetów i kobiet, nie
ma dobrych kobiet i dobrych facetó - są ludzie, a ludzie są różni!





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-27 13:23:42

Temat: Re: faceci na wymarciu. Chore?
Od: "ksRobak" <e...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Duch" <a...@p...com>
news:bq4nd4$ijf$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "kurskurs" <k...@o...pl>
> news:bq4mp4$g8o$1@nemesis.news.tpi.pl...

>> Tia...
>> Dzieci (dziewczynki i chłopcy) dopuszczający się przestępstw -
>> też są "bardziej męscy". Psy w miejskim ogrodzie wbijające kły
>> w swoje karki -- są męskie w odróżnieniu od niemęskich;
>> a więc łagodnych i przyjaznych.
>> Wystarczy pewnym zachowaniom nadać przewrotny EPITET
>> np. "bezrozumnie agresywny" --> = męski
>> i już TRUP W SZAFIE odmóżdża móżdżek. :-)
>> /|\ [anonim]

> Rozumiem Twoj dowcip, bo juz piszac to wiedzialem ze robie
> nietypowe zalozenie, ze agresywny = meski.
> Ale jesli chcemy pisac ze mezczyzni przestaja byc mescy, to
> musimy miec jakies oznaki meskosci.
> To daj cos innego na stół!
>
> Co to znaczy meski??? (prosze o kryterium jesli mamy okreslac
> czy faceci sa bardziej lub mniej)
> -----------------------
>
> Mozna bylo jeszcze mnie kontrowac inaczej - ze mezczyzni sa
> agresywni bo ... boja sie o swoja meskosc.
> Ale facet ktoremu totralnie nie zalezy na agresji i meskich
> sportach a wrecz szydelkuje 3 godziny dziennie
> - taki facet tez bylby okreslany jako niemeski.
>
> Czyli:
> agresywny - zly, nie meski
> miekki - zly nie meski
>
> Wszystko zle!,
> cos mi sie jednak wydaje ze tu weszly okolo-feministyczne
> klimaty, ktore maja to do siebie, ze nie ma wyjscia, i tak i tak nie
> dobrze zle (nie jestem zlosliwy - tak to wyglada).
> I to jest skierowane nie tylko wgledem mezczyzn, a przede
> wszystkim wzgledem samych kobiet, ktore same nie mogly
> znalesc sobie roli, tak zle i tak zle.
>
> Mam nadzieje ze nie zaczepilem za bardzo ;)
> Duch

Męski = produkujący plemniki :D
Zachowania męskie w stadzie (zachowania społeczne)
-- są wtórne i nabyte (narzucone przez obyczaj i kulturę)
Porównaj: Amazonki. ;D
Agresja to nie jest męskość!!!
Porównaj zachowania samic broniących jak lwice swego
potomstwa. ;)
\|/ re:



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Mam bardzo powazny problem z bratem - hazardzista
Zauważyliście?
problemy z pamięcią, koncentracją i motywacją
Pytania do redakcji psphome
Czy myslicie, ze to prawda?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »