| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-11-27 20:00:36
Temat: Re: faceci na wymarciu. Chore?
Użytkownik "EvaTM" <e...@i...pl>
news:bq5jju$m96$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl>
> news:bq5iok$ehh$1@inews.gazeta.pl...
>> Szczerze mówiąc, to wolał bym rozmawiać z Tobą niż tekstami
>> pustelnika który kobietę widział na obrazku a swoje
>> przemyślenia opiera na wyimaginowanym wizerunku używając
>> "dziwnie podejrzanych" przenośni. Ja taż kiedyś myślałem, że
>> kobiety mają po trzy piersi i do dzisiaj nie wiem czy to
>> prawda. ;)))
>> \|/ re:
> Wydawało mi się, że rozmawiasz ce mną ;)
> a to, że moje przemyślenia odnajduję również w myślach innych
> ludzi, to moze jedynie cieszyć.
> No i nie taki znów pustelnik.. ;)
>
> _____
>
> Prentice Mulford
>
> [...]
> Pierwszy: '- Chopie! Ja ci padóm: Ón ma ptoka!'
> Drugi: '- Ja, tak wyglóndo, Paulku, ale to je pieróńsko piekny
> ptok' " (*2)
>
> Nic dodać, nic ująć.
>
> Życzę wszystkim przyjemnej lektury.
>
> IRENA ABRAMSKA
> http://gdansk.idn.org.pl/ptsr/Html/20-prent.htm
//////////////////\\\\\\\\\\\\\\\\\\
Nigdy nie wiadomo gdzie kończy się prawda a zaczyna fałsz. :)
\|/ re:
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-11-27 20:15:59
Temat: Re: faceci na wymarciu. Chore?Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bq5l53$nbo$1@inews.gazeta.pl...
> > http://gdansk.idn.org.pl/ptsr/Html/20-prent.htm
>
> //////////////////\\\\\\\\\\\\\\\\\\
>
> Nigdy nie wiadomo gdzie kończy się prawda a zaczyna fałsz. :)
Dlatego zawsze ryzykujemy.
Tu bardziej niż gdzie indziej, ale to kwestia czasu :).
E.
> \|/ re:
Czy Twój znak to znak PTP?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-27 20:23:51
Temat: Re: faceci na wymarciu. Chore?
Użytkownik "EvaTM" <e...@i...pl>
news:bq5m2t$gi4$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl>
> news:bq5l53$nbo$1@inews.gazeta.pl...
>>> http://gdansk.idn.org.pl/ptsr/Html/20-prent.htm
>>
>> //////////////////\\\\\\\\\\\\\\\\\\
>>
>> Nigdy nie wiadomo gdzie kończy się prawda a zaczyna fałsz. :)
>> \|/ re:
> Dlatego zawsze ryzykujemy.
> Tu bardziej niż gdzie indziej, ale to kwestia czasu :).
> E.
> Czy Twój znak to znak PTP?
Mój znak jest informacyjną funkcją zespoloną. ;DDD
W jego skład wchodzą wszystkie zestawy liter
ale również informacja niewerbalna :)
\|/ re:
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-27 21:24:52
Temat: Re: faceci na wymarciu. Chore?
"yarpeen" <r...@W...gazeta.pl> wrote in message
news:bq5008$82l$1@inews.gazeta.pl...
> Duch <a...@p...com> napisał(a):
> Duchu, a pamietasz że kiedyś też istnieli odpowiednicy dzisiejszych
dresików?
> Nie chodzili wprawdzie tak gustownie ubrani,ale mniej więcej podobne
> podejście do życia.Tylko że wówczas jeśli taki trafił na ostrezjszego
> zawodnika - pauzował.Lub też zajmowała się nim milicja...
> Nie było tłumaczenia psychologów,że miał trudne dzieciństwo,że tatuś był
> nerwowy....
Yeap, "resocjalizowano" takiego w ZOMO.
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-27 21:28:41
Temat: Re: faceci na wymarciu. Chore?
"Nikodem Dyzma" <n...@s...onet.pl> wrote in message
news:bq4iou$2gn$1@nemesis.news.tpi.pl...
jesli by sie jakims cudem potwierdzilo ze za
> jakies 100 lub 200 tys lat mezczyzn juz nie bedzie to i kobiety tez
znikna,
> bo nie wydaje mi sie zeby w tak krotkim czasie zdarzyly zajsc zmiany w
> rozmnazaniu w obrebie gatunku
> wiec drogie pani dbac prosze o swoich panow, gdyz z nasza zaglada was
> rowniez pewnie szlag trafi;)
Mam dla ciebie przykra wiadomosc: banki spermy sa wypelnione i wybierac w
towarze mozna niczym w ulegalkach.
Szlag to by nas wiec nie trafil, ale czegos by zabraklo. N a tyle
istotnego,ze przejrzawszy te zlowieszcze dane, ucieszylam sie,ze nie dozyje
tych strasznych czasow;)
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-28 10:38:00
Temat: Re: faceci na wymarciu. Chore?EvaTM; <bq5dqs$954$1@atlantis.news.tpi.pl> :
> A męski mężczyzna, to wcale nie ten agresywny
> - taki to raczej pętak z kompleksami ;).
> Męski mężczyzna to spokojny, stabilny, zrównoważony
> osobnik płci męskiej, który rozumie, że jest opoką kobiety
> i rodziny. Pisał już o tym Mulford i ja ;) ale wszyscy olali ;).
Jak można być opoką, skoro kobieta słownie wyraża bunt, na taki układ [a
jak go nie ma to też się buntuje ;)].
Flyer
--
Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-28 10:59:11
Temat: Re: faceci na wymarciu. Chore? [OT]Po 15 latach małżeństwa żona się zorientowała, że mąż ją zdradza z
koleżanką z pracy. Małżeństwo było ogólnie udane, dzieci też, więc
żona podjęła dialog:
Dlaczego mi to zrobiłeś, przecież zawsze byłam dobrą, wierną żoną,
prowadziłam Ci dom, urodziłam i wychowałam dzieci, nigdy nie
wykręcałam sie od seksu, nie robiłam awantur, dbam o siebie, żeby ci
się podobać. Co takiego ma ta kobieta, że wolałeś ją ode mnie.
Facet na to:
No bo ona jęczy w czasie stosunku, szczególnie jak szczytuje.
Żona:
To tylko o to Ci chodzi? Przecież mogłeś mi o tym powiedzieć, że Cię
to podnieca, ja też mogę jęczec jak się kochamy, jeżeli to zwiększy
twoje doznania.
W czasie najbliższej okazji, facet rozpoczyna grę wstępną. Żona - czy
już mam jęczeć?
- nie, jeszcze nie.
Akcja toczy się dalej, po 10 minutach żona pyta się - czy już mam jęczeć?
- nie jeszcze nie.
Facet juz prawie szczytuje, żona się pyta - to już, mam zacząc jęczeć?
- tak
No to żona:
- wszystko muszę robić sama, nic mi nie pomagasz, nawet remont w tym
roku musiałam sama załatwić. Dzieci - też wszytsko na mojej głowie, na
żadnej wywiadówce przez ostatnie dwa lata nie byłes........................
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-28 13:31:42
Temat: Re: faceci na wymarciu. Chore?Pyzol <n...@s...ca> napisał(a):
>
> "yarpeen" <r...@W...gazeta.pl> wrote in message
> news:bq5008$82l$1@inews.gazeta.pl...
> > Duch <a...@p...com> napisał(a):
> > Duchu, a pamietasz że kiedyś też istnieli odpowiednicy dzisiejszych
> dresików?
> > Nie chodzili wprawdzie tak gustownie ubrani,ale mniej więcej podobne
> > podejście do życia.Tylko że wówczas jeśli taki trafił na ostrezjszego
> > zawodnika - pauzował.Lub też zajmowała się nim milicja...
> > Nie było tłumaczenia psychologów,że miał trudne dzieciństwo,że tatuś był
> > nerwowy....
>
> Yeap, "resocjalizowano" takiego w ZOMO.
>
> Kaska
eee,tam zaraz w zomo.Przesadzasz...to my wychowujemy swoje dzieci i to od nas
zależy jak je wychowamy-czy facet będzie facetem czy nie
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-28 13:41:18
Temat: Re: faceci na wymarciu. Chore?Duch <a...@p...com> napisał(a):
> Użytkownik "yarpeen" <r...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:bq5008$82l$1@inews.gazeta.pl...
>
> > Duchu, a pamietasz że kiedyś też istnieli odpowiednicy dzisiejszych
> dresików?
>
> Byli, byli, ale jakby mniej, barzdiej czuli respekt, teraz jest generalnie
> robta co chceta.
>
> Tak, faktycznie, to m.in. przyzwolenie na agresje spowodowalo jej wzrost.
> Ale agresje powoduje rowniez jakas presja na sukces kariere, kase,
> ktora jest teraz duza, zdaje mi sie...
> Pozdrawiam,
> Duch
no właśnie-kółko się zamyka,nie reagujemy na chamstwo, dzieci nie mają
wymagań a mają prawa- a rodzice tracą prawa do klapsa(proszę nie wtykać mi
kitu że klaps nie wychowuje).Za to psycho-logowie i - terapeuci mają zabawy i
roboty po pachy.Bo to zawsze znajdzie się jakiś frajer(-ka)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-28 13:48:04
Temat: Re: faceci na wymarciu. Chore?kurskurs <k...@o...pl> napisał(a):
> Tia...
> Dzieci (dziewczynki i chłopcy) dopuszczający się przestępstw - też
> są "bardziej męscy". Psy w miejskim ogrodzie wbijające kły
> w swoje karki -- są męskie w odróżnieniu od niemęskich;
> a więc łagodnych i przyjaznych.
> Wystarczy pewnym zachowaniom nadać przewrotny EPITET
> np. "bezrozumnie agresywny" --> = męski
> i już TRUP W SZAFIE odmóżdża móżdżek. :-)
> /|\ [anonim]
ciekaw jestem skąd twierdzenie że niemęski=łagodny i przyjazny??? Dotychczas
z takim twierdzeniem się nie zetknąłem...Trudne dzieciństwo?-przepraszam za
złośliwość..
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |