Strona główna Grupy pl.sci.psychologia felieton MN - wojny

Grupy

Szukaj w grupach

 

felieton MN - wojny

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-07-08 11:08:55

Temat: felieton MN - wojny
Od: m...@w...fr (Magdalena Nawrocka) szukaj wiadomości tego autora


BIAŁY KRZYŻ


"tylko w polu biały krzyż
nie pamięta już
kto pod nim śpi..."



Koło historii nie tylko naszego kraju, ale cala
współczesna historia świata dwudziestego wieku - wojny.
Powtarzające się, powracające, wybuchające to tu, to tam, z
takich albo innych powodów - wojny. Dwie zawieruchy światowe -
historykom dopatrzyć się kompleksowych przyczyn - ale i wojny
pomniejsze, choć równie krwiożercze: Wietnam, kryzys Zatoki
Perskiej, Afganistan, Jugosławia, Irlandia Północna,
Algieria... gdzie jeszcze? Wszędzie po trochu. Zbrojna
konfrontacja wrogich sił. Walka o wpływy, o ropę, o dominat
fanatyzmu religijnego, nacjonalistyczna ekskluzywność
przerodzona w nienawiść... Wojny! Staje po jednej albo po
drugiej stronie - jestem patriota?

Idą na wojnę młodzi chłopcy, mężczyzni w sile wieku -
synowie, mężowie, bracia, ojcowie. Niektórzy zapaleni do walki,
gotowi umrzeć "za sprawę", bo wierzą, inni umierają lub ponoszą
rany, bo nie mieli odwagi zdezerterować. Walka zbrojna to nie
tylko spontaniczna i najbardziej radykalna deklaracja świętych
przekonań, takich jak patriotyzm czy wiara. To również przymus
podporządkowania się decyzjom "sztabu", czym by tam on nie był.
To rozkaz.

Szli do walki i pozostawali na placu boju. Wciąż walczą -
płaczą osierocone rodziny, straszą kikuty domowych pieleszy.
Tyle krwi przelanej, a nic się nie zmieniło. Nasi synowie wciąż
podlegają obowiązkowi służby wojskowej. Czy i ich może
zaskoczyć nowa wojna?

"Wojny dla ludzkości są jak porody dla kobiety: nie
chciałaby więcej rodzić, gdyby nie zapomniała cierpienia" -
powie Kazimierz Przerwa-Tetmajer. Ile w tym racji! Nie byłoby
wojen, gdyby ludzie pamiętali o rzeszy ofiar, o krwawym żniwie,
które każda z nich nieodmiennie i bezwzględnie zbiera.
Anonimowe białe krzyże, cmentarze poległych, miejsca zbiorowej
kaźni - pomniki zbrodni, zburzone domy, osierocone rodziny,
kombatanci na inwalidzkich wózkach lub przykładowi weterani
wojny wietnamskiej wstydliwie ukrywani przez rząd amerykański
również psychicznie okaleczeni na zawsze.

Nie wzywajmy patriotyzmu do walki. Niech będzie on już
tylko bezpieczną i beztroską zabawą malucha, spokojną nauką
młodego człowieka, rzetelną, uczciwą pracą dorosłego,
codziennym skromnym szczęściem nie dotkniętych wojną rodzin.
"Ludzie na wojnie są niczym, jeden człowiek jest wszystkim" -
zdefiniuje najgłębszą prawdę sam - wielki strateg wojenny,
jakim był Napoleon Bonaparte. Nie rozdział, lecz zjednoczenie,
nie konflikt, a porozumienie, nie eskalacja różnic, a szukanie
wspólnoty... Już Władysław Orkan demaskuje i ostrzega: "Trza
walczyć! Ci zwłaszcza, którzy mogą z najmniejszym wysiłkiem, z
najmniejszymi ofiarami zwyciężyć. Zabija nas milczenie
dobrowolne - a ciemnota krzyczy!... Krzyczmy i my!"




Magdalena Nawrocka
www.geocities.com/magdanawrocka




--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-07-08 11:47:03

Temat: Re: felieton MN - wojny
Od: "Duch" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Oj, akurat pod tym mailem sie nie podpisze :-)
Oczywiscie dyskutujemy...

Gdyby np. Wielka Brytania nie walczyla "patriotycznie"
z nazistowskimi Niemcami podczas II wojny swiatowej...
wcale nie jestem pewny czy byloby to lepsze...
raczej jestem pewien, ze nie.

Piszesz o jednym z aspekow wojny - trupach,
ale sa jeszcze inne - np. przetrwanie narodu, pasntwa, ludzi itp.

A gdyby wojne przeniesc na mniejsza skale - rodzine,
czyli analigocznie - zlodziej podkrada sie w nocy zeby
cos ukrasc - trzeba walczyc czy nie? Trzeba...
oczywiscie nie slepo tylko rozsadnie, zeby samemu nie "polec".

Walka bedzie zawsze, bo zawsze pojawiaja sie konflikty,
ok, moze da sie lagodniej, dyplomatycznie, ale jak sie nie da?

Dezercja? Na wojnie to czesto smierc i szykany dla rodziny,
wcale nie jestem pewien czy to lepsze, poza tym czesc osob jednak
identyfikuje sie z tym co broni.

Pozdrawiam, Duch


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Coś o głupocie
Psychoterapia - szkolenia
Wesołe ZOO
felieton MN - wolnosc
felieton MN - po polsku

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »