Strona główna Grupy pl.rec.uroda fryzjer w warszawye

Grupy

Szukaj w grupach

 

fryzjer w warszawye

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-03-18 13:39:02

Temat: Re: fryzjer w warszawye
Od: Eulalka <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Krystyna Chiger napisał:

>> no prosze, kiedys to byl jeden z najbardziej topowych, ze sie tak
>> nowoczesnie
>> wyraze, fryzjerow warszawskich z czasow komuny. jak kolezanki z
>> podstawowki
>> sie tam obcinaly, to potem chodzily dumne jak pawice :) nie wiem, co bym
>> teraz powiedziala na ich fryzury, bo to byly czarowne lata 80 :)
>
>
> Też się tam strzygłam, potem na Pięknej, a potem zaczęłam nosić zupełnie
> któtkie włosy i nie potrzeba do nich specjalnego mistrza. Wystarczy
> zwykła, dobra fryzjerka.

No popatrz - tez tak myslałam, aż mi osobista
fryzjerka wyemigrowała i poszłam do "pierwszej z
brzegu". Totalna porażka :(
IMO - do krótkich włosów właśnie potrzeba DOBREGO
fryzjera - półdługie jakos sie uloży.

Eulalka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2005-03-18 13:42:02

Temat: Re: fryzjer w warszawye
Od: "Katarzyna Kulpa" <k...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

Eulalka <e...@w...pl> napisał(a):
>
> No popatrz - tez tak myslałam, aż mi osobista
> fryzjerka wyemigrowała i poszłam do "pierwszej z
> brzegu". Totalna porażka :(
> IMO - do krótkich włosów właśnie potrzeba DOBREGO
> fryzjera - półdługie jakos sie uloży.

w moim przypadku dobrego fryzjera potrzeba zawsze - moje wlosy sie
NIE ukladaja ani "same z siebie", ani przy pomocy roznych zabiegow
(ktorych nie znosze) i trzeba je dobrze ostrzyc, zeby
dobrze wygladaly. dobrego fryzjera to moze nie potrzeba do
fryzury na rekruta (rozumianej: wszystko do rownej dlugosci
centymetra maszynka ogolone).

-- kasica

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-03-18 13:50:06

Temat: Re: fryzjer w warszawye
Od: Krystyna Chiger <k...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Katarzyna Kulpa wrote:
>
> nie sadze, zeby mycie jako takie bylo istotnym czynnikiem podnoszacym
> koszt uslugi, no bo ile moze kosztowac kapka szamponu. po prostu
> jedni fryzjerzy biora wiecej, inni mniej...

Mycie to nie wiem, zrezygnowalam z niego, bo i tak co rano myję "całego
człowieka". Ale modelowanie jak najbardziej podnosi cenę, a przy moich
włosach chyba tylko temu podnoszeniu ceny mogłoby służyć.

>>Aaa, to widocznie tylko u mnie zakorzeniło się pojęcie smakołyku
>>przywożonego "z zagraniców" ;)
> no bo jakis czas tak bylo :)

OK, aktualizuję pamięć (własną :))

--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-03-18 13:56:33

Temat: Re: fryzjer w warszawye
Od: Krystyna Chiger <k...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Katarzyna Kulpa wrote:
>
> w moim przypadku dobrego fryzjera potrzeba zawsze - moje wlosy sie
> NIE ukladaja ani "same z siebie", ani przy pomocy roznych zabiegow
> (ktorych nie znosze) i trzeba je dobrze ostrzyc, zeby
> dobrze wygladaly.

Dla mnie dobrze ostrzyżone włosy to takie, które bez czesania
i układania wyglądają dobrze.

> dobrego fryzjera to moze nie potrzeba do
> fryzury na rekruta (rozumianej: wszystko do rownej dlugosci
> centymetra maszynka ogolone).

Do tego chyba nie trzeba żadnego fryzjera ;)
Pasemka mi się skończyły i nie wiem czy chcę całość na jasno, czy na
ciemno.
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-03-18 15:00:43

Temat: Re: fryzjer w warszawye
Od: "Katarzyna Kulpa" <k...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

Krystyna Chiger <k...@p...pl> napisał(a):
> Katarzyna Kulpa wrote:
>>
>> w moim przypadku dobrego fryzjera potrzeba zawsze - moje wlosy sie
>> NIE ukladaja ani "same z siebie", ani przy pomocy roznych zabiegow
>> (ktorych nie znosze) i trzeba je dobrze ostrzyc, zeby
>> dobrze wygladaly.
>
> Dla mnie dobrze ostrzyżone włosy to takie, które bez czesania
> i układania wyglądają dobrze.

jestem dokladnie tego zdania. dlatego mowie fryzjerom,
ze zadnych ton lakierow i pianek sobie nie zycze, ani sama nie
uzywam, wiec fryzura ma byc dobra bez tego :)
(co znamienne - od tamtej pani, co mi tak krzywo udydolila grzywke,
wyszlam z wlosami sztywnymi jak druty od lakieru)

> Do tego chyba nie trzeba żadnego fryzjera ;)
> Pasemka mi się skończyły i nie wiem czy chcę całość na jasno, czy na
> ciemno.

moze na blond, hihi :)
jasny blond jest troche klopotliwy, bo ustawicznie wpada w zolte
odcienie, przynajmniej u mnie, i trzeba go regularnie poprawiac czyms.

-- kasica, tleniona

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-03-18 15:18:45

Temat: Re: fryzjer w warszawye
Od: "Bozena" <b...@s...pw.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Krystyna Chiger" wrote in message news:423ade12$1@news.home.net.pl...
<...>
| Pasemka mi się skończyły i nie wiem czy chcę całość na jasno, czy na
| ciemno.


Na ciemno, jeśli pozwolisz sie powtrącać ;)
Moim zdaniem najlepiej Ci bylo w tych intensywnych medzianych rudosciach i
innych ciemniejszych odcieniach, już nie pamiętam co tam jeszcze miałaś...

Bożenka :-)
słoneczna miodzio dziewczyna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-03-18 15:19:28

Temat: Re: fryzjer w warszawye
Od: femme <f...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


>
> na Jowisza. nie sadzilam, ze strzyzenie moze zejsc ponizej 60 :)
>
> Ja w Łodzi za strzyżenie placę 18 zl, w małym saloniku, ktory pamieta pewnie

mlodziencze czasy mojej mamy.Jednak tamtejszy fryzjer-mlody chlopak-to

czarodziej z nozyczkami w dloni.Strzyge sie u niego od 4 lat i nie

zamienie go na zadnego innego !!!
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-03-18 15:20:18

Temat: Re: fryzjer w warszawye
Od: "Bozena" <b...@s...pw.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Katarzyna Kulpa" wrote in message
news:dee2412156ff3da99bab678f51e22afe@news.home.net.
pl...
| Krystyna Chiger napisał(a):
<...>
| > Pasemka mi się skończyły i nie wiem czy chcę całość na jasno, czy na
| > ciemno.
|
| moze na blond, hihi :)

O jejku... Krycha w blondzie... to mogłoby byc ciekawe doświadczenie...
;))))

Bożenka :-)
słoneczna miodzio dziewczyna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-03-18 15:23:58

Temat: Re: fryzjer w warszawye
Od: femme <f...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


>
> Najtańsze są takie zwykłe zakłady, często z czasów naszych mam jeszcze.
> Oczywiście można się naciąć, ale równie dobrze można się naciąć i za
> 60 zł :)
Dokladnie ! Mam znajoma fryzjerke, ktora pracuje w drogim salonie, a jak
kiedys ufarbowala mi wlosy, to na drugi dzien rano, latem z kapturem na
glowie bieglam do osiedlowego salonu i szukałam ratunku! I to nie byla
jej pierwsza wpadka! Niestety nie nauczylam sie na bledach, ale to
farbowanie to byla jej ostatnia stycznosc z moimi wlosami! A w tym malym
saloniku trafilam na fryzjera, u ktorego strzygę się od 4 lat, a innym
nie dam tknąć moich wlosow!
pozdrawiam
>>
>>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-03-21 17:52:16

Temat: Re: fryzjer w warszawye
Od: "almadka" <a...@U...TO.W.DIABŁY.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Krystyna Chiger" <k...@p...pl> napisał w wiadomości
news:423acd1c$1@news.home.net.pl...
>
> Najtańsze są takie zwykłe zakłady, często z czasów naszych mam jeszcze.
> Oczywiście można się naciąć, ale równie dobrze można się naciąć i za
> 60 zł :) Dodatkowo - strzyżenie to strzyżenie i nic więcej.

Siedzialam sobie ostatnio z farba na glowie u fryzjera i slyszalam rozmowe
fryzjerki z inna klientka. Rozmawialy akurat o tym, ze w zakladzie szukaja
kogos na miejsce chlopaka, ktory sie zwolnil, ale ze jest problem znalezc
kogos dobrego. Po czym fryzjerka zaczela opowiadac o tym, jak sama szukala
pracy. Powiedziala, ze to byl pierwszy zaklad, gdzie sprawdzono jej
kwalifikacje. Wczesniej byla w dwoch innych, w jednym "sieciowym" zapytano
ja tylko, czy zgadza sie nosic rozowa koszulke, bo taki jest wymog. Jesli
tak, to ma te prace, "bo malo kto chce chodzic na rozowo". W drugim jedynym
wymogiem byla...znajomosc jezyka angielskiego.
Po tym, jak to uslyszalam, to sie nie dziwie, ze niejedna kobieta wychodzi
od fryzjera mocno zdenerwowana...

pozdrawiam
almadka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

[gdzie] Art Deco - 'Camouflage stick'? help
Bielenda we Wrocku + kilka pytań o podkład
Rozdwajające sie paznokcie
YR - ciekawa promocja
pytania

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[market] Officeshoes.pl - czarny piątek zaczyna się u nas w czwartek :)
Dlaczego włosy rosną tak wolno?
Jaki krem na noc?
Łuszczyca...
opiekunka dziecięca

zobacz wszyskie »