glutaminian sodu

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2004-06-02 17:35:30

Temat: Re: glutaminian sodu
Od: "Jerzy Nowak" <w...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Maciej Jastrzebski <p...@a...man.lublin.pl> napisał(a):

> Jerzy Nowak <w...@w...gazeta.pl> wrote:
> >> > z pewnoscia nie do wszystkiego, a produktow zawierajacych ten skladnik
> >> > mozna bez trudu unikac (np. vegety, porawki czy wszelkich fixow i
> >> > gotowych mieszanek przypraw)
> >>
> >> Oraz np. pomidorów. :)
>
> > Masz na mnyśli te modyfikowane genetycznie uprawiane na Pd Hiszpanii czy
te
> > z własnego ogródka?
>
> A sądzisz, że jest jakaś zasadnicza różnica w zawartości glutaminianu sodu
> między jednymi a drugimi? Masz jakieś dane na ten temat?

Jest różnica w smaku, zgadnij które są lepsze.
;-)
pozdr. Jerzy

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2004-06-02 23:23:34

Temat: Re: glutaminian sodu
Od: "waldek" <x...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

wiku wrote:
> Wladyslaw Los wrote:
>
>> Bo kiedy dyskusja dotyczyła chińskiej kuchni, to ty napisałaś, że jak
>> robisz chrupiącą wieperzowinę, to nie dodajesz tego nieszczeęsnego
>> glutamninanu i wszystkim (sic!) smakuje. Więc albo pisałaś nie na
>> temat, albo uznajesz się za autorytet w teorii i praktyce chińskiej
>> kuchni.
>>
> proponuje ci jeszcze raz przeczytac co napisalem
> o chrupiacej wieprzowinie napisalem, ze najbardziej jest chwalona (w
> domysle przez tych, ktorym ja podawalem)
> nie pisalem w kazdym razie nic o tym, ze wszystkim (sic!) smakuje
> co zas do glutaminianu to zdaje sie sobie sprawe, ze jest nagminnie
> stosowany w kuchni azjatyckiej (zwlaszcza wietamskiej i chinskiej),
> ale ja go nie uzywam (przynajmniej w postaci dodatku z krysztalow)
> i szczerze mowiac nie spotkalem sie z przepisem, ktory nakazywalby:
> "wsyp na koniec garsc glutaminianu"
> nie jestem autorytetem i moze rzeczywiscie jest tak, ze bez dodatku
> tegoz dodatku nie mozna mowic o kuchni chinskiej
> ja w kazdym razie przygotowujac dania wzorowane na tamtejszej kuchni
> nie uzywam takich dopalaczy - i tylko tyle chcialem powiedziec,
> reszta to twoja (tu posluze sie brzydkim slowem) nadinterpretacja
>
> wiku
===
Ja, osobiście - i jest to moje prywatne zdanie - uważam glutaminian za
słabość kuchni chińskiej. Jeśli nie potrafi się wydobyć właściwych smaków
bez tego dodatku nie jest się dobrym kucharzem.

waldek
===

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-06-02 23:25:39

Temat: Re: glutaminian sodu
Od: "waldek" <x...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Anna Ladorucka wrote:
> waldek wrote:
>> Anna Ladorucka wrote:
>>> waldek wrote:
>>>> Wprowadzanie
>>>> chemii do żywności nie leży z pewnością w interesie konsumentów.
>>>
>>> To, co napisales brzmi rozsadnie, z wyjatkiem powyzszego zdania. I
>>> nie pisz, ze sie czepiam.
>> ===
>> Nie mam zamiaru. Brak mi tylko rozsądnego uzasadnienia.
>>
> Powyzsze zdanie brzmi bez sensu, bo piszesz o dodawaniu chemii do
> chemii. Zywimy sie zwiazkami chemicznymi, czy to sie komus podoba,
> czy nie.
===
Aniu, co Ty piszesz? Przeczytaj to jeszcze raz w kontekście moich
poprzednich wypowiedzi.

waldek
===

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-06-02 23:51:51

Temat: Re: glutaminian sodu
Od: "waldek" <x...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Theli wrote:
> Grzegorz Janoszka wrote:
>
>>
>> No i? Kiedyś też fluorowano wodę w wodociągach - też zaniechano.
>> A poza tym hiperwitaminoza nie dotyczy wszystkich witamin, nikt np.
>> nie stwierdził, czym grozi przedawkowanie witaminy C.
>
> Na ulotce dolaczonej do vit. C (monovitan C o ile pamietam) jest
> nawet sporo o przedawkowaniu i skutkach ubocznych, wiec jednak mozna.
>
> Th.
===
Oczywiście. Każda substancja stosowana powyżej pewnego poziomu jest
szkodliwa. Są substancje, które bez względu na dawki są szkodliwe. Są też
takie, o których nie wiemy, czy są szkodliwe.
Prosty przykład: fluor w pastach do zębów. Jest uznawany za zbawienie dla
zębów, ale, mimo to, już Belgia zakazała jego stosowania, gdyż ma szkodliwe
działanie w innych aspektach. Ale stwierdzono to dopiero po wielu latach!!!

Ja uważam, że substancje, które nie były obecne w trakcie ewolucji człowieka
są szkodliwe (prewencyjnie). To samo dotyczy dawkowania.

Do takich substancji z pewnością należy zaliczyć zarówno glutaminian,
bezoesan, ale także duże dawki takich, pospolitych obecnie substancji, jak
cukier, sól, saletra, bez umiaru witaminy, dodawane do wszystkiego i setki
innych.

Żałosne jest to, że nigdy, żaden lekarz nie zaleci jedzenia kapusty, cebuli,
czosnku, marchwi, tylko zamiast tego przepisuje pigułki. Jest, już
udowodnione, że wchłanialność syntetyzowanych witamin jest wielokrotnie
niższa, niż naturalnych (porozmawiaj szczerze z lekarzem - ja swojego muszę
uczyć, jak ma mnie leczyć!?! Co ciekawe, dowiedziałem się, że po moich
"naukach" stosuje te środki wobec innych pacjentów - chyba nie są takie złe
:-) ).
O co tu chodzi? Brak wykształcenia, korupcja, czy konserwatyzm? A może
głupota?

waldek
===

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-06-02 23:53:39

Temat: Re: glutaminian sodu
Od: "waldek" <x...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Aretkka wrote:
> Tym bardziej, że, co nieczęsto się tu zdaża, w dyskusji
>> tej głosy rozsądku zrównoważyły, bo nie powiem, że przeważyły,
>> ignorancję i panikarstwo.
>>
>> Władysław
>>
>>
>> --
> Czy dobrze zrozumiałam: że rozsądek to u Ciebie kupowanie wszystkiego
> co handlowcy zaproponują, jak leci, a jeszcze lepiej jak ładniej
> opakowane (kolorowsze) albo z konkretnym smakiem, a ignorancja i
> panikarstwo to poprostu pragmatyzm (doświadczenia na własnej skórze)
> Areta
>> Contrariwise: if it was so, it might be; and if it were so, it would
>> be; but as it isn't, it ain't. That's logic.
>> Tweedledee
===
Gdybym nie był żonaty, to właśnie z Tobą wziąbym ślub. Do grobowej... :-)

waldek
===

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-06-03 00:20:46

Temat: Re: glutaminian sodu
Od: "waldek" <x...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wladyslaw Los wrote:
> In <2...@n...onet.pl> Wladyslaw Los wrote:
>> Na koniec podam jeszcze, że w trakcie którejśz dawniejszych tu
>> dyskusji o glutaminianie, jedna z dykutantek powołała się na
>> całkiem, wydaje się, poważne źródło podające, że naturalna zawartość
>> glutamnianu w mleku kobiecym jest ok. 10 razy większa niż w krowim.
>> ;-)
>
> O, ale gapa ze mnie -- o tutaj:
>
> <http://www.bryngollie.freeserve.co.uk/E620.htm>
>
> Władysław
===
To, co zapodałeś świadczy raczej przeciwko glutaminianowi, zwłaszcza, wobec
faktu, że pomidory i parmezan nie były towarzyszami ewolucji człowieka, to
raz; dwa, syndromy i kumulacja są niebezpieczne (twoja strona); trzy są
wykazane przypadki nieodpowiedniego wpływu na organizm tego związku -zarówno
na stronach, które Ty wskazałeś, jak też na tych, które ja wcześniej
wskazałwm, oraz na mnie samym i na paru innych osobach, które znam (chociaż
tam nie jest to tak oczywiste). W każdym razie jest to związek
*potencjalnie* niebezpieczny dla każdego, a *na* *pewno* w szczególnych
przypadkach.

waldek
===

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-06-03 04:56:50

Temat: Re: glutaminian sodu
Od: Wladyslaw Los <w...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

In <c9lqvf$fl3$1@inews.gazeta.pl> waldek wrote:
to raz; dwa, syndromy i kumulacja są niebezpieczne (twoja
> strona); trzy są wykazane przypadki nieodpowiedniego wpływu na
> organizm tego związku -zarówno na stronach, które Ty wskazałeś, jak
> też na tych, które ja wcześniej wskazałwm, oraz na mnie samym i na
> paru innych osobach, które znam (chociaż tam nie jest to tak oczywiste).
> W każdym razie jest to związek *potencjalnie* niebezpieczny dla
> każdego, a *na* *pewno* w szczególnych przypadkach.

Wladku, jesteś jak człowiek, który boi się wyjść z domu, bo się boi
wpaść pod samochód. ;-)

Władysław

--
Taste is something that is both exercised in thought and changed through
thought.
Roger Scruton "The Aesthetics of Architecture"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-06-03 05:39:28

Temat: Re: glutaminian sodu
Od: Wladyslaw Los <w...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

In <c9lp99$cod$1@inews.gazeta.pl> waldek wrote:

>
> Ja uważam, że substancje, które nie były obecne w trakcie ewolucji
> człowieka są szkodliwe (prewencyjnie). To samo dotyczy dawkowania.

Kiedy człowiek po raz pierwotny wsadził do ognia kawał mięsa,
zainicjował skompilkowane reakcje chemiczne w wyniku których powstały
najrozmaitsze "sztuczne" substancje nie obecne wcześniej w jego, ani
żadnych zwierząt diecie. JednocześnI nastąpił ogromny postęp w
odżywianiu, gdyż ten i inne sposoby preparowania jedzenia spowodowały
eliminować najrozmaitsze "naturalne" szkodliwe substancje i psożytnicze
organizmy.

> Do takich substancji z pewnością należy zaliczyć zarówno glutaminian,

Glutaminian akurat znajdowła się w diecie ludzkiej od zawsze.

> (porozmawiaj szczerze z lekarzem -
> ja swojego muszę uczyć, jak ma mnie leczyć!?! Co ciekawe, dowiedziałem
> się, że po moich "naukach" stosuje te środki wobec innych pacjentów -
> chyba nie są takie złe

Waldku, tak bardzo dbasz o zdrowie, a chodzisz do lekarza? Masz nawet
"swojego" lekarza? Czyżby coś Ci dolegało i misiał się leczyć? Je jem
co lubię, w zmie łykam preparaty witaminowe, do lekarza, przypadkowo
zwykle wybieranego, chodzę zwykle raz w roku, by się zaszczepić przeciw
grypie. Więc posługując się Twoją metodą wyciągania ogólnyh wniosków z
pojedyńczych przypadków, jestem gotów sądzić, że "zdrowe" odżywianie
jest szkodliwem ;-)

Władysław
--
Rage, rage against the dying of the light!
D. Thomas

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-06-03 10:00:59

Temat: Re: glutaminian sodu
Od: Maciej Jastrzebski <p...@a...man.lublin.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jerzy Nowak <w...@w...gazeta.pl> wrote:
>> >> Oraz np. pomidorów. :)
>>
>> > Masz na mnyśli te modyfikowane genetycznie uprawiane na Pd Hiszpanii czy
> te
>> > z własnego ogródka?
>>
>> A sądzisz, że jest jakaś zasadnicza różnica w zawartości glutaminianu
>> sodu między jednymi a drugimi? Masz jakieś dane na ten temat?

> Jest różnica w smaku, zgadnij które są lepsze.
> ;-)

Ależ ja to doskonale wiem. Myślałem, że pisałeś o różnicach w zawarości
glutaminianu bo o tym dyskusja sie toczyła.

Pedro.

--
#!/usr/bin/perl -- Maciej "Pedro" Jastrzebski p...@g...umcs.lublin.pl
open(h,${$|})?$_=<h>:f<vwy;$_.=<h>;split??;$=-=$=;wh
ile(!$S){$===48?exit:print
$_[$==unpack "x$?c",'&-$(T+$4+"4<+$T+!+$:!"g$B"< +!N/$(@!J$("$>h$B">4@(+!N&J'.
' $-4+J $>h$+f+J/J:-$g/(T$/(N</.+$&$d!/+J N0'];$?+=!$S;}

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-06-05 13:55:05

Temat: Re: glutaminian sodu
Od: "Jerzy Nowak" <w...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Maciej Jastrzebski <p...@a...man.lublin.pl> napisał(a):
> Jerzy Nowak <w...@w...gazeta.pl>
> > Jest różnica w smaku, zgadnij które są lepsze.
> > ;-)
>
> Ależ ja to doskonale wiem. Myślałem, że pisałeś o różnicach w zawarości
> glutaminianu bo o tym dyskusja sie toczyła.

Nie tyle o zawartość mi chodziło co o doskonałe proporcje.
I nie do podrobienia nawet przez najlepszego doprawiacza.

pozdr. Jerzy

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry