« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-05-28 07:30:08
Temat: Re: glutaminian soduIn <c93bre$5q8$1@inews.gazeta.pl> waldek wrote:
> Zbigniew Pieciul wrote:
>
>> A poza tym w Europie, jak widać z podanych tu informacji, nie ma
>> problemu MSG, czy wokół MSG, bo ów dodatek nazywa się inaczej, E621,
>> i jest absolutnie dopuszczalny, legalny itd. Hurra!
> ===
> Panta rhei. Soja modyfikowana była zakazana, teraz będzie legalna. Czy
> coś się zmieniło?
Ustawodawcy poszli po rozum do głowy?
Władysław
--
Conscia mens recti famae mendacia risit
Ovid
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-05-28 07:31:29
Temat: Re: glutaminian soduIn <c92ugr$1ggk$1@mamut1.aster.pl> wiku wrote:
> Wladyslaw Los wrote:
>
>> Nie wiem, czy zawsze można uzyskać właściwy smak każdej potrawy, np.
>> chińskiej, bez dodania glutaminianu sodu.
>
> ja tez nie wiem, ale czasem gotuje niektore potrawy azjatyckie
> (najwieksze pochwaly zbieram za chrupiaca wieprzowine)
Od Chińczyków zapewne?
> i nigdy nie
> dodaje do nich glutaminianu, choc z jego uzyciem pewnie smak bylby
> bardziej wyrazisty
Wiesz, nie jesteś jednak chińskim kucharzem.
Władysław
>--
Omnia disce, videbis postea nihil esse superfluum. Coarctata scientia
jucunda non est.
Hugo de S. Victore
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-28 07:38:37
Temat: Re: glutaminian soduDnia Wed, 26 May 2004 16:24:16 +0200, wiku napisał(a):
> Maciek wrote:
>
>> To juz bysmy wszyscy oslepli :)
>
> http://www.pfm.pl/u235/navi/184300/back/184276
> http://kobieta.gazeta.pl/kobieta/1,55341,1082666.htm
l
>
> mialem na mysli naduzywanie tego skladnika (np wietnamczycy)
>
>> dodaja to do wszystkiego.
>>
> z pewnoscia nie do wszystkiego, a produktow zawierajacych ten skladnik
> mozna bez trudu unikac (np. vegety, porawki czy wszelkich fixow i
> gotowych mieszanek przypraw)
...jak rowniez wielu tanszych wedlin, konserw, niektorych serow topionych,
past, koncentratow itd, itd.
--
Pozdrawiam,
Maciek
"Use the Google, Luke"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-28 07:39:01
Temat: Re: glutaminian sodu
>
>> i nigdy nie
>> dodaje do nich glutaminianu, choc z jego uzyciem pewnie smak bylby
>> bardziej wyrazisty
>
>Wiesz, nie jesteś jednak chińskim kucharzem.
>
>Władysław
>
>>--
>Omnia disce, videbis postea nihil esse superfluum. Coarctata scientia
>jucunda non est.
>Hugo de S. Victore
A Ty jestes? :P chinski kucharz w Chinach a chinski kucharz poza
Chinami to roznica
trys, co kupil kiedys glutaminian, z ciekawosci, z chinskim
sklepie spozywczym.
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-28 07:52:15
Temat: Re: glutaminian sodu
Wladyslaw Los wrote:
>>ja tez nie wiem, ale czasem gotuje niektore potrawy azjatyckie
>>(najwieksze pochwaly zbieram za chrupiaca wieprzowine)
>
>
> Od Chińczyków zapewne?
>
nie znam zadnych chinczykow, znam za to wielu polakow, w tym niektorych
zgryzliwych
>
> Wiesz, nie jesteś jednak chińskim kucharzem.
>
dzieki wladyslawie za to nadzwyczaj odkrywcze stwierdzenie ;)
wiku
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-28 09:14:47
Temat: Re: glutaminian soduOn Fri, 28 May 2004 09:05:40 +0200 I had a dream that waldek <x...@o...pl> wrote:
> Wprowadzanie chemii do żywności nie leży z pewnością w interesie
> konsumentów. Kto twierdzi inaczej, jest co najmniej nieodpowiedzialny. Na
Eh, demonizujesz. Pierwszy dodatek "chemiczny" do żywności, jaki zaczęto
już stosować setki czy wręcz tysiące lat temu, to chlorek sodu, który
jest morderczą substancją odpowiedzialną za masę chorób, a zjedzenie
większej dawki jednorazowo powoduje straszną śmierć.
A dlaczego wprowadzono? Bo chlorek sodu działa konserwująco na mięso,
ryby itp i chronił ludzi przed zatruciem np. jadem kiełbasianym
albo po prostu głodem. Wybrano po prostu mniejsze zło.
Więc jak mam do wyboru jeść produkt bez dodatków oraz produkt z
dodatkami, które powodują, że on się nie zepsuje, to wybieram to drugie,
bo wiem, że w słoiczku z zepsutą żywnością powstają najstraszliwsze
trucizny, a poza tym ten straszliwy "dodatek chemiczny" w wielu
przypadkach sprowadza się do kwasu askorbinowego, który jest niczym
innym jak witaminą C (która pod odpowiednim symbolem E jest według
wielu "Pań domu" rakotwórcza).
Poza tym wyciągasz za daleko idące wnioski wynikania nowych chorób z
nowycj pokarmów - po prostu człowiek żyje dłużej, więc teraz choruje na
choroby, które kiedyś nie miały okazji wystąpić. Poza tym zmiana trybu
życia i zanieczyszczenie środowiska mają wpływ dużo większy niż barwniki
stosowane w napojach, tym bardziej, że większość z nich jest jedzona
przez ludzi od tysięcy lat (np. cholorofil, karoteny itp).
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres
UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-28 09:55:54
Temat: Re: glutaminian sodu
>
> mam prośbę - wycinaj sygnaturki postów na które odpowiadasz, będzie
> czytelniej :)
> --
> Pozdrawiam, Ti`Ana
> "Wbrew obiegowej opinii langusta żywi się wyłącznie owocami morza,
> choć gdyby mogła - jadłaby dżem."
> http://pyrypy.poznan4u.com.pl/pyrypy.php?state=showu
ser&userid=39040
Przepraszam, nie dość żem ciele, to jeszcze bałaganiarka. Poprawiem siem.
Pozdr. Areta
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-28 10:09:14
Temat: Re: glutaminian soduGrzegorz Janoszka wrote:
> On Fri, 28 May 2004 09:05:40 +0200 I had a dream that waldek <x...@o...pl> wrote:
> Poza tym wyciągasz za daleko idące wnioski wynikania nowych chorób z
> nowycj pokarmów - po prostu człowiek żyje dłużej, więc teraz choruje na
> choroby, które kiedyś nie miały okazji wystąpić. Poza tym zmiana trybu
> życia i zanieczyszczenie środowiska mają wpływ dużo większy niż barwniki
> stosowane w napojach, tym bardziej, że większość z nich jest jedzona
> przez ludzi od tysięcy lat (np. cholorofil, karoteny itp).
Dodaj do tego jeszcze dużo mniejszą śmiertelność niemowląt i małych
dzieci - po prostu teraz przeżywa wiele takich osób, które kiedyś
umarłyby w niemowlęctwie. A teraz żyją, tyle że chorują w późniejszym
życiu. Potem mają własne dzieci, którym przekazują swoje osłabione geny,
i tak dalej. Efekt? Coraz więcej alergii, chorób, osób o chronicznie
słabym zdrowiu.
A co do unikania niepotrzebnych konserwantów i polepszaczy smaku, to się
zgodzę. Ja też unikam. Tak jak unikam alkoholu, nikotyny, soli, pleśni,
jedzenia przypalonego i trujących grzybów. :)
Nessie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-28 10:10:23
Temat: Re: glutaminian sodu> > Mam prośbe gdzie kupić glutaminian sodu?
>
> Tak brzmiało pytanie.
>
> --
NO właśnie, więc dlaczego mu nie odpowiedziałeś! ?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-28 10:26:42
Temat: Re: glutaminian sodu
>>Każdy je co mu się podoba na swoją odpowiedzialność, ja akurat zwracam uwagę
>>co jem, może są osoby które również wolą nie napychać się zbyt dużą ilością
>>chemii, więc po prostu dziele się swoją wiedzą.
>
>
> A niby w naturalnych produktach, to jest biologia, a nie chemia?
> Czym się różni reakcja przebiegająca w mitochondrium od reakcji
> przebiegającej w kolbie?
mniej więcej tym samym, co inżynieria genetyczna od mejozy.
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |