Strona główna Grupy pl.sci.psychologia humanizm?

Grupy

Szukaj w grupach

 

humanizm?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 179


« poprzedni wątek następny wątek »

111. Data: 2015-07-24 20:01:18

Temat: Re: humanizm?
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

"gazebo" <g...@e...o> wrote in message news:mottcp$1qn$1@dont-email.me...
>>>>> Nic ne zawężam. Ja też spotkałam wielu, i zaobserwowałam to, co
>>>>> napisałam powyżej.
>>>>> Religia nie jest równoznaczna z wyznawaniem zasad/wartości. Ci
>>>>> niewierzacy, których znam osobiście mają twardy kręgosłup moralny.
>>>> Nie wiem oczywiście, kogo konkretnie masz na myśli. Ja- gdy
>>>> spotykałem takich ludzi, to okazywało się, że onitylko mówią,
>>>> że w nic nie wierzą:-)
>>>>
>>> Rzeczywiscie, można przyjąć, że wierzą w niestnienie Boga :)
>>
>> Jeśli już tak to tylko na takiej samej zasadzie jak Ty wierzysz
>> w nieistnienie Zeusa czy Światowida. Ateistów bowiem od Chrześcijan
>> czy Muzułmanów różni to, że nie wierzą w istnienie jednego boga więcej...
> a slowa maja wiele znaczen

które słowa tutaj masz na myśli?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


112. Data: 2015-07-24 20:08:05

Temat: Re: humanizm?
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

"Fragi" <s...@o...pl> wrote in message
news:w3joeho2z03f$.10avrg1cr9kx6.dlg@40tude.net...
>> Czy Twoja dobra przyjaciółka XL,
>>
> Na grupach dyskusyjnych nie mam przyjaciół.
>>
>> nienawidząca swych bliźnich, Żydów
>> całym swoim kieleckim sercem, jest według Ciebie katolem czy Katolikiem?
>>
> Widzę, że znasz Ją i tajemnice Jej serca lepiej niż ja, tak więc to chyba
> Twoja... przyjaciółka. Ja tu nie mam przyjaciół, nie wymagaj więc ode mnie
> rzeczy niemożliwych. Stwierdzenie, czy ktoś jest Katolikiem czy katolem
> wymaga Pszemolu zdecydowanie większej wiedzy i obserwacji zachowania,
> niż ta oparta na przeczytaniu garści postów w internecie. A i tych
> wszystkich
> nie sposób przeczytać. Ja nie czytam, bo ten, no, czas, którego nie mam, a
> i z ochotą czasami różnie bywa itd :)

Albo udajesz ze nie widzisz albo rzeczywiście nie widzisz
jej nienawiści do Żydów z jaką się tu na kazdym kroku
obnosi i zalewa postami pełnymi nienawiści wszystkie grupy.

Pytam oczywiście w tym kontekście w którym wszyscy oceniamy
ludzi po ich zewnętrznych objawach tego co mają w sercu...
A myślę że XL swojej nienawiści do Żydów nie udaje, nie pozoruje.

Więc nie wymiguj się tu od odpowiedzi zasłaniając rzekomą
nieznajomością poglądów XL bo przecież wielokrotnie czytałaś
to co ona ma do powiedzenia na ten temat: pytanie brzmi
czy ktoś kto tak nienawidzi jest Katolikiem czy katolem.
Oczywiście wyłącznie Twoim zdaniem, do którego masz pełne prawo.

> Jeśli zaś chodzi o Katolików, czy o Chrześcijan w ogóle, to w kwestii
> miłowania bliźniego wyznanie czy pochodzenie nie mają znaczenia. To
> przecież oczywiste. Osoba nienawidząca ludzi tylko z powodu ich wyznania
> czy pochodzenia na miano Chrześcijanina nie 'zasługuje', ale przecież nie
> ja tu jestem od tego, by wydawać opinie, kto i na jakie miano zasługuje...

Ależ jesteś! Dlaczego nie? Wydaje Ci się, że na Twój temat ludzie
opinii nie wydają? Każdy ma prawo do opinii na każdy temat.
Na tym polega Twoja wolność i wolność każdego z nas.

> Ogólnie - nienawidzenie ludzi stoi w sprzeczności z Chrześcijaństwem.

Mówiliśmy o katolicyzmie... zmieniasz temat celowo czy przypadkiem?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


113. Data: 2015-07-24 20:09:27

Temat: Re: humanizm?
Od: gazebo <g...@e...o> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 24.07.2015 o 19:56, Fragi pisze:
> Dnia Fri, 24 Jul 2015 19:29:57 +0200, gazebo napisał(a):
>
>> W dniu 24.07.2015 o 19:20, Fragi pisze:
>>> Dnia Fri, 24 Jul 2015 00:29:39 +0200, gazebo napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 24.07.2015 o 00:20, Fragi pisze:
>>>>> Dnia Thu, 23 Jul 2015 23:50:04 +0200, gazebo napisał(a):
>>>>>
>>>>>> W dniu 23.07.2015 o 23:40, Fragi pisze:
>>>>>>> Dnia Thu, 23 Jul 2015 23:20:55 +0200, gazebo napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>>> W dniu 23.07.2015 o 23:12, Fragi pisze:
>>>>>>>>> Dnia Thu, 23 Jul 2015 22:56:07 +0200, gazebo napisał(a):
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> W dniu 23.07.2015 o 22:48, Fragi pisze:
>>>>>>>>>>> Dnia Thu, 23 Jul 2015 20:35:13 +0000 (UTC), Pszemol napisał(a):
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> gazebo <g...@e...o> wrote:
>>>>>>>>>>>>> W dniu 21.07.2015 o 23:04, Ikselka pisze:
>>>>>>>>>>>>>> Dnia Tue, 21 Jul 2015 13:37:56 -0700 (PDT), m...@g...com
>>>>>>>>>>>>>> napisał(a):
>>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>>> "Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za
>>>>>>>>>>>>>>> przyjaciół swoich" (J. 15,13). Można by mieć obiekcje do tego, że
>>>>>>>>>>>>>>> największą miłością jest oddać życie za swoich przyjaciół, bo raczej
>>>>>>>>>>>>>>> największą miłością jest oddać życie za swoich nieprzyjaciół. To jest
>>>>>>>>>>>>>>> dokładnie to, czego dokonał Jezus: "Chrystus bowiem umarł za nas,
jako
>>>>>>>>>>>>>>> za grzeszników, w oznaczonym czasie, gdyśmy jeszcze byli bezsilni. A
>>>>>>>>>>>>>>> nawet za człowieka sprawiedliwego podejmuje się ktoś umrzeć tylko z
>>>>>>>>>>>>>>> największą trudnością. Chociaż może jeszcze za człowieka życzliwego
>>>>>>>>>>>>>>> odważyłby się ktoś ponieść śmierć. Bóg zaś okazuje nam swoją miłość
>>>>>>>>>>>>>>> właśnie przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze
>>>>>>>>>>>>>>> grzesznikami" (Rz. 5, 6-8). "Umiłował nas, kiedy byliśmy
>>>>>>>>>>>>>>> nieprzyjaciółmi, aby uczynić z nas swoich przyjaciół".
>>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>> Nieprzyjaciel czy przyjaciel - BLIŹNI.
>>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>> No to ponownie spytam: co z przykazaniem "Kochaj bliźniego swego, JAK
>>>>>>>>>>>>>> siebie samego"?
>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>> kto pytja nie bladzi
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> Ciekawe czy Katolicy definiują "bliźniego" w taki sposób, że obejmuje
też
>>>>>>>>>>>> ludzi wyznania muzumańskiego lub żydowskiego?
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> Gdybyś znał chociaż jednego _Katolika_ (nie katola) to byś wiedział.
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> sam fakt pisania z duzej litery daje co nieco do myslenia
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Do Ciebie też piszę z dużej. Ty do mnie nie. Daje do myślenia.
>>>>>>>>>
>>>>>>>> nie, tu nie ma nic do myslenia, sa proste zasady pisania,
>>>>>>>>
>>>>>>> To są _Twoje_ zasady pisania. Ja zawsze używam dużej litery, gdy do kogoś
>>>>>>> piszę. Stosuję się do ogólnie przyjętych zasad pisania stosowanych w języku
>>>>>>> polskim, choć przyznam, że kwestia wychowania zapewne nie jest tu bez
>>>>>>> znaczenia.
>>>>>>
>>>>>> to nie sa moje zasady, ja je zaakceptowalem, podobnie jak rz czy żet
>>>>>>
>>>>> Do innych szkół chodziliśmy w takim razie. I inny był program nauczania.
>>>>
>>>> to niezupelnie tak, kwestia niewyrazania szacunku w formie grup
>>>> dyskusyjnych mimo tego, ze zwracam sie bezposrednio do ciebie nie jest
>>>> tozsama do braku szacunku wzgledem ciebie
>>>>
>>> Ok. Wiem, że u niektórych osób pisownia nie wynika z braku szacunku.
>>> Niektórzy tak po prostu piszą, i ogólnie unikają dużych liter, czy znaków
>>> diakrytycznych. Nie do końca jestem zwolenniczką takiej pisowni, ale ją
>>> toleruję. Są jednak i tacy, którzy ewidentnie kierują się stosunkiem do
>>> danej osoby pisząc z małej bądź dużej litery.
>>> Sama natomiast wychodzę z założenia, że mamy tutaj do dyspozycji _jedynie_
>>> literki do wyrażania swoich opinii, emocji i stosunku do rozmówcy. Być może
>>> dlatego zwracam uwagę na to, co i jak piszę, bo mam świadomość, że po
>>> drugiej stronie jest człowiek, każdy totalnie inny, ale każdy zasługujący
>>> na szacunek. Bywa oczywiście tak, że w zamian otrzymuję bluzgi i pomyje, a
>>> nie szacunek czy chociaż minimum tolerancji względem moich poglądów czy
>>> emocji, ale to już jest lekcja i test dla mnie, jak zareagować. Zejśc na
>>> poziom rozmówcy, pozostać przy swoich zasadach, czy po cichu odejść.
>>
>> nie chce mi sie rozpisywac wiec powiem tylko, ze nie kazdy zasluguje na
>> szacunek poniewaz na szacunek trzeba sobie zasluzyc,
>>
> Chrześcijanin ma trudniej ;)

tia, ateistom wszystko idzie jak po masle, a biorac pod uwage w jakiej
kulturze sie wychowywali i dorastali to jest im jeszcze latwiej :))))))

>>
>> a moze male
>> wytkniecie? :) napisalas kiedys Ikka na co ja stwierdzilem, ze nie znam,
>> duza mala literka :)
>>
> Aaa, być może, mój błąd. Sorry :)
>>
>>>>
>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>> wymuszanie
>>>>>>>> szacunku daje do myslenia
>>>>>>>>
>>>>>>> A to bzdura totalna, bowiem nikt niczego nie wymuszam. Pisz sobie z małej.
>>>>>>> Mam jednak prawo to zauważyć, tak jak Ty zauważasz duże litery. Ot i
>>>>>>> wszystko.
>>>>>>>
>>>>>> a jesli napisze, ze gowno pachnie to jak to odbierzesz? zapach jest
>>>>>> zapachem bez wzgledu na to czy nam on odpowiada czy nie
>>>>>>
>>>>> Bardziej zwrócę uwagę na fakt, że użyłeś słowa "gowno" niż "pachnie".
>>>>>
>>>> otoz to
>>>>
>>> Coś ze mną nie tak? :)
>>>
>> och, dobra pulapka nie jest zla :) ja staram sie pomijac wydzwiek
>> poniewaz zakloca mi to zrozumienie
>>
> Ja się wciąż uczę ;)
>

nie mow, ty tez? :]

--
gazebo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


114. Data: 2015-07-24 20:15:42

Temat: Re: humanizm?
Od: gazebo <g...@e...o> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 24.07.2015 o 20:01, Pszemol pisze:
> "gazebo" <g...@e...o> wrote in message news:mottcp$1qn$1@dont-email.me...
>>>>>> Nic ne zawężam. Ja też spotkałam wielu, i zaobserwowałam to, co
>>>>>> napisałam powyżej.
>>>>>> Religia nie jest równoznaczna z wyznawaniem zasad/wartości. Ci
>>>>>> niewierzacy, których znam osobiście mają twardy kręgosłup moralny.
>>>>> Nie wiem oczywiście, kogo konkretnie masz na myśli. Ja- gdy
>>>>> spotykałem takich ludzi, to okazywało się, że onitylko mówią,
>>>>> że w nic nie wierzą:-)
>>>>>
>>>> Rzeczywiscie, można przyjąć, że wierzą w niestnienie Boga :)
>>>
>>> Jeśli już tak to tylko na takiej samej zasadzie jak Ty wierzysz
>>> w nieistnienie Zeusa czy Światowida. Ateistów bowiem od Chrześcijan
>>> czy Muzułmanów różni to, że nie wierzą w istnienie jednego boga
>>> więcej...
>> a slowa maja wiele znaczen
>
> które słowa tutaj masz na myśli?
wiara, zdecydowanie wiara, po namysle wiara, a po zastanowieniu i
jeszcze glebszym namyslie ciagle wiara :) z mojego obcowania wynika, ze
blad ekwiwokacji jest dosyc czesto spotykany jednak staje sie wyraznie
zauwazalny w dyskusjach o wierze wlasnie

--
gazebo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


115. Data: 2015-07-24 20:17:29

Temat: Re: humanizm?
Od: gazebo <g...@e...o> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 24.07.2015 o 20:01, Fragi pisze:
> Dnia Fri, 24 Jul 2015 19:31:45 +0200, gazebo napisał(a):
>
>> W dniu 24.07.2015 o 19:25, Fragi pisze:
>>> Dnia Fri, 24 Jul 2015 16:07:11 +0200, gazebo napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 24.07.2015 o 15:40, Pszemol pisze:
>>>>> <m...@g...com> wrote:
>>>>>> W dniu czwartek, 23 lipca 2015 22:36:45 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał:
>>>>>>> gazebo <g...@e...o> wrote:
>>>>>>>> W dniu 21.07.2015 o 23:04, Ikselka pisze:
>>>>>>>>> Dnia Tue, 21 Jul 2015 13:37:56 -0700 (PDT), m...@g...com
>>>>>>>>> napisał(a):
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> "Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za
>>>>>>>>>> przyjaciół swoich" (J. 15,13). Można by mieć obiekcje do tego, że
>>>>>>>>>> największą miłością jest oddać życie za swoich przyjaciół, bo raczej
>>>>>>>>>> największą miłością jest oddać życie za swoich nieprzyjaciół. To jest
>>>>>>>>>> dokładnie to, czego dokonał Jezus: "Chrystus bowiem umarł za nas, jako
>>>>>>>>>> za grzeszników, w oznaczonym czasie, gdyśmy jeszcze byli bezsilni. A
>>>>>>>>>> nawet za człowieka sprawiedliwego podejmuje się ktoś umrzeć tylko z
>>>>>>>>>> największą trudnością. Chociaż może jeszcze za człowieka życzliwego
>>>>>>>>>> odważyłby się ktoś ponieść śmierć. Bóg zaś okazuje nam swoją miłość
>>>>>>>>>> właśnie przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze
>>>>>>>>>> grzesznikami" (Rz. 5, 6-8). "Umiłował nas, kiedy byliśmy
>>>>>>>>>> nieprzyjaciółmi, aby uczynić z nas swoich przyjaciół".
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Nieprzyjaciel czy przyjaciel - BLIŹNI.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> No to ponownie spytam: co z przykazaniem "Kochaj bliźniego swego, JAK
>>>>>>>>> siebie samego"?
>>>>>>>>
>>>>>>>> kto pytja nie bladzi
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>> Ciekawe czy Katolicy definiują "bliźniego" w taki sposób, że obejmuje też
>>>>>>> ludzi wyznania muzumańskiego lub żydowskiego?
>>>>>>
>>>>>> Powinni definiowac tak jak zdefiniowal to Jezus: patrz Łk 10,25-29
>>>>>>
>>>>>> Miłość bliźniego7
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> 25 A oto powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Go na próbę,
>>>>>> zapytał: <<Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?>> 26
>>>>>> Jezus mu odpowiedział: <<Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?>> 27 On
>>>>>> rzekł: Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją
>>>>>> duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak
>>>>>> siebie samego8. 28 Jezus rzekł do niego: <<Dobrześ odpowiedział. To czyń,
>>>>>> a będziesz żył>>9. 29 Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa:
>>>>>> <<A kto jest moim bliźnim?>>
>>>>>>
>>>>>> Miłosierny Samarytanin
>>>>>>
>>>>>> 30 Jezus nawiązując do tego, rzekł: <<Pewien człowiek schodził z
>>>>>> Jerozolimy do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko że go obdarli,
>>>>>> lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. 31
>>>>>> Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. 32
>>>>>> Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął. 33
>>>>>> Pewien zaś Samarytanin, będąc w podróży, przechodził również obok niego.
>>>>>> Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: 34 podszedł do niego i opatrzył mu
>>>>>> rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę,
>>>>>> zawiózł do gospody i pielęgnował go. 35 Następnego zaś dnia wyjął dwa
>>>>>> denary, dał gospodarzowi i rzekł: "Miej o nim staranie, a jeśli co więcej
>>>>>> wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał". 36 Któryż z tych trzech okazał
>>>>>> się, według twego zdania, bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?>> 37
>>>>>> On odpowiedział: <<Ten, który mu okazał miłosierdzie>>. Jezus mu rzekł:
>>>>>> <<Idź, i ty czyń podobnie!>>
>>>>>
>>>>> Bardzo wygodna definicja bliźniego... :-))
>>>>>
>>>>> Przyznaję w takim razie że to nic nadzwyczajnego kochać kogoś, wobec kogo
>>>>> mamy bardzo duży dług wdzięczności, równoznaczny z uratowaniem nam życia...
>>>>>
>>>>> Ty też tak podchodzisz do ludzi wokół Ciebie?
>>>>> Też uważasz, że nie są bliźnimi dopóki nie wykaża się w stosunku do Ciebie
>>>>> w podobny sposób?
>>>>>
>>>> a ja uwazam, ze trudniej jest brac niz dawac :)
>>>>
>>> Święta(!) prawda :)
>>>
>> no wiesz co? to ja tyle lat szukam kogos kto by sie ze mna zgodzil w tej
>> kwestii a ty mnie tak z marszu
>>
> O, i znowu jaja sobie robisz :) A ja taka poważna jestem, że aż się mnie
> psina przestraszyła :)
>
mnie kot obchodzi z daleka, chyba, ze akurat kradnie ciastka z biurka

--
gazebo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


116. Data: 2015-07-24 20:30:13

Temat: Re: humanizm?
Od: Pszemol <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

gazebo <g...@e...o> wrote:
> W dniu 24.07.2015 o 20:01, Pszemol pisze:
>> "gazebo" <g...@e...o> wrote in message news:mottcp$1qn$1@dont-email.me...
>>>>>>> Nic ne zawężam. Ja też spotkałam wielu, i zaobserwowałam to, co
>>>>>>> napisałam powyżej.
>>>>>>> Religia nie jest równoznaczna z wyznawaniem zasad/wartości. Ci
>>>>>>> niewierzacy, których znam osobiście mają twardy kręgosłup moralny.
>>>>>> Nie wiem oczywiście, kogo konkretnie masz na myśli. Ja- gdy
>>>>>> spotykałem takich ludzi, to okazywało się, że onitylko mówią,
>>>>>> że w nic nie wierzą:-)
>>>>>>
>>>>> Rzeczywiscie, można przyjąć, że wierzą w niestnienie Boga :)
>>>>
>>>> Jeśli już tak to tylko na takiej samej zasadzie jak Ty wierzysz
>>>> w nieistnienie Zeusa czy Światowida. Ateistów bowiem od Chrześcijan
>>>> czy Muzułmanów różni to, że nie wierzą w istnienie jednego boga
>>>> więcej...
>>> a slowa maja wiele znaczen
>>
>> które słowa tutaj masz na myśli?
> wiara, zdecydowanie wiara, po namysle wiara, a po zastanowieniu i jeszcze
> glebszym namyslie ciagle wiara :) z mojego obcowania wynika, ze blad
> ekwiwokacji jest dosyc czesto spotykany jednak staje sie wyraznie
> zauwazalny w dyskusjach o wierze wlasnie


A zechciałbyś jakoś zailustrować tą wieloznaczność słowa "wiara" w
kontekście tezy, że ateista, tak jak Chrześcijanin, nie wierzy w istnienie
Zeusa czy Światowida? Bo szczerze przyznam, dla mnie wieloznaczność jest tu
niejasna...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


117. Data: 2015-07-24 20:49:18

Temat: Re: humanizm?
Od: Fragi <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 24 Jul 2015 13:08:05 -0500, Pszemol napisał(a):

> "Fragi" <s...@o...pl> wrote in message
> news:w3joeho2z03f$.10avrg1cr9kx6.dlg@40tude.net...
>>> Czy Twoja dobra przyjaciółka XL,
>>>
>> Na grupach dyskusyjnych nie mam przyjaciół.
>>>
>>> nienawidząca swych bliźnich, Żydów
>>> całym swoim kieleckim sercem, jest według Ciebie katolem czy Katolikiem?
>>>
>> Widzę, że znasz Ją i tajemnice Jej serca lepiej niż ja, tak więc to chyba
>> Twoja... przyjaciółka. Ja tu nie mam przyjaciół, nie wymagaj więc ode mnie
>> rzeczy niemożliwych. Stwierdzenie, czy ktoś jest Katolikiem czy katolem
>> wymaga Pszemolu zdecydowanie większej wiedzy i obserwacji zachowania,
>> niż ta oparta na przeczytaniu garści postów w internecie. A i tych
>> wszystkich
>> nie sposób przeczytać. Ja nie czytam, bo ten, no, czas, którego nie mam, a
>> i z ochotą czasami różnie bywa itd :)
>
> Albo udajesz ze nie widzisz albo rzeczywiście nie widzisz
> jej nienawiści do Żydów z jaką się tu na kazdym kroku
> obnosi i zalewa postami pełnymi nienawiści wszystkie grupy.
>
Ja bywam tylko na dwóch grupach w sumie. Tu i na kuchni, sporadycznie
zajrzę na film, dom, poezję czy medycynę. Nie czytam wszystkiego.
>
> Pytam oczywiście w tym kontekście w którym wszyscy oceniamy
> ludzi po ich zewnętrznych objawach tego co mają w sercu...
> A myślę że XL swojej nienawiści do Żydów nie udaje, nie pozoruje.
>
> Więc nie wymiguj się tu od odpowiedzi zasłaniając rzekomą
> nieznajomością poglądów XL bo przecież wielokrotnie czytałaś
> to co ona ma do powiedzenia na ten temat:
>
Ależ ja się nie wymiguję. Wiele na temat poglądów XL w kwestii Żydów nie
wiem, bo nie czytam. Unikam wątków o tej tematyce, jak i o tematyce
politycznej. Religijnych tez staram się unikać, bo mnie to za dużo zdrowia
kosztuje :) Czyli, w sumie, wychodzi na to, że prawie nic nie czytam...
Z tego co zdążyłam zauważyć, XL jeśli krytykuje, to krytykuje konkretne
osoby i konkretne zachowania, więc jeśli gdzieś skrytykowała Żyda, to
pewnie też konkretną osobę. Polaków też krytykuje :)
>
> pytanie brzmi
> czy ktoś kto tak nienawidzi jest Katolikiem czy katolem.
> Oczywiście wyłącznie Twoim zdaniem, do którego masz pełne prawo.
>
Ktoś, kto nienawidzi Żydów, wszystkich Żydów, potępia ich w czambuł tylko z
racji tego, że są Żydami, moim zdaniem Katolikiem nie jest. I nie tylko
Żydów to dotyczy.
>
>> Jeśli zaś chodzi o Katolików, czy o Chrześcijan w ogóle, to w kwestii
>> miłowania bliźniego wyznanie czy pochodzenie nie mają znaczenia. To
>> przecież oczywiste. Osoba nienawidząca ludzi tylko z powodu ich wyznania
>> czy pochodzenia na miano Chrześcijanina nie 'zasługuje', ale przecież nie
>> ja tu jestem od tego, by wydawać opinie, kto i na jakie miano zasługuje...
>
> Ależ jesteś! Dlaczego nie?
>
Ponieważ wierzę w Boga i myślę, że On ostatecznie to ocenia... Tylko
proszę, nie bij mnie za to :)
>
> Wydaje Ci się, że na Twój temat ludzie
> opinii nie wydają?
>
Oczywiscie, że wydają. Ale ja jestem ostrożna. I staram się, już jeśli,
komentować czyjeś _zachowania_, a nie wydawać opinię o człowieku. Tzn.
prędzej powiem "zachowujesz się bezmyślnie", niż "jesteś bezmyślny". Mam
nadzieję, że rozumiesz różnicę? Oczywiście, daleeeeeko mi do bycia
kryształową :) I nawet nie chciałabym taką być, bo to pozbawia człowieka
ludzkich cech. Jednak staram się (nie zawsze się udaje, niestety) dwa razy
pomyśleć, zanim coś napiszę/powiem.
>
> Każdy ma prawo do opinii na każdy temat.
> Na tym polega Twoja wolność i wolność każdego z nas.
>
Rozumiem, co masz na myśli. Opinię posiadam, wiem, że mam do niej prawo.
Jednak nie zawsze się tą opinią otwarcie dzielę. Powodem jest, jak już
wspomniałam ostrożność, by kogoś nie urazić, i świadomość, ze przecież mogę
się mylić.
>
>> Ogólnie - nienawidzenie ludzi stoi w sprzeczności z Chrześcijaństwem.
>
> Mówiliśmy o katolicyzmie... zmieniasz temat celowo czy przypadkiem?
>
Nie, nie celowo. Nie zwróciłam na to uwagi. Mogę napisać to samo zdanie
odnośnie katolicyzmu. Nienawidzenie ludzi stoi w sprzeczności z
katolicyzmem.

--
M.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


118. Data: 2015-07-24 20:56:14

Temat: Re: humanizm?
Od: Fragi <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 24 Jul 2015 20:09:27 +0200, gazebo napisał(a):

> W dniu 24.07.2015 o 19:56, Fragi pisze:
>> Dnia Fri, 24 Jul 2015 19:29:57 +0200, gazebo napisał(a):
>>
>>> W dniu 24.07.2015 o 19:20, Fragi pisze:
>>>> Dnia Fri, 24 Jul 2015 00:29:39 +0200, gazebo napisał(a):
>>>>
>>>>> W dniu 24.07.2015 o 00:20, Fragi pisze:
>>>>>> Dnia Thu, 23 Jul 2015 23:50:04 +0200, gazebo napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> W dniu 23.07.2015 o 23:40, Fragi pisze:
>>>>>>>> Dnia Thu, 23 Jul 2015 23:20:55 +0200, gazebo napisał(a):
>>>>>>>>
>>>>>>>>> W dniu 23.07.2015 o 23:12, Fragi pisze:
>>>>>>>>>> Dnia Thu, 23 Jul 2015 22:56:07 +0200, gazebo napisał(a):
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> W dniu 23.07.2015 o 22:48, Fragi pisze:
>>>>>>>>>>>> Dnia Thu, 23 Jul 2015 20:35:13 +0000 (UTC), Pszemol napisał(a):
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>> gazebo <g...@e...o> wrote:
>>>>>>>>>>>>>> W dniu 21.07.2015 o 23:04, Ikselka pisze:
>>>>>>>>>>>>>>> Dnia Tue, 21 Jul 2015 13:37:56 -0700 (PDT), m...@g...com
>>>>>>>>>>>>>>> napisał(a):
>>>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>>>> "Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za
>>>>>>>>>>>>>>>> przyjaciół swoich" (J. 15,13). Można by mieć obiekcje do tego, że
>>>>>>>>>>>>>>>> największą miłością jest oddać życie za swoich przyjaciół, bo raczej
>>>>>>>>>>>>>>>> największą miłością jest oddać życie za swoich nieprzyjaciół. To
jest
>>>>>>>>>>>>>>>> dokładnie to, czego dokonał Jezus: "Chrystus bowiem umarł za nas,
jako
>>>>>>>>>>>>>>>> za grzeszników, w oznaczonym czasie, gdyśmy jeszcze byli bezsilni. A
>>>>>>>>>>>>>>>> nawet za człowieka sprawiedliwego podejmuje się ktoś umrzeć tylko z
>>>>>>>>>>>>>>>> największą trudnością. Chociaż może jeszcze za człowieka życzliwego
>>>>>>>>>>>>>>>> odważyłby się ktoś ponieść śmierć. Bóg zaś okazuje nam swoją miłość
>>>>>>>>>>>>>>>> właśnie przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze
>>>>>>>>>>>>>>>> grzesznikami" (Rz. 5, 6-8). "Umiłował nas, kiedy byliśmy
>>>>>>>>>>>>>>>> nieprzyjaciółmi, aby uczynić z nas swoich przyjaciół".
>>>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>>> Nieprzyjaciel czy przyjaciel - BLIŹNI.
>>>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>>> No to ponownie spytam: co z przykazaniem "Kochaj bliźniego swego, JAK
>>>>>>>>>>>>>>> siebie samego"?
>>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>> kto pytja nie bladzi
>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>> Ciekawe czy Katolicy definiują "bliźniego" w taki sposób, że obejmuje
też
>>>>>>>>>>>>> ludzi wyznania muzumańskiego lub żydowskiego?
>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> Gdybyś znał chociaż jednego _Katolika_ (nie katola) to byś wiedział.
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> sam fakt pisania z duzej litery daje co nieco do myslenia
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Do Ciebie też piszę z dużej. Ty do mnie nie. Daje do myślenia.
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>> nie, tu nie ma nic do myslenia, sa proste zasady pisania,
>>>>>>>>>
>>>>>>>> To są _Twoje_ zasady pisania. Ja zawsze używam dużej litery, gdy do kogoś
>>>>>>>> piszę. Stosuję się do ogólnie przyjętych zasad pisania stosowanych w języku
>>>>>>>> polskim, choć przyznam, że kwestia wychowania zapewne nie jest tu bez
>>>>>>>> znaczenia.
>>>>>>>
>>>>>>> to nie sa moje zasady, ja je zaakceptowalem, podobnie jak rz czy żet
>>>>>>>
>>>>>> Do innych szkół chodziliśmy w takim razie. I inny był program nauczania.
>>>>>
>>>>> to niezupelnie tak, kwestia niewyrazania szacunku w formie grup
>>>>> dyskusyjnych mimo tego, ze zwracam sie bezposrednio do ciebie nie jest
>>>>> tozsama do braku szacunku wzgledem ciebie
>>>>>
>>>> Ok. Wiem, że u niektórych osób pisownia nie wynika z braku szacunku.
>>>> Niektórzy tak po prostu piszą, i ogólnie unikają dużych liter, czy znaków
>>>> diakrytycznych. Nie do końca jestem zwolenniczką takiej pisowni, ale ją
>>>> toleruję. Są jednak i tacy, którzy ewidentnie kierują się stosunkiem do
>>>> danej osoby pisząc z małej bądź dużej litery.
>>>> Sama natomiast wychodzę z założenia, że mamy tutaj do dyspozycji _jedynie_
>>>> literki do wyrażania swoich opinii, emocji i stosunku do rozmówcy. Być może
>>>> dlatego zwracam uwagę na to, co i jak piszę, bo mam świadomość, że po
>>>> drugiej stronie jest człowiek, każdy totalnie inny, ale każdy zasługujący
>>>> na szacunek. Bywa oczywiście tak, że w zamian otrzymuję bluzgi i pomyje, a
>>>> nie szacunek czy chociaż minimum tolerancji względem moich poglądów czy
>>>> emocji, ale to już jest lekcja i test dla mnie, jak zareagować. Zejśc na
>>>> poziom rozmówcy, pozostać przy swoich zasadach, czy po cichu odejść.
>>>
>>> nie chce mi sie rozpisywac wiec powiem tylko, ze nie kazdy zasluguje na
>>> szacunek poniewaz na szacunek trzeba sobie zasluzyc,
>>>
>> Chrześcijanin ma trudniej ;)
>
> tia, ateistom wszystko idzie jak po masle, a biorac pod uwage w jakiej
> kulturze sie wychowywali i dorastali to jest im jeszcze latwiej :))))))
>
Chodzi mi o to, że chrześcijanin bez względu na wszystko powinien szanować
innych :) Nie twierdzę, że ateistom jest łatwo, bo generalnie życie jakie
jest, każdy widzi :) A niektórzy nawet boleśnie je odczuwają.
>
>>>
>>> a moze male
>>> wytkniecie? :) napisalas kiedys Ikka na co ja stwierdzilem, ze nie znam,
>>> duza mala literka :)
>>>
>> Aaa, być może, mój błąd. Sorry :)
>>>
>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> wymuszanie
>>>>>>>>> szacunku daje do myslenia
>>>>>>>>>
>>>>>>>> A to bzdura totalna, bowiem nikt niczego nie wymuszam. Pisz sobie z małej.
>>>>>>>> Mam jednak prawo to zauważyć, tak jak Ty zauważasz duże litery. Ot i
>>>>>>>> wszystko.
>>>>>>>>
>>>>>>> a jesli napisze, ze gowno pachnie to jak to odbierzesz? zapach jest
>>>>>>> zapachem bez wzgledu na to czy nam on odpowiada czy nie
>>>>>>>
>>>>>> Bardziej zwrócę uwagę na fakt, że użyłeś słowa "gowno" niż "pachnie".
>>>>>>
>>>>> otoz to
>>>>>
>>>> Coś ze mną nie tak? :)
>>>>
>>> och, dobra pulapka nie jest zla :) ja staram sie pomijac wydzwiek
>>> poniewaz zakloca mi to zrozumienie
>>>
>> Ja się wciąż uczę ;)
>>
>
> nie mow, ty tez? :]
>
Jakie też? Ty już wszytsko umiesz. Nawet 'panic button' rozbroiłeś.

--
M.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


119. Data: 2015-07-24 21:01:56

Temat: Re: humanizm?
Od: Fragi <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 24 Jul 2015 20:17:29 +0200, gazebo napisał(a):

> W dniu 24.07.2015 o 20:01, Fragi pisze:
>> Dnia Fri, 24 Jul 2015 19:31:45 +0200, gazebo napisał(a):
>>
>>> W dniu 24.07.2015 o 19:25, Fragi pisze:
>>>> Dnia Fri, 24 Jul 2015 16:07:11 +0200, gazebo napisał(a):
>>>>
>>>>> W dniu 24.07.2015 o 15:40, Pszemol pisze:
>>>>>> <m...@g...com> wrote:
>>>>>>> W dniu czwartek, 23 lipca 2015 22:36:45 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał:
>>>>>>>> gazebo <g...@e...o> wrote:
>>>>>>>>> W dniu 21.07.2015 o 23:04, Ikselka pisze:
>>>>>>>>>> Dnia Tue, 21 Jul 2015 13:37:56 -0700 (PDT), m...@g...com
>>>>>>>>>> napisał(a):
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> "Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za
>>>>>>>>>>> przyjaciół swoich" (J. 15,13). Można by mieć obiekcje do tego, że
>>>>>>>>>>> największą miłością jest oddać życie za swoich przyjaciół, bo raczej
>>>>>>>>>>> największą miłością jest oddać życie za swoich nieprzyjaciół. To jest
>>>>>>>>>>> dokładnie to, czego dokonał Jezus: "Chrystus bowiem umarł za nas, jako
>>>>>>>>>>> za grzeszników, w oznaczonym czasie, gdyśmy jeszcze byli bezsilni. A
>>>>>>>>>>> nawet za człowieka sprawiedliwego podejmuje się ktoś umrzeć tylko z
>>>>>>>>>>> największą trudnością. Chociaż może jeszcze za człowieka życzliwego
>>>>>>>>>>> odważyłby się ktoś ponieść śmierć. Bóg zaś okazuje nam swoją miłość
>>>>>>>>>>> właśnie przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze
>>>>>>>>>>> grzesznikami" (Rz. 5, 6-8). "Umiłował nas, kiedy byliśmy
>>>>>>>>>>> nieprzyjaciółmi, aby uczynić z nas swoich przyjaciół".
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Nieprzyjaciel czy przyjaciel - BLIŹNI.
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> No to ponownie spytam: co z przykazaniem "Kochaj bliźniego swego, JAK
>>>>>>>>>> siebie samego"?
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> kto pytja nie bladzi
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>> Ciekawe czy Katolicy definiują "bliźniego" w taki sposób, że obejmuje też
>>>>>>>> ludzi wyznania muzumańskiego lub żydowskiego?
>>>>>>>
>>>>>>> Powinni definiowac tak jak zdefiniowal to Jezus: patrz Łk 10,25-29
>>>>>>>
>>>>>>> Miłość bliźniego7
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>> 25 A oto powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Go na próbę,
>>>>>>> zapytał: <<Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?>> 26
>>>>>>> Jezus mu odpowiedział: <<Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?>> 27 On
>>>>>>> rzekł: Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją
>>>>>>> duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak
>>>>>>> siebie samego8. 28 Jezus rzekł do niego: <<Dobrześ odpowiedział. To czyń,
>>>>>>> a będziesz żył>>9. 29 Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa:
>>>>>>> <<A kto jest moim bliźnim?>>
>>>>>>>
>>>>>>> Miłosierny Samarytanin
>>>>>>>
>>>>>>> 30 Jezus nawiązując do tego, rzekł: <<Pewien człowiek schodził z
>>>>>>> Jerozolimy do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko że go obdarli,
>>>>>>> lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. 31
>>>>>>> Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. 32
>>>>>>> Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął. 33
>>>>>>> Pewien zaś Samarytanin, będąc w podróży, przechodził również obok niego.
>>>>>>> Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: 34 podszedł do niego i opatrzył mu
>>>>>>> rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę,
>>>>>>> zawiózł do gospody i pielęgnował go. 35 Następnego zaś dnia wyjął dwa
>>>>>>> denary, dał gospodarzowi i rzekł: "Miej o nim staranie, a jeśli co więcej
>>>>>>> wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał". 36 Któryż z tych trzech okazał
>>>>>>> się, według twego zdania, bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?>> 37
>>>>>>> On odpowiedział: <<Ten, który mu okazał miłosierdzie>>. Jezus mu rzekł:
>>>>>>> <<Idź, i ty czyń podobnie!>>
>>>>>>
>>>>>> Bardzo wygodna definicja bliźniego... :-))
>>>>>>
>>>>>> Przyznaję w takim razie że to nic nadzwyczajnego kochać kogoś, wobec kogo
>>>>>> mamy bardzo duży dług wdzięczności, równoznaczny z uratowaniem nam życia...
>>>>>>
>>>>>> Ty też tak podchodzisz do ludzi wokół Ciebie?
>>>>>> Też uważasz, że nie są bliźnimi dopóki nie wykaża się w stosunku do Ciebie
>>>>>> w podobny sposób?
>>>>>>
>>>>> a ja uwazam, ze trudniej jest brac niz dawac :)
>>>>>
>>>> Święta(!) prawda :)
>>>>
>>> no wiesz co? to ja tyle lat szukam kogos kto by sie ze mna zgodzil w tej
>>> kwestii a ty mnie tak z marszu
>>>
>> O, i znowu jaja sobie robisz :) A ja taka poważna jestem, że aż się mnie
>> psina przestraszyła :)
>>
> mnie kot obchodzi z daleka, chyba, ze akurat kradnie ciastka z biurka
>
Oczywiście wiesz, że cukier uzależnia tak silnie jak kokaina? :) I nie o
kota mi tu chodzi, chociaż też szkoda bidaka.

PS Dałbyś jedno ;)

--
M.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


120. Data: 2015-07-24 21:27:56

Temat: Re: humanizm?
Od: Penetrator <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Pszemol
- pokaż cytowany tekst -
A zechciałbyś jakoś zailustrować tą wieloznaczność słowa "wiara" w
kontekście tezy, że ateista, tak jak Chrześcijanin, nie wierzy w istnienie
Zeusa czy Światowida? Bo szczerze przyznam, dla mnie wieloznaczność jest tu
niejasna...


Przyzyczajaj się ona nigdy nic nie widzi jeśli chodzi o katolstwo, placków krowich
sranych tu z nienawiści też, bo oni tylko tu to robią, jej typowo katolicka obłuda
nigdy nie widzi.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 18


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Włączyć tok fm
Transpłuciowość
Wielokrotnie zgwałcił niemowlę. Jest błyskawiczny wyrok
Podrzucone przez kuzynkę...
Oj dzieje się dzieje.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »