Data: 2006-02-10 11:57:58
Temat: i krzyzem leze i kajam sie publicznie.
Od: Boska <b...@n...ma.takiego.numeru.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
to ja sie pokajam i wy mnie postraszcie co ja sobie robie.
mam 26 lat i z kosmetykami pielegnacyjnymi jestem mocno na bakier. kupuje
sobie co prawda co jakis czas cos, ale uzyje raz czy dwa a potem zapominam
albo mam w nosie. o cialo to pal szesc, ale z twarza to mam tak.
wieczorem i rano myje Vichy Normaderm, w ciagu dnia czasem przetre mokra
szmatka Clearasil, na codzien nie nosze makijazu, czasem musze nosic dzien
w dzien (ale to kilka godzin) przez kilka dni a czasem przez tydzien-dwa w
ogole niczym sie nie pacykuje. jak sobie bardzo przypomne albo skora
zaczyna mi wariowac pryszczato to stosuje jeszcze krem Normadermu. nie
stosuje na dluzsza mete (no zdarzy mi sie czasem probki uzyc jakiejs raz na
miesiac pewnie) pod oczy, ani na noc, ani na dzien. skore mam no jak to
skore, mieszana, ze sklonnosciami do pryszczy (stad Vichy Normaderm).
wezcie mnie postraszcie jaka sobie krzywde robie i jak bardzo bede tego
kiedys zalowac, bo jakos kurde no... nie czuje potrzeby wklepywania, nie
mam do tego glowy i nie mysle w przyszlosc :]
do ciala sobie tez kupilam nawet kilka balsamow i w ogole... no, jak uda mi
sie o tym pomyslec i wetrzec raz na miesiac-dwa to dobrze. generalnie
glownie wyrzucam przeterminowane kosmetyki.
--
Boska
http://magdee.blox.pl
kasica, p.r.u.: mloda, ale nie siksa (siksy to sa takie dlugie, cienkie i z
pepkami) ;)
|