| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-11-12 20:23:06
Temat: jak pomóc? Witam serdecznie! Chciałabym prosić Was o pomoc...
Opowiem o pewnej dziewczynie. Ewa ma 20 lat. Jest niska, pulchna, ale ma
dobre serce. Każdemu pomaga, nie stanowi dla niej problemu ofiarować
bezinteresowną pomoc drugiemu człowiekowi. Niestety, w towarzystwie Ewa
lubi błyszczeć. Opowiada zmyślone historie, droczy się z uczestnikami
spotkania, szczególnie, jeśli to są chłopcy. Czasem zaprzecza nawet sama
sobie. Za wszelką cenę stara się zwrócić na siebie uwagę. Efekt tego
przedstawienia jest taki, że po 5 minutach każdy ma Ewy dosyć.
Przypominam, że w kontakcie en face Ewa jest znakomitym kompanem,
przyjacielem... dopiero szersza publiczność wyzwala w niej gwiazdę.
Bohaterka mojej historii nie lubi opowiadać o sobie, jest zamknięta...
Często jednak wspomina(niby to w żartach) o swoich kłótniach z ojcem.
Jest jedynaczką, rodzice spełniają jej materialne zachcianki... dzwonią
kiedy jej nie ma długo w domu.
Co zatem pomoże dotrzeć do Ewy, odpowiedzieć na pytanie, jaka ona w
końcu jest? Może cierpi? Może czegoś jej brakuje?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-11-12 21:34:44
Temat: Re: jak pomóc?
Monikaaa wrote:
> Co zatem pomoże dotrzeć do Ewy, odpowiedzieć na pytanie, jaka ona w
> końcu jest? Może cierpi? Może czegoś jej brakuje?
czy ty jestes ta Ewa ?
pzdrw
stef
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-12 21:41:56
Temat: Re: jak pomóc?Monikaaa:
> Co zatem pomoże dotrzeć do Ewy, odpowiedzieć na pytanie,
> jaka ona w końcu jest?
Nie wiem jaka jest Twoja Ewa, ale znam takiego jednego Jacusia,
ktory ma identycznie: dosc fajny z niego facet dopoki w towarzystwie
jakiejs kobiety nie zobaczy - wowczas mu odwala i zaczyna 'udawac'
zupelnie kogos innego.
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-12 22:05:31
Temat: Re: jak pomóc?
Użytkownik "cbnet" <c...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bou988$7k2$1@news.onet.pl...
> Monikaaa:
> > Co zatem pomoże dotrzeć do Ewy, odpowiedzieć na pytanie,
> > jaka ona w końcu jest?
>
> Nie wiem jaka jest Twoja Ewa, ale znam takiego jednego Jacusia,
> ktory ma identycznie: dosc fajny z niego facet dopoki w towarzystwie
> jakiejs kobiety nie zobaczy - wowczas mu odwala i zaczyna 'udawac'
> zupelnie kogos innego.
A to nie wynika aby z braku wyrobionej samooceny? Albo zanizonego poczucia
wlasnej wartosci? Tym samym udawnie ma byc sposobem na uatrakcyjnienie
swojej osoby w oczach innych, bo nie jest sie pewnym czy jest sie
wystarczajaco atrakcyjnym (towarzysko, oczywiscie).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-13 00:16:03
Temat: Re: jak pomóc?Monikaaa napisał:
> Każdemu pomaga, nie stanowi dla niej problemu ofiarować
> bezinteresowną pomoc drugiemu człowiekowi. Niestety, w towarzystwie Ewa
> lubi błyszczeć.
Jedno drugiemu nie zaprzecza, może wynikać nawet z tych samych pobudek,
tzn. braku własnej osobowości [programu] i korzystania ze sprzecznych i
niedookreślonych wzorców [zachowania] zewnętrznych.
Flyer
--
Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-13 07:25:32
Temat: Re: jak pomóc?Użytkownik Flyer napisał:
> Monikaaa napisał:
>
>
>>Każdemu pomaga, nie stanowi dla niej problemu ofiarować
>>bezinteresowną pomoc drugiemu człowiekowi. Niestety, w towarzystwie Ewa
>>lubi błyszczeć.
>
>
> Jedno drugiemu nie zaprzecza, może wynikać nawet z tych samych pobudek,
> tzn. braku własnej osobowości [programu] i korzystania ze sprzecznych i
> niedookreślonych wzorców [zachowania] zewnętrznych.
>
> Flyer
Dzięki za odpowiedzi... też mi to wyglada na komplexy i złe
relacje(chyba) z ojcem... Wkurza mnie ta bezsilnośc... moja licealna
przyjaciółka, a robi takie widowisko. Mojego chłopaka wręcz nie znosi i
zawsze jest w stosunku do Niego złosliwa. Czasami mam aż chęć odciąć od
niej kupony, ale szkoda tych 7 lat znajomości...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-13 08:42:39
Temat: Re: jak pomóc?
Użytkownik "Monikaaa" <o...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bovbno$56n$1@news.onet.pl...
> Czasami mam aż chęć odciąć od niej kupony, ale szkoda tych 7 lat
znajomości...
Kurde, czlowiek uczy sie cale zycie. Co to znaczy? Slyszalem o
odcinaniu kuponow od slawy czy inwestycji, ale zeby od znajomej, hmmmm :/ To
znaczy co? Sprzedajemy nereczke, serduszko, watrobe?
PsychoOne
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-13 11:49:51
Temat: Re: jak pomóc?Użytkownik "Szeptem" <pshepioor[SKASUJTO]@poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:bouarp$ckq$1@news.onet.pl...
> A to nie wynika aby z braku wyrobionej samooceny? Albo zanizonego poczucia
> wlasnej wartosci? Tym samym udawnie ma byc sposobem na uatrakcyjnienie
> swojej osoby w oczach innych, bo nie jest sie pewnym czy jest sie
> wystarczajaco atrakcyjnym (towarzysko, oczywiscie).
Tak, tez mi sie tak wydaje, tak wiele osob robi, sam tak troche mialem.
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-13 13:39:15
Temat: Re: jak pomóc?
From: "Monikaaa" <o...@w...pl>
> Dzięki za odpowiedzi... też mi to wyglada na komplexy i złe
> relacje(chyba) z ojcem... Wkurza mnie ta bezsilnośc... moja licealna
> przyjaciółka, a robi takie widowisko. Mojego chłopaka wręcz nie znosi i
> zawsze jest w stosunku do Niego złosliwa. Czasami mam aż chęć odciąć od
> niej kupony, ale szkoda tych 7 lat znajomości...
>
To chyba faktycznie wyglada na nie tyle kompleksy, co jakies niespelnione
ambicje jej ojca. Bo skoro mowi o klotniach z nim, zaczyna "blyszczec" w
towarzystwie, nie znosi Twojego chlopaka, oznacza to byc moze pewna niechec
do mezczyzn. Moze zostala w jakis sposob zraniona przez swojego ojca.
A rozmawialas z nia o tym kiedys? Skoro sie przyjaznicie, to chyba warto
sprobowac.
Pozdrawiam
Morwa
--
Zaloz prywatne forum:
http://forum.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-13 14:20:20
Temat: Re: jak pomóc?Użytkownik PsychoOne napisał:
> Użytkownik "Monikaaa" <o...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:bovbno$56n$1@news.onet.pl...
>
>
>>Czasami mam aż chęć odciąć od niej kupony, ale szkoda tych 7 lat
>
> znajomości...
>
> Kurde, czlowiek uczy sie cale zycie. Co to znaczy? Slyszalem o
> odcinaniu kuponow od slawy czy inwestycji, ale zeby od znajomej, hmmmm :/ To
> znaczy co? Sprzedajemy nereczke, serduszko, watrobe?
>
> PsychoOne
>
>
Właśnie chodzi o to, że chcę pomóc!Moje inne koleżanki obrabiaja Ewie
tyłek za plecami, mają dosyć i nie zastanawiaja się, dlaczego jest
właśnie tak... Rozmawiałam z nia, ale chyba za delikatnie... Nie umiem
wypalić z grubej rury co i jak. Taka rozmowa mnie bardziej krępuje niż
Ewę. A o odcinaniu kuponów myslałam, gdy Ewa wypali z jakims textem...
czasami to na prawdę mozna sie schować pod ziemię... Potem się
opamietywuję i znoszę jej humory... Ale muszę coś z tym zrobić, bo jest
coraz gorzej.Pozdrawiam!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |