Strona główna Grupy pl.rec.uroda jak to z tymi sztucznymi rzęsami było...

Grupy

Szukaj w grupach

 

jak to z tymi sztucznymi rzęsami było...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-12-07 12:52:40

Temat: jak to z tymi sztucznymi rzęsami było...
Od: Kruszyzna <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

No więc po imprezie jestem, a zatem czas opisać, jak mi poszło ze sztucznymi
rzęsami. Pierwszy raz coś takiego kupiłam, ale sprzedawczyni, u której
byłam, też ich chyba często nei sprzedaje, bo na pytanie, czy są,
odpowiedziała "Hi, hi, hi, nie ma". Moje pytanie pewnie było bardzo wesołe,
ale jakoś mam poczucie humoru skierowane w innym kierunku.
Postanowiłam jednak nie szarpać się na rzęsy Art Deco za 30 zł, do których
trzeba by dokupić klej za tę samą cenę. Kupiłam jakąś taniznę za 9,50 razem
z klejem i nie w kępkach, neistety, bo nie mieli, tylko "zbiorcze".

Czasu jeszcze miałam dni dwa, więc postanowiłam wypróbować. Stosowałam się
dokładnie do instrukcji: za pierwszym razem nie nakładać kleju, tylko
przyczepić na tym, co jest. Przyczepiłam, spojrzałam w lustro, nieźle,
nieźle, zamrugałam zalotnie do swego odbicia, spojrzałam jeszcze raz i co
widzę? Rzęsy sterczą pod kątem prostym do powiek, a trzymają się tylko w
zewnętrznych kącikach. Z takim położeniem rzęs wyglądałam na mocno
zdziwioną :) Tak być nie będzie, pomyślałam i zaczęłam walczyć.
Przyczepiałam najmocniej, jak się da, a mimo wszystko rzęsy odstawały raz w
zewnętrznym, raz w wewnętrznym kąciku, a na koniec z wdziękiem opadały na
dno umywalki.

Użyłam więc kleju. Pomijam to, że nałożyć to cholerstwo to mistrzostwo
świata. Jakoś sobie poradziłam, klej zastygał bardzo szybko (a zgodnie z
intrukcją trzeba było poczekać, aż wyschnie, i dopiero przyklejać), ale cóż
z tego, skoro po wyschnięciu był kompletnie niezdatny do użytku?! Po prostu
w ogóle się nie kleił! Ale przecież nei będę się poddawać. Dawać dziada na
mokro. Też nic z tego. Wysychał i odpadał.

W końcu ręce mi opadły, trzasnęlam to wszystko w pierony i zadowoliłam się
pomalowaniem rzęs maskarą Maybelline turbo boost (wiecie, ta, która niby
pięciokrotnie pogrubia rzęsy). Noooooo, było zupełnie dobrze. Okazuje się,
że maskara wyraźnie wydłuża i pogrubia rzęsy. Skleja też niestety, ale z
tym jakoś można sobie poradzić. I było fajnie :) A sztucznym rzęsom mówię
na razie stanowcze nie.

Krusz.
kobieta po przejściach
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-12-07 17:02:07

Temat: Re: jak to z tymi sztucznymi rzęsami było...
Od: "Tusinka" <f...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Kruszyzna" <k...@g...pl> napisała >A sztucznym rzęsom
mówię
> na razie stanowcze nie.


Kurcze mam wlasnie problem z rzesiskami sztucznymi : Kupilam z
wyprzedzeniem - bo na sylwestra dopiero planuje je przykleic, ale proby nie
wypadly pomyslnie :\ Z tym ze ja kupilam w kepkach za 15zl (a dokladnie
zamowilam na www.euro-fashion.pl) Instrukcja jest niestety tylko po
angielsku.. I chyba tez bede musiala jakis klej dokupic bo wogole sie powiek
nie trzymaja :( Niby wygladaja jakby mialy tam klej - taki wlasnie jak w
tych calych rzesach, ale co z tego jak klej nie trzyma.. Wogole nie wiem jak
sie mam zabrac do tego - przykleic przed pomalowaniem rzes swoich czy po? I
chyba bede musiala przyciac troche bo sa cieniutkie i dlugasne ehhh
narobilam sobie ochoty i chyba g.... z tego bedzie :(

Pozdrawiam


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-12-07 21:54:00

Temat: Re: jak to z tymi sztucznymi rzęsami było...
Od: "Iza" <I...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wogole nie wiem jak
> sie mam zabrac do tego - przykleic przed pomalowaniem rzes swoich czy po?

Zasada jest taka, że kępki przykleja się na wytuszowane i wyschnięte rzęsy,
najlepiej na kreskę, natomiast całe rzęsy doklejamy przed wytuszowaniem,
przed zrobieniem oka, a tuszujemy potem tylko od dołu.
No i polecam Art Deco, może droższe, ale dobre.
Powodzenia :)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-12-08 10:33:02

Temat: Re: jak to z tymi sztucznymi rzęsami było...
Od: xanka <x...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Kruszyzna wrote:

> Po prostu
> w ogóle się nie kleił! Ale przecież nei będę się poddawać. Dawać dziada na
> mokro. Też nic z tego. Wysychał i odpadał.

Tusinka wrote:

> . I chyba tez bede musiala jakis klej dokupic bo wogole sie powiek
> nie trzymaja :( Niby wygladaja jakby mialy tam klej - taki wlasnie jak w
> tych calych rzesach, ale co z tego jak klej nie trzyma.. Wogole nie wiem jak
> sie mam zabrac do tego - przykleic przed pomalowaniem rzes swoich czy po?

Kruszyno i Tusinko, czytam Wasze "zmagania" :) z rzesami i wniosek nasuwa sie
jeden: podstawa to dobry klej. Ja sama cwiczylam makijaz z kepkami rzes na jakas
impreze.. hm.. chyba to zeszloroczny sylwester byl i wszystko gralo. I teraz
wlasnie zdalam sobie sprawe, ze to dlatego, ze mialam dobry klej.
Kepki kupilam za kilkanascie zl. jakies NO NAME, ale klej mialam art deco (byl
chyba ze 3 razy drozszy niz same rzesy ;) ) Trzymalo sie cala noc, wrocilam po
imprezie, poszlam spac tak jak stalam i po przebudzeniu sie, kepki nadal byly na
swoim miejscu.
(aha Tusinko, ja kepki przyklejalam juz po wytuszowaniu rzes)
Wiec polecam i nie zniechecajcie sie :)
pozdrawiam

xanka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-12-08 19:37:51

Temat: Re: jak to z tymi sztucznymi rzęsami było...
Od: "Tusinka" <f...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "xanka" <x...@o...pl> napisał
> Kruszyno i Tusinko, czytam Wasze "zmagania" :) z rzesami i wniosek nasuwa
sie
> jeden: podstawa to dobry klej. ...klej mialam art deco (byl
> chyba ze 3 razy drozszy niz same rzesy ;) )


Hmm a ja dzis kupilam rzesy z klejem TopChoice (samego kleju nie bylo) Cos
mi sie zdaje ze ta impreza drogo wyjdzie ;) Sprobuje jeszcze z tym klejem,
jak nie wyjdzie to sie szarpne na to Art Deco moze.. Ehh i badz tu piekna ;)
Dzieki

Tusinka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

bajka o dobrym zapachu!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!
Perfumy
Peeling dermatologiczny
jak pozbyc sie wagrów na dupie?
pytanie laika - oryginalnosc perfum

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[market] Officeshoes.pl - czarny piątek zaczyna się u nas w czwartek :)
Dlaczego włosy rosną tak wolno?
Jaki krem na noc?
Łuszczyca...
opiekunka dziecięca

zobacz wszyskie »