Strona główna Grupy pl.sci.psychologia jak zaskoczyć kobietę ?

Grupy

Szukaj w grupach

 

jak zaskoczyć kobietę ?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 115


« poprzedni wątek następny wątek »

81. Data: 2009-10-24 22:31:30

Temat: Re: jak zaskoczyć kobietę ?
Od: "Prawusek" <p...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Paulinka" <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> wrote in message
news:hbvuem$ii9$36@node2.news.atman.pl...
XL pisze:
> Dnia Sun, 25 Oct 2009 00:17:03 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> XL pisze:
>>> Dnia Sun, 25 Oct 2009 00:07:12 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> medea pisze:
>>>>> Paulinka pisze:
>>>>>> XL pisze:
>>>>>>> Noszę 16kę na serdecznym...
>>>>>> Dłonie i wielkość palców też się dziedziczy?
>>>>>>
>>>>> Też Cię zdziwił ten duży rozmiar?
>>>>> 16 to bym chyba na kciuk wepchnęła. ;)
>>> Niczym siostry Kopciuszka - jej bucik :-PPP
>>>
>>>> A nie wiem, mi tż jakoś wpasował bez konsultacji. XL ma duże paluchy?
lol
>>>> Mam małe palce i stopy.
>>> Jaki nr rękawiczki nosisz?
>> Nie nosze rękawiczek i czapek. W końcu podtrzymuję chłopskie tradycje.
>
> To i butów pewnie też nie ;-PPP

Tak na nogach mam ręcznie wydziergane paputki z trzciny i gałązek.
Nie dbali o mnie moi mocodawcy. U nas w czworakach różnie bywało.

Zapaska na goliznę. Zakryty - odkryty. Zakryty - odkryty. Co? Wstyd.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


82. Data: 2009-10-24 22:31:46

Temat: Re: jak zaskoczyć kobietę ?
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 25 Oct 2009 00:25:56 +0200, Paulinka napisał(a):

> XL pisze:
>> Dnia Sun, 25 Oct 2009 00:18:41 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Sun, 25 Oct 2009 00:12:15 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> XL pisze:
>>>>>> Dnia Sun, 25 Oct 2009 00:03:23 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> XL pisze:
>>>>>>>> Dnia Sat, 24 Oct 2009 23:58:43 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>>
>>>>>>>>> XL pisze:
>>>>>>>>>> Dnia Sat, 24 Oct 2009 23:27:39 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> XL pisze:
>>>>>>>>>>>> Dnia Sat, 24 Oct 2009 23:18:01 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>> XL pisze:
>>>>>>>>>>>>>> Dnia Sat, 24 Oct 2009 13:56:52 -0700 (PDT), Hanka napisał(a):
>>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>>> On 24 Paź, 22:52, Paulinka
>>>>>>>>>>>>>>>> Aicha pisze:
>>>>>>>>>>>>>>>>> Użytkownik "XL" napisał:
>>>>>>>>>>>>>>>>>> Wystarczy trochę romantyzmu, jak wróci...
>>>>>>>>>>>>>>>>> Dorodny kozak? ;)
>>>>>>>>>>>>>>>> Tż biegł za autobusem kilka minut, XL-kowy tż go zawstydził przez 3
>>>>>>>>>>>>>>>> godziny szukał kozaka ;)
>>>>>>>>>>>>>>> A wskazal mu go Aniol.
>>>>>>>>>>>>>>> :)
>>>>>>>>>>>>>> Widzę, że wszystkie trzy panie są tu bardzo "romantyczne" - nie dziwię
się,
>>>>>>>>>>>>>> że wam mężowie kozaków nie przynoszą...
>>>>>>>>>>>>>> :-)
>>>>>>>>>>>>> A to czemuż? Mój tż kiedyś podczas wizyty w Zakopanem, na moją
>>>>>>>>>>>>> zachciewajkę,
>>>>>>>>>>>> Ano właśnie - nie rozumiesz, że nie chodzi o zachciewajki...
>>>>>>>>>>> W opowieści o kozaku, Twój tż Ci zrobił przykrość głupią i nienależną.
>>>>>>>>>>> Nie pisałam wcześniej, bo to Wasze sprawy, ale skoro poruszasz...
>>>>>>>>>>> Mój tż nigdy w życiu by tego nie zrobił. Zatrzymałby się wziął kozaka, a
>>>>>>>>>>> sąsiadce powiedział, proszę wybaczyć nie mam miejsca w koszyku, ponieważ
>>>>>>>>>>> zajęła je moja żona.
>>>>>>>>>> Jeśli już, to miejsce żony jest w sercu męża, a nie w koszyku :-)
>>>>>>>>> I o to biega.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Co zaś do koszyka - że niby cały zajęty jednym grzybem? Mój TŻ ma
>>>>>>>>>> upierdliwą cechę - nie kłamie... Z sąsiadką i jej mężem łączą nas bardzo
>>>>>>>>>> bliskie i bardzo dobre stosunki, ostatnio nawet wręcz na dobre i na złe...
>>>>>>>>>> A ja byłam głupia, że chciałam, aby wziął głupi grzyb do koszyka w
sytuacji
>>>>>>>>>> czekającej nas jeszcze długiej jazdy ciężką trasą - z podrygującym grzybem
>>>>>>>>>> w pustym koszu jazda po wybojach i przeszkodach jest bardzo stresująca, ze
>>>>>>>>>> względu na grzyb i ze względu na komfort i cel jazdy. Dobra żona tego by
>>>>>>>>>> nie wymagała od męża - dlatego zrezygnowałam. I dlatego tak wielką
>>>>>>>>>> niespodzianką było to, co zrobił TŻ potem. Wątpię, czy wielu byłoby na to
>>>>>>>>>> stać :-)
>>>>>>>>> I z tego powodu przełknęłaś łzy...
>>>>>>>> Że powtórzę:
>>>>>>>> "I dlatego tak wielką niespodzianką było to, co zrobił TŻ potem."
>>>>>>> Ta rehabilitacja to tak poniewczasie IMO była.
>>>>>> Tylko IYO - nie rozumiesz nawet, że nikomu tu nie chodziło rehabilitację?
>>>>>> :-)
>>>>> To Tobie było przykro, a nie mi.
>>>> Owszem, było. Ale się opłaciło :-)
>>>
>>> Że Cię ktoś bezsensownie zranił? Ten rydz dla mnie by nic nie zmienił.
>>
>> Dlatego go nigdy nie dostaniesz... Bieganie za autobusem to oklepane - ale
>> skoro niczego innego wymyślić nie zdołał...
>
> Oj XL narcyz i w dodatku zazdrosny.

Póki co - zazdrość widzę wokół.

> Głupio, ja bym się na cały świat
> chwaliła swoim mężem tylko po co?

Żeby inni mężczyźni wiedzieli, czego oczekują kobiety - choćby po to. Bo
skąd mają widzieć? Same kobiety - niestety też nie wiedzą..

> On mi jest potrzebny, on jest dla mnie
> ważny w domu a nie na Usenecie.

Dla mnie - wszędzie :-)


--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


83. Data: 2009-10-24 22:32:12

Temat: Re: jak zaskoczyć kobietę ?
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 25 Oct 2009 00:29:28 +0200, Prawusek napisał(a):

> "Paulinka" <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> wrote in message
> news:hbvtve$ii9$32@node2.news.atman.pl...
> XL pisze:
>> Dnia Sun, 25 Oct 2009 00:04:47 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Sat, 24 Oct 2009 14:59:31 -0700 (PDT), Hanka napisał(a):
>>>>
>>>>> Wielu stac na o wiele wiecej.
>>>>> Wiele, natomiast, niewiele o tym mowi.
>>>> Wolą mówić o tym, na co ich nie stać?
>>>> ;-PPP
>>> Nie mówią nic, żeby nie zawstydzać jak nie przymierzając Turbodymomen.
>>
>> A co to za zwierz?
>
> turbodynamomiczny
>
> Elektrogumonapawator.

Myślisz?
;-PPP
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


84. Data: 2009-10-24 22:36:37

Temat: Re: jak zaskoczyć kobietę ?
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

XL pisze:

>> Oj XL narcyz i w dodatku zazdrosny.
>
> Póki co - zazdrość widzę wokół.

Widzisz to, co chcesz widzieć.

>> Głupio, ja bym się na cały świat
>> chwaliła swoim mężem tylko po co?
>
> Żeby inni mężczyźni wiedzieli, czego oczekują kobiety - choćby po to. Bo
> skąd mają widzieć? Same kobiety - niestety też nie wiedzą..

Wiedzą. Nie odbieraj ludziom mądrości.

>> On mi jest potrzebny, on jest dla mnie
>> ważny w domu a nie na Usenecie.
>
> Dla mnie - wszędzie :-)

Dla mnie też, tylko ja w swoim hobby, czyli Usenet go nie tykam.


--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


85. Data: 2009-10-24 22:42:11

Temat: Re: jak zaskoczyć kobietę ?
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 25 Oct 2009 00:36:37 +0200, Paulinka napisał(a):

> XL pisze:
>
>>> Oj XL narcyz i w dodatku zazdrosny.
>>
>> Póki co - zazdrość widzę wokół.
>
> Widzisz to, co chcesz widzieć.

Ty też?
;-P

>
>>> Głupio, ja bym się na cały świat
>>> chwaliła swoim mężem tylko po co?
>>
>> Żeby inni mężczyźni wiedzieli, czego oczekują kobiety - choćby po to. Bo
>> skąd mają widzieć? Same kobiety - niestety też nie wiedzą..
>
> Wiedzą. Nie odbieraj ludziom mądrości.

Nie wiedzą.

>
>>> On mi jest potrzebny, on jest dla mnie
>>> ważny w domu a nie na Usenecie.
>>
>> Dla mnie - wszędzie :-)
>
> Dla mnie też, tylko ja w swoim hobby, czyli Usenet go nie tykam.

Ja mojego tykam wszędzie - wprost nie mogę się powstrzymać :-)
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


86. Data: 2009-10-25 09:00:56

Temat: Re: jak zaskoczyć kobietę ?
Od: flyer <f...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Aicha pisze:
> Użytkownik "kiwiko" napisał:
>
>>>>> odpowiedni kwiat doniczkowy, ew. domową
>>>>> fontannę, ew. jakąś inną fajną rzecz.:)
>>>> no puknij się... po co jej kwiat doniczkowy? Kupi sobie sama
>>>> jak zamieszkają razem ;
>
> Popieram.
>
>>> rozsterki koleżanki z pracy, która miała wyjść za mąż i była
>>> podobna do Asz, to nie będą się kłócić o kwiat, tylko o miejsce
>>> jego postawienia. ;>
>> tak? a ja zawsze myślałam, że wy nie zwracacie na takie głupstwa
>> uwagi ;)
>
> Zwracają, zwracają. Szczególnie jak ten "kwiat" (roślina!) stoi na
> drogich audiofilskich kolumnach, co powoduje ich periodyczne zalewanie :D
>

Akurat kłótnia, na noże, o której wspominam, dotyczyła durnego parapetu. :)

Pozdrawiam
Flyer

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


87. Data: 2009-10-25 09:59:13

Temat: Re: jak zaskoczyć kobietę ?
Od: "Prawusek" <p...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

"XL" <i...@g...pl> wrote in message
news:u3lea9a8jlxv.1e2kskmap4h91$.dlg@40tude.net...
> Dnia Sat, 24 Oct 2009 19:25:20 +0200, Prawusek napisał(a):
>
> > Narządziem, które wywróci jej pojmowanie orgazmu.
>
> Skoro sam pisze, że nawet na wiersze jeszcze za wcześnie (facet wg mnie ma
> wyczucie), to Twoja rada jest raczej do odrzucenia.

He..he, on lubi opowiadać o swoich przeżyciach i epatuje się tym. Musi
znaleźć spowiedniczkę - będzie wniebowzięta....... słuchaniem. Tylko jakiś
czas, potem trawi się walec i ...... wyrówna.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


88. Data: 2009-10-25 21:44:58

Temat: Re: jak zaskoczyć kobietę ?
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 25 Oct 2009 00:08:01 +0200, Paulinka napisał(a):

> XL pisze:
>
>>>>>>>> Polecam najbliższy salon Apart.
>>>>>>> Pomaga na bóle stawów?
>>>>>> Tylko kiedy rozmiar za mały.
>>>>> Czyli powiedzenie mały, ale figlarny, nie ma racji bytu wg Ciebie.
>>>>> Biedni ci <24 cm.
>>>> Noszę 16kę na serdecznym...
>>
>> Tj na środkowym...
>>
>>> Dłonie i wielkość palców też się dziedziczy?
>>
>> Tak. Moje córki odziedziczyły.
>
> To sie brylanty nie zmarnują.

Tak, brylanty to bardzo trafiony prezent, także i z tego powodu - popatrz,
ile kobiet jeszcze się kiedyś z nich będzie cieszyło :-)

Generalnie: naciągnęłaś mnie na zwierzenia o wiele bardziej dla mnie
intymne, niż owe 24 cm, po czym wspólnie z dwiema wątpliwej szczerości
popleczniczkami zadrwiłaś z mojej opowieści.
O czym to świadczy?
Biorąc pod uwagę skład osobowy tej trójki - oto, co my tu mamy:
a) panią spoza targetu - ponieważ jej związek już się był (niewatpliwie nie
tylko z winy byłego - wina zawsze leży po obu stronach) rozpadł i każda
opowieść typu "kozak dla wybranki" doprowadzi ją do białej gorączki, a
zwłaszcza moja
b) panią z gruntu źle do mnie nastawioną, raczej mało odjazdową
c) młodą osobę w wieku mojej córki, która stawia pierwsze kroki jako żona i
matka.
O ile na temat pani "a" mogę powiedzieć, że wypowiada się krytycznie o
sytuacji, która jej nigdy nie spotkała i nie spotka niewątpliwie nie tylko
z winy samych mężczyzn..., to na temat pań "b" i "c" uważam, że dyskutując
z nimi jak równa z równą nie jestem wobec nich w porządku - jako swego
rodzaju guru nie powinnam wpedzać ich (kobiet niedoświadczonych w
okazywaniu im męskiej miłości i atencji) w zazdrosne frustracje, gdy
wszystko przecież jeszcze przed nimi ;-PPP
ALE... jeśli one obie (czyli w tym właśnie Ty) po 28!!! latach małżeństwa
będą mogły się pochwalić takim mężowskim uwielbieniem i szarmem oraz tak
odjechaną mężowską miłością, jak opisałam, to może wtedy porozmawiamy jak
równa z równą :-)
Czego oczywiście im obu życzę :-)

Póki co - EOT :-)

--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


89. Data: 2009-10-25 21:58:18

Temat: Re: jak zaskoczyć kobietę ?
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 25 Oct 2009 10:59:13 +0100, Prawusek napisał(a):

> "XL" <i...@g...pl> wrote in message
> news:u3lea9a8jlxv.1e2kskmap4h91$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Sat, 24 Oct 2009 19:25:20 +0200, Prawusek napisał(a):
>>
>>> Narządziem, które wywróci jej pojmowanie orgazmu.
>>
>> Skoro sam pisze, że nawet na wiersze jeszcze za wcześnie (facet wg mnie ma
>> wyczucie), to Twoja rada jest raczej do odrzucenia.
>
> He..he, on lubi opowiadać o swoich przeżyciach i epatuje się tym. Musi
> znaleźć spowiedniczkę - będzie wniebowzięta....... słuchaniem.

To nie wiesz, że z kobietą trzeba też rozmawiać?
;-)

> Tylko jakiś
> czas, potem trawi się walec i ...... wyrówna.

Pesymista...


--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


90. Data: 2009-10-25 22:01:57

Temat: Re: jak zaskoczyć kobietę ?
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

XL pisze:
> Dnia Sun, 25 Oct 2009 00:08:01 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> XL pisze:
>>
>>>>>>>>> Polecam najbliższy salon Apart.
>>>>>>>> Pomaga na bóle stawów?
>>>>>>> Tylko kiedy rozmiar za mały.
>>>>>> Czyli powiedzenie mały, ale figlarny, nie ma racji bytu wg Ciebie.
>>>>>> Biedni ci <24 cm.
>>>>> Noszę 16kę na serdecznym...
>>> Tj na środkowym...
>>>
>>>> Dłonie i wielkość palców też się dziedziczy?
>>> Tak. Moje córki odziedziczyły.
>> To sie brylanty nie zmarnują.
>
> Tak, brylanty to bardzo trafiony prezent, także i z tego powodu - popatrz,
> ile kobiet jeszcze się kiedyś z nich będzie cieszyło :-)
>
> Generalnie: naciągnęłaś mnie na zwierzenia o wiele bardziej dla mnie
> intymne, niż owe 24 cm, po czym wspólnie z dwiema wątpliwej szczerości
> popleczniczkami zadrwiłaś z mojej opowieści.

Gdybym zadrwiła z Twojej opowieści, napisałabym to w dniu, kiedy ujawnił
się Twój post o wycieczce rowerowej. Zrozumiałam z niej, że tż zrobił Ci
przykrość, potem zrobił coś wyjątkowego i koniec. Nie chciałam się
pastwić nad Tobą moimi odczuciami na ten temat.
Sama pociągnęłaś temat.

> O czym to świadczy?
> Biorąc pod uwagę skład osobowy tej trójki - oto, co my tu mamy:
> a) panią spoza targetu - ponieważ jej związek już się był (niewatpliwie nie
> tylko z winy byłego - wina zawsze leży po obu stronach) rozpadł i każda
> opowieść typu "kozak dla wybranki" doprowadzi ją do białej gorączki, a
> zwłaszcza moja

Bzdura. Rozwódki to nie są brzydkie, zakompleksione babiszony, które w
życiu nic fajnego nie przeżyły i na pewno nie przeżyją.
Wkładasz Aichę do jakiegoś worka sowich własnych fobii.
Rozwód jest na pewno przykrym doświadczeniem, ale po tym fakcie nie ma
się wypisane na czole : jestem zazdrosna o szczęśliwe mężatki.

> b) panią z gruntu źle do mnie nastawioną, raczej mało odjazdową

Medea?
Medea jest szczera. Pisze w naturalny sposób o swoich obawach i
dystansie do rzeczywistości. Nadepnięta na odcisk też sie odgryza. Co w
tym dziwnego?

> c) młodą osobę w wieku mojej córki, która stawia pierwsze kroki jako żona i
> matka.

No nie wiem czy takie pierwsze kroki. Żoną swojego męża jestem 7 lat.
Parą jesteśmy lat 11. Biorąc pod uwagę, że mam 28 lat to prawie pół
mojego życia.

> O ile na temat pani "a" mogę powiedzieć, że wypowiada się krytycznie o
> sytuacji, która jej nigdy nie spotkała i nie spotka niewątpliwie nie tylko
> z winy samych mężczyzn..., to na temat pań "b" i "c" uważam, że dyskutując
> z nimi jak równa z równą nie jestem wobec nich w porządku - jako swego
> rodzaju guru nie powinnam wpedzać ich (kobiet niedoświadczonych w
> okazywaniu im męskiej miłości i atencji) w zazdrosne frustracje, gdy
> wszystko przecież jeszcze przed nimi ;-PPP


I zaczyna się zdiagnozowany już wcześniej narcyzm...

> ALE... jeśli one obie (czyli w tym właśnie Ty) po 28!!! latach małżeństwa
> będą mogły się pochwalić takim mężowskim uwielbieniem i szarmem oraz tak
> odjechaną mężowską miłością, jak opisałam, to może wtedy porozmawiamy jak
> równa z równą :-)
> Czego oczywiście im obu życzę :-)

A czemu Aichy nie życzysz udanego związku?
Jak to szło : Miłuj bliźniego Twego, jak siebie samego.

Ja sobie ze swoim mężem będziemy szczęśliwie żyć bez tych z gruntu
fałszywych życzeń.

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 12


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: r o z w ó j umysłowy i duchowy (etyczny)
Zapamiętajcie '' Branice '' Obóz koncentracyjny założony i prowadzony przez księży na początku 20 wieku w Polsce.
Spot A Liar
Globkowi
Kto wierzy w Obamę?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »