Data: 2002-05-15 22:28:02
Temat: jesli ktos ciekaw, co u mnie - zapraszam
Od: "Wojciech P" <d...@p...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
witam Wszystkich sympatycznie sledzacych moje ogorodowe poczynania.
Zanim wszak zaczne - troche zaluje, ze nie moglem byc z Wami przy sadzeniu
drzewa, chciaz - z czego jestem baaaardzo dumny - bylem zapraszany!!! nie
powiem przez kogo, zeby nie budzic niepotrzebnych zazdrosci!.
ale jakbym przyjechal, to poczulbym sie prawdziwym ogrodnikiem a kudy mi do
takiego. wiec z pokora bede czekal na nastepny rok. Wowczas moze nieco
madrzejszy moze nadam sie do pogaduszek....
No a u mnie?
Chalupa sie kryje dachem. I tutaj widac efekty.
A ogrod UCZY MNIE POKORY. To pierwsze istotne zderzenie sie z zyciem
przyrody. Owoz OKAZALO SIE, ze po trzech miesiacach wcale ogrod nie wyglada
jak w ekskluzywnych magazynach i albumach!
Za to chwasty urosly, swiezo sadzone astry zeszly z tego swiata, bo sadzilem
w upal, salate, ktora nie wiem po co sadzilem, deszcz znowu stlukl i biedna
jakas. Po brzoskwini chodza jakies zielone i zezeraja liscie. Na jaworach
siedza tysiace mszyc z gatunku inteligentnych, bo siedza nie tylko nisko,
gdzie moglbym walczyc z nimi, jak rowny z rownym, ale zezeraja jawora na
wysokosci 5 metrow!
No i tak mysle sobie - kurcze blade - ZACZELO SIE !
Ale mam za soba jeden sukces.
Otoz przez dwa tygodnie wybieralem kosiarke. A to z koszem, a to bez, a to
moze lepiej dobra kosa spalinowa - akurat husqarna ma promocje.Ale moze
lepiej tansza, a mozeby taka listwowa???
A trawa i chwasciska rosly. Az przyszedla Pan Adam z kosa zamachal przez dwa
popoludnia i pieknie wszystko wykosil, a sianko suszy. A jak sianko
wyschnie, to Pan Adam wezmie je dla swoich krow a te dadza w zamian mleko!
A bylem tez u Pana Jozka - i patrze, a on ma taka piekna trawa na lace. ANI
JEDNEGO chwascika. Mysle - ma gosc jakies tajemnice, bo na mojej wsi to nikt
nie slyszal o Starane. No i go podpytuje i podpytuje - a on ze smiechem -
panie Wojtku, to kaczki wydziobaly chwasty . Wiesz Pan, jak one to lubia?
Zatem - wszystkim, ktorym chwasty zarastaja - polecam kaczki. Uwierzcie -
takiej pieknej trawy nie widzialem na calej wsi. Z moich obliczen wynika,
ze trzeba stosowac 10 kaczek na ar.!
I wniosek mam taki- zycie jest i piekne i proste, tylko to my miastowi sobie
je komplikujemy, dlatego planuje caly sierpien siedziec NA MOJEJ wsi i uczyc
sie tej pokory do swiata, tego spokoju i niepospiechu.
Czego kazdemu z Was zycze.....
Odezwijcie sie do mnie, nie zostawcie samego z takimi myslami.....
Wojtek Pa
|