| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-04-22 23:34:12
Temat: kalkulator Walforda- długie i czytać najlepiej na pełnym ekranieH'llo
A właściwie kombajn do zestawiania diety (dowolnej, żeby nie było że
cokolwiek popieram/neguję)- szukałem w archiwum googla po nazwisku doktora
Walforda, ale nie udało mi sie znaleźć całe dwa posty , gdzie wymieniony był
pobocznie tylko;
Zakładam więc że nie było o tym programie wspomniane na liście; program
służy do otymalizacji diety pod wzgledem zawartości składników odżywczych w
odniesieniu do załozonej ilości kalorii, ale mozna go stosować zupełnie w
oderwaniu od kaloryczności, po prostu ot, tak żeby się dowiedzieć ile jest
poszczególnych składników odżywczych w codziennej diecie;
poniżej takie moje małe wprowadzenie do programu/opis możliwości
IMHO odwalił kawał dobrej roboty przy pisaniu swojego programu "Diet
Planner"; główna zaletą jest zestawienie w przystępnej formie tabel
zawierających wartości odżywcze kilku tysięcy produktów spożywczych (zarówno
rzeczy surowych jak i średnio i wysoko-przetworzonych). I nie są to tylko
zestawienia typu B/T/W, ale tabele zawierające 28 składników odżywczych -
oprócz b/t/w także podział tłuszczy , różniaste witaminy, aminokwasy i nawet
pierwiastki śladowe jak selen; cholesterol jest jako jeden składnik, tak
samo węglowodany.
Tabele powstały w oparciu o dane zebrane z róznych źródeł (departament
rolnictwa usa, publikacje naukowe, bazy żywieniowe z niemiec i japonii -
info ze strony), a w głównej mierze weryfikowane przez samego Walforda
jeszcze na potrzeby projektu Biosfera 2; porównywałem dane z tabel w
kalkulatorze i dane z różnych źródeł w sieci (m.in. tabele na stronach
optymalnych) i wychodziły różnice rzędu 0-5% (ale to przypuszczam róznice w
materiale wyjściowym i metodologii badań).
Można bez problemu dodawać własne produkty żywnościowe , tak pojedyncze jak
i całe potrawy (wobydwu przypadkach istnieje możliwość ustalenia okreslonej
porcji wagowej ); ta funkcja baaardzo sie przydaje - ponieważ z racji tego
że jest to program który powstał w USA, zawiera dane dotyczące wielu
produktów charakterystycznych dla tamtejszego rynku (jak różne rodzaje
płatków czy znormalizowane procje mięsa o róznych zawartosciach tłuszczu)
Kolejną przydatną rzeczą jest mozliwość wyszukiwania w bazie danych
produktów o zmaksymalizowanej zawartości jednego bądź kilku składników
odżywczych , czy tez kalorii, można sobie zażyczyć żeby np było max wapnia i
fosforu przy jak najmniejszej kaloryczności i możemy ustawic w jakiej grupie
produktów ma być przeprowadzone szukanie (nabiał, warzywa, drób itd....).
Żeby zacząć używac programu do celów innych niż tylko przeglądanie wartości
odżywczych produktów żywnościowych należy zdefiniować uzytkownika (user);
tutaj możemy sobie wybrać płeć, przedział wiekowy, wzrost, oraz posturę
(frame) - mała, średnia, duża; oprócz tego wybieramy jaki procent kalorii ma
pochodzic z tłuszczu (na pierwszym ekranie jest wybór pomiedzy 20 a 30 ale
potem można to zmienić i do 100%) - nie ma mozliwości ustawienia ile % ma
być białka czy weglowodanów - mozna jednakże ustalić później poszczególne
ilości b/t/w w gramach ; wszelkie ustawienia dotyczą dobowej, czy jak kto
woli dziennej "dawki".
!!!Jeśli ktoś będzie tego używał i zechce zmienić % tłuszczu to opiszę - bo
nie jest to w helpie wyjasnione, a intuicyjnie tez nie wychodzi..!!!
jako że Roy Walford jest zwolennikiem ograniczania kalorii to podstawowym
odnośnikiem jest własnie ilość kcal
Podane RDA (requested daily allowance - pożądana dzienna "ilość") jest
liczona z podanych parametrów usera i może być zmieniana przez użytkownika
ręcznie według własnego uznania; RDA jest podane według zaleceń USDA
(depatrament rolnictwa US); to samo dotyczy opisu SA (safe allowance -
bezpieczna "ilość") - dotyczy to miedzi, sodu, manganu i jednej z witamin
(kwasu panteinowego) {nie wiem jaka literka i cyferka temu odpowiada};
Oprócz tego mozemy sobie ustawić własne wartości poszczególnych składników
jesli określona dieta tego wymaga albo lekarz zalecił.
a, i jeszcze jedno - z tego co zaobserwowałem u znajomych uzywających tego
kalkulatora - to ślepe zapatrzenie w RDA, kombinują jak tu jesć żeby było
tyle i tyle kalorii i jednocześnie żeby wszystkiego było jak najblizej
100% - ja tak postępowałem przez pierwsze trzy miesiącei mi się odechciało -
teraz jak dla siebie przyjmuje tolerancję rzedu 30-40% ale przy zaznaczeniu
że za dzień, dwa ta wartość będzie wyższa (dotyczy to RDA - czyli rzeczy
których nadmiar nie szkodzi, jak na przykład _stały_ nadmiar miedzi - no ale
tu dochodzi kwestia przyswajalności róznych związków miedzi i to temat na
osobny wątek)
Kiedy już mamy ustawionego i zapisanego usera możemy zacząć komponowac
posiłki (foodlists z menu file)- chodzi o pojedyncze zestawy dań/produktów,
całodzienne zestawienie jest robione osobno z innego _menu_; polega to na
utworzeniu nowej listy (new foodlist) i dodawania poszczeólnych
produktów/dań w określonych porcjach wagowych (na szczęście wszysttko jest
także podane w metrycznych gramach a nie tylko uncjach); w czasie układania
listy możemy sobie wybrać podmenu _nutrition_ które pojawia się na głównym
pasku menu tylko w czasie komponowania poszczególnych foodlist-ów; i tu w
zalezności od diety można sobie ustalić jadłospis na rano, południe, wieczór
biorąc pod uwagę np. IG poszczególnych produktów (ale z osobnego źródła bo
IG nie jest podawany przy specyfikacji produktów w tym programie); jako
foodlist można sobie zapisac na przykład dwa jajka gotowane, 48 gramów
szczypiorku czy też obiad składajacy się ze 130 gramów sałatki z tuńczyka, 2
kromek chleba żytniego z 2-ma ząbkami czosnku i gotowanymi porami,
pieczarkami (same _mushrooms_ w wiekszości przpisów angielskojęzycznych to
pieczarki); (niestety w spisie warzyw brakuje opcji duszenia, jest natomiast
mnóstwo "gotowane i odsączone" - boiled , drained)
Po skomponowaniu posiłków (tu - nie w znaczeniu konkretnych dań (menu recipe
z głównego paska) tylko w znaczeniu kompozycji _róznych_ dań (recipes) i
produktów "samodzielnych" (foods)) mozemy włączyc poszczególne foodlist-y do
dziennego zestawienia (menu _daily_ z głównego paska); po skompletowaniu
dziennego zestawienia uzyskujemy prosty obraz zestawiający to co sobie
danego dnia wybralismy z tym co mamy zapisane w danych uzytkownika (user);
i tu możemy zobaczyc czego brakuje w codziennej diecie a czego jest za dużo
(i tu przypominam że możemy sobie sami ustawić jako user ile czego ma być,
więc nie jest to postawienie sprawy - masz czegoś w diecie za dużo czy za
mało wedle kogośtam.....)
A na koniec możemy wybrać menu file i podmenu shoppinglist i wydrukowac
sobie co mamy kupic (lista składana według dziennego zetawienia (menu:
daily)
link do strony Roya:
http://www.walford.com
link do działu z oprogramowaniem:
http://www.walford.com/software.htm
na stronie jest demo programu, powstałe jakiś czas temu, nie w pełni
funkcjonalne:
http://www.walford.com/dwdemo/dw272demo.exe
natomiast na podstronie jest link do patch-a , kóry jest jak najbardziej w
pełni funkcjonalną najnowszą wersją programu:
http://www.walford.com/download/dw2b75.exe
i ten ostatni link polecam najbardziej na początek - ściągnąć i zapisać na
bezpiecznym nośniku a potem zgłębiac resztę
no i na koniec:
-program jest w jezyku angielskim (ale z kolei - w pełni funkcjonalny patch
darmowy ;) );
- program bywa upierdliwy jeśli chodzi o mozliwość przełączania się pomiędzy
poszczególnymi oknami menu(trzeba zamknąć jedno żeby wejśc do innego),
i trzeba pamietać o zapisywaniu (save) poszczególnych okien
- ten post służy prezentacji kalkulatora Walforda a nie jego filozofii i
badań nad CR (calories restriction), wszelkie komentarze/zastrzeżenia co do
CR prosze uprzejmie umieszczać w osobnych wątkach;
- jako że zapoznałem się dość dogłębnie z tym programem służę radą i
wyjaśnieniami - GG- 803055 i mail
opyrosproject @ poczta . fm (zlikwidować spacje)
- konto z którego wysyłam posty na grupy dyskusyjne jest _tylko_ do tego
celu przeznaczone i nie jest sprawdzane pod kątem odpowiedzi na posty na
grupach dyskusyjnych - wszystko leci /dev/null więc jakakolwiek
korespondencja _tylko_ na wyżej podany mail, ew. gg
- jeśli grupę czyta ktokolwiek związany z CR prosze o kontakt w celu wymiany
doświadczeń, spostrzeżeń
pozdr
Grzegorz Głogowski
dom jastrzębia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-04-23 10:50:09
Temat: Re: kalkulator Walforda- długie i czytać najlepiej na pełnym ekranieNapisz najwazniejsze, ile ten program kosztuje i komu i w jakiej formie
mozna za niego zaplacic.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-04-23 13:20:22
Temat: Re: kalkulator Walforda- długie i czytać najlepiej na pełnym ekranie
Użytkownik "Tomasz" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:c6asko$545$1@news.onet.pl...
> Napisz najwazniejsze, ile ten program kosztuje i komu i w jakiej formie
> mozna za niego zaplacic.
już pisałem ale jeszcze raz i prościej _ na serwerze w dziale software
znajduje się _demo_ programu w wersji 2.72
http://www.walford.com/dwdemo/dw272demo.exe
natomiast patch :
http://www.walford.com/download/dw2b75.exe
to w PEŁNI DZIAŁAJĄCA wersja programu , nie wiem czy to specjalnie czy ktoś
się po prostu rypnął robiąc patch, ale fakt jest jest faktem - sciągnąłem
patcha i okazał sie pełną, najnowszą wersją programu z aktywnymi wszystkimi
funkcjami i mozliwościa stworzenia kilku różnych userów; nie ma żadnych
ponagleń, licencji, ekranów wstępnych i przypominaczy - po prostu -
uruchamiasz, czytasz helpa i używasz; wystarczy sam patch, nie trzeba
instalowac wcześniej wersji demo;
a jeśli nie zadowoli cie w _pełni sprawna_ wersja w postaci patcha, możesz
zamówić ze strony
http://www.walford.com/ordering.htm płatne bodajże kartą
pozdr
ag
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-04-24 19:32:27
Temat: Re: kalkulator Walforda- długie i czytać najlepiej na pełnym ekranie
Użytkownik "ag" <o...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c6b52s$bth$1@inews.gazeta.pl...
> się po prostu rypnął robiąc patch, ale fakt jest jest faktem - sciągnąłem
>
Witam
Rypnal sie /ze dziala bez rejestracji/, ale w helpie jest zdanie o licencji,
ktorej tekstu faktycznie nie ma w patchu, ale dot. programu.
Mozna powiedziec tak, daje do sciagniecia pelna wersje programu, pisze jedno
zdanie, ze warunki licencji sa gdzies napisane. Twoim obowiazkiem jest chyba
znalezienie tych warunkow, bo sa na stronie, z ktorej sciagnoles program.
Moze liczyl na uczciwosc ludzi korzystajacych z programu?
maf
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-04-24 21:16:47
Temat: Re: kalkulator Walforda- długie i czytać najlepiej na pełnym ekranie
Użytkownik "MarekF" <m...@a...i.p.pl> napisał w wiadomości
news:c6efhe$bdk$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "ag" <o...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:c6b52s$bth$1@inews.gazeta.pl...
> > się po prostu rypnął robiąc patch, ale fakt jest jest faktem -
sciągnąłem
> >
> Witam
> Rypnal sie /ze dziala bez rejestracji/, ale w helpie jest zdanie o
licencji,
> ktorej tekstu faktycznie nie ma w patchu, ale dot. programu.
> Mozna powiedziec tak, daje do sciagniecia pelna wersje programu, pisze
jedno
> zdanie, ze warunki licencji sa gdzies napisane. Twoim obowiazkiem jest
chyba
> znalezienie tych warunkow, bo sa na stronie, z ktorej sciagnoles program.
> Moze liczyl na uczciwosc ludzi korzystajacych z programu?
a) w którym miejscu na stronie są te warunki licencji? i gdzie jest napisane
że jest to moim obowiązkiem (please refer to.. to według mnie nie nakaz
tylko prośba i to w dodatku umieszczona w dziale "disclaimer" zazwyczaj
służącym do wyłączenia odpowiedzialności twórcy za użytkowanie jego
programu);
b) instalując patch na wersję demo osiągam _taki sam_ efekt jak uruchamiając
program bezpośrednio z katalogu do którego wypakował się patch (dla mnie
więc jest to patch upgrade-ujący wersje pełną do wersji demo i nic więcej, a
że działa również bez wersji demo to domyślam się że taka była intencja
twórcy)
c) w dziale download nie jest zastrzeżone że patch może być instalowany
tylko i wyłącznie na zakupionej wersji programu a nie na demie;
d) licencja jest owszem w katalogu w którym się instaluje demo ale również
nie ma w niej słowa o patch-ach i ewentualnych ograniczeniach co do rodzaju
wersji (demo/pełna) na jaką można ten patch zainstalować;
e) patch lezy na serwerze od listopada 2002 roku - i nikt z tym nie zrobił
porządku? ja tu domniemuję zgode na używanie pełnej wersji programu po
instalacji najnowszego, dostępnego dla wszystkich i jedynego zresztą
patch-a;
pozdr
ag
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2004-04-25 00:34:08
Temat: Re: kalkulator Walforda- długie i czytać najlepiej na pełnym ekranie
Użytkownik "ag" <o...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c6elc2$a9h$1@inews.gazeta.pl...
>
Jak rozpakujesz patcha, to w helpie jest slowo o licencji na uzywanie tego
programu. To nie wazne, czy sciagneles go ze strony, czy dostales od kumpla.
Patch, czy tez wersja pelna, pisze wyraznie "nazwa programu" i licencja na
uzywanie
Spojrzalem na to ze strony autora programu.
Pozdrawiam
maf
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2004-04-25 00:57:41
Temat: Re: kalkulator Walforda- długie i czytać najlepiej na pełnym ekranie
Użytkownik "MarekF" <m...@a...i.p.pl> napisał w wiadomości
news:c6f13b$8f6$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Spojrzalem na to ze strony autora programu.
Dopowiem
Prawa autorskie, mamy w "glebokim powazaniu"
Rzadowa drukarnia drukujaca Monitory olewala prawa autorskie, a jak maja
sie zachowac ludzie co cos sciagna z netu?
Powiem tak, "Moja uczciwosc siegnela granic glupoty"
Nie uzywam tego programu
Pozdr
maf
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2004-04-25 07:48:22
Temat: Re: kalkulator Walforda- długie i czytać najlepiej na pełnym ekranie
Użytkownik "MarekF" <m...@a...i.p.pl> napisał w wiadomości
news:c6f2ja$p6l$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "MarekF" <m...@a...i.p.pl> napisał w wiadomości
> news:c6f13b$8f6$1@atlantis.news.tpi.pl...
> >
> > Spojrzalem na to ze strony autora programu.
> Dopowiem
> Prawa autorskie, mamy w "glebokim powazaniu"
> Rzadowa drukarnia drukujaca Monitory olewala prawa autorskie, a jak maja
> sie zachowac ludzie co cos sciagna z netu?
> Powiem tak, "Moja uczciwosc siegnela granic glupoty"
> Nie uzywam tego programu
nawet wersji demo? cóż, Twoja sprawa....
tylko - nie ściągnąłem sobie tego z "netu", tylko ze strony AUTORA
programu - więc nie sugeruj że źródłem jest tajemniczy net.... - to nie
żaden P2P czy warez ale LEGALNA wersja demo i LEGALNY patch - nie zachowuj
się jak urząd skarbowy wobec p. Kluski, który dlatego że przepisy były
niespójne został uznany przez urzedników za przestępcę, a używał
instrumentów prawnych z obowiązującego prawa - czyli jak najbardziej
LEGALNYCH;
praw autorskich nie mam w "głębokim poważaniu" tylko je szanuję;
a na tą sprawę ja z kolei patrzę ze strony użytkownika programu , którego W
ŻADEN sposób nie poinformowano że nie może używać spatchowanej wersji demo
programu i który widząc takiego patcha leżącego około 1,5 roku na serwerze
AUTORA może domniemywać że Autor umieścił go świadomie, a nawet jesli nie,
to miał mnóstwo czasu na naprawienie tego "błędu" lub chociaż zastrzeżenie
że patch NIE MOŻE być używany z wersją demo;
więc prosze nie sugerować że ja lub ktokolwiek inny używający tego programu
(obojetnie w wersji demo lub spatchowanej) jest trochę mniej lub uczciwy niż
Ty;
przypominam - wersja demo legalna ze strony autora, patch legalny ze strony
autora, brak informacji w jakimkolwiek miejscu że nie można uzywać
spatchowanego dema;
pozdr
ag
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2004-04-25 12:29:16
Temat: Re: kalkulator Walforda- długie i czytać najlepiej na pełnym ekranie
Użytkownik "ag" <o...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c6fqc6$nsc$1@inews.gazeta.pl...A przeoczyles to zdanie w helpie? w
patchu?
"Please refer to the license agreement for this program in the documentation
that accompanies this software. "
Pozdr
maf
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2004-04-25 13:06:46
Temat: Re: kalkulator Walforda- długie i czytać najlepiej na pełnym ekranieMarekF <m...@a...i.p.pl> napisał(a):
>
> Użytkownik "ag" <o...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:c6fqc6$nsc$1@inews.gazeta.pl...A przeoczyles to zdanie w helpie? w
> patchu?
> "Please refer to the license agreement for this program in the
documentation
> that accompanies this software. "
> Pozdr
> maf
Autor strony nie przypuszczal, ze do internetu beda mieli szeroki dostep
ludzie ktorzy nie wiedza jak dziala amerykanskie prawo o obronie licencji i
praw autorskich:-).
Ale Polska weszla juz do uni cywilizowanych krajow, wiec autor ma szanse o
takie prawa sie tam takze upomniec:-))
anna
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |