kobiety...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2002-04-24 18:43:50

Temat: kobiety...
Od: "promyczka" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

No własnie, dlaczego niektóre kobiety tak kurczowo trzymaja się swoich
mężczyzn?
Czy jest w tym jakiś "podtekst psychologiczny"?

promyczka

Marta ICQ#:140870797

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2002-04-24 19:48:32

Temat: Re: kobiety...
Od: "remo" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

<joke> jak dobrze sie czuję, to najgorzej sie czuję, a jak jak jest mi źle,
to nalepiej sie czuję</joke>

rw

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-04-24 20:24:28

Temat: Re: kobiety...
Od: "remo" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> No własnie, dlaczego niektóre kobiety tak kurczowo trzymaja się swoich
> mężczyzn?

Rolą kobiety jest urodzenie dziecka. Jak je ma urodzić i długo po tym, jak
je już urodzi jest stosunkowo bezbronna, wymaga opieki samczyka. W okresie
łączenia się w pary heteroseksualne samczyki dobierają samiczki pod względem
postawy i ubarwienia, a samiczki samczyków pod względem potencjalnych
możliwości zapewnienia bezpieczeństwa jej samej i ich małym.

Zależnie od poziomu intelektualnego samiczki różne samczyki stają się
potencjalną "drugą połową jabłka". Dla samiczki mniej wykształconej jest to
na przykład duży facet z bryką. To on jej zapewni bezpieczeństwo. Dla
samiczki doktoryzującej się może to być drugi samczyk doktoruzujący się lub
inny erudyta, gdyż w potędze umysłu może samiczka upatrywać możliwości do
zapewniania bezpiecznego chowu potomstwa. Przyklad sztampowy, wiemy, ze
mieszanki sa przerozne.

Jak taka samiczka zobaczy w swoim samczyku SAMCA, to nie chce go wypuścic. A
to ze jest na przyklad ewidentnym debilem wypiera ze swojej slicznej glowki
zastepujac rzeczywistosc wlasnymi projekcjami.

Na tym etapie powstaje rowniez zazdrosc, tak silna szczegolnie w grupach
spoleczny o historycznie nizszym statusie. W wiezeniu za wiele nie maja to
se wymyslili grypsere i jakies tam szczeble kariery.

Tak samo u ludzi "wolnych": za duzo im sie w zyciu nie dzieje, to co mają
własnego to horoskop, a jak sie trafi jakis palantino to oczywiscie jego
pani mniema, ze to jakowys wspanialy facet i na pewno tego wspanialego
faceta inne samiczki chca jej odebrac.

Wedlug mnie "kurczowe" trzymanie sie mezczyzny wynika z głupoty.
A "kurczowe" trzymanie sie kobiety wynika z .... glupoty.

To tak według mnie. No ja tez cos mam. Posta wyslalem.

Dlaczego nikt nie chce ze mna rozmawiac?
Ani zadawac?

rw

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-04-24 20:32:44

Temat: Re: kobiety...
Od: "Nigela" <n...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik remo <r...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3cc714bd$...@n...vogel.pl...
> > No własnie, dlaczego niektóre kobiety tak kurczowo trzymaja się swoich
> > mężczyzn?
>
> Rolą kobiety jest urodzenie dziecka.
to ciekawe. nie jesteśmy tylko reproduktorami.Nie składamy się tylko z macicy.
Pozdrawiam Nigela

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-04-24 20:57:30

Temat: Re: kobiety...
Od: "Nigela" <n...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik remo <r...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3cc71c95$...@n...vogel.pl...
> > Nie składamy się tylko z macicy.
>
> No pewnie.
>
> Jeszcze sa piersi i ta słynna droga do macicy ;-)
>
> rw
>
> i nie tylko
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-04-24 20:57:59

Temat: Re: kobiety...
Od: "remo" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Nie składamy się tylko z macicy.

No pewnie.

Jeszcze sa piersi i ta słynna droga do macicy ;-)

rw

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-04-24 21:05:47

Temat: Re: kobiety...
Od: Astec SA <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

remo wrote:
> Rolą kobiety jest urodzenie dziecka. Jak je ma urodzić i długo po tym, jak
[..]
> postawy i ubarwienia, a samiczki samczyków pod względem potencjalnych
> możliwości zapewnienia bezpieczeństwa jej samej i ich małym.
[..]

Buacha cha cha cha cha cha !!!!!!!!
Buacha cha cha cha cha cha !!!!!!!!
Buacha cha cha cha cha cha !!!!!!!!
Buacha cha cha cha cha cha !!!!!!!!

Już dawno się tak nie uśmiałem - kto Ci naopowiadał takich farmazonów!?

pozdrawiam
Arek

--
Stowarzyszenie Twórców Internetowych
http://www.sti.org.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-04-24 21:09:27

Temat: Re: kobiety...
Od: "remo" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> i nie tylko

Potwierdzam, też kiedys slyszalem taka opinie.

Nigela, nie traktuj moich wypowiedzi zbyt powaznie.
Pierwszy raz zajrzalem na te grupe, a dzisiaj mam troche glupawke (mam
nadzieje, ze dzisiaj tylko...)

Grupa fantastyczna.

Tylko nie wiem czy te wszystkie posty to prawdziwe problemy ludzi, czy tez
jeden gostek siedzi i pisze z kilku adresów budując spoleczność internetową,
bo mu w Gazeciw Wyborczej kazali i chce mieć dobre wyniki.
Styl wiekszosci postow jakis taki podobny. I cos malo bledow
ortograficznych.

90% to przecież rozpacz kwalfikujaca się do wsparcia specjalistycznego, ze
strony wyksztalconego personelu medyczneg. Albo problemu typu Bravo.

Moje problemy, to są dopiero problemy.

rw

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-04-24 21:10:17

Temat: Re: kobiety...
Od: "Nigela" <n...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik remo <r...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@n...vogel.pl...
>
> > i nie tylko
>
> Potwierdzam, też kiedys slyszalem taka opinie.
>
> Nigela, nie traktuj moich wypowiedzi zbyt powaznie.
> Pierwszy raz zajrzalem na te grupe, a dzisiaj mam troche glupawke (mam
> nadzieje, ze dzisiaj tylko...)
>
> Grupa fantastyczna.
>
> Tylko nie wiem czy te wszystkie posty to prawdziwe problemy ludzi, czy tez
> jeden gostek siedzi i pisze z kilku adresów budując spoleczność internetową,
> bo mu w Gazeciw Wyborczej kazali i chce mieć dobre wyniki.
> Styl wiekszosci postow jakis taki podobny. I cos malo bledow
> ortograficznych.
>
>
> 90% to przecież rozpacz kwalfikujaca się do wsparcia specjalistycznego, ze
> strony wyksztalconego personelu medyczneg. Albo problemu typu Bravo.
>
> Moje problemy, to są dopiero problemy.
>
> rw
>
> też jetem yu pierwszy raz. i nie zawsze biorę wszystko powarznie.
>
>
>
>