Data: 2003-06-21 21:58:18
Temat: kraksa z cielakiem
Od: "teodor" <teodor2k@poczta(AAA).onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Na jezdnię wybiegł mi nagle z lasu cielak, no i ... skasował mi przód
samochodu. Spychając auto na pobocze pobrudziłem dłoń krwią, czy innymi
wydzielinami tego zwierzęcia, znajdującymi się na masce. Czy jest sens
zawracać sobie głowę jakimiś badaniami itp. Zdarzenie miało miejsce trzy dni
temu. Właściciel bydlęcia twierdzi, że wścieklizna w ich wsi to od wielu lat
nie gościła. A może są jeszcze inne zagrożenia chorobami odzwierzęcymi.
Skórę na dłoni miałem niepokaleczoną, zaraz wytarłem ją o trawę, jednak z
wodą i mydłem miałem kontakt dopiero po 3h.
pozdrawiam teodor
|