| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-03-29 10:32:27
Temat: krupnikKochani,
Mam ochote na cos tak szalenie prostego, że moze aż wstyd pytac... ale
czasem kombinuje w kuchni rozne wydziwasy, a naszla mnie chetka na
KRUPNIK. zwykly, prosty krupnik, mowa o zupie ;))))
Jak zrobic dobry krupnik?!??!??!?!??!!?!?
dziekuje z gory...
--
peace,
fire
Anna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-03-29 11:30:47
Temat: Re: krupnik
Joanna Sereinig wrote:
>
> A w ogóle to moim zdaniem krupnik najlepszy jest na ogonie wołowym lub
> cielęcym.
Osobiście preferuję kości ze schabu
Ogony - na bigos.
> (właśnie, nigdy nie sypię kaszy na wrzątek, bo to wtedy nie TEN smak,
Święte słowa
> Nigdy nie zabielam. Jeśli krupnik wyszedł lekko-pół-średnio gęsty, można
> to poratować kartofelkami krojonymi w kostkę,
Ziemniaczki - zawsze
Nawet gdyby łyżka stała w garze (gość w dom - woda w zupę:)
No i obowiązek - sporo siekanej zielonej pietruszki,
> sypniętej do tej zupy już na talerzu.
takoż - święte słowa
jak w sezonie - świeży siekany lubczyk
sadyl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-03-29 12:01:26
Temat: Re: krupnikJoanna Sereinig napisala:
(...)
> Doprawiam maggi (wiem, że dla niektórych to
> nie do przyjęcia, ale ja mam taki sposób), ewentualnie jeszcze solę.
Lubczyk (teraz niestety tylko suszony) daje podobny efekt, tylko
bez glutaminianu sodu.
Krycha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-03-29 12:45:04
Temat: Odp: krupnik
Użytkownik sadyl <s...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@p...onet.pl...
>
>
> Joanna Sereinig wrote:
> >
>
> > A w ogóle to moim zdaniem krupnik najlepszy jest na ogonie wołowym lub
> > cielęcym.
>
> Osobiście preferuję kości ze schabu
Ja rowniez, jak odkrawam sam schab od kosci to specjalnie zostawiam ciut
wiecej miesa na kosci, jest potem co obgryzac, lubie to, a z krupniku
smakuje najlepiej
> Ziemniaczki - zawsze
Ja w drobna kosteczke
> No i obowiązek - sporo siekanej zielonej pietruszki,
> > sypniętej do tej zupy już na talerzu.
Pojawila sie chwile temu w sklepach (niepamietam producenta) "Kasza
Krupnikowa", jest to drobna kasza jeczmienna, probowalem roznych, ale ta
jest najwspanialsza.
--
Pozdrawiam
-------------------------------------------------
Janusz
ICQ: 31950147
d...@p...fm
-------------------------------------------------
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-03-29 13:09:11
Temat: Re: krupnik
Anna napisał(a):
> Kochani,
>
> Mam ochote na cos tak szalenie prostego, że moze aż wstyd pytac... ale
> czasem kombinuje w kuchni rozne wydziwasy, a naszla mnie chetka na
> KRUPNIK. zwykly, prosty krupnik, mowa o zupie ;))))
>
> Jak zrobic dobry krupnik?!??!??!?!??!!?!?
>
> dziekuje z gory...
>
> --
> peace,
> fire
>
> Anna
Ja robię zawsze z drobnej kaszy, nazywa się chyba mazurska, nie z
oryginalnego pęcaku, bo to zbyt kolące na moje delikatne, burżuazyjne
dziąsełka... ;)))
A w ogóle to moim zdaniem krupnik najlepszy jest na ogonie wołowym lub
cielęcym. Tenże ogon + marchew + pietruchę + kawałek selera + cebulę (w
całości i pod żadnym pozorem nie opalaną nad ogniem) + ze dwa grzybki
suszone + jakieś 8 łyżek pomienionej kaszy pakuję do chłodnej wody
(właśnie, nigdy nie sypię kaszy na wrzątek, bo to wtedy nie TEN smak, ale
może przesadzam). Solę i gotuję do miękkości kaszy. Następnie wybieram
fafoły (czyli jarzyny i ogon). Jeśli wół był gruboogoniasty, mięso
obieram i wrażam w zupę, jarzyny trę do gara na tarce. Grzybki
obowiązkowo wracają do zupy. Doprawiam maggi (wiem, że dla niektórych to
nie do przyjęcia, ale ja mam taki sposób), ewentualnie jeszcze solę.
Nigdy nie zabielam. Jeśli krupnik wyszedł lekko-pół-średnio gęsty, można
to poratować kartofelkami krojonymi w kostkę, ale ja nigdy nie miewam
takiego problemu. No i obowiązek - sporo siekanej zielonej pietruszki,
sypniętej do tej zupy już na talerzu.
I to tyle. Proste i pyszne.
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-03-29 13:32:33
Temat: Re: krupnik
Krystyna Chiger wrote:
>
> Joanna Sereinig napisala:
> (...)
>
> > Doprawiam maggi (wiem, że dla niektórych to
> > nie do przyjęcia, ale ja mam taki sposób), ewentualnie jeszcze solę.
>
> Lubczyk (teraz niestety tylko suszony) daje podobny efekt, tylko
> bez glutaminianu sodu.
>
> Krycha
wszystkimm serdeczne dzięki !!! i za przepisy i że tak szybko... aż się
moze skusze jeszcze dzis, kosteczki akurat takie ze schabiku mam w
pogotowiu :)))) (co za zbieg okolicznosci ;) )
Acha, a z tym lubczykiem...nigdy nie próbowałam... czy sa jakies,
ekhm... efekty uboczne ;) ??????
--
peace,
fire
Anna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-03-29 13:34:58
Temat: Re: krupnikAnna <m...@h...com> wrote:
> Acha, a z tym lubczykiem...nigdy nie próbowałam... czy sa jakies,
> ekhm... efekty uboczne ;) ??????
Mniej więcej (IIRC) podobne jak po pietruszce (zielonej) :)
EwaP FH
--
Ewa Pawelec, Zakład Fizyki Plazmy UO
Power corrupts, but we all need electricity
Linux user #165317
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-03-29 14:22:38
Temat: Re: Odp: krupnikJoanna Sereinig wrote:
> Janusz Danak napisał(a):
>
> > Użytkownik sadyl <s...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> > napisał:3...@p...onet.pl...
> > >
> >
> > >
> > > Osobiście preferuję kości ze schabu
> > Ja rowniez, jak odkrawam sam schab od kosci to specjalnie zostawiam ciut
> > wiecej miesa na kosci, jest potem co obgryzac, lubie to, a z krupniku
> > smakuje najlepiej
> >
>
> A ja w ogóle nie jadam zup gotowanych na wieprzowinie. Jakoś mi "nie leżą".
> Jedyny wyjątek stanowi pomidorówka, na którą zawsze zostawiam sobie taką
> właśnie niestarannie okrojoną kostkę odschabową. I potem to mięsko obieram i
> wrzucam do zupki, do tego makaronik... Ach, jej...
> Natomiast nie lubię pomidorowej z ryżem, podczas gdy ogórkowa u mnie tylko z
> ryżem i tylko kwaśna jak diabli. Co zupa to zwyczaj. :))))))))
>
> Joanna
Ja tyz nie lubie ryzu w pomidorowce,
a dodam wiecej w golabkach tyz nie lubie ryzu,
ani w papryce faszerowanej
Pozdrawiam,
Slav
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-03-29 15:15:43
Temat: Re: Odp: krupnik
Janusz Danak napisał(a):
> Użytkownik sadyl <s...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:3...@p...onet.pl...
> >
>
> >
> > Osobiście preferuję kości ze schabu
> Ja rowniez, jak odkrawam sam schab od kosci to specjalnie zostawiam ciut
> wiecej miesa na kosci, jest potem co obgryzac, lubie to, a z krupniku
> smakuje najlepiej
>
A ja w ogóle nie jadam zup gotowanych na wieprzowinie. Jakoś mi "nie leżą".
Jedyny wyjątek stanowi pomidorówka, na którą zawsze zostawiam sobie taką
właśnie niestarannie okrojoną kostkę odschabową. I potem to mięsko obieram i
wrzucam do zupki, do tego makaronik... Ach, jej...
Natomiast nie lubię pomidorowej z ryżem, podczas gdy ogórkowa u mnie tylko z
ryżem i tylko kwaśna jak diabli. Co zupa to zwyczaj. :))))))))
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-03-29 16:12:53
Temat: Re: krupnik> Ja robię zawsze z drobnej kaszy, nazywa się chyba mazurska, nie z
> oryginalnego pęcaku, bo to zbyt kolące na moje delikatne, burżuazyjne
> dziąsełka... ;)))
A co powiecie na kasze jaglana ?
Bardzo polecam .
ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |