kuchnia chorwacka

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2002-07-15 21:09:26

Temat: kuchnia chorwacka
Od: "rabbit" <rabbit@___desktop.pl> szukaj wiadomości tego autora

Wlasnie wybieram sie do chorwacji
i chcialbym sie dowiedziec na co smacznego mam zwrocic tam uwage ;)

co smacznego tam gotuja/jedza ?

rabbit

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2002-07-16 08:11:52

Temat: Re: kuchnia chorwacka
Od: AgataW <a...@g...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

"rabbit" <rabbit@___desktop.pl> wrote:

>Wlasnie wybieram sie do chorwacji
>i chcialbym sie dowiedziec na co smacznego mam zwrocic tam uwage ;)
>
>co smacznego tam gotuja/jedza ?

Wklejam moja wczesniejsza wypowiedz.......w razie pytan sluze

RESTAURACJE - szal i stada.

Uwagi wazne dosc:

- jezeli oszczedzasz i tylko czasem postanowicie zjesc w lokalu
to najpierw powolutku i na spokojnie obejrzyjcie okolice,
pozagladajcie w zakamarki miasteczka, popatrzcie na talerze ludziom
i na wystroj wnetrz.......NIGDY nie dajcie sie namowic
namawiaczom z ulicy . Zjedzcie tam gdzie jest elegancko, przystojnie
ubrany kelner.......ceny sa porownywalne i nie zawiedziecie sie
na coraz bardziej rozpuszczonych Chorwatach.To musi byc taki
lokal w ktorym wlasciciel liczy sie ze klient jeszcze wroci :)
nie przydrozny i bez zmienianych obrusow........

-od dwoch lat w sezonie Chorwaci zachowuja sie coraz gorzej - 5
lat temu mieli kryzys, turysci ich opuscili - stawali na
rzesach aby bylo milo. Od dwoch lat przestali narzekac na brak
turystow i zaczeli stwarzac problemy. Nie potrafia zrozumiec ze
Polak ma swoje przyzwyczajenia i nie musi w dowolnie glupim lokalu
zjesc przystawki, zupy i wybrac ryby......Zdarzalo nam sie, ze
nie chcieli nam zrobic nalesnikow w ramach obiadu (np dla
dziecka czy nawet dla doroslej osoby) Dyskutowali, ze tak sie nie je
i ze najpierw trzeba cos innego zjesc a to jest
deser...........:) Dlatego nie zdziwcie sie jak kelner zrobi glupia mine -
takich turystow to on w sezonie ma na peczki

- zanim zaczniecie mowic kelnerowi co chcecie niech bedzie to
juz ustalone - czasem mialam wrazenie, ze nie sluchal tego co
sie mowi i zdarzylo nam sie, ze przynosil dodatkowe
porcje.......serio. Niech jedna osoba przemawia a reszta milczy :)

Chorwaci przyzwyczajeni najpierw sa do zamowienia napoju.
Warto prosic o wino "bez nazwy" czyli jakby ich domowe - po prostu
prosisz o np karafke (pol litra (okolo 30kun) lub litr lub
kieliszek"czaszu" wina) a kelner przynosi najtansze domowe i
smaczne wino (nie tracisz pieniedzy na przeplacanie win sklepowych -
dosc znacznie) Lubia takze podawac wode mineralna - uwaga
"Jamnica" jest lekko slona a Studenca"(?) mniej......:) Nie proscie
o herbate "caj" bp beda niespodzianki - np. w postaci owocowej
lub rumianku z cytryna (zapytajcie kelnera jakby co)

NIE ZALUJCIE SOBIE KAWY W LOKALACH I PORANNYCH KAWIARENKACH -
JEST DOSKONALA i kosztuje dosc zgrabnie. Gesta kawa z ekspressu
okolo 6-8 kuna (a jak poprosicie "sa slagom" to bedzie z bita
smietana - pyszna)

Zupy - rybna (najczesciej w postaci rosolku o aromacie ryby z
ryzem),jarzynowa, pomidorowa, rosol z jajem, rzadko cebulowa,
rzadko fasolowa (cena w zaleznosci od knajpy od 10 - 15kun)

Salatki - hehehe - miesana salata (najczesciej suche,
poszatkowane i podane w miseczce warzywa sezonowe - kapusta, pomidor,
salata, ogorek. Doprawiasz samemu na stole) inne : kupus salat
(posiekana tylko kapusta), salata od rajcica (pomidory), salata
od krast....(ogorek) i tyle w zasadzie. zawsze je doprawiasz sam
choc bywa ze Chorwaci dodadza octu........zawsze sa to tylko
posiekane warzywa (dodatek do drugiego dania ale podany przed
reszta) (cena od 8- 12, 15 kun. średnio 10)

Drugie dania i przystawki
rizotta - czarne z atramentem, sepia (smaczne) okolo25-30kun
salata od horobotnicu - winegretowa salatka z osmiornicy (ja
tam lubie ale dziecko nie zje)cena 35-45kun
mimo wszystko dobrym pomyslem jest czasem zjedzenie pizzy (ale
tylko w specjalizujacych sie w tym pizzerniach, na cieniutkim
ciescie z pieca) - dosc tania a duza i smaczna od nawet 25 - 45kun

owoce morza i ryby
Drogie sa wszelkie duze ryby na wage - wychodzi czesto za
zwykly taki "ryb" okolo 100zlotych a to duzo (Niemcy ich tak
rozpiescili i Austriacy bo oni zawsze te ryby wybieraja z gabloty).
Warto zjesc ale rzadko bywa bo za tania Skusza (dosc tanio za
porcje). Ja objadam sie zawsze "Lignijami przenije" (prazone
kalmary podane z cytrynka i teoretycznie z frytkami - trzeba pytac
kelnera czy frytki beda czy zamowic trzeba, salatki z zalozenia
nie ma i trzeba domawiac, to smakuje nawet wybradnym) Cena
okolo 50-65k z porcje UWAGA jezeli bedziecie jesc w porzadnych
miejscach - nie grozi wam dostanie BRUDNYCH I NIEOCZYSZCZONYCH
KALMAROW (powaznie, oszukiwac zaczeli i ich nie czyszcza, znaczy
maja w sobie czarne smieci, biale szkielety i smrod. Zdarzylo nam
sie to juz kilkakrotnie i generalnie w lokalach "takich na raz"

swietne sa tez "lignije na zaru" czyli naczosnkowane kalmary w
calosci ( okolo 4 -5 tub) z grilla, podane czesto z ziemniakami
ze szpinakiem lub bez (ale glowy za lokal nie dam) cena 50-65k

Dagnije (na buzzara) albo po prostu dagnije - muszelki czarne
we wlasnym lub pomidorowym sosie. Wyjadasz muszle ale jezeli na
talerzu masz muszle nieotwarta to nigdy jej sam nie otwieraj bo
to znaczy ze byla nieswieza albo martwa....i mozesz sie
zatruc. Dagnije sa tanie i smialo mozesz wylizywac chlebem sos (to
normalne) cena okolo 25-40k Warto to jednak samemu sobie zrobic.........

TERAZ MIESA
Jak nie wiesz co znacza takie dziwne nazwy i co wybrac i co
lubisz ;) to ryzykuj i biez "mesane meso" znajdziesz tam przeglad
tego co mogles wziac na porcje (posmakujesz wszystkiego po trochu)

Jeśli masz chec sprobowac czegos na miescie to nie hamburgery
tylko szukaj "Burka" to trojkatny placek wielowarstwowy z
cieniutkiego ciasta mocno nasaczonego tluszczem z : miesem, serem
(na slono), czasem jablkami ...pozostalosc po Serbach. cena okolo
mh.......? 8-10k. A dobre i syci. Najczesciej w piekarniach
albo budkach z jedzeniem typu fast.......