« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-02-10 16:10:58
Temat: kwas siarkowy na panelach :DMoj tata przyniosl akumulator do domu i niefortunnie (nie wiem wszak jak on
to zrobil) rozlal kwas siarkowy na panelach w salonie -_- Zostaly biale plamy
i znajduja sie w centralnej czesci pokoju. Mama probowala juz zmywac
rozpuszczalnikiem, zmywaczem do paznokci, woda z mydlem, sokiem z cytryny i
kilkoma magikami ze sklepu (Sidolux do mycia, a drugi Sidolux do
nablyszczania) i dalej wyglada jak na poczatku. Czy zna ktos z Was inny
srodek ktory ew. moglby pomoc, czy taki srodek w ogole istnieje? ._.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-02-10 16:18:16
Temat: Re: kwas siarkowy na panelach :DUżytkownik "Rzaba" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:2dd0.0000109b.420b8791@newsgate.onet.pl...
> [...]Zostaly biale plamy [...]
Spójrzmy prawdzie w oczy - to nie są plamy, to są miejsca, w którym kwas
zeżarł kolor z paneli. Obawiam się, że panel do wymiany.
Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-02-10 21:50:27
Temat: Re: kwas siarkowy na panelach :DIn article <cug1pd$s6h$1@nemesis.news.tpi.pl>, Hanka Skwarczyńska wrote:
> Użytkownik "Rzaba" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:2dd0.0000109b.420b8791@newsgate.onet.pl...
>> [...]Zostaly biale plamy [...]
>
> Spójrzmy prawdzie w oczy - to nie są plamy, to są miejsca, w którym kwas
> zeżarł kolor z paneli. Obawiam się, że panel do wymiany.
Racja. Zdjęcie drewna znikło:)
Renata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-02-11 08:07:26
Temat: Re: kwas siarkowy na panelach :D10 Feb 2005 17:10:58 +0100, "Rzaba" <p...@p...onet.pl> pisze:
>Mama probowala juz zmywac
>rozpuszczalnikiem, zmywaczem do paznokci, woda z mydlem, sokiem z cytryny i
>kilkoma magikami ze sklepu (Sidolux do mycia, a drugi Sidolux do
>nablyszczania) i dalej wyglada jak na poczatku. Czy zna ktos z Was inny
>srodek ktory ew. moglby pomoc, czy taki srodek w ogole istnieje? ._.
Sprawa oczywiście beznadziejna, tak jak piszą przedmówcy. Kwas
siarkowy jest żrący jak uczyli już w VI klasie podstawówki. Ale ja
nie o tym chciałem. Otóz ten post nasunął mi taką refleksję
ogólnoludzką, dotyczącą poziomu nauczania w szkołach.
Jak bardzo musiał być ktoś nieobecny na lekcjach chemii, żeby
próbować zmywać kwas siarkowy sokiem z cytryny. Kompletnie
tego nie rozumiem. Ja rozumiem, że niekoniecznie trzeba pamiętać
na jakich stopniach utlenienia może występować siarka, ale to,
że kwasy się zobojetnia zasadami, było tłuczone setki razy.
W tym wypadu najlepsze są środki kretopodobne, ale to trzeba
oczywiście pamiętać (no i od razu po wylaniu, a nie po godzinie).
Woda z mydłem powiedzmy, byłaby tu najbliższa prawdy.
A próba zobojętnienia kwasu siarowego typowymi rozpuszczalnikami
organicznymi (aceton, benzen) też jest kompletnie chybiona.
To oczywiście uwaga ogólna, nie do "rzaby" konkretnie, bo
to nie ona przecież winna. I absolutnie nie chcę żadnej burzy
rozpętać, bo zaraz wyjdzie, że pojęcia nie mam o literaturze
baroku czy muzyce renesansu.
pozdrawiam serdecznie
Andrzej Garapich
--
Kto w młodości był socjalistą
ten na starość będzie świnią
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-02-11 08:25:40
Temat: Re: kwas siarkowy na panelach :DOn 10 Feb 2005 21:50:27 GMT
Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl> wrote:
> > Spójrzmy prawdzie w oczy - to nie są plamy, to są miejsca, w którym
> > kwas zeżarł kolor z paneli. Obawiam się, że panel do wymiany.
>
> Racja. Zdjęcie drewna znikło:)
a glowa w mur by tlukl(a?) gdyby to byl parkiet... panele (bezklejowe
oczywiscie) to jeszcze w miare prosto wymienic mozna..
Sierp
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-02-11 09:28:38
Temat: Re: kwas siarkowy na panelach :D
> Jak bardzo musiał być ktoś nieobecny na lekcjach chemii, żeby
> próbować zmywać kwas siarkowy sokiem z cytryny. Kompletnie
> tego nie rozumiem.
Andrzeju Garapichu. Moze wyda Ci sie to nieprawdopodobne, ale moi Rodzice
zdaja sobie sprawe czym jest kwas siarkowy i jakie srodki sluza do
zobojetnienia go. Mysle tez, ze gdybys mial zniszczone panele (w miejscu,
gdzie dywan niestety nie dotrze ^_^), probowalbys wszystkiego, zeby to
naprawic.
Swoja droga moja Mama nie wiedziala na poczatku, ze to kwas siarkowy, bo na
samochodach sie nie zna i na akumulatorach tymbardziej (na podstawie tego
mozesz sprobowac obliczyc liczbe opuszczonych przez Nia godzin, powodzenia).
W kazdym razie dziekuje wszystkim za odpowiedz, jedynie kwestia zniszczonego
parkietu jest pocieszajaca :D
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-02-11 12:29:32
Temat: Re: kwas siarkowy na panelach :DRzaba wrote:
> Moj tata przyniosl akumulator do domu i niefortunnie (nie wiem wszak jak on
Kaplica. Też mi się to przydażyło, mimo że dałem coś pod akumulator i
bardzo się starałem. Kwas wyżarł laminat. na szczęście u mnie to bym
przedostatni rządek od ściany więc w 15 minut było po sprawie, nawet ten
panel mi jeszcze się przydał jako jakiś ścinek w inne miejsce.
--
Cyneq
"Szukac w parafialnej poradni rodzinnej materialów na temat seksu,
To tak, jakby w Monarze szukac informacji o trawie"
(c) ZEC & ZED
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |