| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-02-27 22:04:38
Temat: laser na blizny pooparzeniowe u dziecka (pytanie)Witam serdecznie
Nie wiem czy tutaj otrzymam odpowiedź. Zapytam.
Mój synek zaczął dziś drugą serię laserów. Jest po przeszczepie skóry po
oparzeniu uda, 3 st.
4 miesiace temu miał 10 zabiegów po 5, a później 7 minut.
Byłabym wdzięczna za jakiekolwiek informacje na temat działania lasera w tym
przypadku.
Lekarz na skierowaniu nie napisał "wytycznych". Rehabilitanci niby sami mają
wiedzieć ile minut naświetlać nogę.
Teraz nie wiem, czy te 7 minut to np. nie za mało.
--
Pozdrawiam
Agata i Maciek (21.04.2004r.)
Mój cały świat http://tnij.org/maciejka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-02-28 00:19:43
Temat: Re: laser na blizny pooparzeniowe u dziecka (pytanie)> Nie wiem czy tutaj otrzymam odpowiedź. Zapytam.
> Mój synek zaczął dziś drugą serię laserów. Jest po przeszczepie skóry po
> oparzeniu uda, 3 st.
> 4 miesiace temu miał 10 zabiegów po 5, a później 7 minut.
> Byłabym wdzięczna za jakiekolwiek informacje na temat działania lasera w
> tym przypadku.
> Lekarz na skierowaniu nie napisał "wytycznych". Rehabilitanci niby sami
> mają wiedzieć ile minut naświetlać nogę.
> Teraz nie wiem, czy te 7 minut to np. nie za mało.
lekarz sam nie wie, bo siedzi za biurkiem i pisze recepty.
technik-rehabilitant wie lepiej ile i jak -tzn jak bedzie potrzeba jescze,
to na pewno powie. jesli bedzie niewystarczajaco -na pewno bedzie dziecko
kierowane na nastepne.
a oprocz tego, z jakich zabiegow dziecko korzysta? jaki wiek?
pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-02-28 19:12:12
Temat: Re: laser na blizny pooparzeniowe u dziecka (pytanie)>> Nie wiem czy tutaj otrzymam odpowiedź. Zapytam.
>> Mój synek zaczął dziś drugą serię laserów. Jest po przeszczepie skóry po
>> oparzeniu uda, 3 st.
>> 4 miesiace temu miał 10 zabiegów po 5, a później 7 minut.
>> Byłabym wdzięczna za jakiekolwiek informacje na temat działania lasera w
>> tym przypadku.
>> Lekarz na skierowaniu nie napisał "wytycznych". Rehabilitanci niby sami
>> mają wiedzieć ile minut naświetlać nogę.
>> Teraz nie wiem, czy te 7 minut to np. nie za mało.
>
> lekarz sam nie wie, bo siedzi za biurkiem i pisze recepty.
> technik-rehabilitant wie lepiej ile i jak -tzn jak bedzie potrzeba jescze,
> to na pewno powie. jesli bedzie niewystarczajaco -na pewno bedzie dziecko
> kierowane na nastepne.
>
> a oprocz tego, z jakich zabiegow dziecko korzysta? jaki wiek?
>
Tylko lasery. Jakie dokładnie - nie wiem.
Stosujemy plastry silikonowe i ubranko uciskowe. Maciek ma 22 miesiące.
Napisałam też post o łuszczących bliznach, bo z tym problemy mamy obecnie.
Blizna ma prawie 8 miesięcy.
--
Pozdrawiam
Agata i Maciek (21.04.2004r.)
Mój cały świat http://tnij.org/maciejka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-03-02 08:09:05
Temat: Re: laser na blizny pooparzeniowe u dziecka (pytanie)> Tylko lasery. Jakie dokładnie - nie wiem.
> Stosujemy plastry silikonowe i ubranko uciskowe. Maciek ma 22 miesiące.
> Napisałam też post o łuszczących bliznach, bo z tym problemy mamy obecnie.
> Blizna ma prawie 8 miesięcy.
szczerze w takim przypadku nic wiecej nie powiem, bo niezajmowalem sie
bliznami u takich brzdacow.
u osob doroslych stosowalo sie rowniez elektrolityczne wchanianie masci, ale
przypuszczam ze w tym przypadku blizna jest zbyt rozlegla
a luszczenie byc moze ma zwiazek z zamiana starej tkanki na nowa
moim zdaniem zdecydowanie lepiej jest pytac lekarza, niz na grupie, gdzie
wiekszosc tematow to migrena, ptasia grypa i "chyba cos mam" ;)
pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-03-03 12:09:48
Temat: Re: laser na blizny pooparzeniowe u dziecka (pytanie)
Użytkownik "-" <b...@n...pl> napisał w wiadomości
news:du696m$dhe$1@inews.gazeta.pl...
>> Tylko lasery. Jakie dokładnie - nie wiem.
>> Stosujemy plastry silikonowe i ubranko uciskowe. Maciek ma 22 miesiące.
>> Napisałam też post o łuszczących bliznach, bo z tym problemy mamy
>> obecnie.
>> Blizna ma prawie 8 miesięcy.
>
> szczerze w takim przypadku nic wiecej nie powiem, bo niezajmowalem sie
> bliznami u takich brzdacow.
> u osob doroslych stosowalo sie rowniez elektrolityczne wchanianie masci,
> ale przypuszczam ze w tym przypadku blizna jest zbyt rozlegla
Czy to jontoforeza jest właśnie?
Maciek oparzył się żelazkiem. Ma dwie blizny ~8x3 i 7x2.
Wiem, że inne dzieci mialy zabiegi jontoforezy. Jaki to ma wpływ naa bliznę?
Odnosze wrażenie, że naszej bliźnie juz nic nie pomoże. No, chyba, że zabieg
korekty, ale o tym jeszcze wolę nie myśleć.
> a luszczenie byc moze ma zwiazek z zamiana starej tkanki na nowa
hm... sama nie wiem... Jak to ma się tam swobodnie zluszczać, skoro całą
dobę są szczelnie plastry przyklejone.
> moim zdaniem zdecydowanie lepiej jest pytac lekarza, niz na grupie, gdzie
> wiekszosc tematow to migrena, ptasia grypa i "chyba cos mam" ;)
Zauważyłam. Dziękuję bardzo za rady.
Lekarza mamy jednego, 45 km od nas. Przyjmuje w szpitalu.
Nie ma tu u nas (Mazury) specjalistów niestety.
>
> pozdrawiam
Agata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |