[link] Podział prac domowych w małżeństwie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 20

« poprzedni wątek

następny wątek »

1. Data: 2005-04-28 22:14:06

Temat: [link] Podział prac domowych w małżeństwie
Od: "Marchewka" <M...@W...pl> szukaj wiadomości tego autora

http://kobieta.gazeta.pl/wysokie-obcasy/1,53581,2665
222.html

W dalszym ciągu koniety zasuwają na 2 etatach...

Iwonka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2005-04-29 06:37:13

Temat: Re: [link] Podział prac domowych w małżeństwie
Od: "Agnieszka" <a...@z...net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Marchewka" <M...@W...pl> napisał w
wiadomości news:d4rmu1$svb$1@news.onet.pl...
> http://kobieta.gazeta.pl/wysokie-obcasy/1,53581,2665
222.html
>
> W dalszym ciągu koniety zasuwają na 2 etatach...

Może lubią... Ja na przykład lubię myć okna i zawsze jestem zła jak
mężowi też przyjdzie ochota je umyć (no ze 2 razy się zdarzyło, że się
nie wykłóciłam na czas). Ale nie umieć się dogadać w tak prostych
sprawach jak zrobienie kanapek czy wyniesienie śmieci? Upranie
skarpetek? Pozmywanie? No bez przesady. Model małżeństwa się sam nie
"robi". My kształtujemy nasze życie rodzinne i jak je sobie
ukształtujemy, tak potem mamy.

Pozdrawiam,
Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2005-04-29 06:43:00

Temat: Re: [link] Podział prac domowych w małżeństwie
Od: "kolorowa" <v...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Agnieszka" wrote
> "My kształtujemy nasze życie rodzinne i jak je sobie
> ukształtujemy, tak potem mamy.

Czasem nawet już po dziesięciu latach;))

Małgonia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2005-04-29 06:48:26

Temat: Re: [link] Podział prac domowych w małżeństwie
Od: "Agnieszka" <a...@z...net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "kolorowa" <v...@a...pl> napisał w wiadomości
news:d4sl0o$n8d$1@news.onet.pl...
>
> "Agnieszka" wrote
> > "My kształtujemy nasze życie rodzinne i jak je sobie
> > ukształtujemy, tak potem mamy.
>
> Czasem nawet już po dziesięciu latach;))

Dopiero po 10 latach mąż zauważył, że nie ma czystej pary skarpetek i
trzeba pranie nastawić? I duży dom i dużo skarpetek musi mieć ;-))

Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2005-04-29 06:49:27

Temat: Re: [link] Podział prac domowych w małżeństwie
Od: "kolorowa" <v...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Agnieszka" wrote
> Dopiero po 10 latach mąż zauważył, że nie ma czystej pary skarpetek i
> trzeba pranie nastawić?

Nie wiem, czy zauważył. Może nie odróżnia upranych od nieupranych. A może po
dziesięciu latach przestaje się o nie czepiać;)

Małgonia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2005-04-29 06:55:53

Temat: Re: [link] Podział prac domowych w małżeństwie
Od: "Agnieszka" <a...@z...net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "kolorowa" <v...@a...pl> napisał w wiadomości
news:d4slcq$bad$1@news.onet.pl...
>
> "Agnieszka" wrote
> > Dopiero po 10 latach mąż zauważył, że nie ma czystej pary
skarpetek i
> > trzeba pranie nastawić?
>
> Nie wiem, czy zauważył. Może nie odróżnia upranych od nieupranych. A
może po
> dziesięciu latach przestaje się o nie czepiać;)

Aaaaa... słyszałam, że faceci dzielą rzeczy w koszu na "brudne" i
"brudne, ale jeszcze można założyć" (czy jakoś tak). Jak się
odpowiednio przesunie granicę tego, co jeszcze można założyć... to i
na 10 lat może wystarczyć ;-))

Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2005-04-29 07:01:29

Temat: Re: [link] Podział prac domowych w małżeństwie
Od: "kolorowa" <v...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Agnieszka" wrote
> Aaaaa... słyszałam, że faceci dzielą rzeczy w koszu na "brudne" i
> "brudne, ale jeszcze można założyć" (czy jakoś tak). Jak się
> odpowiednio przesunie granicę tego, co jeszcze można założyć... to i
> na 10 lat może wystarczyć ;-))

Znam też takiego zdolniachę, co jak nie ma czystych skarpetek, top kupi
sobie nowe (a nie wypierze). Jeszcze żeby tyle z żoną zarabiali... Niestety,
za dużo tych pieniędzy nie ma, więc na rzecz skarpetek trzeba by było z
innych rzeczy zrezygnować. Owszem, może od niego odejść, ale dla niej i
dzieci to zbyt duża cena za luksus nieprania skarpetek. Poza tym w
kształtowaniu życia rodzinnego, to chyba nie o rozwód chodzi.

Małgonia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2005-04-29 07:17:09

Temat: Re: [link] Podział prac domowych w małżeństwie
Od: "Agnieszka" <a...@z...net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "kolorowa" <v...@a...pl> napisał w wiadomości
news:d4sm3d$hp6$1@news.onet.pl...
>
> "Agnieszka" wrote
> > Aaaaa... słyszałam, że faceci dzielą rzeczy w koszu na "brudne" i
> > "brudne, ale jeszcze można założyć" (czy jakoś tak). Jak się
> > odpowiednio przesunie granicę tego, co jeszcze można założyć... to
i
> > na 10 lat może wystarczyć ;-))
>
> Znam też takiego zdolniachę, co jak nie ma czystych skarpetek, top
kupi
> sobie nowe (a nie wypierze). Jeszcze żeby tyle z żoną zarabiali...
Niestety,
> za dużo tych pieniędzy nie ma, więc na rzecz skarpetek trzeba by
było z
> innych rzeczy zrezygnować. Owszem, może od niego odejść, ale dla
niej i
> dzieci to zbyt duża cena za luksus nieprania skarpetek. Poza tym w
> kształtowaniu życia rodzinnego, to chyba nie o rozwód chodzi.

No tak, jeżeli tylko jedna strona kształtuje to życie, a druga się
tylko podporządkowuje... Nie potrafię dyskutować o takich układach. Ja
nie potrafiłabym tak żyć. No ale co kto lubi.

A wracając do "zdolniach", to znałam takiego jednego. Kawalerem był.
Naukowcem w dodatku... No i całe życie żywił się na uczelni, a w domu
to co najwyżej kanapki. Ale uczynne koleżanki go w końcu przekonały,
że przecież tak prostej rzeczy jak ugotowanie jajka czy usmażenie
jajecznicy, to mógłby się w końcu nauczyć. Pomogły mu kupić patelnię,
ze 2 garnki, pokazały... Zadowolony był strasznie. Tylko koleżanki
zauważyły, że co przychodzą do niego, to inna patelnia i garnki... Na
pytanie, co się stało odpowiedział, że po usmażeniu czy ugotowaniu
czegokolwiek brudne były... a w brudnym przecież drugi raz gotować nie
będzie... to wyrzucił i kupił nowe. NIE WIEDZIAŁ, że można umyć. Za to
sąsiedzi się strasznie cieszyli, to były lata osiemdziesiąte i taki
nowy garnek, tylko do umycia był nie do pogardzenia. Podobno sąsiedzi
dyżury robili, żeby nie przegapić, kiedy będzie śmieci wyrzucał ;-)

Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

9. Data: 2005-04-29 08:47:22

Temat: Re: [link] Podział prac domowych w małżeństwie
Od: "Oasy" <u...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Agnieszka" <a...@z...net> napisał w wiadomości
news:4271d5c0$0$27746$f69f905@mamut2.aster.pl...

> Dopiero po 10 latach mąż zauważył, że nie ma czystej pary skarpetek i
> trzeba pranie nastawić? I duży dom i dużo skarpetek musi mieć ;-))

A mnie dzięki czytaniu psr poprawiła się celność. Haaa, pewnie nie przyjdzie
wam do głowy nic innego jak tylko moje trafne wypowiedzi, oj nie tylko,
trafiam również brudnymi skarpetkami do kosza na brudne ciuchy :)

Pozdrawiam
Andrzej

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

10. Data: 2005-04-29 08:57:43

Temat: Re: [link] Podział prac domowych w małżeństwie
Od: "Agnieszka" <a...@z...net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Oasy" <u...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:d4ssas$83h$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Agnieszka" <a...@z...net> napisał w wiadomości
> news:4271d5c0$0$27746$f69f905@mamut2.aster.pl...
>
> > Dopiero po 10 latach mąż zauważył, że nie ma czystej pary
skarpetek i
> > trzeba pranie nastawić? I duży dom i dużo skarpetek musi mieć ;-))
>
> A mnie dzięki czytaniu psr poprawiła się celność. Haaa, pewnie nie
przyjdzie
> wam do głowy nic innego jak tylko moje trafne wypowiedzi, oj nie
tylko,
> trafiam również brudnymi skarpetkami do kosza na brudne ciuchy :)

No to teraz czas na pracę na temat: Pozytywne oddziaływanie grup
dyskusyjnych na relacje w rodzinie i relacji w rodzinie na grupy
dyskusyjne ;-))

Agnieszka