Data: 2005-09-01 06:18:11
Temat: lipa :)
Od: "basia" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Musze sie z Wami podzielić czymś niesamowitym. Na początku czerwca
wykopaliśmy w gaju 4 m lipę , przewiezlismy ją na dachu Opla na dzialkę i
posadziliśmy. Niestety bardzo ucierpiała po drodze, bo jadąc zamiatała
koroną o asfalt. Liście zaczęły schnąć i opadać, podlewaliśmy ją solennie,
mówilismy do niej i głaskaliśmy po pniu :). Mówiliśmy przy niej- trudno, jak
uschnie - przywieziemy nową jesienią.
Nie było nas dwa tygodnie- wracamy 30. sierpnia ....iiii...wrzask- nasza
umierająca lipa wypuściła młode listki, prawie na każdym konarze, a
dodatkowo z pnia- młode gałązki. Odtańczyliśmy wokół niej taniec z
podskokami :)))
Cieszymy się, bo jest to duże drzewo, i już daje przyjemny cień, jest
śliczna.
Piszę aby miłośnicy lip nie bali się przenosić ich do siebie. Aha- nie
przewoziliśmy z bryłą ziemi, ale była wtedy mokra pogoda.
Pozdrawiam serdecznie
basia
|