Strona główna Grupy pl.soc.rodzina mam doła

Grupy

Szukaj w grupach

 

mam doła

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 28


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-01-21 15:23:59

Temat: mam doła
Od: "Kosiulina" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam szanownych grupowiczów!
Od dwóch dni mam strasznego doła. Wszystko się zaczeło od teściowej, która
jest w średnim wieku, mieszka sama, ma duży dom. Zaproponowała nam żebyśmy
się do niej przenieśli, urządzili po swojemu, jej dali pokój z kuchnią i
łazienką. (Obecnie teściowa mieszka u góry). Zgodziliśmy się, wzieliśmy
projektanta, który zaprojektował dom : teściowa na dole dwa pokoiki ( dość
małe), kuchnia ,łazienka plus odzielne wejście, my reszta dołu i cała góra.
Teściowa jak to usłyszła to powiedziała,że ona na żaden dół nie pójdzie,
pozatym to jest jej dom i jakim prawem ja się w nim rządze . W dodatku
wczoraj przez telefon powiedziała mi,że powinnam się wstydzić mówiąc jej
kiedy nam ten dom przepisze - co oczywście sobie zmyśliła. Nie wiem co
robić. Czuje sie okropnie. Mój mąż wierzy że teściowa sobie to wszystko
zmyśliła tylko sam nie wie co ma robić - jest pomiędzy młotem a
kowadłem.(Dodam, że jest jedynakiem i cały czas jego relacje z matką były
super) Co wy na to? jak ja mam się zachować?
pozdrawiam
Ewelina


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2003-01-21 15:45:23

Temat: Re: mam doła
Od: "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Kosiulina" <k...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:b0joll$b74$1@news.tpi.pl...
> [...]Zaproponowała nam żebyśmy
> się do niej przenieśli

A czy oprócz tej propozycji są jakieś konkretne powody, dla
których mielibyście mieszkać z teściową? Z lektur rozmaitych
wnoszę, że mieszkanie z teściową nie zawsze jest pomysłem złym -
bywa również fatalnym ;( I aczkolwiek własnych doświadczeń w tej
dziedzinie nie mam, wystarczy, że sobie pomyślę o perspektywie
mieszkania z moją osobistą, skądinąd bardzo kochaną, mamą - brrr
:)

> [...]jak ja mam się zachować?

IMHO - jeśli tylko jest taka możliwość - powiedzieć "wygląda na
to, że się mama rozmyśliła, my po zastanowieniu też doszliśmy do
wniosku, że to nie jest najlepszy pomysł, dziękujemy za dobre
intencje, ale zostaniemy u siebie".

Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2003-01-21 15:48:57

Temat: Re: mam doła
Od: "Kosiulina" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> napisał w
wiadomości news:b0jp50$f9b$1@news.tpi.pl...
> Użytkownik "Kosiulina" <k...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:b0joll$b74$1@news.tpi.pl...
> > [...]Zaproponowała nam żebyśmy
> > się do niej przenieśli
>
> A czy oprócz tej propozycji są jakieś konkretne powody, dla
> których mielibyście mieszkać z teściową

mieszkamy w bloku przy głównej ulicy, mamy dziecko,
dwa pokoje, nie mamy podwórka, jedynym powodem jest większy spokój (
teściowa mieszka na wsi), i większy komfort - więcej pokoi, ogród

>
> > [...]jak ja mam się zachować?
>
> IMHO - jeśli tylko jest taka możliwość - powiedzieć "wygląda na
> to, że się mama rozmyśliła, my po zastanowieniu też doszliśmy do
> wniosku, że to nie jest najlepszy pomysł, dziękujemy za dobre
> intencje, ale zostaniemy u siebie".
tylko że mój mąz bardzo chce tam mieszkać, w bloku się dusi, a teściowej
chodzi głównie teraz o to że ja chciałam na niej wymusić zeby nam przepisała
dom co jest oczywiście nieprawdą. Mówiliśmy jej że kłamie a ona się zarzeka
że nie. Ja też się zarzekam że tego nie powiedziałam - bo nie powiedziałam ,
tylko jak jej udowodnić kłamstwo i co z tym dalej robić?

Pozdrawiam
Ewelina>
--
> Hanka Skwarczyńska
> i kotek Behemotek
> KOTY. KOTY SĄ MIŁE
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2003-01-21 16:05:39

Temat: Re: mam doła
Od: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



Kosiulina wrote:


> tylko że mój mąz bardzo chce tam mieszkać, w bloku się dusi, a teściowej
> chodzi głównie teraz o to że ja chciałam na niej wymusić zeby nam przepisała
> dom co jest oczywiście nieprawdą. Mówiliśmy jej że kłamie a ona się zarzeka
> że nie. Ja też się zarzekam że tego nie powiedziałam - bo nie powiedziałam ,
> tylko jak jej udowodnić kłamstwo i co z tym dalej robić?

Jesli chcecie z nia zamieszkac- nie udowadniac klamstwa.
Jesli zalezy Wam na udowodnieniu klamstwa- mozecie sie w to bawic- ona
sie bedzie zapierac, Ty tez...tylko co dalej? wojna, twoj maz rozdarty
miedzy mlotem a kowadlem...
Nie lepiej wyjasnic _nieporozumienie_ ? Twardo trzymajac sie tego slowa-
ona mogla Ciebie zle zrozumiec i dopowiedziec sobie reszte, Ty równiez.
Zwlaszcza, ze skoro obecnie mieszka na górze domu i proponowala Wam dol
to dziwnym jest stawianie jej w sytuacji : mamy projekt, bedzie tak i
tak a mama wyprowadza sie na dol.
IMHO na jej miejscu dziwnie bym odebrala taka sytuacje i moglabym miec
poczucie rzadzenia sie na moim ( co moze doprowadzic do wniosków, ze sie
rzadzisz i usilujesz jej ten dom wydrzec )
Pytanie podstawowe-dlaczego zrobiliscie plan _bez niej_? W koncu to jest
jej dom wiec ma prawo co najmniej uczestniczyc w decyzjach odnosnie
mieszkania w nim ( zagospodarowania przestrzeni, kto gdzie mieszka etc.
)
pzdr
agi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2003-01-21 16:14:55

Temat: Re: mam doła
Od: "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Kosiulina" <k...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:b0jq4l$lvs$1@news.tpi.pl...
> [...] tylko że mój mąz bardzo chce tam mieszkać,

Kosiulino, ze szczerego serca rada: dopóki mąż Cię nie przekona,
dopóki _oboje_ nie będziecie chcieli tam mieszkać, dopóki nie
jesteś pewna, że będzie Ci z tym dobrze - nie przeprowadzajcie
się. Człowiek czasem ma ochotę ulec namowom - albo po to, żeby
drugiej osobie sprawić przyjemność, albo, żeby już w końcu
przestała marudzić ;) - ale prędzej czy później to się mści.
Ludzie w blokach mieszkają i żyją, dzieci się jakoś wychowuje, a
jeśli będziecie żyli z teściową na stopie wojennej, to z całą
pewnością nie będzie Wam luźniej - a nie zapowiada się ciekawie,
prawda? Jeśli teściowa i mąż mają dobre argumenty - inna
rozmowa.

> [...]Ja też się zarzekam że tego nie powiedziałam
> - bo nie powiedziałam , tylko jak jej udowodnić kłamstwo
> i co z tym dalej robić?
> [...]

Nie udowadniać - mąż Ci wierzy (szczęściara ;), a teściowej
przecież nie przetłumaczysz, skoro się uparła. Może akurat tak
zrozumiała coś, co od Ciebie usłyszała, a co w Twoim zamyśle
miało zupełnie inny sens. Tak czy inaczej nie o udowadnianie tu
chodzi, to bez sensu. Nie wiem, jak układają się wasze kontakty
z teściową w ogóle, nie wiem, na ile Twoj mąż jest w stanie
negocjować w takich sytuacjach ze swoją mamą - trudno coś
radzić. Ja radzę - ostrożnie :)

Pozdrawiam
Hanka (nie ukrywam, że do idei mieszkania z teściami uprzedzona)
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2003-01-21 17:12:04

Temat: Re: mam doła
Od: "rena" <r...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Kosiulina" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b0jq4l$lvs$1@news.tpi.pl...

> mieszkamy w bloku przy głównej ulicy, mamy dziecko,
> dwa pokoje, nie mamy podwórka, jedynym powodem jest większy spokój (
> teściowa mieszka na wsi), i większy komfort - więcej pokoi, ogród

o rany - dla mnie to za malo, zeby mieszkac z tesciowa...zobacz, jakie ona
rzuca teksty, a was tam jeszcze nie ma...moze jestem nieobiektywna, ale
slowo daje, ze wolalabym mieszkac na dworcu centralnym niz mieszkac ze swoja
tesciowa - ona jest totalna patologia:(((


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2003-01-21 17:22:50

Temat: Re: mam doła
Od: "Kosiulina" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3E2D6FD3.110102B7@poczta.onet.pl...
>
>
> > > Zwlaszcza, ze skoro obecnie mieszka na górze domu i proponowala Wam
dol
> to dziwnym jest stawianie jej w sytuacji : mamy projekt, bedzie tak i
> tak a mama wyprowadza sie na dol.
tylko ze teściowa zanim wzięliśmy projektanta jasno się wyraziła że jej to
obojętne czy będzie mieszkać na dole czy na górze ważne dla niej aby miała
swój pokój kuchnię i łazienke, a my mamy robić co chcemy z resztą domu



> IMHO na jej miejscu dziwnie bym odebrala taka sytuacje i moglabym miec
> poczucie rzadzenia sie na moim ( co moze doprowadzic do wniosków, ze sie
> rzadzisz i usilujesz jej ten dom wydrzec )
> Pytanie podstawowe-dlaczego zrobiliscie plan _bez niej_? W koncu to jest
> jej dom wiec ma prawo co najmniej uczestniczyc w decyzjach odnosnie
> mieszkania w nim ( zagospodarowania przestrzeni, kto gdzie mieszka etc.
> )
> pzdr
> agi


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2003-01-21 21:41:36

Temat: Re: mam doła
Od: "Agati\(Aga\)" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Jesli chcecie z nia zamieszkac- nie udowadniac klamstwa.
> Jesli zalezy Wam na udowodnieniu klamstwa- mozecie sie w to bawic- ona
> sie bedzie zapierac, Ty tez...tylko co dalej? wojna, twoj maz rozdarty
> miedzy mlotem a kowadlem...
> Nie lepiej wyjasnic _nieporozumienie_ ? Twardo trzymajac sie tego slowa-
> ona mogla Ciebie zle zrozumiec i dopowiedziec sobie reszte, Ty równiez.
> Zwlaszcza, ze skoro obecnie mieszka na górze domu i proponowala Wam dol
> to dziwnym jest stawianie jej w sytuacji : mamy projekt, bedzie tak i
> tak a mama wyprowadza sie na dol.
> IMHO na jej miejscu dziwnie bym odebrala taka sytuacje i moglabym miec
> poczucie rzadzenia sie na moim ( co moze doprowadzic do wniosków, ze sie
> rzadzisz i usilujesz jej ten dom wydrzec )
> Pytanie podstawowe-dlaczego zrobiliscie plan _bez niej_? W koncu to jest
> jej dom wiec ma prawo co najmniej uczestniczyc w decyzjach odnosnie
> mieszkania w nim ( zagospodarowania przestrzeni, kto gdzie mieszka etc.
> )
> pzdr
> agi

Całkowicie sie zgadzam. Sama przezyłam ciezki okres mieszkania (w małym
mieszkaniu) z Tesciami.
Niestety nie uniknęłam błedów (pewnie wynikajacych z młodosci) polegajacym
na checi wprowadzania zmian (mich zdaniem oczywistych i bardzo
praktycznych). W przypadku Kosiuliny, błedem było zupełne pominiecie
tesciowej w decyzjach o jej miejscu pobytu, w jej własnym domu. I jeszcze to
nieporozumienie dot. przepisania domu. Trzeba przełknąc to poczucie
niespawiedliwosci w imie dobrych układów. Czasami nie da sie inaczej. Na
pocieszenie powiem, ze mimo wielu kłotni i "przełykania poczucia
niesprawiedliwosci" teraz mam doskonale układy z Tesciowa i jestem Jej
najlepsza synowa :-). Tak to juz jest, ze docieranie sie w małzenstwie
czesto wymaga takze dotarcia realcji Tesciowa i Synowa (albo Tesciowa i
Ziec).

Pozdrawiam Agata


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2003-01-22 07:14:59

Temat: Re: mam doła
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora

> Nie wiem co
> robić.

Ty nic!!!!
To jest Matka Twojego TŻ i od kontaktów (mogących zgrzytać) jest jej
syn.
Jest to (według mnie) najważniejsza zasada dobrych stosunków z
teściami!!!

> Czuje sie okropnie. Mój mąż wierzy że teściowa sobie to wszystko
> zmyśliła tylko sam nie wie co ma robić - jest pomiędzy młotem a
> kowadłem.

Wiem gdzie jest młot (mamusia) - a gdzie kowadło???
Ty masz być mu podporą a nie kowadłem!!!

> (Dodam, że jest jedynakiem i cały czas jego relacje z matką były
> super) Co wy na to? jak ja mam się zachować?

Wytłumaczyć TŻ swoje stanowisko i dodać "Ale decyzja należy do Ciebie
bo to jest Twoja MATKA a moja tylko teściowa. Ja Cię będę wspierać ale
nie mogę decydować."

Pozdrawiam
Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2003-01-22 07:15:52

Temat: Re: mam doła
Od: "Jolanta Pers" <j...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Kosiulina <k...@p...onet.pl> napisał(a):

>
> mieszkamy w bloku przy głównej ulicy, mamy dziecko,
> dwa pokoje, nie mamy podwórka, jedynym powodem jest większy spokój (
> teściowa mieszka na wsi), i większy komfort - więcej pokoi, ogród

Wiesz, z moich zgrubnych kalkulacji i obserwacji znajomych wynika, że
mieszkanie w mieście + parę lat oszczędzania + rozsądny kredyt (znaczy, nie
na 25 lat) = domek na wsi bez większego problemu.

> tylko że mój mąz bardzo chce tam mieszkać, w bloku się dusi, a teściowej
> chodzi głównie teraz o to że ja chciałam na niej wymusić zeby nam przepisała
> dom co jest oczywiście nieprawdą. Mówiliśmy jej że kłamie a ona się zarzeka
> że nie. Ja też się zarzekam że tego nie powiedziałam - bo nie powiedziałam ,
> tylko jak jej udowodnić kłamstwo i co z tym dalej robić?

W kwestii ogólnoformalnej - każdemu, kto chce inwestować w jakąkolwiek
nieruchomość bez tytułu prawnego do tejże, polecam mocne stuknięcie się w
głowę i przemyślenie sprawy. Najcudowniejsze układy rodzinne mogą się zepsuć,
teściowa może znaleźć sobie gacha albo w pierwszym rzucie Alzheimera wykonać
darowiznę na rzecz schroniska dla bezdomnych chomików - przepraszam za
brutalność, sytuacje zbliżone do powyższych zdarzyło się zaobserwować w życiu
osobiście, więc nie są niemożliwe.

A co do cudownych układów - ewidentnie już nie są cudowne, skoro dochodzi do
takich niesnasek. Ba, posunę się do postawienia hipotezy, że gdyby intencje
teściowej były całkowicie szczere, to sama zaproponowałaby Wam darowiznę. Bo
może się skończyć tak, że Wy sobie tam mieszkacie i w ten sposób teściowa cel
osiągnęła (bo ma Was pod ręką, nie jest sama, etc.), ale na każdym kroku daje
się Wam do zrozumienia, że nie jesteście u siebie i nawet kolor firanek
będziecie musieli konsultować.

JoP

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

spotkanie
Chrapanie - jak się pozbyć?
Czy to wolno robić?
Please select: SEX , Marriage or BIG MONEY (or ALL !!!)
Bajm

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »