« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2004-03-11 16:15:03
Temat: Re: mleko a zołądek
Użytkownik "Agata" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:c2pubj$eto$1@news.onet.pl...
>
> Hmm... ..a skąd właściwie czerpiesz tę "wiedzę o kurach", co? Bo jeśli z
> obserwacji podczas pobytu na wsi, to w indywidualnych gospodarstwach
właśnie
> tak jest. Kury chodzą po obejściu i po okolicznych polach, a rolnicy
> indywidualni sypią nawozy w niemałych ilościach na pola (i nie są w tym
> raczej przez nikogo kontrolowani)...
To chyba jeszcze zależy od regionu Polski. W niektórych regionach
ludzie nie sypią nawozów, bo ich na to nie stać. Jadą na naturalnych.
> ...to nie chodzi o to, czy widzę coś złego w takim odżywianiu się kur ;)
A
> raczej, że nie widzę jakiejś istotnej różnicy w odżywianiu naturalnym i
> fermowym. Ładne żółtka jaja mogą zawdzięczać barwinkom dodawanym do karmy,
> tak fermowej, jak i rolniczo - indywidualnej, bo do tego rolnicy mają
także
> dostęp. Ale myślę, że dyskusja robi się trochę OT...
Dla mnie ładne żółtka to - jak sama nazwa wskazuje - żółte. Nie
pomarańczowe. :)
I takie żółtka mają jajka zniesione przez wiejskie kury. Te z fermy są
pomarańczowe.
Tak więc na pierwszy rzut oka widać, że jednak inaczej się te kury
odżywiają.
Pozdrawiam,
Artek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2004-03-11 19:51:49
Temat: Re: mleko a zołądek
Użytkownik "Rto" <r...@n...nospam> napisał w wiadomości
news:c2q340$1ock$1@news.atman.pl...
> > Ładne żółtka jaja mogą zawdzięczać barwinkom dodawanym do karmy,
> > tak fermowej, jak i rolniczo - indywidualnej, bo do tego rolnicy mają
> także
> > dostęp. Ale myślę, że dyskusja robi się trochę OT...
>
> Dla mnie ładne żółtka to - jak sama nazwa wskazuje - żółte. Nie
> pomarańczowe. :)
> I takie żółtka mają jajka zniesione przez wiejskie kury. Te z fermy są
> pomarańczowe.
> Tak więc na pierwszy rzut oka widać, że jednak inaczej się te kury
> odżywiają.
...nie,niezupełnie tak jest, Arku, masz paletę kolorów żółtek do wyboru,
jeśli sobie życzysz żółte, zakupujesz odpowiednią karmę i są takie!
> Pozdrawiam,
> Artek
>
pozdrawiam,
Agata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2004-03-11 23:13:33
Temat: Re: mleko a zołądekThu, 11 Mar 2004 15:48:36 +0100, na pl.sci.medycyna, Agata napisał(a):
> Hmm... ..a skąd właściwie czerpiesz tę "wiedzę o kurach", co?
Chocby stad ze z wyksztalcenia jestem technikiem hodowli zwierzat.
I dokladnie mnie uczono jak najtanszym kosztem wyprodukowac jajka -
niestety.
A teraz na dodatek pracuje na wsi - co prawda z nia jako taka niewiele mam
wspolnego (pracuje w pewnym osrodku szpitalnym) - ale pracuje z ludzmi
mieszkajacymi na wsi.
> Kury chodzą po obejściu i po okolicznych polach, a rolnicy
> indywidualni sypią nawozy w niemałych ilościach na pola (i nie są w tym
> raczej przez nikogo kontrolowani)...
Ale nijak sie to ma do kur - te ptaszyska trzymaja sie podworka, wychodza
najwyzej tuz za plot - nie wedruja kilometrami popasc sie na polach. A pola
w przewazajacej wiekszosci sa w pewnym oddaleniu od zabudowan jako takich.
> ...to nie chodzi o to, czy widzę coś złego w takim odżywianiu się kur ;) A
> raczej, że nie widzę jakiejś istotnej różnicy w odżywianiu naturalnym i
> fermowym.
No a ja widze wlasnie.
> Ładne żółtka jaja mogą zawdzięczać barwinkom dodawanym do karmy,
> tak fermowej, jak i rolniczo - indywidualnej, bo do tego rolnicy mają także
> dostęp.
Dla mnie nie jest wazny ladny wyglad zoltka - ale to co w sobie zawiera i z
czego powstalo.
Ale myślę, że dyskusja robi się trochę OT...
Ok, w takim razie EOT :)
--
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Mockałło
http://www.zwierzeta.cisza.pl/
Odpisując na priv, wytnij USUN_TO z adresu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |