| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-06-17 15:55:43
Temat: Re: monogamiaOn Tue, 17 Jun 2003 17:36:13 +0200, "Natalia"
<k...@p...onet.pl> wrote:
>> W naszej kulturze występuje monogamia. Jako ideał. Nie lekceważyłbym
>> ideałów, bo bez nich żadna kultura nie przetrwa.
>
>też tak myślę, kiedy sobie teoretyzuję
>:)
>tylko potem mam rozdzwięk pomiędzy teoriami
>a praktyką
>niestety
>i tu kłopot
To, co nazywasz rozdźwiękiem między teoriami a praktyką, to rzecz
najzupełniej naturalna. Istotą działania moralnego jest
przezwyciężanie stanu różniącego się od ideału. Pojęcie
moralności/etyki nie zaistniałoby, gdyby wszyscy byli idealni. Stajemy
się istotami moralnymi znajdując się na drodze łączącej nie-ideał z
ideałem. Rezygnując z ideałów schodzimy na poziom zwierząt, stając się
idealni wchodzimy na poziom aniołów. A przecież jesteśmy ludźmi. :-)
Pozdr.
--
Amnesiac
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-06-17 16:02:24
Temat: Re: monogamiaUżytkownik Natalia napisał:
> europejskiej, nowożytnej, amerykańskiej, drobnomieszczańskiej,
> masowej........
No w tych kulturach monogamia występuje, ale jako mit, bajka dla
grzecznych dzieci.
W rzeczywistości - nie ma jej poza absolutnie wyjątkowymi przypadkami.
> chciałabym, żeby więcej ludzi było tego zdania.... :))
No cóż - żeby tak było musiałby się zmienić bajki opowiadane dzieciom,
lub ludzie stać się bardziej refleksyjni. Dodam, że obie rzeczy wydają
mi się nierealne :(
> ???????? :)
No tak. Zdrada to porzucenie partnera na rzecz wroga. Od biedy można
przyjąć, że konkurent był "wrogiem".
Seks poza związkiem to poważne wykroczenie, naruszenie intymności,
niestety w naszej kulturze i jej pochodnych i podobnym nazwano to
na wyrost zdradą.
A między seksem na boku a rzeczywistą zdradą, czyli porzuceniem jest
duża różnica.
> tee, tutaj to panowie takie liberalne poglądy głoszą
> a potem, w zwykłej życiowej sytuacji, jak dziewczyna idzie na spotkanie z
> innym to widzi kwaśną minę swego faceta a niejednokrotnie
> słyszy też zupełnie przeciwne poglądy :))
Oj zdziwiłabyś się jak jestem liberalny i niezazdrosny. :)
pozdrawiam
Arek
--
http://www.elita.pl/hipnoza
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-17 16:05:51
Temat: Re: monogamiaUżytkownik ziemiomorze napisał:
> Gdyby 'seksili ile wlezie' na ulicach - obok toi-toi - stalyby
> kopularnie (i nie bylo by wojen?)
I stoją - wszelakie hotele, biura, mieszkania, zaułki, parki,
uroczyska, a nawet burdele. :)
No i ludzie - w przeciwieństwie do małpek Bonobo - mają ograniczoną
potencję seksualną. Zdecydowanej większości wystarczy lub jest za dużo
raz po jeden raz w ciągu doby :)
> O ktory bok chodzi?
> Istota zdrady jest oszustwo, nie porzucenie.
No to skoro taką masz definicję to nieustannie zdradzasz swoją partnerkę.
Chyba, że mi powiesz, że o wszystkim jej mówisz - o dziewczynach, które
zrobiły na Tobie wrażenie, spodobały Ci się lub ruszyły serducho lub fiutka,
o myślach itp. itd.
Wątpię :)
pozdrawiam
Arek
--
http://www.elita.pl/hipnoza
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-17 16:06:33
Temat: Re: monogamiaUżytkownik Amnesiac napisał:
> W naszej kulturze występuje monogamia. Jako ideał.
> Nie lekceważyłbym ideałów, bo bez nich żadna kultura nie przetrwa.
Raczej jako mit, a nie ideał.
Nie znam wielu ludzi, dla których monogamia jest ideałem lub w ogóle
czymś pociągającym.
pozdrawiam
Arek
--
http://www.elita.pl/hipnoza
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-17 16:20:57
Temat: Re: monogamia> co sądzicie :
>
> 1. czy monogamia jest czymś dla człowieka naturalnym
> czy raczej nabytym kulturowo?
moim zdaniem, ale to tylko moje zdanie, to posiadanie jednego partnera jest
wbrew naturze, sczegolnie jesli chodzi o "samcow". dla "samca" chodzi o to aby
zaplodnic jak najwieksza liczbe partnerek. :)
>
> 2. czy można zdradzić swojego partnera niefizycznie? nie przez seks?
zalezy jak na to patrzec. niby mozna, jesli jestes z kims i spotykasz te druga
osobe i swiadomie z nia zaczynasz flirtowac, dotykac, myslec o niej i miec
fanatzje erotyczne i spotykac sie w sekrecie. mysle ze takie zachowanie nawet
jesli nie bylo stosunku, jest zdrada.
>
> 3. czy gdyby wasz partner/ka oświadczył/a, że idzie na spotkanie z
> znajomym/ą przeciwnej płci (tylko żeby pogadać)
> pozwolilibyście?
NIGDY!!! :)
>
> pozdrowienia
>
> Natalia
Kasia
>
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-17 16:20:57
Temat: Re: monogamia
Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
news:bcnea0$ls$2@news.onet.pl...
> Raczej jako mit, a nie ideał.
> Nie znam wielu ludzi, dla których monogamia jest ideałem lub w ogóle
> czymś pociągającym.
Dla większości mężów monogamia w wykonaniu żony jest ideałam i w ogóle
czymś pociągającym :-))))
bea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-17 16:21:23
Temat: Re: monogamiaOn Tue, 17 Jun 2003 18:06:33 +0200, Arek <a...@e...net> wrote:
>Raczej jako mit, a nie ideał.
>Nie znam wielu ludzi, dla których monogamia jest ideałem lub w ogóle
>czymś pociągającym.
Gdyby było tak jak mówisz, to wypowiedzi takie jak Twoja nie
wzbudzałyby kontrowersji (a jest inaczej), zaś wstyd wynikający z
niesprostania temu ideałowi nie występowałby (a występuje).
--
Amnesiac
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-17 16:26:23
Temat: Re: monogamiaOn Tue, 17 Jun 2003 18:02:24 +0200, Arek <a...@e...net> wrote:
>No w tych kulturach monogamia występuje, ale jako mit, bajka dla
>grzecznych dzieci.
Albo mylisz pojęcia, albo celowo stosujesz demagogię. Wyjaśniam zatem:
mit (gr. mythos) - to opowieść [o sakralnym charakterze]. Czym jest
bajka - mniej więcej wiadomo. Przeciwstawianie mitu/bajki ideałowi nie
ma sensu, bo właśnie mity, bajki i inne "opowieści" generują ideały.
Tej zależności nie zmieni nawet fakt, że być może Ty sam jesteś pod
wpływem innych bajek/mitów/ideałów niż zadeklarowani monogamiści.
--
Amnesiac
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-17 16:34:26
Temat: Re: monogamiaOn 17 Jun 2003 18:20:57 +0200, m...@y...com wrote:
>moim zdaniem, ale to tylko moje zdanie, to posiadanie jednego partnera jest
>wbrew naturze,
No, nie tylko Twoje, moje też. ;-) Człowiek staje się wielki kiedy
dzielnie gwałci naturę.
--
Amnesiac
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-17 16:39:53
Temat: Re: monogamia> On 17 Jun 2003 18:20:57 +0200, m...@y...com wrote:
>
> >moim zdaniem, ale to tylko moje zdanie, to posiadanie jednego partnera jest
> >wbrew naturze,
>
> No, nie tylko Twoje, moje też. ;-) Człowiek staje się wielki kiedy
> dzielnie gwałci naturę.
>
heh. no ale wiesz w sumie, ja jako kobieta nie jestem w stanie nosic wielu ciaz
na raz od roznych partnerow, wiec moge byc matka tylka dla jednego,
jednorazowo, pozniej to juz inna sprawa, po 9 miesiacach moze byc nastepny.
natomiast facet to moze sie "rozrzucac" nasieniem na prawo i lewo.
pozatym dochodzi tez cos takiego jak "co sobie inni o mnie pomysla" jak bede
miala tyly facetow na raz i coraz to z innym do lozka chodzilc? nie oszukujmy
sie opinia na moj temat bylaby jedna, ze jestem szmata. natomiast jesli facet
ma wiele partnerek to reakcja spoleczenstwa nie bedzie az tak zla.
zastanawiam sie dlaczego? czyz to nie jest niesprawiedliwe?
Kasia
> Amnesiac
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |