« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2004-01-06 00:17:18
Temat: Re: na mamusię zawsze można liczyć> czy uwazasz, ze mama nie moze miec odrebnego zdania niz ty?
> i nie moze tego wyrazic, szczegolnie corce?
A czy matka nie powinna byc wzorem tego jak sluchac?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2004-01-06 07:47:18
Temat: Re: na mamusię zawsze można liczyćUżytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:btctcu$h8c$1@news.onet.pl...
> [...] czy uwazasz, ze mama nie moze miec odrebnego zdania niz ty?
> i nie moze tego wyrazic, szczegolnie corce?
Ach jej, oczywiście, że może. Jednakże automatyczne zakładanie, że
w_każdym_ konflikcie postawa drugiej strony jest w pełni uzasadniona, a
moja nie, a jeśli nawet przypadkiem jest, to i tak powinnam ustąpić, bo
[siedemdziesiąt siedem argumentów klasy "może on miał zły dzień"/"będzie
jej przykro"] - IMHO nie podpada pod odrębne zdanie.
No dobra, ja wiem, z czego to wynika akurat u mojej mamy, ale nie
zmienia to faktu, że to "dołączanie do nagonki" działa mi na nerwy. Nie
bardzo, bo duża jestem i bez mamusinego pogłaskania po główce jakoś
sobie radzę, ale jednak.
Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2004-01-06 09:13:06
Temat: Re: na mamusię zawsze można liczyć> > czy uwazasz, ze mama nie moze miec odrebnego zdania niz ty?
> > i nie moze tego wyrazic, szczegolnie corce?
>
> A czy matka nie powinna byc wzorem tego jak sluchac?
>
Eee, tam - "wzorem".
Matka człowiek jak każdy inny. Też może mieć swój zły dzień, chandrę, albo
bolesną miesiączkę.
W sumie wydaje mi sie ze niepokojące jest zarówno to, jeśli się we wszystkim
zgadza, jak i wtedy jak się ze wszystkim nie zgadza.
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2004-01-06 09:15:20
Temat: Re: na mamusię zawsze można liczyćUżytkownik "Specyjal" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:btdsuc$gud$1@news.onet.pl...
> [...]
> A czy matka nie powinna byc wzorem tego jak sluchac?
Że powtórzę za Basią - eee,tam - "wzorem" ;) Ale mogłaby się trochę
przykładać :)
Pozdrawiam
Hanka, w pełni zgadzająca się ze zdaniem "matka też człowiek"
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2004-01-06 09:19:50
Temat: Re: na mamusię zawsze można liczyćHanka Skwarczyńska wrote:
> ...że stanie po przeciwnej stronie :))) Wasze też tak mają? Bo ja od
> dłuższego czasu usiłuję sobie przypomnieć, kiedy moja mama przyznała mi
> rację albo nie doradziła ustąpienia czy pogodzenia się z losem i wiecie
> co? Jakoś nie daję rady :)
Jasne, że tak mają. Moja matka, choćby czarno na białym miała, że ja mam
rację, w życiu się nie przyzna, że się pomyliła. Już prędzej "ogłuchnie i
oślepnie".
Za to ojciec miał odwrotnie...
--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2004-01-06 10:09:40
Temat: Re: na mamusię zawsze można liczyć
Użytkownik "Specyjal" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:btdsuc$gud$1@news.onet.pl...
> > czy uwazasz, ze mama nie moze miec odrebnego zdania niz ty?
> > i nie moze tego wyrazic, szczegolnie corce?
>
> A czy matka nie powinna byc wzorem tego jak sluchac?
>
niekoniecznie, to przecież normalny człowiek - zresztą zobaczysz ja sam
zostaniesz matką ;-))))
--
Sławek
www.slav.civ.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2004-01-06 13:55:23
Temat: Re: na mamusię zawsze można liczyćNapisalem wzorem dla przeciwstawienia sporego braku zrozumienia.
Jakby nie patrezc matka gra w rodzinie role osoby dajacej bezpieczenstwo i
schronienie a ojciec pomaga "wyjsc w swiat". Oboje daja wsparcie. Oczywiscie
realnie role te sie mieszaja. Nie moze jednak byc tak ze to dziecko jest tym
ktory slucha i rozumie a rodzice nawet nie chca sie od niego tego nauczyc.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2004-01-06 14:02:48
Temat: Re: na mamusię zawsze można liczyćUżytkownik "Specyjal" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bteeoe$q90$1@news.onet.pl...
> [...]Nie moze jednak byc tak ze to dziecko jest tym
> ktory slucha i rozumie a rodzice nawet nie chca sie
> od niego tego nauczyc.
Nie sposób zaprzeczyć.
Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2004-01-06 21:33:55
Temat: Re: na mamusię zawsze można liczyć
"Hanka Skwarczyńska" <hanusia@[asiowykrzyknik]euler.matfiz.polsl.gliwice.
pl>
wrote in message news:btbcsf$gii$1@atlantis.news.tpi.pl...
> ...że stanie po przeciwnej stronie :))) Wasze też tak mają?
Maja maja ;-)
> Bo ja od
> dłuższego czasu usiłuję sobie przypomnieć, kiedy moja mama przyznała mi
> rację albo nie doradziła ustąpienia czy pogodzenia się z losem i wiecie
> co? Jakoś nie daję rady :)
Ja znalazlam idealne (dla mnie) rozwiazanie: zaprzyjaznilam sie z kobieta
niewiele mlodsza od mojej mamy, ktora tez ma dzieci niewiele ode mnie
starsze, a wiec i duze doswiadczenie w rozmowach z takimi jak ja ;-) Ona
wlasnie potrafi mnie wesprzec, dobrze doradzic wlacznie z typu ustapienie
czy pogodzenie sie z losem, daje sie wyplakac no i jest po prostu bomba :-)
A, jak trzeba to i skrytykuje, nie zgodzi sie i "nakrzyczy" ;-) ale z jej
strony kazda uwaga jest na wage zlota :-)
Kasia
Ps. Ze tez nie mozna sobie wybrac rodziny, poza mezem oczywiscie ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2004-01-07 01:04:24
Temat: Re: na mamusię zawsze można liczyć"Specyjal" <s...@o...pl> wrote in message news:btdsuc$gud$1@news.onet.pl...
> > czy uwazasz, ze mama nie moze miec odrebnego zdania niz ty?
> > i nie moze tego wyrazic, szczegolnie corce?
>
> A czy matka nie powinna byc wzorem tego jak sluchac?
a co ma piernik do wiatraka. sluchac a zgadzac sie
to dwie rozne rzeczy.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |