« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-11-14 07:26:33
Temat: nalewka - jak uratowacKilka miesiecy temu zrobilam nalewke korzenna, miod, pieprz, imbir,
gozdziki...takie rozne poszly do srodka. Przyznaje sie ze nie staralam sie
szczegolnie dokladnie odmierzac ilosci korzeni i nalewka wyszla piekielnie
ostra. Nie jestem przyzwyczajona do takiej ostrosci i w tej postaci nijak
jej nie zuzyje. Stoi tak juz z pol roku, przez ten czas ze 2 razy probowalam
po malym lyczku.
Czy jest jakis sposob aby te nalewke zlagodzic? Czegos dodac?
Ewentualnie do czego moglabym jej dodawac - jakies ciasta, pierniki ?
Pozdrawiam
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-11-14 08:42:18
Temat: Re: nalewka - jak uratowacasia napisala:
> Kilka miesiecy temu zrobilam nalewke korzenna, miod, pieprz, imbir,
> gozdziki...takie rozne poszly do srodka. Przyznaje sie ze nie staralam sie
> szczegolnie dokladnie odmierzac ilosci korzeni i nalewka wyszla piekielnie
> ostra. Nie jestem przyzwyczajona do takiej ostrosci i w tej postaci nijak
> jej nie zuzyje. Stoi tak juz z pol roku, przez ten czas ze 2 razy probowalam
> po malym lyczku.
> Czy jest jakis sposob aby te nalewke zlagodzic? Czegos dodac?
Może rozwódnić (czyli dolać zwykłej czystej wódki)? Często tak robię
z nalewkami - najpierw nastawiam "na gęsto", czyli ekstrakt.
> Ewentualnie do czego moglabym jej dodawac - jakies ciasta, pierniki ?
Do herbaty w zimne dni :-)
Krycha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-14 23:07:31
Temat: Re: nalewka - jak uratowac
> > Czy jest jakis sposob aby te nalewke zlagodzic? Czegos dodac?
>
> Może rozwódnić (czyli dolać zwykłej czystej wódki)? Często tak robię
> z nalewkami - najpierw nastawiam "na gęsto", czyli ekstrakt.
>
Można też (to zależy od tego, jak ta nalewka smakuje) dodać do świeżego wina
(najlepiej z jabłek). Miesznaka może być interesująca - taki domowy pseudo-
vetmouth.
Pzdr
Kundzia
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |