nasi panowie na wesolo
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-09-26 08:04:36
Temat: nasi panowie na wesoloOd: "Paula bez czasu" <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
Witam!
Wczoraj zamiescilam ogloszenie, ze szukam wzorkow. Odpowiedzi bylo calkiem
sporo za co serdecznie dziekuje, ale...Moj pan mowi: sprawdz poczte bo masz
nowe wiadomosci. Zagladam a tu same wzorki. Kotek stoi obok i : "No tak
Rzeczpospolita babska.Co wy takiego widzicie w tych koronkach. Siedza takie i
dlubia." W jednym z maili byl link na rosyjska stronke z wzorami sweterkow.
Kotek probuje sie polaczyc. Jak zapewne wiecie z tymi stronkami zawsze jest
problem bo trzeba dlugo czekac. " No tak, obsiadly jak muchy, kompletnie nie
mozna sie dostac". I takie meskie gadanie...
Czy wasi panowie tez uwazaja, ze nie ma nic trudniejszego niz robotki? Moj
Marcinek uwaza, ze nic co on robi nie dorownuje trudnoscia np. takiemu
obrusowi. No ja sie chyba z tym nie zgodze, bo nie potrafie np. zlozyc ksiazki
albo z czegos co nie przypomina obrazka wyczarowac cos co go przypomina.
Coz..na szczescie w roznosci nasza sila...
Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziekuje za wzory
Paula bez czasu
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
1. Data: 2003-09-26 08:10:39
Temat: Re: nasi panowie na wesoloOd: "Agnieszka Białystok" <a...@W...pl> szukaj wiadomości tego autora
Mój mąż tak nie uważa. Dla niego najtrudniejsza jest chyba matematyka - choć
dawno skończył szkołę dalej jej nie lubi. A dla mnie jak tak sobie pomyślałam
najtrudniejsze były i są przewroty czyli fikołki nigdy nie potrafiłam przez nie
przebrnąć. Może to śmieszne ale prawdziwe :)))) Pozdrawiam. Agnieszka
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-26 08:34:30
Temat: Re: nasi panowie na wesoloOd: "madziula" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
Moje kochanie dopinguje mnie w tym co robię i o ile krzyżyki są dla niego do
pokonania o tyle wszydełko niekoniecznie :))
Natomiast dla mnie najtrudniesze i ich nie umiem są frywolitki i
....prawdopodobieńsktwo (mimo iż kiedyś byłam w klasie mat-fiz). No i pewnie
można byłby jeszcze powymieniać ale tak na chwilkę obecną co mi przyszło do
głowy :)
--
****** Magda ******
Białystok GG 1582381
www.madziula.prv.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-26 08:45:40
Temat: Re: nasi panowie na wesoloOd: "Agnieszka Białystok" <a...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora
Mój mężyk też mnie wspiera przy tych naszych dziubaniach. Sam dłubie w drewnie.
Pozdrawiam po raz drugi. Aga
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-26 09:05:01
Temat: Re: nasi panowie na wesoloOd: "Monika Biermann" <m...@g...de> szukaj wiadomości tego autora
Moj sie dziwi, ze tak spokojnie przy tym siedzie i mam cierpliwosc do tego,
bo normalnie robie wszystko w biegu albo trzy rzeczy na raz; ok. przy
haftowaniu (szydelku, drutach itd.) ogladam prawie zawsze TV.
Gdy zapowiadaja sie jakies urodziny albo odwiedziny, gdzie wypada z czyms
sie pojawic to pyta, czy w mojej szafce by sie cos znalazlo, czymby np.
ciocie obdarowac.
Przy zakupie muliny we Francji to prawie zemdlal jak zobaczyl cene.
Kiedys przynosl mi rozwalone buty i pytal czy nie moglabym tego naprawic, bo
raz juz kiedys jakas nitke co sie z butow wyprula naprawilam i pewno myslal,
ze juz konpletnie z szewca bedzie mogl zrezygnowac :-), tlumaczac: "Przeciez
ty wszystko umiesz".
Troche watpil gdy naprawialm sofe i bronil sie przed tym jak przed ogniem -
sofa wyszla super!
Tak to jest, czasem wierzy az za bardzo, czasem nie chce mu sie wierzyc... i
pozniej nie dowierza oczom.
Kreci glowa gdy wymieniam wzory na "robtnij-retschni", bo przeciez juz tyle
mam i cagle mi malo.
Monika (Hannover)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-26 18:58:33
Temat: Re: nasi panowie na wesoloOd: "T0SIA" <t...@n...onecie.pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Paula bez czasu" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:4a7d.0000002d.3f73f313@newsgate.onet.pl...
> Czy wasi panowie tez uwazaja, ze nie ma nic trudniejszego niz robotki?
moj Prawie Maz :-) z poczatku uwazal to dzialanie bez jakiegos wiekszego
sensu...nigdy tego wprost nie powiedzial, ale widzialam ten usmiech na
twarzy i juz wiedzialam, ze mysli sobie "ach te baby, jak mozna czyms takim
sie zajmowac" :-), ale jak zobaczyl moj pierwszy ukonczony orazek to wpadl w
zachwyt i zazyczyl sobie XVIIIwieczny zaglowiec na sciane (pelno na niej map
i innych "watkow" marynistycznych).. strasznie sie ucieszylam, ze uznal to
za fajne zajecie :-)... Teraz jeszcze dopinguje mnie bym zrobila sobie jakas
sukieneczke na szydelku..:-) (jak to faceci,,:-) im tylko sukienki w
glowach ;-P
--
Pozdrawiam - T0SIA
************************************************
Bardzo trudno jest być kobietą ponieważ przede wszystkim
ma się do czynienia z mężczyznami. :-)
************************************************
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-26 19:47:40
Temat: Re: nasi panowie na wesoloOd: "Lalka" <l...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
A moj Arturek kochany , to nawet jest szczesliwy, ze ja mam zajecie, bo
spokojnie moze sobie chodzic sobie kopac w pilke nozna, co czyni dwa razy w
tygodniu, z czasem trzy...
Ale pomijajac naszych ukochanych!!!
Ostatnio spotkalam sie z pytaniem od znajomej, czy ze mna wszystko jest ok!!!!
Ona nie rozumie tej przyjemnosci!!!
Wiec kochajmy naszych miskow. kotkow, zuczkow, mialczkow i innych, za to ,ze
nas rozumieja!!!
Bo jak sa kobiety z pytaniami tego typu, to juz jest zle...
Ale z nimi kochaniutkie, nie z nami!!!
Od wczoraj przychodza do mnie corki kolezanki ( 9 i 11 lat ) i biora u mnie
lekcje krzyzykow!!!
I wiecie, kto pomaga im w domowych zadaniach ( typu prosty scieg , elegancja
od tylu..)
TATUS!!!
Nie miejmy wiec tak bardzo zlego zdania o plci przeciwnej!!!
Bo sa faceci, ktorzy rozumieja nasze umilowania i sa z nami!!!
Pozdrowki- Lalka
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-26 20:21:47
Temat: Re: nasi panowie na wesoloOd: "alTomek" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
> Nie miejmy wiec tak bardzo zlego zdania o plci przeciwnej!!!
> Bo sa faceci, ktorzy rozumieja nasze umilowania i sa z nami!!!
> Pozdrowki- Lalka
No, delikatnie mówiąc! :)))
Tomek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-27 09:09:24
Temat: Re: nasi panowie na wesoloOd: "ala3110" <a...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora
"...ach ci mężczyźni,
piekło ich zrodziło,
że też nie ma kraju,
gdzie by ich nie było..."
/h. Aleksander Fredro - "Śluby panieńskie"/ :D
--
Pozdrawiam
Alina
a...@p...fm
a...@t...pl - komunikator
gg# 2870843
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-27 09:13:46
Temat: Re: nasi panowie na wesoloOd: "Anna B. " <a...@x...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
A żebyście widzieli mojego bratanka (lat 7) jak z wytkniętym języczkiem
haftował kolorowe jabłuszko i dopominał się: 'Ciociu, jak następnym razem
przyjadę do Ciebie, to zaszyję całe szydełko' (mial na mysli tamborek) .
Będzie kiedyś miała z niego żona pociechę ;o)
Zaś jeden z moich uczniów (obecnie lat 9) od trzech lat haftuje richelieu.
Jak pierwszy raz pokazał mi swoją serwetkę, to nie mogłam uwierzyć, że to
jego samodzielna praca. Okazuje się, że tylko przy kopiowaniu wzorów pomaga
mu babcia.
Pamiętam też piękne dzianinowe garsornki mojej nauczycielki ze szkoły
średniej wykonywane przez jej męża.
--
Anna vel Gratka (Ziemia Lubuska)
....................................................
........................
.......
"Chleb, którym się dzielisz, lepiej smakuje" P.Bosmans
http://www.maitri.gdansk.opoka.org.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |