« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-01-22 23:10:01
Temat: nawilżacz-lampa ->czy warto kupić?Witam,
od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem kupna nawilżacza. powinien być w miarę
cichy, ekonomiczny i mieć możliwość dolewania olejków eterycznych.
czy warto wybrać nawilżacz-lampę? pomijając "bajerancki" wygląd, posiada te
funkcje, tylko mam pytanie: w jaki sposób nawilża? przeszukałam grupy
dyskusyjne, nie znalazłam zbyt wiele na ten temat.
czy może jednak warto zastanowić się nad jakimś innym nawilżaczem np Boneco
lub Bionaire - o których wszyscy piszą na grupach? Do modeli Boneco chyba nie
można dolewać olejków, w dodatku słyszałam, że dość głośno pracują.
dodam, że nie stać mnie na nawilżacz za 1000zł, mogę przeznaczyć ok 200zł.
za pomoc z góry dziękuję,
Renata
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-01-23 09:25:55
Temat: Re: nawilżacz-lampa ->czy warto kupić?czy nikt z Was nie urzywał takiego nawilżacza?
bardzo proszę o poradę,
rg :)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-01-23 09:34:42
Temat: Re: nawilżacz-lampa ->czy warto kupić?W dniu 2006-01-23 00:10, rg napisał(a):
> Witam,
>
> od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem kupna nawilżacza. powinien być w miarę
> cichy, ekonomiczny i mieć możliwość dolewania olejków eterycznych.
> czy warto wybrać nawilżacz-lampę? pomijając "bajerancki" wygląd, posiada te
> funkcje, tylko mam pytanie: w jaki sposób nawilża? przeszukałam grupy
> dyskusyjne, nie znalazłam zbyt wiele na ten temat.
> czy może jednak warto zastanowić się nad jakimś innym nawilżaczem np Boneco
> lub Bionaire - o których wszyscy piszą na grupach? Do modeli Boneco chyba nie
> można dolewać olejków, w dodatku słyszałam, że dość głośno pracują.
> dodam, że nie stać mnie na nawilżacz za 1000zł, mogę przeznaczyć ok 200zł.
>
> za pomoc z góry dziękuję,
> Renata
>
Z tego co wiem to te nawilżacze-lampy mają jedną potężną wadę - moczą
wszystko wokół siebie gdyż wytwarzana przez nie mgiełka spływając w dół
nie zdąży odparować, nigdy bliżej nie oglądałem tych lamp ale normalny
nawilżacz ultradźwiękowy ma co najmniej dwie regulacje 1. intensywności
wytwarzanej mgiełki i 2. szybkości przepływającego przez niego powietrza
(wentylator). Do tego wszystkiego wszystkie te ultradżwiękowe nawilżacze
mają wypływ mgiełki skierowany do góry to przy odpowiednim ustawieniu
prędkości przepływu powietrza i intensywności wytwarzanej mgiełki można
ustawić tak że wszystko zdąży odparować a nie spadać na podłogę. Z tego
co pamiętam to są też takie gdzie można wlać do nich różne aromaty.
Ja mam taki no name kosztował ok 300 zł i wbrew pozorom słychać tylko
cichy szum wentylatora i przepływającego przez niego powietrza, co do
aromatów to kiedyś wlałem do zbiornika z wodą, aromat eukaliptusowy i
wszystko było by ok, tylko ponieważ nie jest do tego przystosowany
(teraz juz wiem) olejek spowodował iż materiał z którego wykonany jest
zbiornik na wodę (ładny i przezroczysty) zrobił się matowy. Używając
nawilżacza należy pamiętać jeszcze aby woda była najlepiej z
demineralizowana, wtedy nie ma problemu z osadem jaki robi się na meblach.
--
Pozdrawiam
Olo
Mój adres zakodowany w ROT 13.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-01-23 09:44:44
Temat: Re: nawilżacz-lampa ->czy warto kupić?jeśli chodzi o wodę, to już coś wiem na ten temat. czy wystarczy np
przegotowana i "odstana"? Kupowanie destylowanej jest chyba dość uciążliwe
(dla portfela).
czy oprócz Boneco, Bionaire i Venta są jeszcze jakies inne dobre i tansze firmy?
pozdrawiam
Renata
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-01-23 09:51:33
Temat: Re: nawilżacz-lampa ->czy warto kupić?
Użytkownik "Olo" napisał:
> co do
> aromatów to kiedyś wlałem do zbiornika z wodą, aromat eukaliptusowy i
> wszystko było by ok, tylko ponieważ nie jest do tego przystosowany
> (teraz juz wiem) olejek spowodował iż materiał z którego wykonany jest
> zbiornik na wodę (ładny i przezroczysty) zrobił się matowy. Używając
> nawilżacza należy pamiętać jeszcze aby woda była najlepiej z
> demineralizowana, wtedy nie ma problemu z osadem jaki robi się na meblach.
Miałem to samo.
Olejki eteryczne są zbyt agresywne dla plexi z którego są wykonane
zbiorniki, nie polecam.
Woda destylowana jak najbardziej i tylko taka. Jeszcze jedna rzecz przydatna
(to chyba standard) to wbudowany czujnik wilgotności, niezależnie od
regulacju intensywnośći wylatującej mgiełki.
Pietrek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-01-23 09:54:22
Temat: Re: nawilżacz-lampa ->czy warto kupić?
Użytkownik "rg" napisała:
> jeśli chodzi o wodę, to już coś wiem na ten temat. czy wystarczy np
> przegotowana i "odstana"? Kupowanie destylowanej jest chyba dość uciążliwe
> (dla portfela).
Dla portfela najmniej uciążliwy jest nawilżacz montowany na kaloryferze.
Efekt nawilżenia będzie uzyskany ale nie wygląga tak efektownie.
Pietrek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-01-23 10:03:26
Temat: Re: nawilżacz-lampa ->czy warto kupić?
> Dla portfela najmniej uciążliwy jest nawilżacz montowany na kaloryferze.
> Efekt nawilżenia będzie uzyskany ale nie wygląga tak efektownie.
mam taki, i szczerze mowiąc, to niewiele daje. odparówuje 1,5 litra wody w 2-3
dni. przy czym po takim czasie woda staje się w nim "mętna" a materiał który
nasiąka wodą by z niego odparowała, musi być co chwila prany, zeby przypadkiem
nie zgnił. W każdym razie wilgotność powietrza chyba nie jest zbyt duża, bo
cały czas budze się z suchym nosem i drapaniem w gardle.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-01-23 10:05:33
Temat: Re: nawilżacz-lampa ->czy warto kupić?
>
> mam taki, i szczerze mowiąc, to niewiele daje. odparówuje 1,5 litra wody w 2-3
> dni. przy czym po takim czasie woda staje się w nim "mętna" a materiał który
> nasiąka wodą by z niego odparowała, musi być co chwila prany, zeby przypadkiem
> nie zgnił. W każdym razie wilgotność powietrza chyba nie jest zbyt duża, bo
> cały czas budze się z suchym nosem i drapaniem w gardle.
>
mam coś takiego własnie:
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=82969289
pic na wodę - dosłownie i w przenośni
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-01-23 10:26:45
Temat: Re: nawilżacz-lampa ->czy warto kupić?Użytkownik "aaa bbb" napisała:
> mam taki, i szczerze mowiąc, to niewiele daje. odparówuje 1,5 litra wody w
2-3
> dni. przy czym po takim czasie woda staje się w nim "mętna" a materiał
który
> nasiąka wodą by z niego odparowała, musi być co chwila prany, zeby
przypadkiem
> nie zgnił. W każdym razie wilgotność powietrza chyba nie jest zbyt duża,
bo
> cały czas budze się z suchym nosem i drapaniem w gardle.
A może na próbę jakiś ceramiczny, bez szmat. Widziałem ładne i kolorowe.
Może nie mają kosmicznego wzornictwa ale zawszeć to bardziej naturalne od
klatki z plastiku?
Pietrek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2006-01-23 14:54:30
Temat: Re: nawilżacz-lampa ->czy warto kupić?W dniu 2006-01-23 10:44, rg napisał(a):
> jeśli chodzi o wodę, to już coś wiem na ten temat. czy wystarczy np
> przegotowana i "odstana"? Kupowanie destylowanej jest chyba dość uciążliwe
> (dla portfela).
>
>
Ja leję wodę przegotowaną z czajnika, lepiej odkamieniać czajnik niż
czyścić nawilżacz lub sprzątać ten pył.
--
Pozdrawiam
Olo
Mój adres zakodowany w ROT 13.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |