« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-05-25 13:22:12
Temat: nieznane kwiatkiMam na działce takie dziwne kwiatki. Żółte, kulistopomponiaste o
srednicy ok 3 cm. Kwitnš w dużych ilościach od kwietnia do listopada na
zielnych łodygach krzewu o wysokości ok. 1,5 m. Liście palczaste,
ostropiłkowane. Rośnie to bez zadnej opieki.
Dostałem to od kogoś, kto tez nie wiedział co to jest. A ja lubię
wiedzieć.
Jeżeli komus ten opis coś przypomina to prosze o wiadomość. A jeżeli
ktos lubi zabawę w szukanie po ksišzkach i chcialby mi pomóc to proszę o
adres na priv, wtedy wyslę pocztš kawałek gałšzki z liściem i kwiatem.
Pozdrawiam
Janusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2000-05-25 13:28:21
Temat: Re: nieznane kwiatkiZlotlin japonski. szczesciarz z ciebie, ze rosnie bez opieki. ja dwa
razy probowalam zaprowadzic go sobie na dzialce. niestety wymarza.
Dorota
Janusz Czapski wrote:
>
> Mam na działce takie dziwne kwiatki. Żółte, kulistopomponiaste o
> srednicy ok 3 cm. Kwitną w dużych ilościach od kwietnia do listopada na
> zielnych łodygach krzewu o wysokości ok. 1,5 m. Liście palczaste,
> ostropiłkowane. Rośnie to bez zadnej opieki.
> Dostałem to od kogoś, kto tez nie wiedział co to jest. A ja lubię
> wiedzieć.
> Jeżeli komus ten opis coś przypomina to prosze o wiadomość. A jeżeli
> ktos lubi zabawę w szukanie po ksiązkach i chcialby mi pomóc to proszę o
> adres na priv, wtedy wyslę pocztą kawałek gałązki z liściem i kwiatem.
> Pozdrawiam
> Janusz
--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-rec-ogrody
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-rec-ogrody/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2000-05-26 11:23:14
Temat: Re: nieznane kwiatki
Dorota Nowicka napisał(a):
> Zlotlin japonski. szczesciarz z ciebie, ze rosnie bez opieki. ja dwa
> razy probowalam zaprowadzic go sobie na dzialce. niestety wymarza.
> Dorota
Dzięki! Ładna nazwa, podoba mi się. Z tym, że dziwi mnie nieco wymarzanie. Nie
okrywam tego wogóle, a i ten, który mi go podarował twierdził, że u niego to
swietnie zimuje.
Dla upewnienia sie podaje jeszcze dwa szczegóły. Zielone gałęzie (pędy)
wyrastajš z ziemi, z korzenia, tworzšc krzewiastš kępę, a kwiaty wygladajš jak
lekko zmięte.
Jeżeli to rzeczywiście nazywa się złotlin to proszę potwierdź.
Pozdrawiam
Janusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2000-05-26 12:24:09
Temat: nieznane kwiatkiNa moje oko to zlotlin. oczywiscie l z kreseczka. u mnie wymarza, a u
sasiadki pieknie rosnie. wiec moze to po prostu "human factor" :-((.
Dorota
Janusz Czapski wrote:
>
> Dorota Nowicka napisał(a):
>
> > Zlotlin japonski. szczesciarz z ciebie, ze rosnie bez opieki. ja dwa
> > razy probowalam zaprowadzic go sobie na dzialce. niestety wymarza.
> > Dorota
>
> Dzięki! Ładna nazwa, podoba mi się. Z tym, że dziwi mnie nieco wymarzanie. Nie
> okrywam tego wogóle, a i ten, który mi go podarował twierdził, że u niego to
> swietnie zimuje.
> Dla upewnienia sie podaje jeszcze dwa szczegóły. Zielone gałęzie (pędy)
> wyrastają z ziemi, z korzenia, tworząc krzewiastą kępę, a kwiaty wygladają jak
> lekko zmięte.
> Jeżeli to rzeczywiście nazywa się złotlin to proszę potwierdź.
> Pozdrawiam
> Janusz
--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-rec-ogrody
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-rec-ogrody/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2000-05-27 06:21:16
Temat: Re: nieznane kwiatki
Uzytkownik "Dorota Nowicka" <d...@n...gov.pl> napisal w wiadomosci
news:392E6CE8.6781FA2B@nencki.gov.pl...
> Na moje oko to zlotlin. oczywiscie l z kreseczka. u mnie wymarza, a u
> sasiadki pieknie rosnie. wiec moze to po prostu "human factor" :-((.
Zlotlin japonski, faktycznie, nie jest roslina w pelni mrozoodporna.
W niektórych regionach (np. u mnie) w ostrzejsze zimy wymarza.
--
:-) http://ogrod.to.jest.to
--
Własna strona WWW, w 5 minut, bez znajomości HTML - http://wizytowka.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |