| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-01-10 15:26:07
Temat: Re: nowe obyczajeAle tak naprawde to przyczyn tych wszystkich problemow powinno sie szukac w
starszym pokoleniu nie w mlodszym. To w koncu starsi nas stworzyli,
zostawiaja nam taki swiat, a nie inny. A mlodym pozostaje sie do tego
przystosowac, bo jaki maja inny wybor?
Dziwne, ze baaaardzo dawno temu nie bylo takich problemow. Nie mowie tu o
jednym czy trzech pokoleniach wstecz, ale trzeba by spojrzec daleko w
historie czlowieka.
> Ja dostrzegam te dzieciaczki, które są później kartami przetargowymi.
Tak, to jest straszne, ze takie rzeczy teraz sa na porzadku dziennym.
Dzieci sa planowane jak zakupy.
A jak potem takie dziecko ma sie czuc, jak sie dowie, ze bylo nieplanowane,
niechciane, niekochane, ze nie jest owocem milosci, tylko seksu.
> Takie organiczne, instrumentalne podejście mogłabym zrozumieć moze wsród
> osób z niezbyt sprawnych intelektualnie. Ale mnie chodzi o studentów,
> wyawałoby się ludzi obdarzonych jakaś tam wrażliwością, mających szersze
> horyzonty.
Hmm... mimo wszystko na swiecie sa jeszcze rozsadni, madrzy, inteligentni
ludzie wsrod mlodziezy i oni powinni przetrwac, takze nie ma co tak 'czarno'
patrzec oczyma na swiat. (jak tak mysle to u mnie w klasie bylo 50% na 50%)
Mlode pokolenie jest podzielone, moze to 'luzackie' pokolenie jest
wiekszoscia, ale na pewno sa grupy, gdzie takiego podejscia do zycia nie ma.
pozdrawiam
spider.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-01-10 19:58:03
Temat: Re: nowe obyczaje
Pawel Pokutycki napisał(a) w wiadomości: <857i52$63r$1@h1.uw.edu.pl>...
(przy czym nie uważam, że zdrady dokonuje się w łóżku!!! - seks to
>ciało, prawdziwa miłość to dusza - zdrada w seksie jest niczym w
porównaniu
>ze zdradą duchową, czyli odkochaniem się, zerwaniem _przyjaźni_).
Czytam i czytam ...... i wychodzi mi w kolko, ze jak sie z kims innym
przespimy, to piwko.....
Gorzej , jak juz z nim zerwiemy.
Kontra!
wasz Kubus fatalista.
Bozena
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-10 20:05:12
Temat: Re: nowe obyczaje
Bartek Nagorny napisał(a) w wiadomości: ...
>Pewnego dnia, Demiurg <j...@z...univ.gda.pl> na pl.sci.psychologia
>napisał(a):
>
>>(V avr xbovahw pvątyr m nqerfrz, ob avr pupr zv fvę mn xnżqlz enmrz XS
>>bgjvrenć)
>
>Bartek, czy ja dobrze widze, czy Ty_przetwarzasz_?
A ja myslalam, ze to juz przerobilismy?
Cholera, zeby chociaz tematu dostarczyl.........
Pa.
Bozena- Kubus Fatalista.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-10 22:40:57
Temat: Re: nowe obyczajePewnego dnia, "Kubus Fatalista" <b...@p...man.lublin.pl> na
pl.sci.psychologia napisał(a):
>Cholera, zeby chociaz tematu dostarczyl.........
Tak w ogole proponuje skonczyc ten temat. JEsli ktos chce to jest grupa
fanow Arnolda :)
papatki
--
Bartek
b...@k...kalisz.pl
... Some day there will be tomorrow..
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-10 23:52:21
Temat: Re: nowe obyczaje
>> coraz mniej mnie to dziwi. Choć nie stosuję :))
>> Machalas
>>
>>
>To nie są zajęcia na których mają się czymkolwiek wykazywać, a wyłącznie
>warsztaty, w dodatku z osobą spoza uczelni. Jednym z tematów była nauka
>mówienia o własnych uczuciach.
Rozumiec z tego nalezy, że była to prezentacja erudycji studenckiej polanej
sosem oratorstwa oraz popisów (szczególnie osoby prowadzącej) w zakresie
werbalizacji uczuć.
Chciałbym zobaczyć Tę "mądra" panią, lub pana którzy chcą "nauczyć"
wrerbalizacji uczuć. Ogromna ilość osób wie, że rzeczą niemożliwą jest
precyzyjne wyrażenie swych uczuć słowami. Niebagatelna sprawą w werbalnym
wyrażaniu uczuć wobec drugiej jest przede wszystkim atmosfera, (ta
awanturowa też) intymność sytuacji, samopoczucie, nastrój, stan nerwów i
td. i td.
A czyż nie można wyznać głębokiego uczucia kochania zgoła *nic nie mówiąc?
Czy milczące patrzenie w oczy ukochanego (nej) nie jest wyrażaniem uczuć?
... i słowo żadne paść tu nie musi. Czy nienawistne spojrzenie "spode łba"
nie jest nie zwerbalizowanym wyrażeniem uczuć. Nie potrzeba się uczyć
wyrażania uczuć.To jakiś absurd IMHO. A co ma zrobić student, który nie chce
i nie potrafi mówić o uczuciach szczególnie takich sercowych. I to jeszcze w
obecności osób trzecich.
To co, ta Pani czy pan powie, że on jest w ogóle niezdolny do uczuć
wyższych i powinien pójść do psychoterapeuty albo do księdza na religie
nauczyć się moralności?
Chyba, że osobie prowadzącej zajęcia chodziło np. o wyrażanie uczuć takich
jak na meczach piłki nożnej czy meczu bokserskim.Fajnie było jak cała
grupa zwerbalizowała swe uczucia i krzyknęła : "lewym go, zasuń, hakiem,
teraz kontra, kontra teraz!!" Goooooolll!
To tez wyrażanie uczuć.
biedni Ci studenci!...
>P. psycholog z którą współpracuję zdiagnozowała to zjawisko jako
niedorozwój
>moralny (wynikający z błędów wychowawczych ich rodziców).
Ludzie, którzy żyją w innej części świata i maja inną moralność, nie gorszą,
nie głupszą tylko po prostu inną, to zapewne zdaniem tej pani tez cierpią na
niedorozwój moralny z winy własnych rodziców? Ja chyba śnię?
Nie fetyszyzowałbym tak bardzo tego zjawiska.
Ja to zjawisko jeżeli już jest; określam nie niedorozwojem moralnym a
ignorowaniem praw koegzystencji ludzkiej jako przejaw buntu przeciw
ustalonym przez kogoś normom. Skoro nie zostały ustalone przeze mnie nie
będę ich przestrzegał, w całości lub wybranej przeze mnie części, ponieważ
nie muszę; z całym wynikającym z tego faktu ciężarem w konsekwencjach.
To nie jest niedorozwój moralny IMHO.
St. - b.
Ps. Z Twych wypowiedzi AFAIK, wynikało, że jesteś poza tym wszystkim, poza
tym zjawiskiem, prawda? NRN
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-11 00:53:01
Temat: Re: nowe obyczaje> Czytam i czytam ...... i wychodzi mi w kolko, ze jak sie z kims
> innym przespimy, to piwko.....
Powiem tak... wątpię w prawdziwą, wieczną miłość w łóżku. W różnych
momentach życia są różne pragnienia i zmysły lubią odmienność, nowość -
ciało jest kapryśne. Dlatego łóżko nie powinno być priorytetem ani tworzenia
się, ani rozpadu związku. Oczywiście, gdy sprawa idzie za daleko, gdy
odskoki łóżkowe stają się codziennością należy się nad tym zastanowić...
ale, gdy sporadycznie, nie ma o co krzyczec (szczególnie, gdy związek oparty
jest na czymś innym - przyjaźni, współpracy, szczerości, zrozumieniu,
pokrewieństwie osobowościowym i innych magiach miłości duchowej). Częściowo
popieram związki wyzwolone, ale tylko częściowo, bo, rzecz jasna, są granice
tej wolności. Aurea mediocritas. Banał, a tak doskonały! Może tym studentom
daleko od doskonałości, bo nie chcą być banalni? :-)
Paweł Pokutycki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-11 12:12:39
Temat: Odp: nowe obyczaje> To nie są zajęcia na których mają się czymkolwiek wykazywać, a wyłącznie
> warsztaty, w dodatku z osobą spoza uczelni. Jednym z tematów była nauka
> mówienia o własnych uczuciach.
> P. psycholog z którą współpracuję zdiagnozowała to zjawisko jako
niedorozwój
> moralny (wynikający z błędów wychowawczych ich rodziców). Chciałabym
jednak
> znać również opinię tej "drugiej strony".
>
> Asmira
Tez nie mam liberalnego podejscia do seksu.
To co mnie najbardziej zastanawia, to to, czy tacy "szybko-lozkowi", nie
beda mieli potem jakis zlych wspomnien, jakis krzywd.
Czy to, ze chodza sobie do lozka kazdy-z-kazdym, oznacza to, ze sa "wolni
od uprzedzen" i czerpia przyjemnosc tak jak chca, a moje nie-liberalne
podejscie
to "dretwota" i staromoda,
czy
wrecz przeciwnie "szybko-lozkowi" to jakas paranoja, zupelne niezrozumienie
zycia?
(tak jednak w glebi serca czuje)
A nawet jesli to czeka "cos zlego" takiego "szybko-lozkowego", takie zle
wspomnienia, lub zaplatanie sie w jakies nowe problemy?
Czy raczej "nie rusza" to takowego?
To chyba kluczowe pytania, zgoda?
Pozdrawiam, Duch, a...@p...com
PS.
Kiedys tez chcialem sie byc modnym-szybkolozkowym, ale okazalo sie, ze
tak naprawde nie chce tak, "nie jestem taki". Ale do dzis nie rozumiem
dlaczego,
chcialem taki byc? Czy to moze chec pokazania, ze jestem "nowoczesny", taki
nie-pruderyjny, "wyzwolony"? Ale dlaczego?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-11 21:17:36
Temat: Re: nowe obyczaje
Pawel Pokutycki napisał(a) w wiadomości: <85erdc$1ev$2@h1.uw.edu.pl>...
. Aurea mediocritas. Banał, a tak doskonały! Może tym studentom
>daleko od doskonałości, bo nie chcą być banalni? :-)
>
>Paweł Pokutycki
>
To nie banal, zwykle jest to naprawde jedyny sposob na zycie!
Skrajnosci rzadko kiedy plodza pozytywne skutki. Zwykle sa wynikiem jakiejs
koniecznosci, na codzien lepiej ich unikac.
Ale o tych zdradach...Pawelku!
Tak naprawde sprawdza sie tylko u Kalego. (..jak Kali ukrasc krowe, to
dobrze).
Gorzej jak_nas_zaboli. A zaboli, kiedy zaangazujemy sie naprawde. I wtedy
nikt nie spiewa o wolnych zwiazkach - but that is another story......
Pozdrawiam.
Kubus F. - Bozena
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-11 21:50:00
Temat: Re: nowe obyczaje
Margolcia napisał(a) w wiadomości:
>Pozdrawiam.
>Kubus F. - Bozena
>
Margolcia to moja corka, ktora wcina mi sie w pisanie i zmienia ksywke na
swoje imie.
To jednak tylko znowu ja.
Bozena Kubus F.
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-11 21:55:50
Temat: Odp: nowe obyczajeDuch<->:
> Kiedys tez chcialem sie byc modnym-szybkolozkowym, ale okazalo sie, ze
> tak naprawde nie chce tak, "nie jestem taki". Ale do dzis nie rozumiem
> dlaczego,
> chcialem taki byc? Czy to moze chec pokazania, ze jestem "nowoczesny",
taki
> nie-pruderyjny, "wyzwolony"? Ale dlaczego?
A ja tez raz probowalem czegos takiego hiehiehie... i nie dosc ze 'nic z
tego' praktycznie nie wyszlo to okazalo sie ze 'ten sport' nie dla mnie
zupelnie jakos. I trzeba dalej z tym zyc... ;)))))))))))
Tak mysle sobie ze to normalne kiedy probujemy roznych wariantow znanych z
otaczajacej nas rzeczywistosci - zwykla rzecz i tyle.
A co do tych takich pytan ktore postawiles o 'szybko-lozkowych'(?) to
zastanow sie po co Ci takie informacje. Myslisz jak to byloby z Toba gdybys
to Ty tak postepowal itd, a to blad poniewaz Tobie takie 'sekscesy' nie sa
potrzebne, natomiast komus *zupelnie* inaczej podchodzacemu do zycia to moga
byc bardzo potrzebne. Jednak 'wnikanie' *dlaczego* komus tam (innemu
zupelnie oczywiscie) jest cos tam potrzebne IMO ma 'ograniczony' sens.
Pozdrawiam.
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |