czytałem archiwum....
byłem wczoraj w punkcie sprzedaży viessmana z zapytaniem o kotły gazowe.
rozmowa zeszła nt. grzejników. sprzedawca nie umiał mi wyjaśnić, czy przy
zastosowaniu grzejników żeliwnych żeberkowych (duża pojemność układu) w
stosunku do nowoczesnych aluminiowych (ok. połowę mniejsza pojemność):
1) zużycie gazu na ogrzanie domu wzrośnie w niewielkim zakresie, wzrośnie
czas nagrzewania "czynnika grzewczego" (wody), bo będzie jej więcej,
większa bezwładność cieplna układu spowoduje właściwie tylko niemożliwość
dokładnej regulacji temperatury w przerzdziałach czasu,
2) przy użyciu g. aluminiowych będzie mniejsze zużycie gazu, bo... (nie wiem
właśnie)

uważam, że ciepło przekazane wodzie zostanie oddane przez taki, czy inny
grzejnik do pomieszczenia.
jeśli mam nowe grzejniki, mniej wody, mniej zmagazynują ciepła, mniej
oddadzą, trzeba dwa razy ogrzać wodę w układzie, żeby ogrzać pomieszczenie.
jeżeli mam stare grzejniki, ogrzeję jeden raz dwa razy więcej wody, woda
odda to ciepło pomieszczeniom. i wyjdzie na to samo?
jeśli jestem w błędzie, to proszę mnie wyprostować...

nie chciałbym (na razie) zmieniać grzejników i instalacji, bo to podwoi(?)
koszt inwestycji

dom wolnostojący, parterowy, 140m^2, ocieplony styropianem, kocioł ma być
jednofunkcyjny z zasobnikiem cwu, 1 pkt w kuchni, 3 w łazience i 1 w
ubikacji, 5 osób.
dotychczas piec węglowy, układ otwarty
--
pzdr

K S X
k s x ( a t ) k s x . p r v . p l
GG: 490364