Strona główna Grupy pl.rec.ogrody oczko na zimę

Grupy

Szukaj w grupach

 

oczko na zimę

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 12


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2006-11-17 13:08:04

Temat: oczko na zimę
Od: "Zurel" <z...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam

Mam małe oczko wodne w ogrodzie - plastikowa wytłoczka , na dnie warstewka
kamyczków, w tym pompka pompujaca do kaskady ze 2 m. w oczku roslinki
pływajace po powierzchni (oczko nowe, wiec na razie brak innych roslin).

Roslinki wydobyłem i umieściłem w kascie z wodą w widnej piwnicy (nie
zagłebionej, na poziomie ziemi w domu), zaczynająs liscie brązowieć. :-( Czy
wywalić te rosliny i kupićnowe na wiosnę , kosztowały coś z 8 zł. nie wróze
im przezycia wtych warunkach, a pieścicmi siez nimi nie chce...
Pompę wyjąłem z oczka, umyłem filtry i umieściłem w owej kaście w wodzie pod
roślinami. Musi zimować w wodzie czy to bez znaczenia?
Wodę wypompowałem do dna. Na dnie zostały kamyczki i opadłe liscie. Nie
czyszczę, wyczyszczę na wiosnę przed zalaniem.
Zaczeły padać deszcze. Oczko je zbiera, kaskada rowniez, napelnilo sie
oczko do polowy. Wybralem wode. Czy koniecznie musze ja wybrac, aby nie
pozostawic do mrozów? Wytłoczka oczka kupowana w castoramie. NIby
mrozoodporna, ale jaka jest praktyka?

pozdr
zurel

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2006-11-17 13:51:35

Temat: Re: oczko na zim
Od: "Teresa" <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Zurel" <z...@v...pl> napisał w wiadomości
news:ejkc9k$l7v$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam
>
> Mam małe oczko wodne w ogrodzie - plastikowa wytłoczka , na dnie warstewka
> kamyczków, w tym pompka pompujaca do kaskady ze 2 m. w oczku roslinki
> pływajace po powierzchni (oczko nowe, wiec na razie brak innych roslin).
>
> Roslinki wydobyłem i umieściłem w kascie z wodą w widnej piwnicy (nie
> zagłebionej, na poziomie ziemi w domu), zaczynająs liscie brązowieć. :-(
> Czy wywalić te rosliny i kupićnowe na wiosnę , kosztowały coś z 8 zł. nie
> wróze im przezycia wtych warunkach, a pieścicmi siez nimi nie chce...

Jakie to rośliny ?

> Pompę wyjąłem z oczka, umyłem filtry i umieściłem w owej kaście w wodzie
> pod roślinami. Musi zimować w wodzie czy to bez znaczenia?

Moja zimuje w piwnicy bez wody

> Wodę wypompowałem do dna. Na dnie zostały kamyczki i opadłe liscie. Nie
> czyszczę, wyczyszczę na wiosnę przed zalaniem.
> Zaczeły padać deszcze. Oczko je zbiera, kaskada rowniez, napelnilo sie
> oczko do polowy. Wybralem wode. Czy koniecznie musze ja wybrac, aby nie
> pozostawic do mrozów? Wytłoczka oczka kupowana w castoramie. NIby
> mrozoodporna, ale jaka jest praktyka?

Nie wiem po co to robisz ,
moje jest pełne wody , a kilka zim już przetrwalo .


Pozdrawiam TeresaR
>
> pozdr
> zurel


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2006-11-17 15:06:54

Temat: Re: oczko na zimę
Od: Ryba <a...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Zurel napisał(a):
>
> Roslinki wydobyłem i umieściłem w kascie z wodą w widnej piwnicy (nie

Jak nazywają się te roślinki?

> Pompę wyjąłem z oczka, umyłem filtry i umieściłem w owej kaście w wodzie
> pod roślinami. Musi zimować w wodzie czy to bez znaczenia?

Bardzo dobrze zrobiłeś, pompa przechowywana pod wodą a zwłaszcza
uszczelki mają dłuższą żywotność, przechowywane na sucho szybko pękają i
zaczynają się wykruszać.

> Wodę wypompowałem do dna. Na dnie zostały kamyczki i opadłe liscie. Nie
> czyszczę, wyczyszczę na wiosnę przed zalaniem.

Koniecznie napełnij wodą po brzegi, nic jej się nie stanie. Jeśli
pozostanie pusta, to zamarzająca wokół niej gleba zdeformuje jej ściany,
a może nawet wypchnie ją do góry i zniweczy pracę wykonaną przy
poziomowaniu i osadzaniu formy.
--
Pozdrawiam, Artur.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2006-11-17 16:54:40

Temat: Re: oczko na zim
Od: "AurorA" <o...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Zurel wrote:
> Witam
>
> Mam małe oczko wodne w ogrodzie - plastikowa wytłoczka , na dnie
> warstewka kamyczków, w tym pompka pompujaca do kaskady ze 2 m. w
> oczku roslinki pływajace po powierzchni (oczko nowe, wiec na razie
> brak innych roslin).
>
> Roslinki wydobyłem i umieściłem w kascie z wodą w widnej piwnicy (nie
> zagłebionej, na poziomie ziemi w domu), zaczynająs liscie brązowieć.
> :-( Czy wywalić te rosliny i kupićnowe na wiosnę , kosztowały coś z 8
> zł. nie wróze im przezycia wtych warunkach, a pieścicmi siez nimi
> nie chce...

Wszystkie rośliny swobodnie pływające giną na zimę. Krajowe gatunki zimują
w postaci pączków zimowych, z których nie chcą się odradzać, a przezimowanie
tropikalnych
w mieszkaniu, ma szanse zbliżone do zera.
Tak wiec niezależnie od gatunku najlepszym wyjściem jest kompostownik, a
wiosną nowe roślinki.
--
--
pozdrawiam

Arkadiusz Prażmowski
www.oczkowodne.net
www.forum.oczkowodne.net
www.sklep.oczkowodne.net


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2006-11-21 10:28:17

Temat: Re: oczko na zim
Od: "Zurel" <z...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Teresa" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ejkev8$4oj$1@nemesis.news.tpi.pl...


> Jakie to rośliny ?

Pływające duze liście zkorzeniami :-), pistia, czy jakoś tak. Za radą Aurory
wywaliłem na kompost...

pozdr
zurel


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2006-11-21 10:32:55

Temat: Re: oczko na zimę
Od: "Zurel" <z...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ryba" <a...@n...pl> napisał w wiadomości
news:ejkja7$fl7$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Zurel napisał(a):

> Koniecznie napełnij wodą po brzegi, nic jej się nie stanie. Jeśli
> pozostanie pusta, to zamarzająca wokół niej gleba zdeformuje jej ściany, a
> może nawet wypchnie ją do góry i zniweczy pracę wykonaną przy poziomowaniu
> i osadzaniu formy.

Hmmm, sama się powoli deszczami napełnia. Już niewiele brakuje. Niestety,
zauważyłem straty... jak nie było wody ktoś z domowników chciał wyjąc liscie
i stanął blisko brzegu formy. Tu część sie załamała ku śrdokwoi oczka i
lekko odgięła. Nie jest to duze, tak ze 3-4 cm odgiecie, ale część ziemi sie
obsypała juz w utworzoną nieckę (miedzy gruntem a formą z zewnątrz) i juz
forma bedize leciutko wybrzuszona ku toni. Ech, moje eksperymenty, z wodą by
się pewnie tak nie stało. Dziwnie zreszta nietrwała ta forma, mimo
wywiniętego brzegu przegieło się tam tworzywo.

pozdr
zurel

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2006-11-21 11:31:45

Temat: Re: oczko na zim
Od: Ryba <a...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Zurel napisał(a):
> Pływające duze liście zkorzeniami :-), pistia, czy jakoś tak. Za radą
> Aurory wywaliłem na kompost...

Bardzo słusznie, pistia bardzo trudno zimuje, potrzebuje masy światła,
ciepłej wody i nie toleruje kropel spadających na rozetę np. z szyby
nakrywowej akwarium, jednym słowem roślina delikatna, a w oczku sezonowa.
--
Pozdrawiam, Artur.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2006-11-21 11:44:55

Temat: Re: oczko na zimę
Od: Ryba <a...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Zurel napisał(a):
> Dziwnie zreszta nietrwała ta forma, mimo wywiniętego brzegu przegieło
> się tam tworzywo.

Dzięki tej elastyczności może spełniać swoją rolę, tworzywo sztuczne
jest narażone na duże zmiany temperatur na zewnątrz i musi "pracować"
tzn. kurczy się zimą a rozszerza latem, oczywiście nie w jakimś szerokim
zakresie. Dopiero formy wykonane z włókien np. węglowych mają większą
sztywność, są za to bardziej kruche, silne uderzenie może spowodować
pęknięcie, a forma z tworzywa wygnie się.
--
Pozdrawiam, Artur.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2006-11-21 11:57:46

Temat: Re: oczko na zim
Od: JerzyN <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ryba napisał(a):
> Zurel napisał(a):
>> Pływające duze liście zkorzeniami :-), pistia, czy jakoś tak. Za radą
>> Aurory wywaliłem na kompost...
>
> Bardzo słusznie, pistia bardzo trudno zimuje, potrzebuje masy światła,
> ciepłej wody i nie toleruje kropel spadających na rozetę np. z szyby
> nakrywowej akwarium, jednym słowem roślina delikatna, a w oczku sezonowa.

Gdzie indziej uznawana za chwast.
:-P
pozdr. Jerzy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2006-11-21 12:02:35

Temat: Re: oczko na zimę
Od: JerzyN <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Zurel napisał(a):
> Hmmm, sama się powoli deszczami napełnia. Już niewiele brakuje.
> Niestety, zauważyłem straty... jak nie było wody ktoś z domowników
> chciał wyjąc liscie i stanął blisko brzegu formy. Tu część sie załamała
> ku śrdokwoi oczka i lekko odgięła. [...]

Źle ją osadziłeś w gruncie lub kupiłeś jednorazówkę w promocji.
;-)
pozdr. Jerzy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Jak przygotowac pelargonie do przezimowania?
Konwalie w listopadzie
(Sprzedam)Nasiona kilku odmian azalii
Witam: róża jadalna (płatki --> konfitura) po łacinie ?
co zrobic z taka gleba?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »