« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-05-15 16:53:53
Temat: ogórki małosolneJako że czas najwyższy na nie nastał, mam pytanie natury zasadniczej: ogórki
zalewacie solanką wrzącą czy zimną? Ja próbowałam i tak i tak - nie wiedzieć
czemu (choć zapewne to wina samych ogórków była...) mnie wychodzą czasami
świetne a czasami gorsze bez względu na wersję.A może ktoś podzieli się
przepisem uniwersalnym? :)
--
pozdrawiam
reszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-05-15 22:01:51
Temat: Re: ogórki małosolne
Użytkownik "reszka" <a...@N...pl> napisał w wiadomości
news:e4abnm$95s$1@inews.gazeta.pl...
> Jako że czas najwyższy na nie nastał, mam pytanie natury zasadniczej:
ogórki
> zalewacie solanką wrzącą czy zimną? Ja próbowałam i tak i tak - nie
wiedzieć
> czemu (choć zapewne to wina samych ogórków była...) mnie wychodzą czasami
> świetne a czasami gorsze bez względu na wersję.A może ktoś podzieli się
> przepisem uniwersalnym? :)
Zalewam wrzątkiem, połowę zjadam jak tylko wystygnie :o) Moja mama i babacia
też wrzątkiem zalewały...
- -
pzdr
kasia maruda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-05-16 06:50:32
Temat: Re: ogórki małosolne
Użytkownik "reszka" <a...@N...pl> napisał w wiadomości
news:e4abnm$95s$1@inews.gazeta.pl...
> Jako że czas najwyższy na nie nastał, mam pytanie natury zasadniczej:
ogórki
> zalewacie solanką wrzącą czy zimną? Ja próbowałam i tak i tak - nie
wiedzieć
> czemu (choć zapewne to wina samych ogórków była...) mnie wychodzą czasami
> świetne a czasami gorsze bez względu na wersję.A może ktoś podzieli się
> przepisem uniwersalnym? :)
zalewam wrzatkiem, ponoć szybciej dochodzą, po dwóch dniach można już
praktycznie je jeść
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-05-16 06:51:03
Temat: Re: ogórki małosolne
"Syla" <s...@x...pl> wrote in message
news:e4bso1$kng$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "reszka" <a...@N...pl> napisał w wiadomości
> news:e4abnm$95s$1@inews.gazeta.pl...
>> Jako że czas najwyższy na nie nastał, mam pytanie natury zasadniczej:
> ogórki
>> zalewacie solanką wrzącą czy zimną? Ja próbowałam i tak i tak - nie
> wiedzieć
>> czemu (choć zapewne to wina samych ogórków była...) mnie wychodzą czasami
>> świetne a czasami gorsze bez względu na wersję.A może ktoś podzieli się
>> przepisem uniwersalnym? :)
>
> zalewam wrzatkiem, ponoć szybciej dochodzą, po dwóch dniach można już
> praktycznie je jeść
Wystarczy ściąć końce i zalać ciepłą wodą, gorąca zabija bakterie, które
mają fermentować...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-05-16 17:01:31
Temat: Re:reszka napisał(a):
> Jako że czas najwyższy na nie nastał, mam pytanie natury zasadniczej: ogórki
> zalewacie solanką wrzącą czy zimną? Ja próbowałam i tak i tak - nie wiedzieć
> czemu (choć zapewne to wina samych ogórków była...) mnie wychodzą czasami
> świetne a czasami gorsze bez względu na wersję.A może ktoś podzieli się
> przepisem uniwersalnym? :)
>
Zalewam zimną soloną wodą; moja żona mówi iż najlepsze są po 24 godzinach
Michal
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-05-16 17:01:48
Temat: Re:reszka napisał(a):
> Jako że czas najwyższy na nie nastał, mam pytanie natury zasadniczej: ogórki
> zalewacie solanką wrzącą czy zimną? Ja próbowałam i tak i tak - nie wiedzieć
> czemu (choć zapewne to wina samych ogórków była...) mnie wychodzą czasami
> świetne a czasami gorsze bez względu na wersję.A może ktoś podzieli się
> przepisem uniwersalnym? :)
>
Zalewam zimną soloną wodą; moja żona mówi iż najlepsze są po 24 godzinach
Michal
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-05-16 17:02:27
Temat: Re:reszka napisał(a):
> Jako że czas najwyższy na nie nastał, mam pytanie natury zasadniczej: ogórki
> zalewacie solanką wrzącą czy zimną? Ja próbowałam i tak i tak - nie wiedzieć
> czemu (choć zapewne to wina samych ogórków była...) mnie wychodzą czasami
> świetne a czasami gorsze bez względu na wersję.A może ktoś podzieli się
> przepisem uniwersalnym? :)
>
Zalewam zimną soloną wodą; moja żona mówi iż najlepsze są po 24 godzinach
Michal
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-05-16 17:04:06
Temat: Re:reszka napisał(a):
> Jako że czas najwyższy na nie nastał, mam pytanie natury zasadniczej: ogórki
> zalewacie solanką wrzącą czy zimną? Ja próbowałam i tak i tak - nie wiedzieć
> czemu (choć zapewne to wina samych ogórków była...) mnie wychodzą czasami
> świetne a czasami gorsze bez względu na wersję.A może ktoś podzieli się
> przepisem uniwersalnym? :)
>
Zalewam zimną soloną wodą; moja żona mówi iż najlepsze są po 24 godzinach
Michal
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-05-16 22:03:51
Temat: Re: ogórki małosolne
"reszka" <a...@N...pl> wrote in message
news:e4abnm$95s$1@inews.gazeta.pl...
> Jako że czas najwyższy na nie nastał, mam pytanie natury zasadniczej: ogórki
> zalewacie solanką wrzącą czy zimną? Ja próbowałam i tak i tak - nie wiedzieć
> czemu (choć zapewne to wina samych ogórków była...) mnie wychodzą czasami
> świetne a czasami gorsze bez względu na wersję.A może ktoś podzieli się
> przepisem uniwersalnym? :)
Szczęśliwie nie ma uniwersalnego przepisu.
Pewnie dzięki temu większość ogórków małosolnych czy kiszonych które można kupić
w sklepach jest po prostu niejadalna.
Póki się nie zrobi własnych to mozna o tym nie wiedzieć :-)
Więc do dzieła:
- wymyj i wyparz naczynie w którym będziesz robić ogórki
- ogórki wymocz i wymyj dokładanie
- pomiędzy bajki wkładam opowieści o przenawożonych czy zbieranych
nie-o-tej-porze ogórkach. Gdzie i jakie nie kupiłem zawsze się udawały, byle
były świeże a nie przeschnięte i miekkie! Co ja czekam dopiero na te gruntowe,
więc z tych co teraz to nie wiem co będzie.
- zetnij oba końce ogórków i zalewaj je gorącą solanką
Czemu lepiej zalewać gorącą solanką ?
Bo szybciej ogórki będą gotowe do jedzenia, szczególnie jak jeszcze zetniesz im
końce.
Czemu tak jest, nie wiem ale to sprawdzone w praktycznych testach
porównawczych...
Jest jeszcze jeden argument, już bardziej teoretyczny (choć praktyka mu nie
przeczy) za gorącą solanką i czystością.
Kiszenie to fermentacja mlekowa.
Ogórki się 'nie udają' jeżeli bakterie mlekowe przegrają z konkurencją i ogórki
zaczną po prostu gnić.
Jak bakterie mlekowe wygrają to zaczyna się już robić kwaśno i wtedy konkurencja
już ginie bez dyskusji.
A same ogórki i bakterie mlekowe (wbrew obawom niektórych) spokojnie znoszą
temperaturę gorącej zalewy, ich konkurencja gorzej.
Ogórki małosolne to w zasadzie ogórki solone - proces kiszenia tylko się
zaczyna.
Choć te na zimę robię prawie tak samo.
TomekD
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2006-05-17 01:58:21
Temat: Re: ogórki małosolnereszka wrote:
> Jako że czas najwyższy na nie nastał,
===
To już?!! Myślałem, że dopiero co zostały wysiane. Zimna Zośka i ci
ogrodnicy... Sam też uprawiam. Pierwsze ogórki w połowie maja? Gratulacje.
Super mutanty. A może to izraekskie lub południowoafrykańskie? Na szczęście
w przypadku sztucznych ogórków nie ma takiej drastycznej różnicy w smaku,
jak przy ziemniakach lub pomidorach. Ciekawe... Nawet zimą to badziewie ze
szklarni ma prawie normalny smak. W przeciwieństwie do ceny.
waldek
===
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |