Data: 2008-03-17 15:41:26
Temat: opryszczka: zasuszyć czy nawilżać?
Od: "sq4ty" <a...@W...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mam opryszczkę. Okropną. Wszystko przez ten okropny, wiejący od ładnych
kilku dni na Wyspach wiatr. I co dziwne, nie wykluwała mi się kilka dni,
tylko w czwartek przed pracą mnie zabolało, potraktowałam ją jak zwykle
spirytusem (zawsze działało bez zarzutu), ale potem poszłam do pracy i przez
8h nie mogłam z nią nic zrobić. I w piątek mi wylazła ogromna, trzyma się do
teraz i nie dość, że nie wygląda, jakby miała zniknąć, to jeszcze
zaraziła mi dolną wargę...
Co ja mam począć, biedaczka? Mam maść z acyklowirem i się nią paciam, ale
zastanawiam się, co mogę jeszcze zrobić? Czy zasuszać, stosując pastę do
zebów, czy lepiej natłuszczać, powiedzmy, alantanem? Ta na dolnej wardze
jest sucha i prawie nie wygląda jak opryszczka (prawie nie różni się
kolorem, jest tylko bardziej wypukła), a na górnej jakoś się jakby paprze,
skóra jest miękka i nie chce się z tego zrobić porzadny strup. A jak już
zasycha, to boli i pęka, więc chyba natłuszczać czymś muszę...
Kiedy mi zejdzie to cholerstwo? Nie miałam opryszczki już jakieś
8 lat...
Maja
|