W tym roku orzechow bylo nie za duzo.
Te troche co wisialo na drzewie ptaszki sobie objadaly.
Na poczatku byla to sroka, moze kilka.
Zrywaly orzechy i uciekaly z nimi.
Teraz jakies ptaki , ktorych nie znam, kosza orzechy.
Po zerwaniu upuszczaja na beton zeby rozbic.

Chyba w tym roku nie zbiore zadnego orzecha.

Dlaczego tak sie dzieje?
W poprzednich latach zaden ptak nie zrywal orzechow, w tym roku zabraly
prawie wszystkie.
Przeciez nie bede stracal zeby zebrac, trudno bede musial kupic :)

Pozdrawiam
Marek

Ps.
Moze uda mi sie sfotografowac tego ladnego ptaszka, zapodam na ://www
Nie mam pojecia co to za skowronek, ma bezowy kolor i ciemne piorka wzdloz
koncow skrzydel.
Jest troche mniejszy od Sierpówki (Synogarlicy)