Data: 2003-03-31 07:33:08
Temat: [patchwork] Zaczelam !
Od: "JotHa" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jak widac z tematu: zaczelam !!!
Jako pierwszy pomysl realizacji - cos (bo jeszcze nie wiem, co
powierzchniowo wyjdzie :-DDD) z resztek !
Wywleklam wszystkie ciuchy godne pociecia. Swoja droga, ile czlowiek
przechowuje niepotrzebnych szmat w domu :-))) (a bylo nie bylo, dwa lata
temu sie wprowadzilam). Pod nozycki poszly najpierw ubranka czerwone i
zielone. Tak wiec mam: czerwony w czarne kropki, czerwony w biale kropki,
tudziez motylki i margaretki (albo margarytki), jasno zielony gladki i
zielono-biala kratka. W ostatecznosci zdecydowalam sie na kwadraty 6 cm.
Pozszywalam kilka kawalkow i ... nawet ta jakos wyglada :-)))
Co najgorsze, to to przycinanie tkaniny !!! Kurcze !!! Toz to gorsze, niz
jakas wielkopostna pokuta ! Kciuk mam opuchniety od nozyczek :-))) A jakie
czasochlonne ! Dzis popoludniu tylko pozszywam to, co wczoraj nacielam.
Powiedzcie mi tylko, ze to, ze nie zawsze wychodzi rowno, to jest zwykla
moja niedbalosc ?!?! Czy male uchybienia maja u Was tez miejsce ? Oczywiscie
da sie te nierownosci tak zszyc, ze w sumie nie bedzie widac, ale.... na
razie, gdy male kwadraty tworza jeden wiekszy (z czterech malych) wyglada to
czasami beeee....:-( Wydeje mi sie, ze prosto i wymiarowo przycielam te
male elementy.... A jednak ....
Jak pomysle o pikowaniu, to mnie male przerazenie ogarnia, jak ja ta
tkanine, a wlasciwie jej kilka warstw wepchne w ta maszyne ?!?!? Ale mam
jeszcze czas :-))) Moze faktycznie trzeba to recznie ???
Pozdrawiam
Asia
|