Strona główna Grupy pl.rec.robotki-reczne patchwork -mój pierwszy

Grupy

Szukaj w grupach

 

patchwork -mój pierwszy

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-04-15 13:55:23

Temat: patchwork -mój pierwszy
Od: " ania" <a...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Słonecznie witam wszystkich,
Oczywiście nie wytrzymałam i musiałam spróbować jak moja maszyna zachowa się
na "grubym". Przed chwilą skończyłam mój pierwszy patchwork. Chciałam żeby był
większy ale te patchworki (jak czytałam różne posty na ten temat) chyba mają
taką manię,że "wychodzą" (te nie planowane) w rozmiarz ok 150 x 100. Mój
właśnie taki wyszedł. Na mały kocyk dla córci może być.A maszyną jestem mile
zszokowana. Jej jest wszystko jedno co szyje . Po starym ,rozklekotanym
pożyczonym łuczniku- miła odmiana. Ale to jest jednak fajne zajęcie.
Słonecznego popołudnia wszystkim - dumna (a co:-))))) z siebie Ania
Teraz nazbieram więcej "szmatek" zanim zabiorę się za następny.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-04-16 06:13:17

Temat: Re: patchwork -mój pierwszy
Od: "JotHa" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Oczywiście nie wytrzymałam i musiałam spróbować jak moja maszyna zachowa
się
> na "grubym". Przed chwilą skończyłam mój pierwszy patchwork.
Foto, foto !.... gdzie jest ??? :-)))

Chciałam żeby był
> większy ale te patchworki (jak czytałam różne posty na ten temat) chyba
mają
> taką manię,że "wychodzą" (te nie planowane) w rozmiarz ok 150 x 100.
Zwlaszcza te nieplanowane tak maja :-))) Moj wlasciwie ma wymiary takie, na
ile starczylo tkaniny :-).
Czyzby Twoj tez ?

Mój
> właśnie taki wyszedł. Na mały kocyk dla córci może być.A maszyną jestem
mile
> zszokowana. Jej jest wszystko jedno co szyje . Po starym ,rozklekotanym
> pożyczonym łuczniku- miła odmiana.
A to napewno ! Akurat wczoraj wlasnie mamie, od ktorej wczesniej pozyczylam
Lucznika (z tym, ze nie rozklekotanego :-))) ) i z reszta, na ktorym juz w
dziecinstwie szylam nie jedno, ze w tej nowej podoba mi sie chyba
najbardziej dzialanie pedalu napedu. Uderzyla mnei wielka roznica miedzy ta
maszyna a Lucznikiem, w kotym bardziej skokowo odbywaly sie przyspieszenia
szycia wynikajace z nacisku stopy na pedal. Smaialam sie nie raz, ze latwiej
mi z pedalami w samochodzie niz z tym od Lucznika :-))) Bylo, nie bylo...
technologie i techniki ida do przodu :-)))

Ale to jest jednak fajne zajęcie.
> Słonecznego popołudnia wszystkim - dumna (a co:-))))) z siebie Ania
> Teraz nazbieram więcej "szmatek" zanim zabiorę się za następny.
A ja wlasnie intensywnei mysle nad kolejnymi.
Chce zrobic naprawde juz przemyslana kolderka taka letnia i narzute na
lozko. Z ta tez mysla zaczelam wczorajsze zakupy. Bylam bowiem w Toruniu,
m.in. w sklepie przy Elanie i troche pokupowalam. Wybor owszem byl dosc duzy
i ceny oczywiscie nizsze, jak w przecietnych sklepach. Oczywiscie w oczy
rzucily mi sie szpulki do maszyny, te malutkie do bebna czolenka. Na Rynku
metalowe (bo akurat takie mamie do Lucznika potrzebne) kosztowaly 3,50 za
sztuke, a tam 1,20. Podobnie tasma zdobnicza do zaslon, ktora kupilam przy
okazji, na Rynku 2,50 za metr a tu 1 zl.

Pozdrawiam
Asia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-04-16 08:10:12

Temat: Re: patchwork -mój pierwszy
Od: " ania" <a...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

JotHa <j...@p...onet.pl> napisał(a):

>
> Foto, foto !.... gdzie jest ??? :-)))

Foto - po pierwszy nie mam gdzie zamieścić, a po drugie naprawdę nie ma się
czym chwalić (to naprawdę pierwszy i bardzo prosty - prostokąty z tego co
miałam )

>
> Chciałam żeby był
> > większy ale te patchworki (jak czytałam różne posty na ten temat) chyba
> mają
> > taką manię,że "wychodzą" (te nie planowane) w rozmiarz ok 150 x 100.
> Zwlaszcza te nieplanowane tak maja :-))) Moj wlasciwie ma wymiary takie, na
> ile starczylo tkaniny :-).
> Czyzby Twoj tez ?

dokładnie tak

Smaialam sie nie raz, ze latwiej
> mi z pedalami w samochodzie niz z tym od Lucznika :-))) Bylo, nie bylo...
> technologie i techniki ida do przodu :-)))
Mnie też łatwiej :-)))
>
>
> Chce zrobic naprawde juz przemyslana kolderka taka letnia i narzute na
> lozko.
>Podzielisz się może pomysłem (jak nie za trudny)
>
pozdrawiam (i trochę zazdroszczę zakupów)
Ania

Jeśli chcesz do mnie pisać to na a...@g...pl


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-04-16 11:27:04

Temat: Re: patchwork -mój pierwszy
Od: "JotHa" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Foto - po pierwszy nie mam gdzie zamieścić, a po drugie naprawdę nie ma
się
> czym chwalić (to naprawdę pierwszy i bardzo prosty - prostokąty z tego co
> miałam )
Np poslac mi na priva :-) Moj tez jest z kwadratow...

> > Zwlaszcza te nieplanowane tak maja :-))) Moj wlasciwie ma wymiary takie,
na
> > ile starczylo tkaniny :-).
> > Czyzby Twoj tez ?
>
> dokładnie tak
:-)))

> > Chce zrobic naprawde juz przemyslana kolderka taka letnia i narzute na
> > lozko.
> >Podzielisz się może pomysłem (jak nie za trudny)
Jak wynysle :-)
Teraz mi lazi o glowie typowa kolderka z takim 'puchem' - nie mam pojecia,
jak to sie nazywa, ale kupilam wczoraj :-)

Pozdrawiam
Asia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Malowanie na szkle
ja jeszcze glupsza
kordonek na sprzedaż
ozdoby okienne
www?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Kiermasz Rękodzieła w Krakowie
haft krzyzykowy
Sierpniowe spotkanie robótkowe
Ozdobne plecionki
Wiosenne spotkanie robótkowe

zobacz wszyskie »