« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-11-28 07:29:49
Temat: pies ogrodnikaWitam!
Mam dwumiesięcznego szczeniaka (psa) i juz włos jeży mi się na głowie kiedy
pomyslę o ewentualnych szkodach w ogrodzie poczynionych przez pieska na
wiosne (i nie tylko), kiedy już osiągnie słuszne rozmiary.Chciałabym go
nauczyc "niewchodzenia" na rabaty, na razie staram się go przeganiać z
zakazanych dla niego miejsc, gdzie rosna dla mnie cenne rośliny - ale skutki
są marne, traktuje to jako zabawę. Proszę o radę, czy konsekwentnie
postępujac w ten sposob osiagnę zamierzony cel, czy jest może inna metoda -
żadne plastikowe siatki, czy też inne imitacje ogrodzenia nie wchodza w
grę...
pozdrawiam!
Marzena Maciejewska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-11-28 07:57:40
Temat: Re: pies ogrodnikaWczoraj przeglądałam starsze numery Kwietnika i akurat natrafiłam na artykuł
o ogrodzie w którym biegały dwa duże psy. Wg właścicieli nauczyły się nie
wchodzić na rabaty, więc szansa na to, że twój pies się tego nauczy,
istnieje. Wymaga to chyba jednak dużo pracy i ceirpliwości od właściciela.
Wydaje mi się również, że zależy to od roślin które masz w swiom ogrodzie.
Nie widzę psa np tam gdzie rosną dosyć trudne do zdobycia rarytaski,
mianiaturowe iglaki itp . na konie chciałabym dodac, iż istnieją w handluy
preparaty odstraszające psy, nie wiem jedak, czy działaja.
Pozdrawiam Kaśka
Użytkownik Marzena <m...@i...com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:as4gja$hli$...@n...tpi.pl...
> Witam!
> Mam dwumiesięcznego szczeniaka (psa) i juz włos jeży mi się na głowie
kiedy
> pomyslę o ewentualnych szkodach w ogrodzie poczynionych przez pieska na
> wiosne (i nie tylko), kiedy już osiągnie słuszne rozmiary.Chciałabym go
> nauczyc "niewchodzenia" na rabaty, na razie staram się go przeganiać z
> zakazanych dla niego miejsc, gdzie rosna dla mnie cenne rośliny - ale
skutki
> są marne, traktuje to jako zabawę. Proszę o radę, czy konsekwentnie
> postępujac w ten sposob osiagnę zamierzony cel, czy jest może inna
metoda -
> żadne plastikowe siatki, czy też inne imitacje ogrodzenia nie wchodza w
> grę...
> pozdrawiam!
> Marzena Maciejewska
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-11-28 08:15:55
Temat: Re: pies ogrodnikaW wiadomości news:as4gja$hli$1@news.tpi.pl Marzena <m...@i...com.pl>
napisał(a):
> Witam!
> Mam dwumiesięcznego szczeniaka (psa) i juz włos jeży mi się na głowie
> kiedy pomyslę o ewentualnych szkodach w ogrodzie poczynionych przez
> pieska na wiosne (i nie tylko), kiedy już osiągnie słuszne
> rozmiary.Chciałabym go nauczyc "niewchodzenia" na rabaty, na razie staram
> się go przeganiać z zakazanych dla niego miejsc, gdzie rosna dla mnie
> cenne rośliny - ale skutki są marne, traktuje to jako zabawę. Proszę o
> radę, czy konsekwentnie postępujac w ten sposob osiagnę zamierzony cel,
> czy jest może inna metoda - żadne plastikowe siatki, czy też inne
> imitacje ogrodzenia nie wchodza w grę...
> pozdrawiam!
> Marzena Maciejewska
Piesek? A jaka rasa?
Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2002-11-28 08:28:00
Temat: Re: pies ogrodnikaOn Thu, 28 Nov 2002, Katarzyna Tkaczyk wrote:
> . na konie chciałabym dodac, iż istnieją w handluy
> preparaty odstraszające psy, nie wiem jedak, czy działaja.
> Pozdrawiam Kaśka
Czesc,
zawsze zastanawiam sie czy pies naznaczony takim preparatem bałby sie
samego siebie.
Mozecie sprawdzic?
Pozdr.
D.P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2002-11-28 08:45:24
Temat: Re: pies ogrodnika> Piesek? A jaka rasa?
> Ja...cki
Moze byc Łyżew?
D.P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2002-11-28 09:25:04
Temat: Re: pies ogrodnika
Uzytkownik "Darek Pakosz" <d...@t...uhc.lublin.pl> napisal w wiadomosci
news:Pine.LNX.4.30.0211280945021.2642-100000@trimed.
uhc.lublin.pl...
> > Piesek? A jaka rasa?
> > Ja...cki
> Moze byc Łyżew?
>
> D.P.
> .....bezrasowiec..."tygiel ras".....lub jak kto woli, nie obrazajac
mojego pupila kochanego-pewnie nim bedzie dopóty dopóki nie sponiewiera mi
jakiejs waznej ( a wszystkie sa dla mnie wazne) roslinki , kundel...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2002-11-28 09:41:53
Temat: Re: pies ogrodnika
Uzytkownik "Darek Pakosz" <d...@t...uhc.lublin.pl> napisal w wiadomosci
news:Pine.LNX.4.30.0211280945021.2642-100000@trimed.
uhc.lublin.pl...
> > Piesek? A jaka rasa?
> > Ja...cki
> Moze byc Łyżew?
>
> D.P.
Nordycka, nieszczescie Ty moje .....
Pozdrawiam Krycha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2002-11-28 16:05:03
Temat: Re: pies ogrodnikaTo idealna sytuacja, możliwość przyzwyczajenia psa do ogrodu od szczeniaka.
Nie wiem w jaki sposób przeganiasz pieska, ale szmaty,patyki i inne
gwałtowne ruchy są raczej dla niego zachętą do zabawy. Wystarczy karcenie
głosem. Psy to inteligentne stworzenia, ale trzeba być konsekwentnym do
końca. Raz odpuścisz i cała nauka na nic.
Co do plasitkowych siatek, może warto poświęcić się na rok by oszczędzić
rośliny? Szczególnie te cenniejsze. Myślę, że w ciągu roku pies jest w
stanie nauczyć się co mu wolno, a czego nie. Osobna sprawa to psi mocz,
zabójczy szczególnie dla iglastych. I tutaj jest sposób, który z dobrym
skutkiem zastosowali moi znajomi. Co jakiś czas nasączali szmatkę moczem
zaprzyjaźnionej suczki. Szmatka leżała w jednym miejscu ogrodu, gdy piesek
tam się załatwił był nagradzany smakołykiem. Gdy w innym miejscu, karcony.
Za pomocą takiej szmatki odstraszali watachy wałęsających się psów,
notorycznie obsikujących ogrodzenie i krzewy na zewnątrz. No i kwestia
roślin wzdłuż ogrodzenia... O tych należy raczej zapomnieć, szczególnie przy
większym psie. Dobrze jest psu zrobić wzdłuż płotu utwardzoną ścieżkę.
Odpada problem błota na łapach, ścierania pazurów i rozwalcowanego
trawnika:-)
Wszystkie psy w mojej rodzinie szybko się nauczyły poruszania po
wyznaczonych miejscach, wystarczyło karcenie głosem. Chociaż do dzisiaj nie
zapomnę jak mój pies, wielki miłośnik wody wskoczył do oczka wodnego:-)
szczególnie, że nie było to moje oczko:-)
Pies w mieszkaniu, czy to w ogrodzie zawsze pozostanie żywą, psotną istotą.
Z niektórymi stratami po prostu trzeba się pogodzić.
Uważam, że pies nawet w sporym ogrodzie dziczeje, pozostając w zamknięciu.
Jedyna rada to spacery.
Marta
właścicielka lekko przechodzonego owczarka niemieckiego, w miarę dobrze
wychowanego:-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2002-11-28 18:04:43
Temat: Re: pies ogrodnika
Użytkownik "Marta" <m...@m...pl> napisał w wiadomości
news:as5er5$as6$1@news.tpi.pl...
> dokladnie o to mi chodzilo!!! metoda bez bicia zwierzaka i sprawdzona>
juz zaczynam to wdrazac!
serdecznie dziekuje !
z pozdrowieniami
Marzena Maciejewska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2002-11-28 18:35:28
Temat: RE: pies ogrodnika
Behalf Of Marzena
> > dokladnie o to mi chodzilo!!! metoda bez bicia zwierzaka i sprawdzona>
> juz zaczynam to wdrazac!
> serdecznie dziekuje !
> z pozdrowieniami
> Marzena Maciejewska
Na mojej stronie jest Kodeks ogrodnika, rok pracy i pies spokojnie chodzi
po ścieżkach nie wspina sie na skalniaki, nie przesadza roślin :-)
Pozdrawia z Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich.
Bogusław Radzimierski.
www.ogrod-botaniczny.pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |