| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-07-11 13:10:14
Temat: Re: plotki???> spodziewasz sie jakiegos wykwintnego przepisu na ploc?
Na moje to od płoci - z ryb łatwo dostępnych w wodach :) zdecydowanie lepsza
ejst ukleja - palce lizać
Fak, że roboty dużo i z przygotowaniem i z jedzeniem, ale warto się pomęczyć
Lilly was here
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-07-12 07:46:14
Temat: Re: plotki???
Użytkownik Lilly was here <:)@com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8kf6cc$k9$...@f...man.torun.pl...
> > moj kot nie jada rybek - moj kot zre miecho - na szczescie daje sie
> oszukac
> > Kitekatem - ale najwieksza rozroba jest podczas robienia jakiegokolwiek
> > miesa - trzeba uwazac strasznie pod nogi zeby nie nadepnac na mruczaca
> niby
> > traktor Kocille. Jak sa ryby kot spi spokojnie ....
>
> Zaprawdę powiadam wam - dziwny kot ?:)
>
> Lilly was here
Wcale nie dziwny! Moj pierwszy kot nie przepadal za drobiem, natomiast
ziemniaki pochlanial w kazdej postaci : gotowane, frytki, z zapiekanki i,
oczywiscie, surowe. Przy obieraniu musialam byc rownie czujna i uwazna jak
przy szykowaniu miesa. Lapal obierki w locie i ze smakowitym chrupaniem
wcinal. A ptactwa nie lubil do tego stopnia, ze kazda zlapana jaskolke
przynosil mi do dyspozycji. Siadal z szamoczacym sie ptakiem w pyszczku,
wystarczylo pochwalic "dobry Szery" i ptak byl wolny.
I jeden Szery jadl wszystko co mu uszykowalam (nawet krupnik i botwinke).
--
DanaB
http://www.kuchnia.com.pl
Och, gdyby tak ktos chcial jesc to co ugotuje...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-07-18 01:03:24
Temat: Re: plotki???
sadyl <s...@p...onet.pl> wrote in message
news:3968E0FE.75A5AB04@poczta.onet.pl...
> tehacjusz wrote:
> >
> > co zrobic przyzadzic z 1 kg ploci
> > podajcie jakis przepis bo je zara kotu oddam
> >
> > pozdrawiam ::)))
>
> usmażyc
>
> spodziewasz sie jakiegos wykwintnego przepisu na ploc?
>
> ssadyl
> pies: jak mieszkasz blisko 3city to moge je wtrzachnac zamiast kota:)
Ploc to nie losos albo sola...To jedzenie plebejskie. Jakie je masz?....Jak
male to natnij leciutko boki ostrym nozem, wysmaza sie wtedy osci, bo plotka
to ryba oscista, i smaz je az beda chrupkie. Mozesz je potem zalac zalewa
octowa i beda plocie w occie, ale najlepsze sa takie prosto z patelni ze
swiezym chlebem. Jak duze, bo ploc moze wazyc i wiecej niz kilogram, to
przyrzadza sie je jak inne biale ryby. Z takich i ze srednich ploci mozna
tez obrac mieso i zrobic kotlety, czy pulpety... albo rybe po zydowsku...
f.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-07-18 01:07:30
Temat: Re: plotki???
tehacjusz <z...@g...pl> wrote in message
news:396a402e$1@news.astercity.net...
> dziekuje za odpowiedzi ale juz oddalem kotom spod bloku
> ale byla rzeznia 9 kotow na 17 ryb hehe
> pozdrawiam
>
Slyszalem i o takich co milionowy majatek kotom zapisuja w testamencie....
F.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-07-18 01:25:01
Temat: Re: plotki???
Dana <d...@n...com.pl> wrote in message news:396c21c3@news.vogel.pl...
>
> Użytkownik Lilly was here <:)@com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:8kf6cc$k9$...@f...man.torun.pl...
> > > moj kot nie jada rybek - moj kot zre miecho - na szczescie daje sie
> > oszukac
> > > Kitekatem - ale najwieksza rozroba jest podczas robienia
jakiegokolwiek
> > > miesa - trzeba uwazac strasznie pod nogi zeby nie nadepnac na mruczaca
> > niby
> > > traktor Kocille. Jak sa ryby kot spi spokojnie ....
> >
> > Zaprawdę powiadam wam - dziwny kot ?:)
> >
> > Lilly was here
>
> Wcale nie dziwny! Moj pierwszy kot nie przepadal za drobiem, natomiast
> ziemniaki pochlanial w kazdej postaci : gotowane, frytki, z zapiekanki i,
> oczywiscie, surowe. Przy obieraniu musialam byc rownie czujna i uwazna jak
> przy szykowaniu miesa. Lapal obierki w locie i ze smakowitym chrupaniem
> wcinal. A ptactwa nie lubil do tego stopnia, ze kazda zlapana jaskolke
> przynosil mi do dyspozycji. Siadal z szamoczacym sie ptakiem w pyszczku,
> wystarczylo pochwalic "dobry Szery" i ptak byl wolny.
> I jeden Szery jadl wszystko co mu uszykowalam (nawet krupnik i botwinke).
> --
> DanaB
Mieszkajac w Pln. Kalifornii mialem kota ktory gdy zobaczyl jak bralem
wedke, a do Rzeki Napa mialem blisko, szedl za mna jak pies. Siadal obok i
mi kibicowal.... dostawal za to jakas mala rybke, z ktora najpierw sie
sadystycznie bawil a potem z apetytem zjadal. Mogl zezrec ich i pare
sztuk... a byl to amerykanski kot wychowany na kocim zarciu i nie znajacy
smaku mleka...
F.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-07-18 12:35:24
Temat: Re: plotki???
> > DanaB
> Mieszkajac w Pln. Kalifornii mialem kota ktory gdy zobaczyl jak bralem
> wedke, a do Rzeki Napa mialem blisko, szedl za mna jak pies. Siadal obok i
> mi kibicowal.... dostawal za to jakas mala rybke, z ktora najpierw sie
> sadystycznie bawil a potem z apetytem zjadal. Mogl zezrec ich i pare
> sztuk... a byl to amerykanski kot wychowany na kocim zarciu i nie znajacy
> smaku mleka...
> F.
>
> Moj kot posunal sie dalej w swoim zamilowaniu do ryb. Zwykl byl wyplywac z
moim ojcem lodka na polow a przed wybieran iem rybek z podbieraka tez sie
nie wahal.
Beata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-07-18 14:00:27
Temat: Re: plotki???>Moj kot posunal sie dalej w swoim zamilowaniu do ryb
a moj kot bral wedke i sam szedl sobie ryb nalowic ;-)
<eva>
http://hometown.aol.com/evajp/index.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-07-18 19:38:25
Temat: Re: plotki???Moj- chowany na polskim- mleka nie ruszy.
Za to oliwki i grzyby wywoluja w nim szalenstwo...
ella
----- Original Message -----
From: f. <f...@p...net>
To: <p...@n...pl>
Sent: Tuesday, July 18, 2000 3:25 AM
Subject: Re: plotki???
>
>
> Dana <d...@n...com.pl> wrote in message news:396c21c3@news.vogel.pl...
> >
> > Użytkownik Lilly was here <:)@com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> > napisał:8kf6cc$k9$...@f...man.torun.pl...
> > > > moj kot nie jada rybek - moj kot zre miecho - na szczescie daje sie
> > > oszukac
> > > > Kitekatem - ale najwieksza rozroba jest podczas robienia
> jakiegokolwiek
> > > > miesa - trzeba uwazac strasznie pod nogi zeby nie nadepnac na
mruczaca
> > > niby
> > > > traktor Kocille. Jak sa ryby kot spi spokojnie ....
> > >
> > > Zaprawdę powiadam wam - dziwny kot ?:)
> > >
> > > Lilly was here
> >
> > Wcale nie dziwny! Moj pierwszy kot nie przepadal za drobiem, natomiast
> > ziemniaki pochlanial w kazdej postaci : gotowane, frytki, z zapiekanki
i,
> > oczywiscie, surowe. Przy obieraniu musialam byc rownie czujna i uwazna
jak
> > przy szykowaniu miesa. Lapal obierki w locie i ze smakowitym chrupaniem
> > wcinal. A ptactwa nie lubil do tego stopnia, ze kazda zlapana jaskolke
> > przynosil mi do dyspozycji. Siadal z szamoczacym sie ptakiem w pyszczku,
> > wystarczylo pochwalic "dobry Szery" i ptak byl wolny.
> > I jeden Szery jadl wszystko co mu uszykowalam (nawet krupnik i
botwinke).
> > --
> > DanaB
> Mieszkajac w Pln. Kalifornii mialem kota ktory gdy zobaczyl jak bralem
> wedke, a do Rzeki Napa mialem blisko, szedl za mna jak pies. Siadal obok i
> mi kibicowal.... dostawal za to jakas mala rybke, z ktora najpierw sie
> sadystycznie bawil a potem z apetytem zjadal. Mogl zezrec ich i pare
> sztuk... a byl to amerykanski kot wychowany na kocim zarciu i nie znajacy
> smaku mleka...
> F.
>
>
--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-rec-kuchnia
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-rec-kuchnia/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-07-19 02:26:01
Temat: Re: plotki???
Evajp <e...@a...com> wrote in message
news:20000718100027.02140.00000314@ng-mb1.aol.com...
> >Moj kot posunal sie dalej w swoim zamilowaniu do ryb
>
> a moj kot bral wedke i sam szedl sobie ryb nalowic ;-)
>
>
>
> <eva>
> http://hometown.aol.com/evajp/index.html\
zawsze twierdzilem, ze koty sa madrzejsze od psow ( od boxerow tez PPP)
F.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-07-25 12:09:31
Temat: Re: plotki???Mój kot jest jakimś mutantem-ryby nie tknie, ale raki uwielbia, wyżar mi je
z akwarium.
Użytkownik "Witold Szczechura" <w...@n...net> napisał w wiadomości
news:8l1j2d$aka$1@news.nuri.net...
>
>
> > > DanaB
> > Mieszkajac w Pln. Kalifornii mialem kota ktory gdy zobaczyl jak bralem
> > wedke, a do Rzeki Napa mialem blisko, szedl za mna jak pies. Siadal obok
i
> > mi kibicowal.... dostawal za to jakas mala rybke, z ktora najpierw sie
> > sadystycznie bawil a potem z apetytem zjadal. Mogl zezrec ich i pare
> > sztuk... a byl to amerykanski kot wychowany na kocim zarciu i nie
znajacy
> > smaku mleka...
> > F.
> >
> > Moj kot posunal sie dalej w swoim zamilowaniu do ryb. Zwykl byl wyplywac
z
> moim ojcem lodka na polow a przed wybieran iem rybek z podbieraka tez sie
> nie wahal.
>
> Beata
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |