« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2010-02-10 18:05:46
Temat: Re: prawa zwierzatDnia Wed, 10 Feb 2010 18:55:34 +0100, Vilar napisał(a):
> A Ty wcinasz mięso Himerko?
>
> Bo (zresztą już to tu pisałam) zdaję sobie sprawę ze swoistej schizofrenii w
> swoim wykonaniu, kiedy wolałabym nie jeść, a temperatury spadają i mięso
> jest mi ewidentnie potrzebne do szczęścia.
>
> Latem popatrzę Ci prosto w oczy - wtedy nie ma nic lepszego niż kalafior z
> bułeczką i maślanka
>
> MK
A ja nawet w lipcowe upalne piątki z trudnością zmagam się z przemożną
chęcią skubnięcia jakiegoś mięsnego ochłapka. MŚK jest jednak
piątkowokonsekwentny, czym mnie przyprawia o kaca moralnego, bo ja
wytrzymuję w piątkowym poście z reguły tylko do połowy obiadu ;-)
--
Ikselka. // kobieta północy mięsożerna do krwi i kości ;-PPP
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2010-02-10 18:09:33
Temat: Re: prawa zwierzatheh, chodzi o swiadomosc tego ze ci ktorzy jedza miesa przyczyniaja sie do
uboju zwierzat, no wiesz supply and demand:)
--
Live and let Live.
"cbnet" <c...@n...pl> wrote in message
news:hkurdn$utg$1@node1.news.atman.pl...
> Chodzi ci o ubój zwierząt?
> Prawdopodobnie nie każdy się do tego nadaje.
> Fakt.
>
> --
> CB
>
>
> Użytkownik "Himera" <h...@z...org> napisał w wiadomości
> news:hkuqr8$376$1@inews.gazeta.pl...
>
> prawa zwierzat a psychologia.
> jak zarzynanie zwierzat oddzialuje na czlowieka. jak czlowiek moze
> sporzywac
> mieso wiedzac w jaki sposob miesa trafia na jego stol.
> lepiej?
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2010-02-10 18:14:00
Temat: Re: prawa zwierzat
Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:8oznscskoebb.1jj8dg15ggj3p.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 10 Feb 2010 18:55:34 +0100, Vilar napisał(a):
>
>> A Ty wcinasz mięso Himerko?
>>
>> Bo (zresztą już to tu pisałam) zdaję sobie sprawę ze swoistej
>> schizofrenii w
>> swoim wykonaniu, kiedy wolałabym nie jeść, a temperatury spadają i mięso
>> jest mi ewidentnie potrzebne do szczęścia.
>>
>> Latem popatrzę Ci prosto w oczy - wtedy nie ma nic lepszego niż kalafior
>> z
>> bułeczką i maślanka
>>
>> MK
>
> A ja nawet w lipcowe upalne piątki z trudnością zmagam się z przemożną
> chęcią skubnięcia jakiegoś mięsnego ochłapka. MŚK jest jednak
> piątkowokonsekwentny, czym mnie przyprawia o kaca moralnego, bo ja
> wytrzymuję w piątkowym poście z reguły tylko do połowy obiadu ;-)
> --
>
> Ikselka. // kobieta północy mięsożerna do krwi i kości ;-PPP
Bo wiesz, to że ja mam jakieś jazdy z jedzeniem/ niejedzeniem mięsa,
zupełnie nie wpływa na moją ocenę innych osób. Mój prywatny problem.
Ludzie są w różnym stopniu mięsożerni. I co Ci bardziej mięsożerni mają
zrobić?
Niech jedzą.....
Smacznego też im powiem znad swojego kalafiora.
Ja sobie po prostu w kącie nie będę jadła padlinki (chyba, że w mrozy), nie
będę kupować kanap ze skóry, ale buty .... już tak - żelazna konsekwencja
jednym słowem :-))))).
MK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2010-02-10 18:14:46
Temat: Re: prawa zwierzat
Użytkownik "Himera" <h...@z...org> napisał w wiadomości
news:hkusov$ai6$1@inews.gazeta.pl...
> heh, chodzi o swiadomosc tego ze ci ktorzy jedza miesa przyczyniaja sie do
> uboju zwierzat, no wiesz supply and demand:)
>
> --
> Live and let Live.
> "cbnet" <c...@n...pl> wrote in message
> news:hkurdn$utg$1@node1.news.atman.pl...
>> Chodzi ci o ubój zwierząt?
>> Prawdopodobnie nie każdy się do tego nadaje.
>> Fakt.
>>
>> --
>> CB
>>
>>
>> Użytkownik "Himera" <h...@z...org> napisał w wiadomości
>> news:hkuqr8$376$1@inews.gazeta.pl...
>>
>> prawa zwierzat a psychologia.
>> jak zarzynanie zwierzat oddzialuje na czlowieka. jak czlowiek moze
>> sporzywac
>> mieso wiedzac w jaki sposob miesa trafia na jego stol.
>> lepiej?
>>
>
Ale masz świadomość, że te gatunki zwierząt na wolności nie przeżyją?
MK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2010-02-10 18:16:35
Temat: Re: prawa zwierzatDo hodowli i uboju zwierząt?
No cóż, zwierzęta także zabijają zwierzęta, choć ich nie hodują
w tym celu.
Czy robią tym samym coś co ci przeszkadza?
--
CB
Użytkownik "Himera" <h...@z...org> napisał w wiadomości
news:hkusov$ai6$1@inews.gazeta.pl...
heh, chodzi o swiadomosc tego ze ci ktorzy jedza miesa przyczyniaja sie do
uboju zwierzat, no wiesz supply and demand:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2010-02-10 18:20:53
Temat: Re: prawa zwierzat
Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:hkut09$pgi$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:8oznscskoebb.1jj8dg15ggj3p.dlg@40tude.net...
>> Dnia Wed, 10 Feb 2010 18:55:34 +0100, Vilar napisał(a):
>>
>>> A Ty wcinasz mięso Himerko?
>>>
>>> Bo (zresztą już to tu pisałam) zdaję sobie sprawę ze swoistej
>>> schizofrenii w
>>> swoim wykonaniu, kiedy wolałabym nie jeść, a temperatury spadają i mięso
>>> jest mi ewidentnie potrzebne do szczęścia.
>>>
>>> Latem popatrzę Ci prosto w oczy - wtedy nie ma nic lepszego niż kalafior
>>> z
>>> bułeczką i maślanka
>>>
>>> MK
>>
>> A ja nawet w lipcowe upalne piątki z trudnością zmagam się z przemożną
>> chęcią skubnięcia jakiegoś mięsnego ochłapka. MŚK jest jednak
>> piątkowokonsekwentny, czym mnie przyprawia o kaca moralnego, bo ja
>> wytrzymuję w piątkowym poście z reguły tylko do połowy obiadu ;-)
>> --
>>
>> Ikselka. // kobieta północy mięsożerna do krwi i kości ;-PPP
>
> Bo wiesz, to że ja mam jakieś jazdy z jedzeniem/ niejedzeniem mięsa,
> zupełnie nie wpływa na moją ocenę innych osób. Mój prywatny problem.
>
> Ludzie są w różnym stopniu mięsożerni. I co Ci bardziej mięsożerni mają
> zrobić?
> Niech jedzą.....
> Smacznego też im powiem znad swojego kalafiora.
>
> Ja sobie po prostu w kącie nie będę jadła padlinki (chyba, że w mrozy),
> nie będę kupować kanap ze skóry, ale buty .... już tak - żelazna
> konsekwencja jednym słowem :-))))).
>
> MK
Nazwałabym to "minimalizowaniem strat" odpowiednim do mojego aktualnego
poziomu.
MK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2010-02-10 18:24:42
Temat: Re: prawa zwierzatDnia Wed, 10 Feb 2010 12:09:33 -0600, Himera napisał(a):
> heh, chodzi o swiadomosc tego ze ci ktorzy jedza miesa przyczyniaja sie do
> uboju zwierzat, no wiesz supply and demand:)
No jak możesz, kapustobójczyni :-)
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2010-02-10 18:25:28
Temat: Re: prawa zwierzatDnia Wed, 10 Feb 2010 19:14:00 +0100, Vilar napisał(a):
> a sobie po prostu w kącie nie będę jadła padlinki (chyba, że w mrozy), nie
> będę kupować kanap ze skóry, ale buty .... już tak - żelazna konsekwencja
> jednym słowem :-))))).
I torebki, i torebki... :-D
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2010-02-10 18:29:45
Temat: Re: prawa zwierzatDnia Wed, 10 Feb 2010 19:20:53 +0100, Vilar napisał(a):
> Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
> news:hkut09$pgi$1@news.onet.pl...
>>
>> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:8oznscskoebb.1jj8dg15ggj3p.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Wed, 10 Feb 2010 18:55:34 +0100, Vilar napisał(a):
>>>
>>>> A Ty wcinasz mięso Himerko?
>>>>
>>>> Bo (zresztą już to tu pisałam) zdaję sobie sprawę ze swoistej
>>>> schizofrenii w
>>>> swoim wykonaniu, kiedy wolałabym nie jeść, a temperatury spadają i mięso
>>>> jest mi ewidentnie potrzebne do szczęścia.
>>>>
>>>> Latem popatrzę Ci prosto w oczy - wtedy nie ma nic lepszego niż kalafior
>>>> z
>>>> bułeczką i maślanka
>>>>
>>>> MK
>>>
>>> A ja nawet w lipcowe upalne piątki z trudnością zmagam się z przemożną
>>> chęcią skubnięcia jakiegoś mięsnego ochłapka. MŚK jest jednak
>>> piątkowokonsekwentny, czym mnie przyprawia o kaca moralnego, bo ja
>>> wytrzymuję w piątkowym poście z reguły tylko do połowy obiadu ;-)
>>> --
>>>
>>> Ikselka. // kobieta północy mięsożerna do krwi i kości ;-PPP
>>
>> Bo wiesz, to że ja mam jakieś jazdy z jedzeniem/ niejedzeniem mięsa,
>> zupełnie nie wpływa na moją ocenę innych osób. Mój prywatny problem.
>>
>> Ludzie są w różnym stopniu mięsożerni. I co Ci bardziej mięsożerni mają
>> zrobić?
>> Niech jedzą.....
>> Smacznego też im powiem znad swojego kalafiora.
>>
>> Ja sobie po prostu w kącie nie będę jadła padlinki (chyba, że w mrozy),
>> nie będę kupować kanap ze skóry, ale buty .... już tak - żelazna
>> konsekwencja jednym słowem :-))))).
>>
>> MK
> Nazwałabym to "minimalizowaniem strat" odpowiednim do mojego aktualnego
> poziomu.
Jak mróz ściśnie, to i futerko zedrę ze zwierzaka i sobie założę, a mięsko
zjem ze smakiem. Od tego są zwierzątka hodowlane. Nie ma "minimalizacji
strat", kiedy jest "być albo nie być" moje lub futrzaka czy mięsnej krówki
:-)
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2010-02-10 18:46:14
Temat: Re: prawa zwierzat
Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:l753qrui84iu.1egwwosaf0l3a$.dlg@40tude.net...
>
> Jak mróz ściśnie, to i futerko zedrę ze zwierzaka i sobie założę, a mięsko
> zjem ze smakiem. Od tego są zwierzątka hodowlane. Nie ma "minimalizacji
> strat", kiedy jest "być albo nie być" moje lub futrzaka czy mięsnej krówki
> :-)
Zawsze można uskubać trochę wełny :-) w stosownym czasie i potem owijać się
pięknymi, wełnianymi płaszczami. Np. by Aryton.
MK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |