Strona główna Grupy pl.sci.psychologia problem - albo tylko tak mi sie zdaje...

Grupy

Szukaj w grupach

 

problem - albo tylko tak mi sie zdaje...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-02-15 20:23:44

Temat: Re: problem - albo tylko tak mi sie zdaje... (długie)
Od: "Yans Yansen" <y...@p...pnet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Dziki" <d...@s...com> napisał w wiadomości
news:a4jqec$27o7$1@pingwin.acn.pl...
> no widze ze zaczynasz gadac z sensem tylko czemu tak sie rozwodzisz?????

Taką już mam naturę, że jak nic nie mówię, to siedzę cicho długo i długo.. A
jak już zacznę mówić, to nadrabiam wszelkie zaległości... ;-)

Yans

ps. nie rozwodzę się, mimo, że mam w domu stałe łącze, dwa komputery i
nielimitowany dostęp do wszelkich form komunikacji międzyludzkiej. A gadam
tyle, że WIEM coś na ten temat. Wiem, że nie sztuką jest ominąć problemy,
ale stawić im czoła. Też przeżyłem pewne rozterki i rózne takie tam z okazji
netu, ale jak widać na załączonym obrazku, czas wszystko załatwił, obyło się
bez rozwodów, podziału majątku i takich tam nieprzyjemnostek. Dlatego też
uważam z pełną odpowiedzialnością tego co mówię, że rozstanie nie jest
rozwiązaniem.

Yans

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-02-15 20:25:09

Temat: Re: problem - albo tylko tak mi sie zdaje...
Od: "Dziki" <d...@s...com> szukaj wiadomości tego autora

no po tej szubienicy mozesz juz sie przyznac ze jestes mentalnym i
intelektualnym spadkobierca Hitlera, tak czy owak ujawniles sie faszysto czy
inny palancie, bo tak nalezy nazywac wieszajacych za poglady, nie sadzisz?



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-02-15 20:28:19

Temat: Re: problem - albo tylko tak mi sie zdaje...
Od: "Dziki" <d...@s...com> szukaj wiadomości tego autora

tu mnie nie powiesiles, zastanawiam sie czy mam byc wdzieczny????


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-02-15 20:28:50

Temat: Re: problem - albo tylko tak mi sie zdaje...
Od: "Yans Yansen" <y...@p...pnet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Dziki" <d...@s...com> napisał w wiadomości
news:a4jq8k$27me$1@pingwin.acn.pl...
> no jakbym Freuda czytal - czy ty nie przesadzasz?

Freuda nawet nie czytałem, szczerze powiedziawszy niedawno całkiem
dowiedziałem się, czym dokładnie się zajmował. Rodzinnie też nie jestem z
nim związany ;-)

> Panna wyraznie opisala sytuacje z ktorej wynika ze koles ja olewa.....jak
ty
> odebralbys gdybym ci w prostackim kontekscie powiedzial.."tego ci nie bede
> wyjasnial bo i tak nie zrozumiesz" ?

Zachowałbym się w miarę spokojnie i bez darcia szat. Zresztą i sam słyszałem
tego typu słowa skierowane do mnie, jak też sam ich używałem w stosunku do
bliskiej mi osoby. Na szczęście całe miałem od prawie początku świadomość
jakie zagrożenie może przynieść net i w miarę możliwy sposób się do tego
ustosunkowałem, żeby w razie draki nie ponieść klęski. Nawet w wypadku
totalnego zafascynowania netem, należy zachować odrobinę rozsądku i swoją
"prywatną gwarancję" na wypadek gdyby pojawiły się nieprzewidziane
okoliczności zabawy z netem. A jeśli o net właśnie chodzi o takie przypadki
naprawdę nietrudno.

No, ale nie będę się rozpisywał. Jakby ktoś chciał więcej na ten temat, to
poproszę na priv, bo nie chcę modemowców zamęczać moimi produkcjami.

Yans



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-02-15 20:39:51

Temat: Re: problem - albo tylko tak mi sie zdaje...
Od: "Yans Yansen" <y...@p...pnet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Dziki" <d...@s...com> napisał w wiadomości
news:a4jqr0$2860$1@pingwin.acn.pl...
> no po tej szubienicy mozesz juz sie przyznac ze jestes mentalnym i
> intelektualnym spadkobierca Hitlera, tak czy owak ujawniles sie faszysto
czy
> inny palancie, bo tak nalezy nazywac wieszajacych za poglady, nie sadzisz?

No cóż. Nie za poglądy Cię powiesiłem, tylko za głupie rady...

A to, że nazwałeś mnie faszystą czy spadkobiercą Hitlera... Ulżyło Ci ? Bo
jak to przeczytałem, uśmiech na mej twarzy się pojawił. Za to Ty nazywając
mnie palantem dowiodłeś swojej inteligencji. W tych kilku postach, które
napisałeś nie popisałeś się w zasadzie niczym konstruktywnym. Ale za to
"Wujek Dobra Rada" z Ciebie niezły, chociaż jak się przyjrzeć, nie poparłeś
swoich rad żadnym osobistym doświadczeniem. Moje kwestie, mimo, że
faszystkowsko brzmiące nie są wzięte z nieba, lecz poparte sporym
doświadczeniem i mnóstwem obserwacji ludzi w necie. Naprawdę, to nie są
nawet setki godzin spędzone na rozmowach z ludźmi o chacie, ich problemach i
mechanizmach rządzących netem.

W każdej innej kwestii wszyscy mogą przegadać moje zdanie na jakiś temat,
ale nie jeśli chodzi o układy interpersonalne przez internet. Tutaj będę
nieugięty jeśli chodzi o moje poglądy.

A na drugi raz zanim kogoś nazwiesz spadkobiercą Hitlera i faszystą, to
poważnie się zastanów, bo przypadkiem możesz komuś pochlebić.

Tak jak dzisiaj mnie. :-)
BTW. Hitler jaki był, taki był, ale posiadał niesamowitą inteligencję i
zdolności psychomanipulacji.

Pozdrawiam i nie życzę Ci doświadczeń z netem.

Yans

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-02-15 20:41:11

Temat: Re: problem - albo tylko tak mi sie zdaje...
Od: "Dziki" <d...@s...com> szukaj wiadomości tego autora

wiec poczytaj sobie Freuda i jego kompanow - moze ci sie przyda. Swiat nie
opiera sie na Bibli TCP/IP. A jesli prawie od poczatku, jak piszesz, miales
swiadomosc jakie zagrozenia moze przyniesc net to poresponduj ze Stasiem
Lemem.

podsumowujac - sadze ze jestes jednym z tych co to w zaleznosci od plakietek
i innych mundurkow jakie przywdziewaja ustalaja sobie rozne systemy
wartosci.

ale nawet jak dostaniesz kiedys etykietke - WSZECHWLADNY - to i tak ktoregos
dnia (po tym jak juz ci ja odczepia) zaplacisz za swoje grzeszki i wtedy
twoi bozkowie ci nie pomoga.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-02-15 20:56:35

Temat: Re: problem - albo tylko tak mi sie zdaje...
Od: "Dziki" <d...@s...com> szukaj wiadomości tego autora

milo mi ze Ci pochlebiam i tak jak w poprzednim poscie postawiles pieczec
tak w tym ostatnim podpisales sie obok niej, szczegolnie ta fraza do ktorej
odnosze sie w pierwszych 5 slowach.

gdybysmy rozmawiali na zywo mialbym okazje zareagowac w typowy dla mnie, w
takich sytuacjach, sposob ale poniewaz "to tylko net" to pociagne dalej
nasza dyskusje.

Otoz jezyk jakiego uzywasz wskazuje na to iz jestes osoba wyksztalcona.
Zastanawia mnie wiec w ktorej szkole nauczyli cie ze "bezwzglednie
prawdziwe" sa nasze subiektywne wnioski wyciagniete z partykularnych
(osobistych) doswiadczen?

Ja co prawda prezentuje , podobnie jak ty, moj poglad na sprawe, ale nie
nazywam go dobrym, prawdziwym , bardzije wartosciowym.......itd


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-02-15 21:03:56

Temat: Re: problem - albo tylko tak mi sie zdaje...
Od: "Yans Yansen" <y...@p...pnet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Dziki" <d...@s...com> napisał w wiadomości
news:a4jrp2$28ok$1@pingwin.acn.pl...
> wiec poczytaj sobie Freuda i jego kompanow - moze ci sie przyda. Swiat nie
> opiera sie na Bibli TCP/IP.

Wiem, zauważyłem to po przeczytaniu Biblii TCP/IP ;-)

> A jesli prawie od poczatku, jak piszesz, miales
> swiadomosc jakie zagrozenia moze przyniesc net to poresponduj ze Stasiem
> Lemem.

Pogrzeb sobie po archiwum grupy i odszukaj moje maila z przeszłości
niedalekiej a dowiesz się, jakie miałe, podejście do netu, bo nie chce mi
się tłumaczyć tego wszystkiego takiemu prześmiewcy jak Ty. Nie wiem, czy
chcesz mnie rozdrażnić, czy celowo rżniesz głupa, w każdym razie odnoszę
wrażenie, że z braku argumentów próbujesz najeżdżać na mnie z innej beczki.

> podsumowujac - sadze ze jestes jednym z tych co to w zaleznosci od
plakietek
> i innych mundurkow jakie przywdziewaja ustalaja sobie rozne systemy
> wartosci.

Więc skoro to powiedziałeś, to uzasadnij na podstawie czego wysnułeś takie o
mnie wnioski. Znasz mój pogląd na jeden jedyny temat w życiu a już
zaszufladkowałeś mnie pod jakąś kategorię. Skoro taki z Ciebie psycholog
paramaterialny, to uzasadnij chociaż w miarę sensownie swoje zdanie na mój
temat.

> ale nawet jak dostaniesz kiedys etykietke - WSZECHWLADNY - to i tak
ktoregos
> dnia (po tym jak juz ci ja odczepia) zaplacisz za swoje grzeszki i wtedy
> twoi bozkowie ci nie pomoga.

Nie domagam się żadnej etykietki, nie uważam się za potencjalnego kandydata
na Wszechwładnego.
Niemniej jednak wyjaśnij mi, jakie grzechy we mnie zauważyłeś, że mroczną
przyszłość przede mną widzisz ?

Tylko proszę, zrób to porządznie i z sensem. Chociaż raz tego wieczoru...


Yans

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-02-15 21:17:44

Temat: Re: problem - albo tylko tak mi sie zdaje...
Od: "Dziki" <d...@s...com> szukaj wiadomości tego autora

no to zanim osmiele sie zrobic to o co prosisz kilka razy musimy nauczyc sie
mowic wspolnym jezykie.
Proszę wiec wyjasnij wpierw co znaczy dla ciebie:
porządznie i z sensem.

Jak to ustalimy to obiecuje poswiecic moj czas i spelnie twoje oczekiwania.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-02-15 21:23:00

Temat: Re: problem - albo tylko tak mi sie zdaje...
Od: "Yans Yansen" <y...@p...pnet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Dziki" <d...@s...com> napisał w wiadomości
news:a4jsvr$29mf$1@pingwin.acn.pl...
> gdybysmy rozmawiali na zywo mialbym okazje zareagowac w typowy dla mnie, w
> takich sytuacjach, sposob ale poniewaz "to tylko net" to pociagne dalej
> nasza dyskusje.

Podobnie jak i ja. W normalnym życiu nie lubię się kłócić, bo to bez sensu.
W necie w zasadzie też, ale czasem...

> Otoz jezyk jakiego uzywasz wskazuje na to iz jestes osoba wyksztalcona.

Wykształcenia jestem zaledwie plebejskiego. Studiów żadnych nie udało mi się
ukończyć, aczkolwiek udało mi się jedne zacząć.

> Ja co prawda prezentuje , podobnie jak ty, moj poglad na sprawe, ale nie
> nazywam go dobrym, prawdziwym , bardzije wartosciowym.......itd

Nie nazwałem swoich wniosków bardziej wartościowymi. Rady udzielane autorce
wątku nazwałem może mniej wartościowymi. Wyjaśnię Ci może dlaczego tak
zrobiłem.

Otóż ktoś kiedyś w necie ukuł pojęcie "Wujek Dobra Rada" Na czym to polega ?
Słuchając czyichś problemów niezwykle łatwo jest poradzić coś komuś na
podstawie jego relacji. Równie niezwykle łatwo jest nie ponieść ŻADNYCH
konsekwencji za tok wydarzeń spowodowanych faktem, iż ta osoba posłuchała
Wujka Dobrą Radę. W niemal wszystkich przypadkach radzenia komuś w necie
jest regułą, że znamy tylko jedną wersję wydarzeń. Rzadko kiedy mamy
możliwość zapoznać się ze sposobem rozumienia problemu drugiej strony
konfliktu. Znając jedną wersję wydarzeń nie mamy możliwości ich weryfikacji
z rzeczywistością ani porównania z drugą stroną. W końcu nie mamy też wglądu
na całokształt sytuacji, która również wpływa mniej czy bardziej na
najbliższe otoczenie osób mających problem.
Czyli reasumując. Na podstawie szczątkowych informacji staramy się dać jak
najlepszą radę stawiając siebie, swój charakter i swoją psychikę na miejscu
osoby z problemem.
I jeszcze raz podkreślę. NIE PONOSIMY ŻADNEJ ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA TO CO
NASTĄPI POD WPŁYWEM NASZYCH RAD.

Dlatego też czasem ktoś tutaj na wypadek wystąpienia efektu Wujka Dobrej
Rady próbuje mniej czy bardziej łagodnie wyperswadować tego rodzaju
praktyki. Tym razem padło na mnie...

Niemniej jednak uważam, że za nadto odbiegliśmy od tematu wątku, żeby nadal
prowadzić dyskusję, skądinąd całkiem przyjemną. Może poczekajmy aż odezwie
się autorka wątku...

Yans

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

naurotyczna zazdrosc
plonk - domena słabych
zostaję
Walę Tynki - refleksje
Re: Chciałbym wysłuchac kogoś.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »