witam,

mam mały problem z instalacją i nadzieję że ktoś da radę pomóc, niestety
specem od prądu nie jestem więc mogę coś pomieszać w nazewnictwie

sytuacja wygląda tak: po raz kolejny zepsuł nam się programator w zmywarce,
więc probowaliśmy z panem z serwisu znaleźć przyczynę; gdy szukał fazy w
gniazdku do którego podpięta jest zmywarka (podobno nowa norma wymaga aby
faza była z lewej strony gdy uziemienie jest u góry) stwierdził że różnica
potencjałów między fazą a uziemieniem (sic) jest za niska - około 175V;
niestety skołowany ceną usługi i lekko wkurzony kolejną wymianą tego samego
niezbyt taniego elementu zapomniałem zapytać czemu mierzy napięcie między
fazą a uziemieniem, a nie mierzy między fazą a zerem - zamówiłem
programator, gość poszedł i stwierdził że jeszcze sprawdzi czy część mogła
zepsuć się z powodu niskiego napięcia

chwilę później, mocno już wkurzony, poprosiłem osiedlowego elektryka żeby
przyszedł zmierzyć mi napięcie w gniazdkach (nie mam miernika) - okazało się
że waha się między 205-217V co, jak stwierdził elektryk, mieści się w normie
i zależy od ilości urządzeń aktualnie pracujących aktualnie w sieci

dzisiaj w pracy kolega podsunął mi myśl, że być może różnica napięć
mierzonych na uziemieniu i na zerze świadczy o złym wykonaniu uziemienia i
może powodować że ewentualne przepięcie może nie być w całości
zneutralizowane przez uziemienie i przeskoczyć na zmywarkę powodując np.
uszkodzenie programatora (wybaczcie bełkot techniczny w ostatnim zdaniu, mam
nadzieję że wiadomo o co chodzi)

moje pytanie brzmi: czy objawy świadczą o złym wykonaniu instalacji? nie
wiem czy drążyć temat - wiadomo że wiąże się to z kosztami, trzeba wezwać
elektryka i szukać usterki, a wiadomo że jak się szuka to się znajdzie...
tym niemniej jeżeli faktycznie coś jest nie tak to muszę coś z tym zrobić

będę wdzięczny za jakieś sugestie


--
pozdrawiam,
____________________________________________________
________
Tomasz Domanski