| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-02-22 21:04:34
Temat: problemy sercoweWitam wszystkich!
Mam wielki problem i coraz trudniej mi z nim zyc.
Od 2-ch lat chodze z chlopakiem. Od poczatku nas zwiazek byl na odleglosc
(dzielilo nas ponad 300 km). Borykaslismy sie z roznymi problemami, ale
tylko wtedy gdy dlugo sie nie widzielismy. Gdy spotykalismy sie bylo
naprawde bardzo fajnie. Przez te prawie dwa lata spedzilam cudowne chwile.
W maju moj chlopak zdecydowal sie wyjechac na stypendium, o czym
dowiedzialam sie od jego kolegi. Nie zrobilam z tego powodu zadnej awantury,
choc czulam sie skrzywdzona.
Nadszedl styczen i zblizajacy sie wyjazd. Ostatnie tygodnie byly cudowne,
czesto zapewnialismy sie o swoim uczuciu, spedzalismy kazda wolna chwile (w
miare mozliwosci).
Rozstanie bylo trudne, bardzo trudne, nie wiem czy ktos moze sobie cos
podobnego wyobrazic.
Okres rozstania jest bardzo dlugi. Moj chlopak wraca dopiero w sierpniu. Co
prawda bedzie mial 2 tygodnie wakacji swiatecznych, ale nie zamierza wracac.
Uwaza, ze jak juz jechac do innego kraju to lepiej tam pobyc, poimprezowac.
I tak tez czyni. Odkad pojechal imprezuje praktycznie co wieczor.
Pisze mi maile, choc teraz coraz rzadziej (a to dlatego, jak sam stwierdzil,
ze ma zbyt wiele osob do ktorych musi napisac, totez nie zawsze uda mu sie
napisac do mnie) Wysyla sms,'y czasami bardzo mile, ale wysyla tylko z
internetu, przewaznie 1-2 okolo 18 i to tylko wtedy gdy jest na uczelni,
czyli w weekendy nie mam co liczyc na to ze sie odezwie.
Mialam go odwiedzic, ale nistety pracuje i nie mam mozliwosci dostania
urlopu. Kazdy dzien jest dla mnie koszmarem, a minal dopiero miesiac. Nie
wiem czy podolam kolejnym miesiacom, gdy wszystko bedzie ukladalo sie tak
jak dotychczas.
Kiedy dzwonie do niego zalamana i oczekuje choc kilku cieplych slow, choc
slowa: nie martw sie, badz damy sobie rade, czy tez tesknie albo wszystko
bedzie dobrze. Niestey nie moge na to liczyc. Wrecz przeciwnie jego slowa to
jak wiadro zimnej glowy wylane na glowe. Wrecz zakazal mi dzwonic gdy bede
miala zly humor. W zwiazku z tym zanim zadzwonie nafaszeruje sie kilkoma
tabletkami uspokajacymi tak zeby przynajmniej spawiac wrazenie szczesliwej.
Ja tu w Polsce nie potrafie sie bawic juz na imprezach na kazdym kroku
ujawnia sie tesknota za nim.
Prosze poradzcie mi co powinnam robic, zeby bylo mi lzej.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-02-22 21:08:54
Temat: Re: problemy sercoweakzile <a...@w...pl>
news:b38ohr$qtq$1@SunSITE.icm.edu.pl:
<snip>
> Prosze poradzcie mi co powinnam robic, zeby bylo mi lzej.
<snip>
ulepić z niego bałwana
zanim on ulepi go z ciebie
p.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-22 21:49:33
Temat: Re: problemy sercowePowiem ci wprost i bez ogródek.
ludzie domy tracą, pracę, dzieci im umierają a ty panienko zajmujesz się pierdołami i
własną dupą, i uważasz że twój problem
to największy problem na świecie. Zajmij się wreszcie czymś co przyniesie korzyść nie
tylko tobie ale i innym. To taka moja
rada, aby ci było lżej!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-22 21:54:35
Temat: Re: problemy sercoweNie wiem, co Ci doradzić, chyba w tej chwili i tak nic za bardzo Cię nie
pocieszy. Bo nie jest łatwo zapomnieć z miesiąca na miesiąc o osobie, z
którą było się tak blisko. Może on nie jest wcale Ciebie wart. Nie pozwól,
żeby jego głupota była powodem twoich załamań i żebyś przez niego nie
przegapiła kogoś, kto naprawdę Cię doceni i pokocha. Ja myślę, że nie
powinnaś łykać tych tabletek uspakajających tylko powiedzieć mu jak naprawdę
czujesz się traktowana. Przyciśnij go do muru i żądaj prawdy. Niech on też
się trochę pomartwi. Jeśli jest mądry i kocha to zrozumie, co robi a jeśli
nie, to nie ma czym sobie głowy zawracać.
3maj się ciepło i głowa do góry
-- ***********************
******** ********
** a...@w...pl **
* *
******** ********
***********************
Użytkownik "akzile" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b38ohr$qtq$1@SunSITE.icm.edu.pl...
> Witam wszystkich!
>
> Mam wielki problem i coraz trudniej mi z nim zyc.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-22 23:12:25
Temat: Re: problemy sercoweUżytkownik "akzile" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b38ohr$qtq$1@SunSITE.icm.edu.pl
> Prosze poradzcie mi co powinnam robic, zeby bylo mi lzej.
To co napisze na pewno nie sprawi, ze poczujesz sie lepiej, ale
postanowilam to napisac.
Wydaje mi sie, ze jemu nie zalezy na Tobie tak jak Tobie na nim,
zeby to tak ladnie ujac, niestety.
Nie bede wiecej pisac, bo znam malo szczegolow i moge sie mylic.
Pozdrawiam
--
Ania
"Siejąc grzeczność, zmieniasz świat!"
Pisząc na priv usuń "CostaM" z adresu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-23 08:24:59
Temat: Re: problemy sercowe"d.v." napisał:
> Powiem ci wprost i bez ogródek.
> [...] ty panienko zajmujesz się pierdołami i własną dupą, i uważasz że twój problem
> to największy problem na świecie.
Powiem ci wprost i bez ogródek. Nie wiem, czy jesteś chamem,
ale teraz zachowałeś się, jak rasowy cham.
Skoro doskonale wiesz, jakie są największe problemy na świecie,
to zajmij się tymi problemami i nie wpieprzaj się ze swoimi złotymi
radami tam, gdzie tych problemów nie widzisz. Nie trwoń swojego
cennego czasu.
Jeśli masz przekonanie, że zajmujesz się ważną i piękną sprawą,
to takimi wystąpieniami oddajesz tej sprawie niedźwiedzią przysługę.
--
Sławek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-23 08:46:14
Temat: Re: problemy sercoweUżytkownik "Slawek [am-pm]" <sl_d[SPAM_JEST_BE]@poczta.gazeta.pl> napisał w
wiadomości
news:b3a0ha$70f$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Powiem ci wprost i bez ogródek. Nie wiem, czy jesteś chamem,
> ale teraz zachowałeś się, jak rasowy cham.
O JEZU!
> Skoro doskonale wiesz, jakie są największe problemy na świecie,
To twoje czlowieku slowa
> to zajmij się tymi problemami i nie wpieprzaj się ze swoimi złotymi
> radami tam, gdzie tych problemów nie widzisz. Nie trwoń swojego
> cennego czasu.
>
> Jeśli masz przekonanie, że zajmujesz się ważną i piękną sprawą,
> to takimi wystąpieniami oddajesz tej sprawie niedźwiedzią przysługę.
>
Nie mysli się tylko ten, który nic nie robi. A swoje zdanie watro mieć, i póki co
można je spokojnie wyrażać.
> --
> Sławek
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-23 09:34:48
Temat: Re: problemy sercowe"d.v." napisał:
> Nie mysli się tylko ten, który nic nie robi.
Z tym się zgadzam.
> A swoje zdanie watro mieć, i póki co można je spokojnie wyrażać.
OK. Apeluję zatem wyłącznie o spokojne wyrażanie własnego zdania.
Pozdrawiam. :-)
--
Sławek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-23 10:24:42
Temat: Re: problemy sercowe"Annie" w news:b3971a.3bo.1@annie.gdynia napisał(a):
>
> Wydaje mi sie, ze jemu nie zalezy na Tobie tak jak
> Tobie na nim, zeby to tak ladnie ujac, niestety.
No mnie tez nie podobaja sie takie fakty jak na przyklad:
"Pisze mi maile, choc teraz coraz rzadziej (a to dlatego, jak sam
stwierdzil,
ze ma zbyt wiele osob do ktorych musi napisac, totez nie zawsze uda mu sie
napisac do mnie)"
"Wrecz zakazal mi dzwonic gdy bede miala zly humor"
Tylko to wrecz... Pytanie czy akzile odebrala jego slowa jako zakaz, czy
faktycznie tak bylo? Jesli faktycznie tak bylo to lipa. Czy mozna zbudowac
trwaly zwiazek z kims, kto problemom zamyka usta?
pozdrawiam
--
Greg
Serwis PSPHome - http://www.psphome.htc.net.pl
Z psychologia jedyne co mam wspolnego to to, ze jestem czlowiekiem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-23 10:52:02
Temat: Re: problemy sercowe
Użytkownik "akzile" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b38ohr$qtq$1@SunSITE.icm.edu.pl...
> Ja tu w Polsce nie potrafie sie bawic juz na imprezach na kazdym kroku
> ujawnia sie tesknota za nim.
> Prosze poradzcie mi co powinnam robic, zeby bylo mi lzej.
dziwna jesteś
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |