Data: 2005-03-25 20:23:21
Temat: problemy ze wzrokiem
Od: "M." <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam wszytskich zgromadzonych przed monitorem komputera w tym
przedświątecznym czasie ;)
Chciałam się zwrócić do Was Drodzy Grupowicze z zapytaniem, prosbą o
ewentualne sugestie.
Ad rem. Od kilku lat nie rozstaję się z okularami. Mam astygmatyzm. Jedno
oko słabsze, drugie mocniejsze. Między Bogiem a prawdą to nawet dobrze nie
wiem jakie mam szkła, bo moja okulistka zawsze tak namota podczas wizyty, że
wychodze stamtąd nie wiedząc jakie okulary mam na nosie. Na wizyty do
okulisty chodze regularnie (czyt. mniej więcej co pół roku).
Z racji studiowania takiego, a nie innego kierunku, od pewnego czasu mam
problemy ze wzrokiem i niezaprzeczalnie ma to związek z przynajmniej 8
godzinnym wczytywaniem się podręczniki każdego dnia.
Po godzinie czytania oczy zaczynaja strasznie mnie boleć, szczególnie to
słabsze, potem pojawia się pieczenie, mija kolejna godzina i zaczynaja mi
"latać czarne plamki" przed oczyma i zaczyna zamazywac się obraz. A tak w
ogóle to ostatnio zaczęłam miec wrażenie, żę jedno oko "ucieka" mi jak do
zeza, chcociaz nie mam pojecia jakie to odczucie i czy to w ogole sie czuje,
ale z tym mi sie to kojarzy, bo łapię sie na tym, ze sprawia mi wysiłek
patrzenie na dany punkt.
Byłam już kilkakrotnie z tym moim problemem u okulisty. Zawsze kończy się na
tym samym: wada się nie pogłębia, korekcja jest dobrana prawidłowo, dostaje
Tears Naturale (które mi nie pomagają, nie przynoszą żadnej ulgi) i na tym
kończy się poradnictwo. Chociaż ostatnio do sztucznych łez dostałam
Dicortineff w kroplach. Wedle wskazań stosowałam go przez 7 dni. Oko
przestało boleć. Mineły 3 tygodnie i wszytsko zaczyna się od nowa, a ból
szczególnie jednego oka zaczyna robić się na tyle upierdliwy, że boli juz
nawet kiedy przestaje czytać, kłade sie, zamykam oczy.
Jedną z rad otrzymanych od oulistki była ta, aby:
1. przestać tyle czytać i oszczędzać wzrok (szkoda, że to jest awykonalne)
2. podczas czytania co 20 minut przenosić wzrok znad książki na jakiś daleko
oddalony punkt - nie pomaga.
No i dobra. Wszystko cudnie, pięknie. Dno oka zbadane i cała reszta chyba
też (wnioskuje po ilości "przyrządów" które zwiedzam w gabinecie
okulistycznym za każdym razem) a oczy jak bolały tak bolą. Jak mam się z tym
uporać? Zwłaszcza z bólem, pieczeniem i tymi pojawiającymi się od czasu do
czasu latającymi plamkami, że o przekrwieniu nie wspomne?
Casus? Tak nieśmiało spoglądam na Ciebie proszącym wzrokiem - póki jeszcze
widzę ;)
No nic to, póki co Wesołych i pogodnych Świąt wszytskim, a w szczególności
tym, którzy będą mieli okazję choc odrobinę odpocząć w ciągu 2 świątecznych
dni, oby znaleźli czas, aby złapać oddech pomiędzy codzienną gonitwą
obowiązków.
Pozdrawiam,
Magda
|