Kto tym debilom daje dyplomy?
I ktory debil wpisal kolezanke debilke na liste bieglych?


.......................
Super Express:

Ten sadyzm nie szkodzi dzieciom?!

Rodzice wcześniaków, którymi bawiły się pielęgniarki z Katowic, nie mogą
uwierzyć, że siostry nie naraziły zdrowia ich dzieci. Tymczasem tak
uznała prof. Barbara Świątek z Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu.
Jej opinia może sprawić, ze upiorna sesja fotograficzna ujdzie siostrom
na sucho.

- To śmieszne - mówi Ewa Tomiczek (33 l.) z Rybnika, mama Paulinki,
której pielęgniarki robiły zdjęcia w kieszeni fartucha. - Bogu dzięki,
Paulinka jest zdrowa i czuje się dobrze, ale to mogło się skończyć
tragicznie. Te kobiety narażały moje dziecko.
Skąd te bakterie?

Barbara Krawczyk (34 l.) z Bytomia, zamiast patrzeć jak rośnie jej
synek, zapala znicze na jego grobie. Maleńki Mateuszek żył zaledwie 80 dni.

- Z jednej strony poczułam ulgę, że nie umarł przez te kobiety. Z
drugiej trudno mi uwierzyć, że nie naraziły mojego dziecka na
niebezpieczeństwo - podkreśla pani Barbara. - W organizmie Mateuszka
znaleziono dwa rodzaje bakterii. Ja musiałam dwa razy dezynfekować ręce,
żeby dotknąć mojego synka. One odłączyły go od aparatury i brały do rąk
bez rękawiczek - mama Mateuszka z trudem powstrzymuje napływające do
oczu łzy.
Wątpliwości prokuratury

Podobne wątpliwości ma również prokuratura. Będzie się domagać
uzupełnienia ekspertyzy. Otrzymana opinia podważa bowiem treść
postawionych pielęgniarkom zarzutów. Możliwe, że prokuratura powoła
kolejnych biegłych.

Próbowaliśmy skontaktować się z profesor Barbarą Świątek, kierownikiem
wrocławskiego Zakładu Medycyny Sądowej. To właśnie ona podpisała się pod
kontrowersyjną ekspertyzą.

- Pani profesor jest na urlopie. Nie udzielamy żadnych informacji -
usłyszeliśmy w sekretariacie.

artykuł pochodzi z Super Expressu
Copyright Media Express