prosze o pomoc

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 5

1. Data: 2006-12-27 11:22:39

Temat: prosze o pomoc
Od: "4my_soul" <4...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam Wszystkich,

Pisze, bo nie wiem, gdzie mam się już zwrócić z moim problemem, w jakie
drzwi zapukać.
Moj facet ma 26 lat. Przed tym, jak bylismy razem bardzo długi okres czasu
zazywal narkotykow. Poznajac go, nie wiedzialam o tym, dopiero po miesiacu
znajomosci powiedzial mi o tym moj kolega. Wtedy postawiłam mu warunek, że
jeżeli chce być właśnie ze mną- musi z tego zrezygnować, bo ja nigdy nie
zaakceptuje takich używek. On zapierał się, przysięgał, że dla mnie zrobi
wszystko, że nigdy nie weźmie, bo ja jestem dla Niego najważniejsza.
Wierzyłam w te słowa, na początku rzeczywiście tak było, że nie
podejrzewałam, nie odczuwałam jakoś zmian jego nastroju. Z czasem
wyjechaliśmy razem za granice. Minął kolejny miesiąc, kiedy złapałam go
kiedy zazywał jedego z narkotykow. Odeszłam, ale fakt ze kocham tego
clowieka zwyciezyl ponad rozsadek. Uwierzylam, kiedy plakal i kleczas prosil
o wybaczenie. po pol roku zauwazylam , że odnosi sie do mnie inaczej, wyzywa
mnie od najgorszych, nie chce sie czesto spotykac, z kolegami siedzi w
samochodzie do 4 rano. Na imprezach szaleje do rana i twierdzi ze ta energia
od alkoholu. Postanowilam zrobic mu test na wykrywalnosc narkotyku. kupilam
pierwszy lepszy bo nie znam sie na tym i co najgorsze wynik byl pozytywny.
Moj facet znowu zarzeka sie ze nie wezmie, ze chce pomocy ode mnie, ze dla
mnie jest w stanie zrobic wszystko, ze on wie ze to niszczy nasze zycie. ja
juz nie mam sil. Bardzo go kocham, ale jak ja moglabym pomoc. PROSZE
poradzcie mi cos. Na prawde nie wiem co mam juz robic- a i jeszcze jedno-
czy ktos moze polecic mi jakis na prawde dobry tes. CZy sa jakies oznaki
zazywania narkotyku. Jakie po jakim. czy mozna jakos ukryc fakt zazywania,
zeby test byl negatywny. prosze o pomoc

4my_soul

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2006-12-27 13:21:20

Temat: Re: prosze o pomoc
Od: "Justyna N" <c...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "4my_soul" <4...@w...pl> napisał w wiadomości
news:emtl84$4uo$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witam Wszystkich,
>
Witam.
> Pisze, bo nie wiem, gdzie mam się już zwrócić z moim problemem, w jakie
> drzwi zapukać.

Obawiam się, że Twój facet potrzebuje pomocy specjalisty. Same chęci nie
wystarczą do wyjścia z uzależnienia.
Podsyłam parę (mam nadzieję pomocnych) linków:
http://www.narkotyki.com.pl/index.html
http://www.radosc.org/
http://www.prointegrum.pl/narwswietlepraw.htm

Pozdrawiam i życzę powodzenia.

--
c...@p...pl
gg 6451317

"Życie nieświadome nie jest warte tego,
by je przeżyć"
Sokrates

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2006-12-27 19:36:23

Temat: Re: prosze o pomoc
Od: AxXxiD <K...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik 4my_soul napisał:

> Witam Wszystkich,
>
> Pisze, bo nie wiem, gdzie mam się już zwrócić z moim problemem, w jakie
> drzwi zapukać.
> Moj facet ma 26 lat. Przed tym, jak bylismy razem bardzo długi okres czasu
> zazywal narkotykow. Poznajac go, nie wiedzialam o tym, dopiero po miesiacu
> znajomosci powiedzial mi o tym moj kolega. Wtedy postawiłam mu warunek, że
> jeżeli chce być właśnie ze mną- musi z tego zrezygnować, bo ja nigdy nie
> zaakceptuje takich używek. On zapierał się, przysięgał, że dla mnie zrobi
> wszystko, że nigdy nie weźmie, bo ja jestem dla Niego najważniejsza.
> Wierzyłam w te słowa, na początku rzeczywiście tak było, że nie
> podejrzewałam, nie odczuwałam jakoś zmian jego nastroju. Z czasem
> wyjechaliśmy razem za granice. Minął kolejny miesiąc, kiedy złapałam go
> kiedy zazywał jedego z narkotykow. Odeszłam, ale fakt ze kocham tego
> clowieka zwyciezyl ponad rozsadek. Uwierzylam, kiedy plakal i kleczas prosil
> o wybaczenie. po pol roku zauwazylam , że odnosi sie do mnie inaczej, wyzywa
> mnie od najgorszych, nie chce sie czesto spotykac, z kolegami siedzi w
> samochodzie do 4 rano. Na imprezach szaleje do rana i twierdzi ze ta energia
> od alkoholu. Postanowilam zrobic mu test na wykrywalnosc narkotyku. kupilam
> pierwszy lepszy bo nie znam sie na tym i co najgorsze wynik byl pozytywny.
> Moj facet znowu zarzeka sie ze nie wezmie, ze chce pomocy ode mnie, ze dla
> mnie jest w stanie zrobic wszystko, ze on wie ze to niszczy nasze zycie. ja
> juz nie mam sil. Bardzo go kocham, ale jak ja moglabym pomoc. PROSZE
> poradzcie mi cos. Na prawde nie wiem co mam juz robic- a i jeszcze jedno-
> czy ktos moze polecic mi jakis na prawde dobry tes. CZy sa jakies oznaki
> zazywania narkotyku. Jakie po jakim. czy mozna jakos ukryc fakt zazywania,
> zeby test byl negatywny. prosze o pomoc
>
> 4my_soul
>
>
>
zacytuje tu mojego szanownego kolege :

wiesz nie przeczytałem tego ale bukake na ryj powinno pomuc

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2006-12-30 10:44:41

Temat: Re: prosze o pomoc
Od: "Bluzgacz" <b...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

"4my_soul" <4...@w...pl> wrote in message
news:emtl84$4uo$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Moj facet znowu zarzeka sie ze nie wezmie, ze chce pomocy ode mnie, ze dla
> mnie jest w stanie zrobic wszystko, ze on wie ze to niszczy nasze zycie.
> ja
> juz nie mam sil. Bardzo go kocham,

Jestes pierdolona kretynka.
Facet jedzie z toba jak z gownem, mozna powiedziec ze szcza na ciebie a ty
napierdalasz tekst, ze go kochasz.
Jakie to uczucie byc scierwem i kochac jeszcze wieksze scierwo? Naprawde
musisz byc porzadnie pojebana szmata.
Jedno mnie zastanawia: dlaczego tak wiele kobiet (prawie wszystkie)
reprezentuje taka wlasnie postawe i szmaci sie kurwa na potege.
Dobra, odpowiadam na twojego posta:
chuj mnie twoje kurwa problemy, skoro jestes tak bardzo pokurwiona,
wypierdalaj i chuja mi nie zawracaj.
--

Bluzgacz
GG:5015
alt.pl.zbluzgaj - moim drugim domem

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2006-12-30 19:00:34

Temat: Re: prosze o pomoc
Od: LukaszT2004 <lukaszt2004@interia[wytnij_nawias].pl> szukaj wiadomości tego autora

skoro twoj facet caly czas jest nacpany, to warto wiedziec iz po
skonczeniu z narkotykami bedzie on zupelnie innym czlowiekiem, bedzie w
koncu soba i byc moze juz ci sie nie bedzie podobal...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry