Data: 2003-08-22 09:07:31
Temat: przejawy nieuswiadomionego zalu
Od: "cbnet" <c...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Co mozna powiedziec o kims, komu zdarza sie (powiedzmy np kilka
razy w roku) bez uswiadomionego powodu, ze czuje przyplyw ogromnego
jakby nieukierunkowanego zalu do tego stopnia, iz nie potrafi sie
powstrzymac od autentycznego, szczerego placzu pograzajac sie
w smutku, ktorego zrodla nie potrafi jednoznacznie okreslic?
Moze ktos ma jakies przemyslenia, koncepcje itp, to prosze o opinie. :)
PS: plec nieistotna.
Czarek
|