Data: 2008-01-24 21:30:11
Temat: przewożenie krwi
Od: "Hania " <v...@g...SKASUJ-TO.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
witam,
ktoś mnie poprosił o oddanie krwi dla chorej dziewczyny. Odległość to ok. 500
km. Czy takie coś się praktykuje? Bo mogę namówić znajomych, zrobić akcję.
Tylko głupio by mi było przed nimi, gdyby potem to poszło na śmietnik a przede
wszystkim, by nie trafiło do potrzebującej.
I czy oddaje się krew "dla kogoś", czy też szpital czy stacja nie biorą pod
uwagę życzeń darczyńców?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|