Strona główna Grupy pl.sci.psychologia przydalaby sie pomoc

Grupy

Szukaj w grupach

 

przydalaby sie pomoc

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 20


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2006-06-01 14:04:38

Temat: Re: przydalaby sie pomoc
Od: "Slawek [am-pm]" <sl_d(na_onet_pl)@tutaj.nic> szukaj wiadomości tego autora

"Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:447e0406$0$22607$f69f905@mamut2.aster.pl...

> Wiesz co. Znalazłym fajny sposób na rozwalenie każdej teori, która dotyczy motywów
postępowania człowieka - wywodzonych z
> postowego opisu :) Otóż bierzemy taką teorię i przykładamy ją do pierwszej leposzej
gemby znanej z reala. Pasuje ? To pasuje. Lecz
> prędzej czy później znajdziesz taką gembę, która zdolna jest do opisywanego
zachowania - a jej motywacja nijak nie pasuje do tej z
> teori. I to jest własnie ten moment w którym trzeba wydrukować sobie swego posta, w
celu wsadzenia go sobie w ... archiwum :)


A spróbowałbyś rozwalić którąkolwiek z moich teorii? Czuję ogromny
niedosyt w tem temacie. Od razu ostrzegam, że łatwo nie będzie.
W moich teoriach jest - przykładowo - tak: 70% facetów zachowuje się
tak i tak, 20% śmak i owak, dalsze 7% jeszcze inaczej, a pozostałe
trzy procenty mało mnie w danym momencie wzruszają. Niemniej dla
każdej koncepcji mógłbyś znaleźć indywiduum (z gębą ;-P ), którego
zachowanie czy motywacje zadają kłam tej czy owej teorii. I wali mnie to. ;-)

--
Sławek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2006-06-01 15:36:29

Temat: Re: przydalaby sie pomoc
Od: Ola Żyszkowska <z...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

prosty napisał(a):
> Powiedziala mi
> ze jej chlopak wyjechal do Anglii i teraz jej zwiazek sie rozpadl ale ma
> nadzieje ze jak chlopak wroci to wszystkoi znowu bedie spoko. Ok ja rozumiem
> ze nie che mnie tylko po co puszcza co chwile sygnaly dzwoni do mnie rano z
> pracy nasze rozmowy trwaja po ok 30 minut coraz wiecej o sobie wiemy itp itd.
> Ona przyslal mi esemesa ze jestem zajebisty chlopak ale zebym sie w niej nie
> zakochal bo ona chce wrocic do swojego chlopaka. I tak to sie wszystko ciganie
> zartujem czasem tak dwuznacznie i to ona zaczyna.

A jak facet do niej nie wróci to będzie miała ramiona, w które sobie
będzie mogła od razu wskoczyć bez wyrzutów sumienia i zbyt długich
starań...

BTW, słyszałeś kiedyś o czymś takim jak interpunkcja?

--
Pozdrawiam cieplutko,
Ola Żyszkowska

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2006-06-01 16:41:54

Temat: Re: przydalaby sie pomoc
Od: " prosty" <p...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ola Żyszkowska <z...@g...com> napisał(a):

Poki co nie odbieralem od niej telefonow dzisaj, chce zobaczyc co ona teraz
zrobi. Dalszymi losami raczej sie juz z wami nie podziele ale dzieki za
fachowa pomoc :) jak macie jeszcze jakies propozycje to chetnie rozwaze.

pzdr. prosty
>
> BTW, słyszałeś kiedyś o czymś takim jak interpunkcja?

> Sorka za to ale mieszkam w akademiku i nie ma tam zbyt duzo prywatnosci. Gdy
tylko bylem sam w pokoju to napisalem to szybko, no i widomo.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2006-06-01 20:36:06

Temat: Re: przydalaby sie pomoc
Od: "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:e5mrng$c8t$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Przemysław Dębski; <447e9ab7$0$22597$f69f905@mamut2.aster.pl> :
>
>>
>> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
>> news:e5ln63$6s8$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>
>> Znaczy się wiesz - więc mogę dalej nie ciągnąć tego tematu. Chyba żeby go
>> jednak pociagnoć - ale to już na moją własną odpowiedzialność ? :))
>> Flyer - tylko się we mnie nie zakochaj - bo wiesz ... :))
>
> Zazdrosna kobieta? Podejdę ją "politycznie" - powiem, że masz deficyt
> wrażeń z jej strony i musisz go skompensować ze mną. Jak jest dojrzała,
> to zrozumie i zaakceptuje. :)))

Ja tu raczej piłem do Twojego - "I??" :)


--
pozssdrafiam fższyskich polaków
P.D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2006-06-01 21:04:15

Temat: Re: przydalaby sie pomoc
Od: "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Slawek [am-pm]" <sl_d(na_onet_pl)@tutaj.nic> napisał w
wiadomości news:e5ms5p$4i2$1@news.onet.pl...

> A spróbowałbyś rozwalić którąkolwiek z moich teorii? Czuję ogromny
> niedosyt w tem temacie. Od razu ostrzegam, że łatwo nie będzie.
> W moich teoriach jest - przykładowo - tak: 70% facetów zachowuje się
> tak i tak, 20% śmak i owak, dalsze 7% jeszcze inaczej, a pozostałe
> trzy procenty mało mnie w danym momencie wzruszają. Niemniej dla
> każdej koncepcji mógłbyś znaleźć indywiduum (z gębą ;-P ), którego
> zachowanie czy motywacje zadają kłam tej czy owej teorii. I wali mnie to.
> ;-)

Cóż. Z Twoimi teoriami jest o tyle ciężej, że asekuracyjnie przyznajesz iż
mogą istnieć odstępstwa od nich. Chwilowo ja się zaasekuruję i przyznam iż
nadal nie potrafię wymienić i zcharakteryzować poszczególnych warstw od bytu
psychicznego po procesy chemiczne zachodzące w mózgu, choć uważam, że
właśnie w taki warstwowy sposób należy procesy zachodzące w ludzkim łbie
rozpatrywać. Z tego co pamiętam i jak zrozumiałem - Ty uważasz, że
fizjologia ściśle determinuje konkret "sfery duchowej" i że w zasadzie jest
to jedno i to samo. Dla przypomnienia więc zadam jeszcze raz pewne pytanie.
Czy uważasz, że fizjologią i chemią da się wyjaśnić co dla konkretnego
człowieka oznacza słówko "bóg" ? No chyba, że tak tylko palnąłeś jak chory w
kubeł bez zastanowienia - jeśli tak, to lepiej przyznaj to na początku,
zamiast brnąć i wymyślać niestworzone historie :))

--
Na post po zbóju zaprosił
P.D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2006-06-02 10:15:57

Temat: Re: przydalaby sie pomoc
Od: "Slawek [am-pm]" <sl_d(na_onet_pl)@tutaj.nic> szukaj wiadomości tego autora

"Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:447f4f95$0$22585$f69f905@mamut2.aster.pl...

> Cóż. Z Twoimi teoriami jest o tyle ciężej, że asekuracyjnie przyznajesz iż
> mogą istnieć odstępstwa od nich. Chwilowo ja się zaasekuruję i przyznam iż
> nadal nie potrafię wymienić i zcharakteryzować poszczególnych warstw od bytu
> psychicznego po procesy chemiczne zachodzące w mózgu, choć uważam, że
> właśnie w taki warstwowy sposób należy procesy zachodzące w ludzkim łbie
> rozpatrywać. Z tego co pamiętam i jak zrozumiałem - Ty uważasz, że
> fizjologia ściśle determinuje konkret "sfery duchowej" i że w zasadzie jest
> to jedno i to samo. Dla przypomnienia więc zadam jeszcze raz pewne pytanie.
> Czy uważasz, że fizjologią i chemią da się wyjaśnić co dla konkretnego
> człowieka oznacza słówko "bóg" ? No chyba, że tak tylko palnąłeś jak chory w
> kubeł bez zastanowienia - jeśli tak, to lepiej przyznaj to na początku,
> zamiast brnąć i wymyślać niestworzone historie :))


Odpowiedź na pytanie (ze słowem kluczowym: "bóg") brzmi - tak/nie.
Odpowiedź na stwierdzenie (ze słowem kluczowym: "kubeł") brzmi - nie/tak.

Najsamprzód dobrze się zastanów i napisz/wyjaśnij, co znaczy
sformułowanie "da się wyjaśnić". Na pozór bezsensowną
przekomarzankę z Duchem na temat definiowania definicji
oraz zrozumienia rozumienia miałem zamiar pociągnąć dalej,
ale - jak zwykle - na zamiarach się chwilowo zakończyło.

W każdym razie zamierzałem zmierzać do tego, że ludzie
mają jakąś tam możliwość rozumienia. Wykluczam (na dziś)
zdolność jakiegokolwiek człowieka do osiągnięcia "absolutnego",
"prawdziwego" i "metafizycznego" zrozumienia. Jednak wydaje
się nam, ludziom, że coś tam jednak rozumiemy. Proponuję
roboczo przyjąć proste kryterium oceny jakości i prawdziwości
rozumienia: "rozumiesz? zatem udowodnij, że potrafisz zrobić
z tego zrozumienia użytek". Na przykład wyjaśnij teraz innym
tumanom to, co właśnie zrozumiałeś. Zrozumiałeś, na czym
polega latanie? Naprawdę? Zatem zaprojektuj i zbuduj coś,
co potrafi wznieść się w powietrze. Rozumiesz Krychę czy
Marychę? Jeśli tak, spróbuj przewidzieć, jak się zachowa
w takiej czy innej sytuacji.

Ludzie potrafią zrozumieć sprawy o różnym stopniu złożoności.
Moim (tym razem) skromnym zdaniem, na samym szczycie
ludzkich możliwości i na końcu drogi poznania jest zrozumienie,
na czym właściwie polega rozumowanie i rozumienie - między
innymi z owym sławetnym okrzykiem "Acha!" i towarzyszącym
mu okolicznościom. Jeśli ktoś ośmiela się twierdzić, że rozumie,
na czym to wszystko polega, niech to udowodni. Niech zbuduje
coś, co potrafi myśleć. Nie symulować myślenie, tylko "naprawdę"
myśleć. Może to być wykonane z jakichkolwiek materiałów -
- tektury, gwoździ, drutu platynowego, układów scalonych,
specjalnie zsyntezowanych związków chemicznych czy
zaprojektowanych układów scalonych. Niemniej musi to być
wykonane detalicznie i od podstaw (bo nacisnąć guzik "Start"
w istniejących od milionów lat fabrykach produkujących myślące
obiekty potrafi każdy bezmyślny dureń). Łaskawie zgodzę się
na pracę zespołową i różnego rodzaju kooperację.

Nikomu na razie nie udowodnię, że rozumiem, na czym polega
rozumienie. Potrzebuję jeszcze sporo czasu (30 lat) i 25 miliardów
dolarów/euro na drobne wydatki. Na razie poświęciłem sprawie
dwa tygodnie i zainwestowałem 8 złotych na kajecik i kolorowe
pisaki.


> Czy uważasz, że fizjologią i chemią da się wyjaśnić co dla konkretnego
> człowieka oznacza słówko "bóg" ?


Fizjologia (słówko pasjami nadużywane przez Flyera, i prawdę
pisząc nikt z nas nie ma pojęcia, co on pod tym hasłem rozumie)
kojarzy mi się bardziej z krwią, spermą i moczem niż z jakimkolwiek
tłumaczeniem znaczeń. A chemia to co najwyżej drożdże i alkohol. ;-)
Tak samo nie podobają mi się bełkotliwe opowieści Marcina
Frustrata Ciesielskiego. Uważam, że należy bardzo precyzyjnie
i bardzo konkretnie wyznaczyć abstrakcyjny, oderwany od
fizjologiczno-biochemicznej podstawy, model funkcjonowania
mózgu na najniższym sensownym poziomie.

Pisałem i mówiłem o tym wielokrotnie. Moim zdaniem całe nasze
myślenie, odczuwanie, emocje to na pewnym poziomie wyłącznie
impulsy elektryczne. Jest impuls - nie ma impulsu. Tylko dwa
stany. Czysta, klarowna sytuacja.

Impulsy rozchodzą się w sieci. Skądinąd wiemy, że jest to sieć
neuronów o modyfikowanych połączeniach. Na tym właśnie polega
plastyczność mózgu, umiejętność jakiegokolwiek uczenia się lub
specyficzne reakcje na rozmaite sytuacje.

To właśnie jest ten właściwy poziom, od którego (nie tylko)
moim zdaniem powinny startować wszelkie przedsięwzięcia
zmierzające do zbudowania myślącego tworu. Nie ma sensu
schodzić niżej, przynudzać o depolaryzacji błony komórkowej,
o pompach jonowych, neurotransmiterach i różnego rodzaju
receptorach. Należy oczywiście w miarę możliwości dogłębnie
poznać to wszystko, ale w pewnym momencie trzeba całą
ową wiedzę zamienić na model funkcjonalny - i od tego
momentu zająć się wyłącznie teorią (i praktyką) sieci,
a ściślej pisząc - sieci neuronowej.

Ciąg dalszy nastąpi.

--
Sławek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2006-06-02 13:52:31

Temat: Re: przydalaby sie pomoc
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

na_onet_pl; <e5p351$nqk$1@news.onet.pl> :

> "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:447f4f95$0$22585$f69f905@mamut2.aster.pl...

> Fizjologia (słówko pasjami nadużywane przez Flyera, i prawdę

Na stanowisku! ;)

> pisząc nikt z nas nie ma pojęcia, co on pod tym hasłem rozumie)

To co znaczy.

> kojarzy mi się bardziej z krwią, spermą i moczem niż z jakimkolwiek
> tłumaczeniem znaczeń. A chemia to co najwyżej drożdże i alkohol. ;-)

To to co powyżej genów, a poniżej werbalizacji w modelu warstwowym.

Tak niespecjalnie rozumiem, dlaczego Ci się nie podoba mieszanie
fizjologii - pamięć, myślenie są procesami fizjologicznymi dającymi się
opisać "cybernetycznie", dodatkowo te procesy nie odbywają się w próżni
- pobierają określone "zasoby", produkują "odpady", oddziaływują na inne
procesy - nie jesteś w stanie stworzyć czystego abstrakcyjnego procesu
myślowego.

Flyer
--
gg: 9708346

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2006-06-06 11:26:51

Temat: Re: przydalaby sie pomoc
Od: "Slawek [am-pm]" <sl_d(na_onet_pl)@tutaj.nic> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> w wiadomości
news:e5pfra$ige$1@atlantis.news.tpi.pl...


Po kilku małych zygzakach wracam do jakże pasjonującego
ciągu dalszego.


>> Fizjologia (słówko pasjami nadużywane przez Flyera, i prawdę
>
> Na stanowisku! ;)


Brawo, żołnierzu! Świetnie, że się odezwałeś, podsuwasz dobrą
sposobność wycięcia kilku chwastów z okolicy pięknie rozwijającej
się roślinki.


>> pisząc nikt z nas nie ma pojęcia, co on pod tym hasłem rozumie)
>
> To co znaczy.


Aleś się, kurwa, rozpisał! ;-P


>> kojarzy mi się bardziej z krwią, spermą i moczem niż z jakimkolwiek
>> tłumaczeniem znaczeń. A chemia to co najwyżej drożdże i alkohol. ;-)
>
> To to co powyżej genów, a poniżej werbalizacji w modelu warstwowym.


Wyartykułowałeś gdzieś ten model warstwowy? Rzuć go kiedyś
w całości na warstat, razem sobie podziobiemy.


> Tak niespecjalnie rozumiem, dlaczego Ci się nie podoba mieszanie
> fizjologii - pamięć, myślenie są procesami fizjologicznymi dającymi się
> opisać "cybernetycznie", dodatkowo te procesy nie odbywają się w próżni
> - pobierają określone "zasoby", produkują "odpady", oddziaływują na inne
> procesy - nie jesteś w stanie stworzyć czystego abstrakcyjnego procesu
> myślowego.


Jakikolwiek model nie wymyślę, będzie on idealnie czysty oraz idealnie
abstrakcyjny. Jeśli opiszę "cybernetycznie", wrzucę w to również
fizjologię i chemię, we właściwych (czytaj - wyjątkowo znikomo
zaznaczonych) proporcjach.

Masz rację, myślenie to proces wymagający zasilania. Ale ja twierdzę,
że pochłanianie zasobów (na przykład glukozy i tlenu z krwi) oraz
produkowanie odpadów (w końcowym efekcie - wody i dwutlenku
węgla) jest dla aktywności - że tak powiem - informatycznej mózgu
kompletnie niewidoczne/przezroczyste. Neurony "nie mają najmniejszego
pojęcia" że są zasilane i że produkują odpady, mimo, że są w ten
proces zanurzone "po uszy". O to wszystko dba coś "zewnętrznego"
i "osobnego" dla tak zwanego czystego umysłu, czyli fizjologia człowieka,
razem z autonomicznym (wegetatywnym) układem nerwowym.

Na myślenie owe procesy wpływają tylko w katastrofalnych sytuacjach,
na przykład w momencie duszenia się. Nie chodzi mi o ewentualny strach,
tylko samą utratę przytomności wynikającą z niedoboru tlenu. Ani chybi,
myślenie jest wtedy poważnie zakłócone, a od pewnego momentu wręcz
wyłączone. Inną sytuacją jest nadmiar tlenu w stanach narkozy tlenowej
(bawiłeś się kiedyś w te śmieszne doznania?) czy też w chwilach niedoboru
lub nadmiaru glukozy we krwi. Pogadaj z cukrzykami, opowiedzą Ci
o swoich wrażeniach. Można ciągnąć dalej te przykłady, ale za każdym
razem chodzi o jakieś poważne odstępstwo od równowagi, a nie
o standardową sytuację z idealną homeostazą.

Jest jeszcze jeden wpływ fizjologii zasilania neuronów oraz produkowania
przez nie odpadów na myślenie, ale jest tak wyjątkowo okrężny, że
chyba nie warto sobie nim zaprzątać głowy. Chodzi mianowicie
o sytuację, w której wegetatywny układ nerwowy informuje mózg
(i jego warstwę świadomą) o pewnych sytuacjach związanych
z poziomem zapasów lub nadmiarem produktów odpadowych.
Mówiąc inaczej, burczy Ci w brzuchu z głodu lub chce Ci się siku.
Faktycznie, trudno wtedy myśleć o wiecznych zagadkach odbytu
(czy jakoś tak... aha - odwiecznych zagadkach bytu).

Podam dla pełni jasności przykład z dziedziny komputerów.
Wszystkie jego podzespoły również pochłaniają zasoby
(pobierają energię elektryczną) i produkują odpady (ciepło).
Czy system operacyjny albo jakiekolwiek aplikacje "interesują
się" tym procesem? Jakoś go wyczuwają? Dopóki napięcie jest
właściwe, a wentylatory sprawnie wydmuchują ciepełko, programy
hulają sobie, aż miło, gdzieś na "abstrakcyjnych warstwach sprzętu".
Z "wnętrza" bramek i tranzystorów realizujących właśnie owe
programy nie przedostaje się na wyższy poziom żadna informacja
o procesach zasilania i odprowadzania ciepła, mimo że każda taka
bramka i tranzystor są w tych procesach zanurzone "po uszy".
Trzeba specjalnych zabiegów (poniekąd dodatkowych "zmysłów"),
aby powiadomić system operacyjny o napięciu zasilania i temperaturze
procesora czy prędkości obrotowej wentylatorów, a poprzez
dodatkową aplikację wyświetlić na ekranie odpowiednie wartości
liczbowe.

Wybacz zatem, Flyer, że poziom fizjologii, mimo tego, że uwielbiasz
to słowo (i mimo tego, że masz stuprocentową rację pisząc,
że pamięć i myślenie to procesy fizjologiczne) niemal w całości ze
swojego modelu myślenia czy odczuwania wyrzucę.

Stop, wróć! Wyraziłem się może nazbyt brutalnie. Nie chodzi o to,
że w całości odrzucam Twoje myślenie. Prawdę pisząc, nie powinno
być w tym miejscu powodu do kłótni między nami. O ile tylko opisujemy
poprawnie to samo zjawisko, nie ma znaczenia takie czy inne jego
wyobrażenie. Przypuśćmy, że wreszcie poznasz, na czym - fizjologicznie -
- polega proces zapamiętywania (na pojawieniu się bąbelka synaptycznego
pomiędzy rozgałęzieniami aksonu jednego neuronu i dendrytami
drugiego neuronu, albo na zwiększeniu "czułości" takiego bąbelka,
głąbie ;-), i zechcesz zasymulować ten proces w komputerze, tak
czy inaczej wykombinujesz jakiś informatyczny, abstrakcyjny model,
równoważny temu, który mam właśnie na myśli. Chodzi jednak o to,
że nazbyt szczegółowy model w wielu sytuacjach nie poprawia
w zauważalny sposób jakości uzyskanego wyniku (zgodności
symulacji z obserwacjami żywych neuronów), natomiast potrafi
w znaczącym stopniu wydłużyć czas obliczeń. Wyobraź to tylko
sobie: w jednym opisie koncentrujesz się na wzroście bąbelka,
obliczasz porcję akumulowanych jonów, uwalnianie neurotransmitera
i tym podobne pierdoły, gdy tymczasem w drugim opisie stwierdzasz
prosto: pojawia się połączenie o poziomie czułości równym pięć.

Zaimplementowanie myślenia w komputerze po potwornie skomplikowane
i złożone obliczeniowo przedsięwzięcie. Chyba każdemu zależałoby,
aby odpowiedź na zadane pytanie pojawiła się już po pięćdziesięciu
latach, a nie po dwudziestu tysiącach. Trzeba zatem dołożyć starań,
aby model funkcjonalny neuronu był tak prosty, jak to tylko możliwe,
a jeszcze lepiej, aby łatwa była jego implementacja sprzętowa.

Sądzę, że moja propozycja oraz poziom złożoności/abstrakcji
modelu neuronu oraz sieci neuronowej jest akuratny i optymalny.
Wystarczająco precyzyjny i maksymalnie oszczędny. Poza tym
sądzę, że właśnie na takim poziomie najlepiej byłoby zakotwiczyć
naszą intuicję dotyczącą myślenia i emocji. Uprzejmie sugeruję zatem
wyobrażać sobie wyłącznie sieć połączeń (na przykład elektrycznych),
tylko dwa stany w poszczególnych nitkach sieci (na przykład poziom
niski i wysoki napięcia) oraz zależności logiczne i czasowe
w poszczególnych węzłach. Czyż to nie jest piękna, klarowna
wizja, którą można rozrysować na kartce papieru, albo bez
problemu zaimplementować (przynajmniej w małym fragmencie)
na dowolnym komputerze? Jeśli Ci się nie podoba, to idź i poleruj
se te haki ze stali nierdzewnej. ;-P

Przy okazji, proszę mi nie imputować, że sprowadzam człowieka
do sieci neuronowej. Ja mam zamiar człowieka _wyprowadzić_
od tej sieci. Wyprowadzić na ludzi.

Pozostał mi jeszcze poziom (neuro)chemii. Nie da się go załatwić
w dwóch linijkach, zatem potencjalnych Szanownych Czytelników
zapraszam na ciąg dalszy, który bawem albo niebawem nastąpi.

--
Sławek

P.S. Do Przemka: próbę odpowiedzi na Twoje wyjściowe pytanie
zamieszczę na końcu końców dalszych ciągów.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2006-06-06 14:37:31

Temat: Re: przydalaby sie pomoc
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Slawek [am-pm]" <sl_d(na_onet_pl)@tutaj.nic> napisał w
wiadomości news:e63oqt$9ip$1@news.onet.pl...

> P.S. Do Przemka: próbę odpowiedzi na Twoje wyjściowe pytanie
> zamieszczę na końcu końców dalszych ciągów.

Stop. Cofnij ! :) Nic mi nie odpowiadaj dopóki ja Ci nie odpowiem na
poprzednią odpowiedź. Pisze ją już od kilku dni, i w tym miejscu muszę się
pochwalić iż napisałem już 7 linijek - pozostałe dwie mam jeszcze w głowie w
formie niewiadomoczego. W każdym razie Twoje zahaczenie o tzw. definicję
definicji którym to czymś mnie uraczyłeś, stało się doskonałym punktem
wyjścia. Jak już się wyjaję, to pogadamy dalej OK ? :)

Na post po zbóju zaprosił
P.D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2006-06-06 18:09:49

Temat: Re: przydalaby sie pomoc
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

na_onet_pl; <e63oqt$9ip$1@news.onet.pl> :

> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> w wiadomości
> news:e5pfra$ige$1@atlantis.news.tpi.pl...

> > Na stanowisku! ;)
>
> Brawo, żołnierzu! Świetnie, że się odezwałeś, podsuwasz dobrą
> sposobność wycięcia kilku chwastów z okolicy pięknie rozwijającej
> się roślinki.

Sławku, a może zacząłbyś pić coś mocniejszego? ;)

> > To co znaczy.
>
>
> Aleś się, kurwa, rozpisał! ;-P

Czekałeś na nową porcję argumentów do obalania? ;)

> > To to co powyżej genów, a poniżej werbalizacji w modelu warstwowym.
>
>
> Wyartykułowałeś gdzieś ten model warstwowy?

Nie

> Rzuć go kiedyś w całości na warstat, razem sobie podziobiemy.

Nie jestem masochistą - Ty podziobiesz mnie. ;)

> > Tak niespecjalnie rozumiem, dlaczego Ci się nie podoba mieszanie
> > fizjologii - pamięć, myślenie są procesami fizjologicznymi dającymi się
> > opisać "cybernetycznie", dodatkowo te procesy nie odbywają się w próżni
> > - pobierają określone "zasoby", produkują "odpady", oddziaływują na inne
> > procesy - nie jesteś w stanie stworzyć czystego abstrakcyjnego procesu
> > myślowego.
>
>
> Jakikolwiek model nie wymyślę, będzie on idealnie czysty oraz idealnie
> abstrakcyjny. Jeśli opiszę "cybernetycznie", wrzucę w to również
> fizjologię i chemię, we właściwych (czytaj - wyjątkowo znikomo
> zaznaczonych) proporcjach.
>
> Masz rację, myślenie to proces wymagający zasilania. Ale ja twierdzę,

I na tym ostatnim "twierdzeniu" zakończę dyskusję w tym temacie - ja
twierdzę == Ty twierdzisz, znaczy remis. ;)

Flyer
--
gg: 9708346

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Zachowanie niewerbalne ---ziewanie---
Postemp rosnie
Niebezpieczne wkurwienie (na razie dla mnie tylko)
Forum Medyczne
Jestem glucha i chce studiowac

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »